Baldur’s Gate 3
Zbierz swoją drużynę i wyrusz ponownie do Zapomnianych Krain w opowieści o przyjaźni i zdradzie, poświęceniu i przetrwaniu oraz pokusie władzy absolutnej.
Za sprawą pasożyta, który łupieżcy umysłu umieścili w twojej głowie, budzi się w tobie tajemnicza moc. Staw jej opór i pokonaj siły ciemności ich własną bronią, albo poddaj się jej i stań się ucieleśnieniem zła.
Twórcy Divinity: Original Sin 2 przedstawiają grę RPG nowej generacji, osadzoną w świecie Dungeons & Dragons.
Wybieraj spośród 12 klas i 11 ras wprost z podręcznika gracza D&D i stwórz awatara lub graj jako postać fabularna z własną historią. Możesz też zmierzyć się ze swoim wewnętrznym zepsuciem jako Mroczna Żądza, w pełni konfigurowalny bohater z własną, unikalną mechaniką i historią. Niezależnie od tego, kim zdecydujesz się być, przeżywaj przygody, zdobywaj łupy, walcz i romansuj w Zapomnianych Krainach i poza nimi. Zbierz drużynę. Przeżyj przygodę online w maksymalnie czteroosobowej drużynie.
Łupieżcy umysłu uprowadzili cię i zainfekowali, a teraz wylądowałeś w samym środku głuszy. Zmieniasz się w potwora, ale wraz z pasożytem w twojej głowie rośnie też twoja moc. Być może dzięki niej zdołasz się uratować, ale przyjdzie ci zapłacić wysoką cenę za ocalenie. Niezykle ważne rónież mogą okazać się więzi, które zbudujesz z towarzyszami. Twoja drużyna, rzucona w sam środek konfliktu między diabłami, bóstwami i mrocznymi, nadnaturalnymi siłami, wspólnie zdecyduje o losach Zapomnianych Krain.
Dzięki nowemu silnikowi graficznemu Divinity 4.0 Baldur’s Gate 3 zapewnia niespotykaną dotąd swobodę eksploracji, eksperymentowania i interakcji z kwitnącym światem pełnym postaci, niebezpieczeństw i podstępów. Wspaniała, filmowa narracja zbliży cię do twoich postaci jak nigdy dotąd. Od przeklętych lasów, przez magiczne jaskinie Podmroku, po rozległe Wrota Baldura, twoje czyny wpływają na przygodę, a wybory definiują dziedzictwo. Zostaniesz zapamiętany.
Zapomniane Krainy to rozległy, szczegółowy i zróżnicowany świat, a tajemnice do odkrycia są wszędzie wokół ciebie – wertykalność jest istotną częścią eksploracji. Skradaj się, zanurzaj, pchaj, wspinaj i skacz podczas podróży z głębin Podmroku do błyszczących dachów Wrót Baldura. Każdy dokonany wybór to krok do przodu, a każda decyzja pozostawia ślad. Zdefiniuj swoje dziedzictwo, pielęgnuj relacje i zdobywaj wrogów oraz rozwiązuj problemy na swój sposób. Żadna rozgrywka nie będzie taka sama.
Gra wieloosobowa online dla maksymalnie 4 graczy
pozwala połączyć siły w walce i jednocześnie atakować wrogów lub podzielić drużynę, aby każdy wykonywał własne zadania i cele. Wspólnie opracujcie idealny plan… lub wprowadźcie element chaosu, gdy przyjaciele najmniej się tego spodziewają. Relacje są skomplikowane. Zwłaszcza, gdy ma się pasożyta w mózgu.
Postaci fabularne
7 unikalnych bohaterów fabularnych oferuje głębię odbioru. Każdy z własnymi cechami, motywem i spojrzeniem na świat. Ich historie przecinają się z nadrzędną narracją, a twoje wybory zadecydują, czy historie te zakończą się odkupieniem, zbawieniem, dominacją lub jednym z wielu innych wyników. Graj postacią fabularną i ciesz się ich historiami lub rekrutuj ich, aby walczyli razem z tobą.
Walka turowa
w oparciu o zasady D&D 5e. Inicjatywa zespołowa, ułatwienie i utrudnienie oraz modyfikatory rzutów stanowią uzupełnienie zaawansowanej sztucznej inteligencji, rozszerzonych interakcji środowiskowych i nowej płynności walki, która nagradza strategię i przewidywanie. Trzy ustawienia trudności pozwalają dostosować wyzwanie walki. Włącz ważone kości, aby wspomóc się podczas bitwy, lub graj w trybie taktycznym, aby uzyskać niezapomniane wrażenia.
Bezprecedensowy rozmach i głębia
dzięki 31 podrasom spośród 11 ras (człowiek, githyanki, półork, krasnolud, elf, drow, diabelstwo, półelf, gnom, drakon) oraz 46 podklasom rozgałęziającymi się od 12 klas. Ponad 600 zaklęć i akcji oferuje niemal nieograniczoną swobodę interakcji w pieczołowicie stworzonym świecie, w którym eksploracja jest nagradzana, a gracz sam określa swoją podróż. Nasz wyjątkowy kreator postaci oferuje niespotykaną dotąd głębię charakteru, z reaktywnością, która gwarantuje, że kimkolwiek jesteś, pozostawisz po sobie wyjątkowe dziedzictwo, aż do 12 poziomu. Ponad 174 godziny filmów zapewnia, że niezależnie od dokonanych wyborów, kinowe wrażenia towarzyszą twojej przygodzie – każda rozgrywka to nowa filmowa podróż.
Złożone i głębokie romanse
W obliczu zbliżającej do Wrót Baldura wojny oraz nieuchronnej inwazji łupieżców umysłu, przyjaźnie – choć nie są konieczne – z pewnością zostaną nawiązane podczas podróży. To, co się z nimi stanie, zależy od ciebie, ponieważ wchodzisz w prawdziwe, żywe relacje z tymi, których spotykasz po drodze. Każdy towarzysz ma swój własny kompas moralny i będzie reagował na wybory dokonywane podczas podróży. Jakim kosztem będziesz trzymać się swoich ideałów? Czy pozwolisz miłości kształtować swoje działania? Relacje nawiązane na drodze do Wrót są jak chwile wytchnienia w obozie, a także dodają wagi wielu decyzjom podejmowanym podczas przygody.
Dostosuj swoje wrażenia podczas stream’u
dzięki czemu po uruchomieniu transmisji na żywo nie zostanie ona zakłócona. Gra Baldur’s Gate 3 oferuje 3 różne poziomy dostosowania do potrzeb streamerów. Możesz wyłączyć nagość i treści erotyczne osobno (lub razem), a także włączyć integrację z Twitchem, aby wchodzić w bezpośrednią interakcję z widzami, tak jak robimy to podczas naszych pokazów Panel From Hell! Dzięki tym opcjom będziesz mógł streamować Baldur’s Gate 3 bez żadnych problemów, niezależnie od tego, jak grasz.
Chief 0
The game is good and polished, first chapters are very well written and awesome in many other aspects - game design, story, visuals. Seashore and underground are great - goblins, ogres, drow and other characters behave as you would expect in a classic fantasy. However later at some point the game feels a bit childish. Undead NPCs and bosses mostly disappoint with their intentions and looks.
Steam User 39
Gra pod wieloma względami wybitna, wręcz 10/10, czy ma wady?
Ale zacznijmy od początku.
To co oferuje Baldur's Gate 3 to na dzisiejsze standardy praktycznie opus magnum gier komputerowych. Gra pozwala Ci się przechodzić jak Ty tego chcesz, a nie jak twórcy by chcieli byś ją przechodził, skąd taki wniosek?
Możesz przez większość gry przejść dyplomatycznie, unikać sporej ilości walk i przegadać przeciwników, natomiast też możesz przechodzić "Ork bić", odgrywać postać mało inteligentną i bardzo silną, na którą jeśli ktoś tylko krzywo popatrzy, w dialogach masz opcje typu "Albo mnie wpuścisz, albo odetnę Ci głowę" i faktycznie przechodziłem 2 różnymi stylami i gra ma diametralnie różne opcje przechodzenia. To co opisałem wyżej jest zdecydowanie największym plusem tej gry i największa przewaga w stosunku do wielu tytułów.
Dialogi mimo wielkiego rozbudowania gry i mnogości możliwości podejmowanych decyzji to mistrzostwo, pięknie, aż chce się w nie wczytywać, tutaj malutka wada ode mnie, przechodząc skrajnie złą postacią, zauważyłem, że są nieco uboższe, ale może to wynikać z faktu, że też jest mniej inteligentna (tego niestety nie mogę potwierdzić).
System rozgrywki jest w moim ukochanym DnD5e w którym grałem jako gracz jak i mistrzowałem kilka lat, jest kilka zmian, wydaje mi się, że wynikają bardziej ze względu na przeniesienie ich na system komputerowy jak i bardziej przystępny gameplay, nie są to duże zmiany, na część z nich mistrzowie gry zezwalają podczas swoich kampanii normalnie graczom. Walka jest turowa ale mimo to nigdy mnie nie nudziła i jest mimo turowości można by rzec dynamiczna.
Świat żyje w tej grze i mamy na niego niesamowicie duży wpływ grając, jeśli kogoś pozornie nieistotnego w 1 akcie upomnimy czy uratujemy, w 3 np, okazuje się, że jest bardzo cennym sojusznikiem, a jeśli tego nie zrobimy mamy utrudnienie w tym akcie.
Bohaterowie, sojusznicy to super napisane postaci, każde z własną genialnie napisaną historią, reagują na nasze decyzje które podejmujemy aprobując je, bądź krytykując w skrajnych przypadkach opuszczając naszą drużynę. Niesamowicie dobrze przemyślane charaktery tych postaci i odegranie ich to majstersztyk.
Oprawa audiowizualna stoi na najwyższym poziomie, piękne widoki otoczenia jak i animacje ataków. Niektórzy by powiedzieli, że walka jest "mięsista", nie wiem co to znaczy, mógłbym tutaj dodać, że według mnie jest "wegetariańska". Muzyka przy zwiedzaniu czy potyczkach wprowadza w nastrój tego co nas otacza, naprawdę gdy się usiądzie i chłonie historię, nie można się oderwać dzięki nie tylko przemyślanym questom, historiom jak i właśnie oprawie audiowizualnej, jest to niesamowite.
Optymalizacja, gra na premierę miała swoje wady w 3 akcie w przypadku Polskiej lokalizacji, ale także optymalizacyjne, lecz studio nie zawiodło i w kilkanaście dni konsekwentnymi patchami wypuścili patche naprawiając optymalizację.
Podsumowując gra jest wybitna, czy bez wad, dla mnie owszem, widzę problem czasami z pracą kamery, czy wcześniej z optymalizacją na premierę (to opóźniło mi przejście gry i sprowokowało do zaczęcia drugiej rozgrywki przed ukończeniem pierwszej), ale nie odbiera to w żaden sposób zabawy z gry.
Serdecznie polecam dla wszystkich który lubią RPG, otwarte światy, zagadki, dobrze napisane dialogi. Uważam, że gra jest praktycznie dla każdego, jest to dobrze napisana książka interaktywna, w której my podejmujemy decyzje co będzie dalej. Żadnej innej gry z takim spokojem nie jestem w stanie polecić.
Steam User 45
Mam grę dwa tygodnie i nabite na niej około 111h.
Utraciłam życie towarzyskie.
Może trochę brakuje mi snu.
Mogę być elfem i biegać z mieczem.
Polecam
Steam User 106
można zepchnąć dziecko z klifu, 10/10
Steam User 20
Z jednej strony ogrom świata z drugiej żmudne jego wertowanie i kolekcjonowanie utensyliów w postaci łyżek i innego szmelcu rodem z chińskiego marketu. Z jednej strony porywająca epicka przygoda, z drugiej osobowość części towarzyszy jest równie męcząca jak noworoczne postanowienie zrzucenia 5 kilogramów przed latem. Z jednej strony całkiem ciekawy system walki, z drugiej wielce upierdliwy system pułapek.
Gra jest pełna sprzeczności i muszę przyznać, że w pewnym momencie po prostu ją wymęczyłem. Swoistym nowym jest wszędobylska idea romansowania, Możesz uprawiać miłość ze wszystkim, albo i bez niczyjej pomocy:P. I ja rozumiem, że hormony, że te muskularne torsy we krwi i jędrne biusty w ektoplazmie, ale na litość boską, jeżeli każda interakcja kończy się próbą zaciągnięcia bohatera do łóżka, to czuję się tam raczej jak w remizie, a nie epickim obozowisku mocarnego Szopa Czkacza. Mimo to pozytywna ocena, za całokształt, mimo, że nie wiem, czy jeszcze kiedyś powrócę do nowej aranżacji Wrót Baldura... No chyba, że odblokują romans z Boo...W końcu każdy chomik ma swój dzień^^
Steam User 13
To jest niesamowite jak wiele rzeczy tu można robić. Nawet się nie wahajcie , czy kupować. Ta gra jest warta o wiele więcej niż 250 zł. Jakby ktoś się zastanawiał , czy pójdzie na no name karcie graficznej , to na moim intel iris xe graphics LEDWO , ale chodzi. Także da się , ja osobiście nie żałuję.
Steam User 10
I'm angry that it's over and I've beaten this game. I feel empty, last time I felt like that was when I played Witcher 3 and Days Gone. BG3 is a fu*king masterpiece. I can't wait for the next adventure.
Steam User 9
Kiedy myślę o tym, że Baldur's Gate 3 w ogóle powstało, to trochę nie dowierzam. Po ponad 20 latach od ostatniej części z głównego cyklu od BioWare. Inne studio. Inny model rozgrywki. Jednak czy gra jest zwyczajnie dobra? A może to zwyczajnie mod do Divinity Original Sin 2?
Trochę mi się zeszło, zanim finalnie sięgnąłem po trzecią odsłonę Baldur's Gate. Od początku miałem pewne wątpliwości. W momencie zapowiedzi Baldur's Gate 3 przez Larian Studios miałem jedynie wspomnienia grania lata wcześniej w Beyond Divinity, które średnio mi się spodobało. Do tego, jestem fanem, żeby gry były kontynuowane w wiernej dla siebie formule, a w przypadku kontynuacji po latach zdecydowanie nie można było na to liczyć. Jednocześnie, wspominam bardzo dobrze Baldur's Gate 2, które było jedną z moich pierwszych gier, a stare gry RPG od BioWare mocno wpłynęły na mój gust growy, więc oczekiwania miałem spore.
Całość przygotowań do Baldur's Gate 3 rozpocząłem od zapoznania się z ostatnimi produkcjami od Larian Studios. O Divinity Original Sin 2 słyszałem same zachwyty, ale zacząłem od części pierwszej. Obydwie te gry bardzo mi się spodobały, a Larian Studios jednocześnie zyskało moje zaufanie w kwestii Baldur's Gate 3.
Przechodząc jednak do konkretów, jedną z rzeczy, które mi przeszkadzały w grze to prawie nieistniejące wytwarzanie przedmiotów. Moje rozczarowanie już poczułem w Divinity Original Sin 2, ponieważ w jedynce system ten był naprawdę fajnie rozbudowany i chętnie szukałem, co jeszcze mogę zrobić. W Baldur's Gate 3 wytwarzanie przedmiotów zostało praktycznie ograniczone do mikstur i granatów. Dodatkowo jest kilka miejsc, gdzie możemy wytworzyć parę przedmiotów. Jest to dla mnie niesatysfakcjonujące, ponieważ w grze zbieramy sporo przedmiotów, które sugerują, że można coś z nimi zrobić albo uzbrojenie, które aż się prosi o jakieś ulepszenie. Niestety, większość to śmieci, które można co najwyżej sprzedać, jednak i tutaj zalecam rozwagę, jeśli chcecie ukończyć wszystkie zadania w możliwie jak najlepszy sposób.
Od strony wizualnej grze niczego nie brakuje. Na pewno nie jest to najładniejsza gra wszech czasów, ale prawdopodobnie jest to najładniejszy klasyczny cRPG. Gra jest bardzo równa od strony graficznej i naprawdę cieszyła moje oko. Część elementów jest wzięta z Divinity Original Sin 2, ale podejrzewam, że nie było sensu od nowa tworzyć np. beczek. Od strony technicznej gra posiada upscalery obrazu, co z pewnością powiększa zakres urządzeń, które pozwolą komfortowo grać. Natomiast nie ma w grze śledzenia promienia czy generatora klatek. Myślę, że developer dokonał tutaj słusznych decyzji. Ta gra nigdy nie miała być najładniejsza, ale z pewnością może się podobać.
Od strony rozgrywki gra jest bardzo podobna do Divinity Original Sin 2, natomiast mi też towarzyszyło poczucie jakby dynamika poruszania się postaci była bardziej jak z Dragon Age: Origins lub Neverwinter Nights 2. Być może działała tu sugestia, że to kontynuacja gry BioWare'u, który odpowiadał za Dragon Age: Origins, a Neverwinter Nights 2 być może i zrobiło Obsidian Entertainment, ale jest to gra na silniku BioWare'u. Względem Divinity Original Sin 2 gra różni się na pewno dodaniem skoku. Jest to jedna z tych rzeczy, których bardzo mi brakowało i tutaj jest bardzo przydatna. Reszta interakcji z grubsza powinna być znajoma dla fanów poprzednich gier Larianu, od eksploracji sporych połaci terenu po wykopywanie ukrytych skrzyni. Gra jednocześnie bazuje na zasadach Dungeons & Dragons 5e. Nie wiem, jak bardzo zostały one wiernie przeniesione, ponieważ nie grywam zbyt często w TTRPG, natomiast rozgrywka jest satysfakcjonująca i bardzo płynna, jak bardzo może być oczywiście walka w turach albo rzuty kośćmi w trakcie testów. Nie zmienia to jednak faktu, że czasami się zastanawiałem, czy od strony uwspółcześnienia rozgrywki, nie lepiej było postawić na to, żeby to było Neverwinter Nights 3?
Wszystko jednak stało się dla mnie jasne, kiedy zgłębiłem całą historię. Początkowo zdaje się dosyć uniwersalna, wiele jej elementów można by było przełożyć na inne obszary Faerûnu, aż docieramy coraz bliżej finału gry i możemy podziwiać kunszt scenarzystów z Larian Studios. Wiem, że już nie raz piałem tu z zachwytu, ale opowieść moim zdaniem jest całkiem satysfakcjonująca. Owszem, pod koniec przybiera szybszego tempa, ale da się odczuć, dlaczego wybór padł właśnie na Baldur's Gate. Dodatkowo mam poczucie, że w przynajmniej kilku miejscach mógłbym podjąć inną decyzję i faktycznie mogłoby to zmienić coś w zakończeniu. Być może nie diametralnie, ale wystarczająco, żeby uznać, że od początku trzeba myśleć o konsekwencjach swoich działań. Sam bym na wiele konsekwencji nie wpadł, gdybym ich nie zobaczył i dopiero jednokrotne rozegranie gry daje mi jakąkolwiek perspektywę, jakie wybory były mniej lub bardziej słuszne. Jednak w tego typu grze, to po prostu sama przyjemność czuć jakikolwiek wpływ na świat przedstawiony.
W grze do dyspozycji zostaje nam oddanych do towarzystwa 10 postaci, z czego 6 z nich możemy grać jako swoją główną. Jest to zabieg dosyć zbieżny z tym z Divinity Original Sin 2. Niektóre postacie polubiłem od razu, niektóre dopiero na koniec gry, a niektórym nigdy nie dałbym drugiej szansy. Myślę jednak, że to świadczy o tym, że te postacie są jakieś. Większość z nich przebywa też drogę, która pozwala, obserwować jak się zmieniają, a w zasadzie też sporo z tych zadań przeplata się w jakimś stopniu z wątkiem głównym.
To wszystko nas prowadzi do rozwoju postaci, a w zasadzie to zmarnowanym potencjale. Maksymalny limit poziomu postaci to 12 i osiągamy go w okolicach połowy aktu 3. Jest to bardzo wcześnie i oznacza, że wiele walk zbliżających nas do finału odbędziemy bez dalszej perspektywy rozwoju, o ile nie zdecydujemy się na jej reset i zmianę klasy, atrybutów czy zdolności. Oczywiście, nie jest to jakaś ogromna wada, natomiast chciałbym mieć poczucie, że mogę rozwijać, postać nieco dłużej, bez konieczności omijania zadań we wcześniejszych etapach gry.
W Baldur's Gate 3 wszystkie postacie, poza naszą główną, są w pełni udźwiękowione. Jednocześnie, myśli naszej postaci są odczytywane przez Narratorkę. Obsada gry jest po prostu fenomenalna. Postaci się słucha świetnie, dialogi są dobrze nagrane, większość postaci ma swój unikatowy charakter. Aż chciałoby się z taką gromadą spędzić całe dnie na jakiś dyskusjach w obozowym gwarze. Natomiast, jak dla mnie, na największe wyróżnienie zasługuje Narratorka. Lekka ironia, która się wylewa z wielu linijek, jest do wychwycenia też z tego jak poszczególne linie dialogowe zostały nagrane. Narratorka ma co mówić w grze, jednak nie obraziłbym się za każdą dodatkową linijkę. W grze nie ma polskiego dubbingu, którym stały poprzednie odsłony gier z serii Baldur's Gate. Przyznam, że trochę żałuję, chciałbym usłyszeć tę grę po polsku, bo uważam, że do fantasy polskie głosy pasują, jednak gra aktorska angielskich aktorów jest tak świetna, że ciężko mi być złym, że to ich dokonań słuchałem. Jednak, gdyby gra dostała polskie głosy to z pewnością sprawdziłbym je w akcji.
Poza świetnie nagranymi dialogami gra jest również fenomenalnie udźwiękowiona. Stworzenia muzyki do gry podjął się, znany również z Divinity Original Sin 2, Borislav Slavov i rezultat jest absolutnie doskonały. To muzyka, którą należy obsypać tyloma nagrodami, iloma jest to możliwe. Co prawda przez jakiś czas miałem wrażenie, że wiele motywów się powtarza, jednak to chyba kwestia skali gry. Lokacje mają swoje przypisane utwory, a te są oczywiście odtwarzane w pętli. Poświęcając natomiast czas muzyce poza grą, jestem naprawdę pod jej ogromnym wrażeniem. To zdecydowanie jeden z tych soundtracków, do których chce się wracać po skończeniu gry, a wiele motywów będę w stanie, jeszcze przez długi czas, choćby zanucić.
(Pozostała część recenzji w komentarzach)