Dragon’s Dogma 2
Wyrusz na wielką przygodę, Powstały!
Dragon’s Dogma to fabularna gra akcji i RPG dla pojedynczego gracza, w której gracze decydują o wszystkich aspektach rozgrywki – od wyglądu ich Powstałego, jego zawodu i drużyny po sposób, w jaki podchodzą do różnych sytuacji. Dragon’s Dogma 2 jest długo wyczekiwaną kontynuację tego tytułu, w której na odkrycie czeka bogaty świat fantasy.
W trakcie podróży dołączą do Ciebie Pionki, tajemnicze nieziemskie istoty, dzięki którym poczujesz się, jakby podczas przygody towarzyszyli Ci inni gracze.
Elementy te uzupełnia technologia fizyki, sztucznej inteligencji (SI) i nowoczesna grafika, dzięki którym świat fantasy Dragon’s Dogma 2 jest niesłychanie realistyczny.
Akcja, która rzuca wyzwanie kreatywności
Chwyć za miecz lub łuk, albo postaw na magię. Dzięki dostępności różnych klas w grze Dragon’s Dogma 2 możesz walczyć tak, jak chcesz.
Towarzystwo w grze jednoosobowej
Gracze mogą dostosować cechy własnego Pionka, który zawsze będzie towarzyszyć Powstałemu, a także zawrzeć przymierze z nawet 2 dodatkowymi Pionkami innych graczy przez sieć.
Walka z potworami
Poza murami miasta napotkasz rozmaite potwory zamieszkujące te ziemie.Samodzielnie podejmiesz decyzję, czy ruszyć w bój, czy poszukać innych rozwiązań. Weź pod uwagę skład swojej drużyny, ukształtowanie terenu i napotkane potwory.
Mieszkańcy świata
Podróżnicy, kupcy, żołnierze i inni mieszkańcy mają swoje codzienne obowiązki. Każdy z nich ma swoje własne cele i motywy, a także wyraża inne emocje. Postacie niezależne mogą Cię czasami doprowadzić do zadania lub poprosić o przysługę.
Steam User 11
Dragon's Dogma 2 czyli druga część uznanej gry od CAPCOM, która zwlaszcza na premierę zderzyła się z dużą krytyką ze względu na optymalizację i mikropłatności, co widać po ogólnej "mieszanej" ocenie na Steam. Nowe recenzje są jednak pozytywne i ja w 100% się z tym zgadzam, ponieważ ta gra jest w obecnym stanie (grałem 8 miesięcy po premierze) po prostu naprawdę dobra... pod pewnym warunkiem.
Dragon's Dogma 2 to gra przede wszystkim eksploracyjna. Mamy dość dużą mapę, do której zwiedzania na piechotę jesteśmy mocno zachęcani przez ograniczone możliwości szybkiej podróży. Punktów teleportu jest niewiele, a wozy jeżdżą tylko do głównych osad. Świat na szczęście jest naprawdę ładny a widoki (ja grałem na max ustawieniach z włączonym RT) potrafią nadawać się na screena co chwilę (naklepałem ponad 100). To duża zaleta biorąc pod uwagę, że podróż to w zasadzie jeden z głównych aspektów gry.
Drugim najważniejszym aspektem jest sam gameplay i rozwój postaci (zawodów). Walka w grze jest naprawdę satysfakcjonująca, mamy wiele klas do wyboru, które możemy dowolnie zmieniać i nabywać przez co często możemy urozmaicić sobie rozgrywkę nowymi skillami i mechanikami walki. Animacje postaci takie jak ruch i walka są w mojej ocenie bardzo dobrze zrealizowane. Po prostu fajnie się ogląda oddawane ciosy i czuć realizm ich wagi podczas poruszania się i reagowania ciała na otoczenie. Po pokonaniu silnych przeciwników w widowiskowy i przyjemny sposób, możemy często zbić piątkę z naszymi pionkami co jest fajnym dodatkiem.
No i właśnie pionki. Są to tacy nasi towarzysze, posiadamy głównego, którego rozwijamy jak główną postać, a pozostałe są najmowane w trakcie rozgrywki i co jakiś czas musimy je zmieniać, bo nie mogą z nami lvlować. Ogólnie relacje i komentarze wynikające z różnych charakterów pionków dodają grze immersji, więc zaliczam to na plus, jednak brakowało tu więcej komentarzy i przede wszystkim jakiejś lepszej interakcji. Coś poza powtarzalną gadką szmatką i zbiciem piątki. Fajnym akcentem jest fakt, że mając włączone akcje sieciowe, możemy udostępnić naszego pionka innym graczom, co motywuje do jego optymalnego rozwoju.
Tutaj przejdę teraz do fabuły i narracji. No i nie sposób nie stwierdzić, że ta warstwa jest po prostu mierna (pozornie). Do tej dysproporcji piłem na początku jako "warunek" dobrej zabawy z gry. Jeśli oczekujemy wciągającej, pogłębionej i świetnie opowiedzianej historii, to się najzwyczajniej zawiedziemy. Przez większość gry fabuła jest sztampowa i dość miernie opowiedziana a dialogi są często bardzo drętwe. Questy poboczne są generyczne i rzadko ciekawe. Wyjątkiem był tutaj wątek Sphinxa. Podczas gdy eksploracja i gameplay stoją wg. mnie na wysokim poziomie, o tyle fabuła w DD2 pełni co najwyżej otoczkę dla wspomnianej rozgrywki, bez większego znaczenia. I tutaj mały hint, ponieważ odpowiednio prowadząc rozgrywkę historia zalicza nagle gruby zwrot i robi się ciekawiej. O czym sam się potem przekonałem, jest tu dużo głębiej niż wydawało się na początku, ale nie każdy to zobaczy i trzeba zwracać uwagę na symbolikę, której jest o dziwo dużo.
Na szybko kreator postaci - dla mnie ważna sprawa i o ile na początku trochę się przeraziłem jakie potworki ta gra tworzy o tyle jeśli poświęcimy kreatorowi, który jest naprawdę rozbudowany, dłuższą chwilę to stworzymy naprawdę ładną postać.
Wspomnę jeszcze tylko o bolączkach początkowych gry, czyli mikropłatności i optymalizacja. Osobiście kupiłem grę za 130zł i z przyjemnością spędziłem w niej prawie 70h. Nie potrzebowałem w żadnym momencie wydać na nią ani dodatkowej złotówki, a używałem teleportów, zmieniałem wygląd postaci i używałem kamieni przebudzenia. Warunkiem jest po prostu czerpanie przyjemności z eksploracji, bo na spokojnie można wszystko znaleźć w znośnych ilościach.
Optymalizacja jest wg. mnie obecnie poprawna. Mój PC należy do raczej średnio-dobrych (oparty na RTX 4070 super) i gra na max detalach z RT działała praktycznie non stop płynnie ze spadkami fps w stolicy Vermund i randomowym kanionie raz na 10h rozgrywki. Problemy wg. mnie są wobec tego zażegnane w dużym stopniu. Jasne npc dalej respawnują się na twarzy, a wozy bugują niemiłosiernie, ale nadal nie jesteśmy tu nawet blisko do zabugowania wielu znanych i popularnych gier.
Słowem podsumowania, Dragon's Dogma 2 to bardzo dobra gra eksploracyjna z fajną walką, okraszona ładnymi widokami i animacjami. I dla osób lubujących się w takim typie rozgrywki gorąco tę grę polecam. Fabularnie mamy przeciętniaka z drętwymi dialogami, więc jeśli od gry RPG wymagasz zawsze dobrej narracji, która sama płynnie wprowadzi Cię w świat i będzie nieustannie stymulować ciekawymi postaciami i intrygami, to nie zachęcam, pomimo że ostatecznie uważam, że gra jest głębsza niż wiele osób jej to przypisuje. Ostatecznie jako gigantyczny fan BG3, czyli gry doskonałej wręcz narracyjnie bawiłem się tu świetnie, więc da się, tylko wiedz że piszesz się tu na akcję i eksplorację, a nie fabułę :)
Mocne 8/10
Steam User 9
Gra ma potencjał, ale Ten tytuł nie jest dla każdego gracza, ciężka, trudna gra.
Steam User 7
Ukończyłem Dragon's Dogmę 2 i co tu dużo mówić - bawiłem się świetnie. Od dłuższego czasu żadna gra nie wciągnęła mnie aż tak mocno, a im więcej czasu spędziłem w grze, tym bardziej rósł mój apetyt po więcej.
Co mi się podobało:
- System pawnów. Pionki nie są bezmyślnymi kukłami podążającymi za nami. Dają porady jak walczyć z przeciwnikami, wskazują drogę do celu/skrzyni/jaskini, pokazują skróty, zbierają materiały do craftingu, przeszukują zwłoki, przenoszą poległych towarzyszy oraz wspominają o preferencjach innych graczy itd.
- Bardzo przyjemny i satysfakcjonujący system walki. Oprócz zwykłego siekania/strzelania na odległość i wspinania się, gra zachęca do korzystanie z balist, elementów otoczenia, pułapek, albo eksperymentowania. Przykładowo stojącego na jednej nodze golema lub zachwianego cyklopa można wywrócić chwytając za nogę i ciągnąc do siebie.
- Zachowania przeciwników. Goblin widząc warriora robiącego zamach będzie uciekał, gdzie pieprz rośnie, tak samo wygląda sytuacja jeśli przeciwnik zostanie osamotniony/mocno osłabiony i wie, że nie ma szans na zwycięstwo. W niektórych sytuacjach wrogowie potrafią wezwać posiłki. Do tego gryfy łapiące woły i zabierające do gniazda; choppery żyjące własnym życiem, które widząc zbliżającego się gracza lub NPCa próbują się przyczaić i zaatakować z zaskoczenia - daje to taką namiastkę żyjącego świata.
- Gra potrafi być wymagająca od początku do samego końca, a lekceważenie nawet nie najmocniejszych przeciwników może okazać się opłakane w skutkach. Ważnym elementem przed każdą wyprawą jest dobranie odpowiedniego ekwipunku, gdyż czasami nie wiadomo co nas czeka. Do tego niewybaczanie błędów - przez nieuwagę doprowadziłem do wybicia Bakbattahl przez jednego z pawnów zarażonych smoczą plagą, musiałem się z tym pogodzić, a nie jak w innych grach odruchowo próbować wczytać zapis.
- Świetna eksploracja wynagradzająca zbaczanie z głównych ścieżek. Często wspinając się w pozornie niedostępne miejsca, odnajdując jaskinie (w tym te nie zaznaczone na mapie) lub odblokowując przejścia z pomocą maszyn oblężniczych/odpowiednich skillów można natknąć się na drogocenne fanty.
A poniżej co nie podpasowało:
- Niemy bohater - naprawdę Capcom? W grze za $70? Czułem się jakby większość NPCów prowadziła monolog, gdy my odpowiadamy/dopytujemy zdawkowo. I do tego cutscenki z rozdziawionymi ustami Arisena wywołujące zażenowanie.
- Odznaki pawnów. Regres w porównaniu do pierwszej części. Rozumiem wywalenie zwykłych przeciwników, ale nieuwzględnienie chociażby lichów, a wrzucenie sfinksa, który jest jeden w grze? Kompletny bezsens.
- Fabuła, cóż... po prostu jest. Podobała mi się bardziej niż w poprzedniej części, ale wciąż niczego nie urywa.
- Większość zadań pobocznych jest nudna i bez polotu, stanowią bardziej pretekst do eksploracji i walki. Mogłoby być też więcej zadań ograniczonych czasowo.
- Nienajlepsza optymalizacja. W Vernworth potrafiły występować spadki nawet do 45 klatek, poza tym miastem gra już była przyjemna i na palcach jednej ręki wskazałbym momenty, gdzie gra miała spadki poniżej 60 fpsów.
- Mikropłatności. Pomimo, iż w żaden sposób nie wpływają na grę i nie jesteśmy zachęcani do ich używania, to jednak ich nie powinno być w ogóle. Czuć, że zostały dodane z myślą “a może znajdzie się jakiś naiwniak, który to kupi”. Przez całą grę udało mi się uzbierać ok. 25 wakestone’ów, 5 kryształów portu (chociaż postawiłem tylko 3), a RC uzbierałem ok. 18 tys.
Steam User 6
Grę kupiłem 3 miesiące przed premierą. Oglądałem wiele zwiastunów, które pokazywały różne momenty waleczne oraz klasy do wykorzystania. Dzień przed premierą gra okazała się ledwo grywalna, nie mówiąc już o tym, że im więcej NPC wokół ciebie, tym większe spadki fps... Myślałem, że twórcy unikną też błędów, które były w pierwszej odsłonie gry, gdzie mapa była prawie pusta, obecnie cała rozgrywka w drugiej części opiera się na chodzenie w tę i z powrotem... Mam nadzieję, że za kilka miesięcy poprawią grę, ponieważ obecnie, moim zdaniem, przy aktualnych wymaganiach systemowych jest to porażka... gra ma ogromny potencjał, szkoda tylko, że Capcom nie dał tej odsłonie więcej miłości :(
Steam User 1
Game itself is awesome, monster's design is top notch so are graphics and mechanics , i know that microtransaction sucks but nobody said anything when DMC5 had those. Love the game so far
Steam User 1
Dragon's Dogma 2 is quite a unique game, I would even say it's average.
In the game, the character creator deserves special praise — it's the best I've ever encountered in my life.
Game mechanics :
- A very good combat system, class selection, and equipment upgrades — nothing to add, nothing to take
away.
- When it comes to enemies, things start to get tricky. The bosses are well-designed, but fighting minor
enemies becomes boring, monotonous, and irritating over time.
- The problem starts with the pawns, as they often die stupidly, get lost, or get stuck.
Open World:
-There are many places you can't enter, or where your character gets stuck in bugs.
-Individual locations such as cities, villages, caves, and many others are top-notch.
Other:
-Graphically, it's average, but the game makes up for it with cool cutscenes and sound design.
-The game contains some visual bugs
Final rating: 6.8/10
Steam User 5
najebane tych troli jebanych sie nie da przejsc z punktu do puntku ale ta gra odmienila moje zycie bardzo jom lubie polecam