Wolfenstein II: The New Colossus
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
3.75
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
America, 1961. The assassination of Nazi General Deathshead was a short-lived victory. The Nazis maintain their stranglehold on the world. You are BJ Blazkowicz, aka “Terror-Billy,” member of the Resistance, scourge of the Nazi empire, and humanity’s last hope for liberty.
Steam User 1
Są naziści, jest dobry żart, nie ma poprawności politycznej, jest ciekawa fabuła i jest nawet adolf ;)
Steam User 1
Czego tu nie ma, osoby które pierwszy raz ją poznają mogą czuć się oszołomione szaleństwem w jaki popadli scenarzyści. Problemem jest tylko to, że poszli momentami o krok za daleko, od mocno przerysowanych, ale jednak wiarygodnych postaci drugoplanowych z New Order do gromady klaunów, gdzie każdy ma swoją chwilę żeby być na pierwszym planie i coś odjaniepawlić, nazywając to innym neologizmem, przetarantinowili. Sama gra od strony wizualnej, gdy pominiemy naprawdę słabo rozwiązaną mimikę postaci trzecioplanowych, które mówią do ciebie jak kułky z wystawy sklepu z ciuchami, trzyma się bardzo dobrze, ta gra mogłaby właścwie wyjść dziś, i nikt by nie narzekał że oprawa wygląda jak sprzed dekady, co dobrze świadczy o art department. Gorzej jest z technikaliami, co prawda silnik dalej renderuje pięknie, gra raz że katowała mi rtxa okrutnie, dwa, ciągle płakała że ma za mało ramu, aż przestawiłem streaming na low, co skutkowało artefaktami na teksturach w postaci przełączania się mipmap, czasem kilka razy na sekundę, a co gorsza, nieustający stutter, który po prostu na mojej konfiguracji na grze sprzed tylu lat nie powinien mieć miejsca. Przy całym tym rozmachu, ciągle mam nieodparte wrażenie że gra jest zbyt... skondensowana, levele mogłby by być o wiele większe, ciągle miałem wrażenie że ledwo się przyzwyczaję do jakiegoś settingu, a już mi się level kończył. Zastanawiam się, czy to, że machinegames od New Collosus zrobiło Indiana Jones`a to wynik takiej se sprzedaży tej gry, czy zmęczenia tematem (w końcu zrobili 3 gry z serii pod rząd). Wolfensteiny od machinegames to dobre gry, ocierające się momentami o wybitne, ale akurat new collosus zestarzał się jako gra tak sobie.
Steam User 1
Wolfenstein 2 to dokładnie to, co kocham – brutalna akcja, świetny klimat i mega wciągająca fabuła. Grało mi się rewelacyjnie, każda misja była pełna emocji i adrenaliny. System walki jest dynamiczny, a bohaterowie mają naprawdę świetnie zarysowane charaktery. Uwielbiam ten świat i tę atmosferę – wszystko jest intensywne, a sama gra trzyma w napięciu do samego końca. A te na****skie świnie, z którymi walczymy? To idealna okazja, by oddać im wirtualnego kopa w tyłek, co w tej grze jest po prostu satysfakcjonujące. Polecam każdemu, kto lubi porządną akcję i dobrą historię!
Steam User 1
I would say that this is probably one of the best wolfenstein games but Im still waiting for id software and Activision to put wolfenstein 2009 on steam.
Steam User 1
Genialna "filmowa" fabuła kina akcji klasy B. Świetnie to wygląda (szczególnie modele twarzy), dynamiczne, szybkie czyli takie jaka ma być gra z serii Woflenstein. Podeszło mi poczucie humoru. Godny następca New Order.
Steam User 0
Udana kontynuacja "New Order". Historia jest dalej szalona choć nie wszytkie postacie polubiłem.
Dalej bardzo przyjemnie się strzela, a technicznie jest o poziom lepsza graficznie i pod względem stabilności.
Niektóre momenty są jednak irytująco trudne.
Jeśli chodzi o dodatki to są mocno średnie.
Steam User 0
Wolfenstein II: The New Colossus – Moja recenzja po ukończeniu na 100%
Ukończenie Wolfenstein II: The New Colossus na 100% zajęło mi 25 godzin i była to podróż pełna emocji, intensywnej akcji i wymagających wyzwań. To gra, która podniosła poprzeczkę po The New Order, wprowadzając jeszcze bardziej angażującą fabułę i rozbudowaną rozgrywkę.
Fabuła i klimat
Akcja The New Colossus zaczyna się bezpośrednio po wydarzeniach z The New Order. B.J. Blazkowicz, ciężko ranny, wraca do walki z nazistowskim reżimem, tym razem w okupowanej Ameryce. Historia jest jeszcze bardziej dramatyczna i osobista niż w poprzedniej części – widzimy głębsze rysy psychologiczne bohatera, jego przemyślenia o rodzinie i walce, a także jego zmagania z fizycznymi ograniczeniami.
Dialogi są świetnie napisane, a postacie drugoplanowe – od Anji, przez Grace, po Maksa Hass – dodają grze charakteru. Główna antagonistka, Frau Engel, to jedna z najbardziej przerażających i zapadających w pamięć postaci w serii. Fabuła balansuje na granicy absurdalnej akcji i poważnych tematów, co tworzy unikalny klimat.
Rozgrywka
Rozgrywka w The New Colossus to esencja tego, co uwielbiam w serii Wolfenstein. Strzelanie jest niesamowicie satysfakcjonujące, a różnorodność broni i ich modyfikacji pozwala na dostosowanie stylu gry do własnych preferencji. Możesz działać po cichu, eliminując przeciwników w ukryciu, albo rzucić się w wir walki, wykorzystując pełny arsenał.
Nowością są różne "ulepszenia ciała", które zdobywamy w połowie gry, takie jak hydrauliczne nogi czy pancerz pozwalający przeciskać się przez wąskie przejścia. Te dodatki nie tylko urozmaicają walkę, ale też otwierają nowe ścieżki w eksploracji poziomów.
Ukończenie gry na 100% było sporym wyzwaniem. Zebranie wszystkich znajdziek, w tym listów, ilustracji, i zadań dla Enigmy, wymagało dokładnego przeszukiwania każdej lokacji. Wyzwania czasowe w bazach wroga były wymagające, ale dawały ogromną satysfakcję po ich zaliczeniu.
Oprawa audiowizualna
The New Colossus robi wrażenie od strony wizualnej. Lokacje, takie jak Roswell, Nowy Orlean czy zniszczony Manhattan, są szczegółowe i różnorodne. Design technologii nazistowskiej i futurystyczne elementy świetnie wpisują się w alternatywną rzeczywistość gry.
Muzyka również zasługuje na uznanie – dynamiczne utwory podczas walki idealnie podbijają adrenalinę, a spokojniejsze melodie w bardziej emocjonalnych momentach budują klimat. Dubbing jest na najwyższym poziomie – szczególnie w przypadku B.J. i Frau Engel.
Czas gry i wrażenia
25 godzin spędzonych na ukończeniu gry na 100% to czas pełen emocji. Gra jest intensywna, ale tempo jest dobrze wyważone – momenty akcji przeplatają się z chwilami odpoczynku, które pozwalają w pełni docenić fabułę. Eksploracja i dodatkowe wyzwania były satysfakcjonujące, chociaż niektóre powtarzalne zadania mogły trochę nużyć pod koniec.
Podsumowanie
Wolfenstein II: The New Colossus to jedna z najlepszych gier FPS, jakie miałem okazję ukończyć. Głębsza fabuła, świetna rozgrywka i wyzwanie, jakim jest ukończenie gry na 100%, sprawiają, że ten tytuł zostanie ze mną na długo. To idealna kontynuacja The New Order, która rozbudowuje świat gry i podnosi poziom emocji.
Moja ocena: 9/10