Baldur’s Gate 3
Zbierz swoją drużynę i wyrusz ponownie do Zapomnianych Krain w opowieści o przyjaźni i zdradzie, poświęceniu i przetrwaniu oraz pokusie władzy absolutnej.
Za sprawą pasożyta, który łupieżcy umysłu umieścili w twojej głowie, budzi się w tobie tajemnicza moc. Staw jej opór i pokonaj siły ciemności ich własną bronią, albo poddaj się jej i stań się ucieleśnieniem zła.
Twórcy Divinity: Original Sin 2 przedstawiają grę RPG nowej generacji, osadzoną w świecie Dungeons & Dragons.
Wybieraj spośród 12 klas i 11 ras wprost z podręcznika gracza D&D i stwórz awatara lub graj jako postać fabularna z własną historią. Możesz też zmierzyć się ze swoim wewnętrznym zepsuciem jako Mroczna Żądza, w pełni konfigurowalny bohater z własną, unikalną mechaniką i historią. Niezależnie od tego, kim zdecydujesz się być, przeżywaj przygody, zdobywaj łupy, walcz i romansuj w Zapomnianych Krainach i poza nimi. Zbierz drużynę. Przeżyj przygodę online w maksymalnie czteroosobowej drużynie.
Łupieżcy umysłu uprowadzili cię i zainfekowali, a teraz wylądowałeś w samym środku głuszy. Zmieniasz się w potwora, ale wraz z pasożytem w twojej głowie rośnie też twoja moc. Być może dzięki niej zdołasz się uratować, ale przyjdzie ci zapłacić wysoką cenę za ocalenie. Niezykle ważne rónież mogą okazać się więzi, które zbudujesz z towarzyszami. Twoja drużyna, rzucona w sam środek konfliktu między diabłami, bóstwami i mrocznymi, nadnaturalnymi siłami, wspólnie zdecyduje o losach Zapomnianych Krain.
Dzięki nowemu silnikowi graficznemu Divinity 4.0 Baldur’s Gate 3 zapewnia niespotykaną dotąd swobodę eksploracji, eksperymentowania i interakcji z kwitnącym światem pełnym postaci, niebezpieczeństw i podstępów. Wspaniała, filmowa narracja zbliży cię do twoich postaci jak nigdy dotąd. Od przeklętych lasów, przez magiczne jaskinie Podmroku, po rozległe Wrota Baldura, twoje czyny wpływają na przygodę, a wybory definiują dziedzictwo. Zostaniesz zapamiętany.
Zapomniane Krainy to rozległy, szczegółowy i zróżnicowany świat, a tajemnice do odkrycia są wszędzie wokół ciebie – wertykalność jest istotną częścią eksploracji. Skradaj się, zanurzaj, pchaj, wspinaj i skacz podczas podróży z głębin Podmroku do błyszczących dachów Wrót Baldura. Każdy dokonany wybór to krok do przodu, a każda decyzja pozostawia ślad. Zdefiniuj swoje dziedzictwo, pielęgnuj relacje i zdobywaj wrogów oraz rozwiązuj problemy na swój sposób. Żadna rozgrywka nie będzie taka sama.
Gra wieloosobowa online dla maksymalnie 4 graczy
pozwala połączyć siły w walce i jednocześnie atakować wrogów lub podzielić drużynę, aby każdy wykonywał własne zadania i cele. Wspólnie opracujcie idealny plan… lub wprowadźcie element chaosu, gdy przyjaciele najmniej się tego spodziewają. Relacje są skomplikowane. Zwłaszcza, gdy ma się pasożyta w mózgu.
Postaci fabularne
7 unikalnych bohaterów fabularnych oferuje głębię odbioru. Każdy z własnymi cechami, motywem i spojrzeniem na świat. Ich historie przecinają się z nadrzędną narracją, a twoje wybory zadecydują, czy historie te zakończą się odkupieniem, zbawieniem, dominacją lub jednym z wielu innych wyników. Graj postacią fabularną i ciesz się ich historiami lub rekrutuj ich, aby walczyli razem z tobą.
Walka turowa
w oparciu o zasady D&D 5e. Inicjatywa zespołowa, ułatwienie i utrudnienie oraz modyfikatory rzutów stanowią uzupełnienie zaawansowanej sztucznej inteligencji, rozszerzonych interakcji środowiskowych i nowej płynności walki, która nagradza strategię i przewidywanie. Trzy ustawienia trudności pozwalają dostosować wyzwanie walki. Włącz ważone kości, aby wspomóc się podczas bitwy, lub graj w trybie taktycznym, aby uzyskać niezapomniane wrażenia.
Bezprecedensowy rozmach i głębia
dzięki 31 podrasom spośród 11 ras (człowiek, githyanki, półork, krasnolud, elf, drow, diabelstwo, półelf, gnom, drakon) oraz 46 podklasom rozgałęziającymi się od 12 klas. Ponad 600 zaklęć i akcji oferuje niemal nieograniczoną swobodę interakcji w pieczołowicie stworzonym świecie, w którym eksploracja jest nagradzana, a gracz sam określa swoją podróż. Nasz wyjątkowy kreator postaci oferuje niespotykaną dotąd głębię charakteru, z reaktywnością, która gwarantuje, że kimkolwiek jesteś, pozostawisz po sobie wyjątkowe dziedzictwo, aż do 12 poziomu. Ponad 174 godziny filmów zapewnia, że niezależnie od dokonanych wyborów, kinowe wrażenia towarzyszą twojej przygodzie – każda rozgrywka to nowa filmowa podróż.
Złożone i głębokie romanse
W obliczu zbliżającej do Wrót Baldura wojny oraz nieuchronnej inwazji łupieżców umysłu, przyjaźnie – choć nie są konieczne – z pewnością zostaną nawiązane podczas podróży. To, co się z nimi stanie, zależy od ciebie, ponieważ wchodzisz w prawdziwe, żywe relacje z tymi, których spotykasz po drodze. Każdy towarzysz ma swój własny kompas moralny i będzie reagował na wybory dokonywane podczas podróży. Jakim kosztem będziesz trzymać się swoich ideałów? Czy pozwolisz miłości kształtować swoje działania? Relacje nawiązane na drodze do Wrót są jak chwile wytchnienia w obozie, a także dodają wagi wielu decyzjom podejmowanym podczas przygody.
Dostosuj swoje wrażenia podczas stream’u
dzięki czemu po uruchomieniu transmisji na żywo nie zostanie ona zakłócona. Gra Baldur’s Gate 3 oferuje 3 różne poziomy dostosowania do potrzeb streamerów. Możesz wyłączyć nagość i treści erotyczne osobno (lub razem), a także włączyć integrację z Twitchem, aby wchodzić w bezpośrednią interakcję z widzami, tak jak robimy to podczas naszych pokazów Panel From Hell! Dzięki tym opcjom będziesz mógł streamować Baldur’s Gate 3 bez żadnych problemów, niezależnie od tego, jak grasz.
Chief 0
The game is good and polished, first chapters are very well written and awesome in many other aspects - game design, story, visuals. Seashore and underground are great - goblins, ogres, drow and other characters behave as you would expect in a classic fantasy. However later at some point the game feels a bit childish. Undead NPCs and bosses mostly disappoint with their intentions and looks.
Steam User 57
Baldur's Gate jest legendą w branży i zasłużonym klasykiem dla wielu graczy tamtej epoki. Mało kto już pamięta, że to właśnie ta seria przyczyniła się do renesansu gier CRPG na PC, a studio Bioware odpowiedzialne za pierwsze dwie części, zyskało sławę i rozgłos na cały świat. Jednocześnie była to pierwsza gra z pełną polonizacją na taką skalę, a jej sukces przyczynił się bezpośrednio do rozwoju firmy CD PROJEKT. Kto wie, czy dzisiaj gralibyśmy w Wiedźmina lub CP 2077, gdyby nie sukces BG na naszym, rodzimym rynku. W tamtych czasach seria ta wyznaczyła standardy dla naszej branży na długie lata. Nie inaczej jest z Baldur's Gate 3, co cieszy mnie niemiłosiernie, bo sequel na którego musieliśmy czekać ponad 20 lat, również wyznacza nowe standardy w branży, chociaż nie uniknął klątwy naszych czasów w postaci błędów na premierę.
Towarzystwo, przygody i stal przeciwko stali. Oto jak powstają legendy!
Zanim zagrałem, to zastanawiałem się, czy aby trójka w tytule nie jest trochę na wyrost. Po ograniu gry, stwierdzam, że nie, bo poza różnymi nawiązaniami zawartymi w świecie gry pokroju notatek oraz książek opowiadających o tamtych wydarzeniach, gracz spotka na swojej drodze sporo postaci, które występowały w poprzednich częściach, a tutaj są nie tylko jako cameo, ale pełnią istotną rolę w całej opowieści. Oczywiście twórcy zadbali o to, aby wszystko miało ręce i nogi, a ciąg przyczynowo-skutkowy został zachowany. Jednocześnie wszystkie postacie tak dobrze zostały wplecione w całą historię, że nikt nie odniesie wrażenia, że coś zostało wciśnięte na silę. Zresztą tyczy się to całej historii zawartej w grze, która jest wyśmienita. Na osobną uwagę zasługują questy poboczne, które są bardzo ciekawe i często ciągną się przez wszystkie akty, a konsekwencje naszych działań często odczujemy dopiero za jakiś czas. To właśnie w ostatnim akcie doświadczymy finału większości questów, a praktycznie każdy z nich jest zrobiony po mistrzowsku. Jednakże jest tu łyżka dziegdziu, bo z racji na swoje rozbudowanie, w akcie trzecim zdarza się najwięcej błędów lub źle odpalonych skryptów. Nie ma tego jednak dużo, a ja pamiętam zaledwie dwa takie momenty, które faktycznie wytrąciły mnie z klimatu. Trzeci akt jest też najbardziej wymagający pod względem optymalizacji i chociaż ja nie miałem z tym problemów, to znam kilka osób, które w tym akcie musiały trochę zejść z ustawień. Lekko zawiedziony byłem też samym zakończeniem, w którym zabrakło podsumowania naszych działań na przestrzeni gry, co byłoby taką kropką nad i dla całej przygody.
Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę.
Grę rozpoczynamy od stworzenia własnej postaci lub wybrania jednej z już przygotowanych przez twórców. Menu tworzenia postaci jest całkiem zaawansowane i przejrzyste. Możemy wybrać rasę, klasę postaci oraz jej płeć. Tutaj mała dygresja: BG3 jest grą, która oferuje nagość oraz brutalność bez kompromisów. Oznacza to, że w grze widoczne są genitalia, a krew tryska podczas walki jak powinna. Osoby, które mają z tym problem, mogą wyłączyć nagość oraz brutalność w opcjach. W związku z tym, podczas tworzenia postaci możemy wybierać też pomiędzy opcjami związanymi ze sferą intymną. Oprócz tego możemy dobrać fryzurę, tatuaże, blizny, kolor skóry itd. Co do ras oraz klas postaci, to wszystko oparte jest o najnowszą wersję D&D i raczej zgodne z kanonem. Podczas przygody maksymalnie dobijemy do dwunastego poziomu, co oznacza, że wykonując wszystkie questy, najwyższy poziom wbijemy gdzieś w połowie trzeciego aktu. Zaskoczeniem dla mnie jest fakt, że wcale nie odczuwałem tego jako minus, bo awans na wyższy poziom nie jest tutaj głównym motorem napędowym rozgrywki, a istotniejsze są questy oraz rozwój fabuły. Jest to kolejna rzecz, która świadczy o klasie tego tytułu.
Jedyna rzecz lepsza od złotej monety, to dwie złote monety.
Eksploracja poza walką, to jedna z najlepszych rzeczy w tej grze. Wpływ na to ma kilka czynników, ale najważniejszym jest dbałość o szczegóły. Tutaj każdy element świata jest dopracowany, a wszystkie znalezione zwłoki, budynki, ruiny itp. nie pełnią tylko roli dekoracyjnej, ale są częścią opowieści. Znajdujemy tam różne notki, dzienniki, możemy nawet przesłuchiwać trupy, aby zdobyć ciekawe informacje, lokalizacje skarbów, czy też namierzyć winowajcę, a to tylko kilka z możliwych opcji. Dzięki temu naprawdę czujemy się częścią tego świata, a żadna beczka, czy też trup nie jest tam z przypadku. Ponieważ jestem graczem, który lubi "obwąchać" każdy kąt, to zrobiło to na mnie olbrzymie wrażenie zwłaszcza, jak podczas drugiego podejścia do gry odkryłem kilka nie widzianych wcześniej lokacji, a wydawało mi się, że widziałem już wszystko. Tak jest w każdym akcie, z każdym domem, ruiną i beczką. Ani razu podczas przeszukiwania miejscówek nie miałem wrażenia, że coś nie pasuje, jest od czapy lub to tylko zbędna dekoracja. Wielki szacunek za ilość włożonej pracy w ten aspekt przez twórców. Zdecydowanie warto poświęcić czas na eksplorację, bo gra to mocno wynagradza. Tutaj na chwilę się zatrzymamy, aby odpocząć od natłoku informacji i rozbijemy obóz. Nawet w tym aspekcie twórcy przesunęli granicę o kilka poprzeczek, a to gdzie rozbijemy obóz, będzie uwzględnione w jego wyglądzie. Inny obóz będzie w Podmroku, a jeszcze inny we Wrotach Baldura. Obóz służy głównie do odzyskania sił oraz komórek czarów, aczkolwiek często będziemy tam świadkami różnych zdarzeń fabularnych, porozmawiamy z towarzyszami, czy też oddamy się obozowym romansom. Na koniec dodam jeszcze, że warto mieć w drużynie dobrego złodzieja, bo ilość skrzynek do otwarcia oraz pułapek do rozbrojenia w grze, jest całkiem spora. A co jeśli takowego nie mamy? Większość skrzynek da się rozwalić siłowo lub otworzyć czarem kołatka, a pułapki można uruchomić na odległość i za to kocham tę grę, za elastyczność w podejściu do problemu.
Skopać tyłki w dobrej sprawie.
Gra posiada trzy poziomy trudności. Przeciwnicy na niższych poziomach mają mniej zdrowia oraz zadają mniej obrażeń, a nasi sojusznicy odwrotnie, co znacznie wpływa na trudność starć. Na niższych poziomach są też ułatwienia testów percepcji, rzutów w dialogach itd. Osobiście przeszedłem grę w trybie taktycznym i poza kilkoma wyjątkami było, aż za łatwo, ale za mną stoi doświadczenie, więc mogę się mylić. Walki są w trybie turowym, zbliżonym do tego co znamy z serii Divinity, jednakże tutaj żywioły nie czynią, aż takiego chaosu na polu walki. Wszystko jest przejrzyste, a zasługą tego jest świetnie zaprojektowany interfejs oparty o skalowalne suwaki. Jest to jedno z najwygodniejszych rozwiązań z tych co widziałem do tej pory w takich grach. Sama walka też została rozbudowana. Teraz możemy popychać przeciwników do przepaści, a jeśli gramy silniejszą postacią, to nawet nimi rzucać o innych wrogów. Można się skradać, atakować od tyłu, z powietrza, wykorzystywać elementy otoczenia. Możliwości jest naprawdę dużo, a tutaj nie wymieniłem nawet połowy. Podobnie jest z magią, a dobry czarodziej oraz kleryk, to zbawienie dla drużyny. Czarów w grze jest kilkaset, więc jest w czym wybierać. Jedyne, co czasami przeszkadza w walce, to kamera, która potrafi skakać pomiędzy poziomami, co wymusza na nas znalezienie odpowiedniego kąta. Zdarza się to tylko w walkach z dużą różnicą wysokości, więc na szczęście rzadko.
PODSUMOWANIE:
Na premierę trzeciej części Wrót Baldura, czekałem ponad dwadzieścia lat i było warto. EDIT: 01.12.2023:Szkoda trochę... Po patchu 5.0 dodano świetny epilog oraz poprawiono 90% błędów, więc już nie mam żadnych ale i gra otrzymuje w pełni zasłużoną dychę. Tylko brać i grać panowie i panny, bo Faerun czeka na kolejnych śmiałków!
PLUSY:
✔️ Dbałość o szczegóły
✔️ Graficznie cudeńko
✔️ Dojrzałe podejście
✔️ Świetna muzyka
✔️ Dużo możliwości w walce
✔️ Ciekawe questy
✔️ Dobrze napisane dialogi
MINUSY:
❌ Błędy w skryptach
❌ Czasami praca kamery
OCENA:
10/10
Steam User 39
Gra pod wieloma względami wybitna, wręcz 10/10, czy ma wady?
Ale zacznijmy od początku.
To co oferuje Baldur's Gate 3 to na dzisiejsze standardy praktycznie opus magnum gier komputerowych. Gra pozwala Ci się przechodzić jak Ty tego chcesz, a nie jak twórcy by chcieli byś ją przechodził, skąd taki wniosek?
Możesz przez większość gry przejść dyplomatycznie, unikać sporej ilości walk i przegadać przeciwników, natomiast też możesz przechodzić "Ork bić", odgrywać postać mało inteligentną i bardzo silną, na którą jeśli ktoś tylko krzywo popatrzy, w dialogach masz opcje typu "Albo mnie wpuścisz, albo odetnę Ci głowę" i faktycznie przechodziłem 2 różnymi stylami i gra ma diametralnie różne opcje przechodzenia. To co opisałem wyżej jest zdecydowanie największym plusem tej gry i największa przewaga w stosunku do wielu tytułów.
Dialogi mimo wielkiego rozbudowania gry i mnogości możliwości podejmowanych decyzji to mistrzostwo, pięknie, aż chce się w nie wczytywać, tutaj malutka wada ode mnie, przechodząc skrajnie złą postacią, zauważyłem, że są nieco uboższe, ale może to wynikać z faktu, że też jest mniej inteligentna (tego niestety nie mogę potwierdzić).
System rozgrywki jest w moim ukochanym DnD5e w którym grałem jako gracz jak i mistrzowałem kilka lat, jest kilka zmian, wydaje mi się, że wynikają bardziej ze względu na przeniesienie ich na system komputerowy jak i bardziej przystępny gameplay, nie są to duże zmiany, na część z nich mistrzowie gry zezwalają podczas swoich kampanii normalnie graczom. Walka jest turowa ale mimo to nigdy mnie nie nudziła i jest mimo turowości można by rzec dynamiczna.
Świat żyje w tej grze i mamy na niego niesamowicie duży wpływ grając, jeśli kogoś pozornie nieistotnego w 1 akcie upomnimy czy uratujemy, w 3 np, okazuje się, że jest bardzo cennym sojusznikiem, a jeśli tego nie zrobimy mamy utrudnienie w tym akcie.
Bohaterowie, sojusznicy to super napisane postaci, każde z własną genialnie napisaną historią, reagują na nasze decyzje które podejmujemy aprobując je, bądź krytykując w skrajnych przypadkach opuszczając naszą drużynę. Niesamowicie dobrze przemyślane charaktery tych postaci i odegranie ich to majstersztyk.
Oprawa audiowizualna stoi na najwyższym poziomie, piękne widoki otoczenia jak i animacje ataków. Niektórzy by powiedzieli, że walka jest "mięsista", nie wiem co to znaczy, mógłbym tutaj dodać, że według mnie jest "wegetariańska". Muzyka przy zwiedzaniu czy potyczkach wprowadza w nastrój tego co nas otacza, naprawdę gdy się usiądzie i chłonie historię, nie można się oderwać dzięki nie tylko przemyślanym questom, historiom jak i właśnie oprawie audiowizualnej, jest to niesamowite.
Optymalizacja, gra na premierę miała swoje wady w 3 akcie w przypadku Polskiej lokalizacji, ale także optymalizacyjne, lecz studio nie zawiodło i w kilkanaście dni konsekwentnymi patchami wypuścili patche naprawiając optymalizację.
Podsumowując gra jest wybitna, czy bez wad, dla mnie owszem, widzę problem czasami z pracą kamery, czy wcześniej z optymalizacją na premierę (to opóźniło mi przejście gry i sprowokowało do zaczęcia drugiej rozgrywki przed ukończeniem pierwszej), ale nie odbiera to w żaden sposób zabawy z gry.
Serdecznie polecam dla wszystkich który lubią RPG, otwarte światy, zagadki, dobrze napisane dialogi. Uważam, że gra jest praktycznie dla każdego, jest to dobrze napisana książka interaktywna, w której my podejmujemy decyzje co będzie dalej. Żadnej innej gry z takim spokojem nie jestem w stanie polecić.
Steam User 459
-Chodzę sobie po Szmaragdowym Gaju
-Widzę dzieciaka
-Myślę sobie: "Można go zrzucić z klifu?"
-Sprawdzam
-Da się. Dzieciak poszybował jak Magik z okna.
-10/10, gra roku zasłużona
Steam User 49
Grałem całą noc i matka mnie zabiła krytycznym atakiem 2-8 70% szansy
Steam User 48
RPG idealne? Prawie się udało, ale trzeba przyznać, że blisko tego ideału jest. Baldur's Gate 3 to w skrócie gra ogromna, ale i zachwycająca, na którą warto było czekać te 20 lat. Dawno już po prostu tak fantastycznie się nie bawiłem w jakiejkolwiek grze co w produkcji Larian Studios.
FABUŁA:
Historia przenosi graczy około 100 lat po wydarzeniach z Tronu Bhaala - dodatku do Baldur's Gate II.
Całość zaczyna się od przerywnika filmowego, w którym tytułowe miasto jest atakowane przez statek Łupieżców Umysłu porywających bezbronnych obywateli, by poddać ich procesowi ceramorfozy - w skrócie: transformacji ofiary w Illithida (Łupieżcę)
Nasza postać - stworzona własnoręcznie w kreatorze lub wybrana spośród konkretnych bohaterów, którzy w przypadku wybrania pierwszej opcji byliby naszymi kompanami - jest jedną z owych ofiar, a naszym celem staje się ucieczka z pokładu statku, a następnie znalezienie lekarstwa na znajdującą się w naszej głowie kijankę, która ma nas przemienić. W tym celu formujemy drużynę składającą się z charakterystycznych postaci i wyruszamy w podróż mającą na celu ocalenie swojego życia, a że później ostatecznie przekształci się to w intrygę, w której stawką są Zapomniane Krainy to inna kwestia.
ROZGRYWKA:
Mechanika to w zasadzie klasyczne drużynowe RPG - kierujemy grupą składającą się z 4 osób, której skład możemy swobodnie zmieniać. Eksplorujemy rozległe lokacje, podejmujemy różnorakie decyzje wpływające na świat i bohaterów, wykonujemy zadania główne i poboczne oraz oczywiście walczymy z przeciwnikami. Różnicą w stosunku do poprzednich Baldurów jest to, że walki nie korzystają już z aktywnej pauzy, a mamy do czynienia z tradycyjnymi turami, niczym w Original Sin 2.
W produkcję został zaimplementowany również system D&D objawiający się w postaci rzutów kośćmi podczas prób perswazji czy ogólnie naszych umiejętności, które pojawiają się podczas rozmów z postaciami niezależnymi czy w trakcie takich czynności jak rozbrajanie pułapek czy otwieranie zamków.
PLUSY:
- Ta wolność!
W przypadku Baldur's Gate 3 słyszałem ciekawą opinię mówiącą, że to właśnie tej grze najbliżej do tradycyjnej sesji RPG i szczerze? Mogę się zgodzić. Liczba opcji, na które pozwala nam ta gra jest wręcz ogromna. Gra pozwala nam robić niemal wszystko co chcemy i praktycznie w niczym nas nie ogranicza.
Nic nie stoi na przeszkodzie, by rozwalić siłowo przejście, którego nie mogliśmy otworzyć wytrychem, stworzyć sobie prymitywne schodki za pomocą skrzyń, które wyjęliśmy z ekwipunku czy dostać się do różnych miejsc mniej przewidywalnymi ścieżkami. W tym krótkim opisie nie brzmi to jakoś zachwycająco i można powiedzieć "przecież to już było" i tak, było, ale myślę, że każdy kto zagra w BG3 domyśli się dlaczego w tym przypadku ta wolność jest tak fantastyczna.
Aż chce się cały czas rozpoczynać nową grę, by odkrywać rzeczy, które przeoczyliśmy poprzednim razem
- Kompani, w których można się wręcz zakochać.
Chyba od czasu trylogii Mass Effect nie spotkałem w grach tak dobrych towarzyszy, z którymi tak bardzo się zżyłem. Astarion, Posępne Serce, Karlach, Gale - to kilka przykładów postaci, które nam towarzyszą. Są one świetnie napisane do tego stopnia, że wchodzenie z nimi w interakcję, romansowanie czy po prostu odkrywanie ich historii to frajda sama w sobie i chce się spędzić z tą ferajną jak najwięcej czasu.
- Walka cechująca się wieloma możliwościami.
Różnorodność klas w naszej drużynie - od typowego łotrzyka po maga - już sama w sobie daje dużo sporo opcji. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zmiękczyć wrogów za pomocą miecza i topora, by na koniec zmasakrować ich potężnym zaklęciem obszarowym.
Oprócz tego mamy dużą interakcję ze środowiskiem - rzucenie lub zdetonowaniem beczki z prochem obok dużej grupy wrogów? Nie ma problemu. Zrzucenie w przepaść? Śmiało! A może chciałbyś zrzucić coś komuś na głowę? No dawaj, tylko Ci to pomoże.
- Bardzo dobra muzyka.
Początkowo jakoś niespecjalnie mi wchodziło w ucho, ale im dalej, tym coraz bardziej się przyłapywałem na staniu w miejscu i słuchaniu klimatycznego kawałka, który akurat wleciał.
- Humor.
Grając w Divinity: Original Sin 2 widać było, że Larian bardzo lubi humorystyczne podejście. W BG3 też mamy z tym do czynienia, ale na mniejszą skalę. Gra jest raczej dość poważna, ale i tak pozwala sobie na wiele komicznych scen, które nijak nie rujnują nam doświadczenia z tym tytułem, ani też nie wybijają z rytmu.
- Dialogi.
Jedne z lepszych, jeśli chodzi o ostatnie gry. Są dobrze napisane, świetnie się ich słucha i są najzwyczajniej w świecie naturalne.
- Interesująca fabuła.
Historia zaprezentowana w grze potrafi zaciekawić. Odkrywanie coraz to kolejnych kawałków łamigłówki rzuca nam wiele zwrotów akcji oraz nowych interesujących postaci, które mogą zaleźć nam za skórę. Całość jest też po prostu bardzo dobrze napisana, ale...
MINUSY:
- ... nie jest to też jakieś objawienie.
Nie jest to poziom Planescape Torment, ale nie znaczy to, że to źle. Po prostu patrząc na to jak ogólnie wygląda ta gra można by mieć większe oczekiwania do tej historii, koniec końców okazuje się, że to jednak kolejna, standardowa historia jak na gatunek RPG. Dobrze napisana, ale dość typowa.
- Akt 3 nieco odstaje od reszty.
W internecie da się zauważyć wiele narzekania na finałowy akt i... nie jest tak źle jak wielu mówi, ale nie jest to poziom poprzednich. Zasadniczo ogólnie niby nic się nie zmienia w ogólnej konstrukcji, ale czujemy, że tempo bardzo spada, wrogów w starciach pojawia się czasem po prostu za dużo, a wszystko jest nieco pośpieszne. Ostatecznie staje się to po czasie nieco męczące i nie daje tyle radochy co wcześniej.
W dodatku widać, że w tym akcie spada nam ilość interakcji z towarzyszami - ci po prostu bardzo mało się odzywają, wtrącają w rozmowy czy po prostu nie ma z nimi za dużo scen. To chyba największy problem jaki z tym miałem.
- Akt 3 jest dodatkowo zbugowany...
Osobiście nie miałem większych problemów poza tym, że wciśnięci na obiekt przez jakiś moment nic nie robiło, ale w sieci da się wyczytać o wielu poważniejszych wadach.
Nie wiem w jakim stopniu jest to już naprawione, ale trzeba uważać.
WERDYKT:
Jak mówiłem na wstępie Baldur's Gate 3 to gra dla mnie prawie idealna. Ogrom opcji i możliwości, fantastycznie wykreowane postaci czy świetny system walki składają się na grę genialną, wręcz ocierającą się o ideał. Niestety wrażenie psuje ten akt 3, co pokazuje, że Larian średnio sobie radzi z finalnymi sekcjami gry, bowiem Original Sin 2 miało podobny problem.
Mimo tego pierwsze dwa rozdziały tej opowieści to jedna z najlepszych produkcji z ostatnich lat i każdy fan D&D czy po prostu gier RPG powinien się z nimi zapoznać.
Steam User 40
Można grać na skrzypcach, podczas gdy pozostali członkowie drużyny spuszczają wrogom łomot. 10/10.
Steam User 54
Najlepszy symulator randkowania z elementami rpg w jaki do tej pory grałem.