Wolfenstein: The Old Blood

Mimo że gra jest w miarę krótka (przeszedłem ja w ok 9 godzin na trybie dawać mi ich) to ją polecam miło mi się grało lecz moim zdaniem gra nie jest warta swojej normalnej ceny 90zł ja ją kupiłem na promocji na 22zł i nie narzekam ale jeżeli ktoś ją zamierza kupić za 90zł to radze najpierw sprawdzić np. g2a albo enebę czy niema taniej.

Bardzo przyjemna gra. Ciekawa fabuła, która dostarczyła mi trochę emocji. Przed zakupem udało mi się o dziwo uniknąć jakichś spoilerów czy trailerów gry, więc totalnie nie spodziewałem się zombie. Przyznam, że trochę się zląkłem. Etapy z zombie miały fajny klimat dzięki dobrej oprawie wizualnej jak i muzycznej. Mocno przypominało to w sumie Dooma, ale można się było spodziewać skoro to Ci sami twórcy. Tak czy owak grę oceniam na plus. Mimo tego, że fabuła nie jest długa to bardzo wciąga. Polecam serdecznie każdemu który lubi krwawe FPS'y z niezłą fabuła w tle.

Wolfenstein The Old blood, tytuł który kupiłem gdyż jestem wielkim fanem serii i aktualnia jest to moja chyba ulubiona część. Blazkowicz jest młodszy co widać w jego wypowiedziach. Jest bardziej taki... porywczy? Odważny? Nie wiem jak to ująć. Na ogół więcej gada, w new order mówił w sumie tylko w cutscenkach i czasem w myślach. To na + bo śmieszny jest. Fabularnie gra jest po prostu dobra. Fabuła jest prosta, co też mi się podoba. W połowie gry walczymy zombie co na początku wydawało mi się idiotyczne, ale w sumie to pasuje do gry takiej jak wolfenstein. No ale koniec o tym, teraz coś o spluwach. Giwery w tej grze są (zresztą jak w New order) IDEALNE! Po prostu każdy strzał sprawia satysfakcje, i każdy zabity naziol cieszył mnie jak żyda na widok pieniędzy. No a co z miejscówkami w tej grze? Generalnie lokacje są po prostu spoko. Podobał mi się zamek, wioska, cmentarz.. no były super. Ale każda gra ma wady i tutaj też są obecne. Miksowanie muzyki z efektami dźwiękowymi jest równie tragiczne co w wszystkich grach serii XD. Wadą te jest to jak krótka jest gra. 6 godzin zajeło mi przejście kampanii. Dodatkowe tryby (koszmar i wyzwania) to taki zapychasz żeby w grę władować więcej godzin. Wiecie jak jest. tak czy siak gra mi się bardzo podobała. Akcja, skradanie się, znowu akcja, zombie, akcja.. idealna gra dla człowieka chorego jak ja

goated gra jescze tylko young blood do przejscia i z nowych mamy wszytsko

Spoko lecz moim zdaniem część "The new order" byla zdecydowanie lepsza, ciekawsza no i dluzsza . 12 godz przeszedlem the new order , the old blood zajeła mi 5 godzin

gra bardzo rozbudowana i ciekawa jak na dodatek do zwykłej trylogii , bardzo polecam jeżeli chcecie nie tylko strzelać do zwykłych przeciwników i robotów ale i też do zombie na ostatnich 3 rozdziałach
pozdrawiam

This game is basically just a Wolfenstein: The New Order standalone dlc mission. And it is about 90% as good as the aforementioned game, so still absolutlely great. One thing that stood out to me was that about half of Blazkowicz's lines fucking abysmal and I actually said "shut the fuck up" outloud a few times during my playthrough. I see this as a prelude to the dreadful Marvel-like writing in The New Colossus.
Anyways, good game --> positive review.