VISAGE
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Visage is a first-person psychological horror game. Explore a mysterious ever-changing house in a slow-paced, atmospheric world that combines both uncannily comforting and horrifyingly realistic environments, and enjoy a genuinely terrifying experience.
Steam User 38
Materiał wideo:
To mogła być kolejna "Amnezja" lub kolejny "Outlast" gatunku grozy, ale niestety...
Plusy, czyli gdzie horror działa:
- Piękna grafika i dbałość o detale;
- Świetne udźwiękowienie, które nie daje spokoju i wprawia w stały niepokój;
- Polska wersja językowa.
Minusy, czyli gdzie gra boli zamiast cieszyć:
- Gdy gra była we Wczesnym dostępie była lepiej zorganizowana, bez podziału na rozdziały, za to solidnie strasząca krok po kroku. Chcąc usilnie dodawać content w samym środku gry, zrobił się solidny bałagan, bez ładu i składu, a gra straciła na uroku i stała się bardziej toporną i niejasną niż skondensowaną i skoncentrowaną na tym, co robi dobrze. Szkoda.
Steam User 10
Kiedy gra zaczyna się od tego, że główny bohater nabija komorę rewolweru nabojami myślę sobie - ok, to było. Kiedy celuje nim w skrępowaną żonę i strzela a potem zabija dwójkę swoich dzieci czuje jak kopara mi opada. Ostatni nabój zachowuje dla siebie. Było trzęsienie ziemi a potem napięcie tylko rośnie..
Rośnie do tego stopnia, że czasem robie sobie krótkie przerwy a do strachliwych nie należę - dwadzieścia lat oglądania horrorów uodporniło mnie na wszelkie straszne widoki. Tak myślałem do czasu aż odpaliłem "Visage".
Nie chcę za bardzo zdradzać fabuły; powiem tylko, że poruszamy się obłakanym mężczyzną po nawiedzonym domu, ot coś na kształt "Lśnienia". Rozwiązujemy zagadki i pchamy historię 'rezydentów' domu do przodu.
Gra nie jest oskryptowana - owszem, są tutaj wyreżyserowane scenki ale większość dzieje się w tu i teraz. Jak się to przekłada na rozgrywkę? Wyobraź sobie, że idziesz ciemnym korytarzem gdy trafiasz na absolutną ciemność. Czyżby absolutną? W drzwiach widzisz bose stopy, po chwili z mroku ktoś wyciąga do Ciebie rękę.
Mało tego! Dom skrzypi, trzeszczy i żyje swoim własnym (nie)życiem. Kiedy słyszę jak po starych schodach coś zmierza w moją stronę biegnę czym prędzej do pokoju w którym jeszcze świeci się światło. Staje w nim, myśląc, że jestem bezpieczny. Po chwili wychylam się i na przestrzał widzę łazienkę. W tej samej sekundzie włącza się tam światło i widzę jakąś staruchę w koszuli nocnej jak patrzy na mnie i się śmieje. Światła gasną a drzwi zatrzaskują się z hukiem. Takich 'smaczków' jest tutaj mnóstwo a gra zaskakuje i straszy na każdym kroku.
Jeśli gdzieś jest prawdziwie nawiedzony dom to myślę, że panuje w nim taka aura jak w "Visage".
Innym razem idę sobie na pewniaka po wąskich korytarzach domostwa. Już trochę na cwaniaka bo znam rozkład pomieszczeń, wiem gdzie są przełączniki światła, mam też przy sobie zapalniczkę. Chcąc otworzyć drzwi do gabinetu spoglądam w prawo gdzie jest pokój jednego z martwych dzieciaków. W półmroku widzę jak spod łóżka wystaje jakaś postać(!), przygląda mi się przez sekundę po czym nienaturalnie zostaje wciągnięta z powrotem pod łóżko(!!!). Ruszam dalej i znowu przez ułamek sekundy widze, że zza węgła ktoś mi się przygląda. Gdy zaświecam światło stoje tam zupełnie sam.
Atmosfera zaszczucia jest wręcz dojmująca. Gram w ciemnym pokoju ze słuchawkami na uszach i czuję jakbym tam faktycznie był.
2020 był dobrym rokiem jeśli chodzi o gry. Myślałem, że tego nie napiszę ale to jest moje 10/10. Zapomnijcie o Silent Hillach, PT, Phasmophobii, Layers of Fear. Zapomnijcie o przerażającym Outlast i grubo przegiętym Outlast II. Nie żałujcie tej stówki - mamy nowego króla i jest nim "Visage", najprawdziwszy koszmar wariata.
Steam User 9
Visage to pokłosie wydanego w 2014 roku "P.T". To była...dziwna gra. Ba, są dość dobrze uargumentowane przesłanki, że P.T to bardziej sprytny sposób Hideo na ominięcie umowy poufności niż trailer do Silent Hills. Właśnie Silent Hill...Visage czerpie garściami z Silent Hill 2 oraz 4. Do takiego stopnia, że ciężko aż mówić o jakieś oryginalności, ale...
Twórcą tej gry udało się zachować w jakiś sposób własny charakter. To gra faktycznie bardzo trudna, należy uważać na nasze zasoby, eksplorować każdy kąt i szybko reagować na zagrożenie. Jest to czasami bardzo trudne kiedy mamy na plecach duchy. Mamy tutaj bardzo gęstą atmosfere, audio-wizualnie mamy tutaj horror czystego sortu, gierka jest naprawdę przerażająca. Nawet dźwięk zapalania światła jest tutaj nieco creepy.
Maszkary jakie deptają nam tutaj po piętach są wykonane na prawdę świetnie, w żadnym momencie nie możesz czuć się bezpiecznie. Jumpscary jak i momenty nieco głębszej grozy są tutaj zrobione na prawdę świetnie i są strasznie SROGIE. Gierka niestety ma błędy, sterowanie jest nieco nieintuicyjne na początku, a także przedmioty jakie trzymamy w rękach potrafią się klinować np. wychodząc z jakiegoś pomieszczenia zapalniczka zostaje w ścianie.
Zakończenie...jak na ilość rzeczy jakie trzeba zrobić w ostatnim rozdziale to jest słabo. (Drabina Jakubowa vibes) niemniej jednak story w tej grze jest naprawdę dobre. (zbierzcie wszystkie strony komiksu, warto ;))
Szybki edit: Ustawcie sobie koniecznie w opcjach uproszczone otwieranie drzwi. NA PRAWDĘ.
POLECANKO 8/10
Steam User 12
Uwięzieni w domu w którym doszło do wielu koszmarnych wydarzeń, staramy się poznać tajemnicę martwej dziewczynki, chodząc pokój po pokoju i próbując nie popaść w szaleństwo. Jest odrobina bugów, ale gra ma dość solidną konstrukcję i tworzy niesamowitą atmosferę ze świetnie dobranymi światłocieniami i soundtrackiem.
Trochę sobie popsułam rozgrywkę, bo gra wciąż w early access, i nie wszystkie pokoje można było otworzyć, ale tak rzadko zdarza się, że ktoś robi porządny horror o przyzwoitej grafice, że nie mogłam się powstrzymać by dotrzeć do końca już teraz. Jest mała nadzieja, na to że dodadzą kiedyś 2 dodatkowe chaptery, bo pewien pokój to sugeruje i wtedy oczywiście do nich wrócę zobaczyć co słychać, ale już jest to kawał dobrej rozgrywki dla fanów horroru :) Fabuła też na dzień dzisiejszy zakończona, a nie urwana w połowie. Twórcy postarali sie by gracze EA dostali jakiś skończony produkt który ew. wyewoluuje w przyszłości. Na tym powinien polegać wczesny dostęp!
Steam User 7
PT 2.0
Tak bym podsumował swoje przerażające przeżycie z Visage. Począwszy od samego stylu graficznego, poprzez rodzaj rozgrywki, kończąc na atmosferze gra wydaje się listem miłosnym do tego nieukończonego projektu Kojimy. I muszę przyznać, że jest to naprawdę przerażający list miłosny :D
Nie pamiętam kiedy jakikolwiek horror stworzył tak gęstą atmosferę bym kulił się w krześle. Brak tu kiepskich i przewidywalnych jumpscarów. Visage to nie jest kolejny typowy horror Indie z drewnianą mechaniką rozgrywki, średnią grafiką i słabymi straszakami. Tutaj panuje PRAWDZIWY strach. Długo po wyłączeniu gry czujemy niepokój. Dobra para słuchawek, ciemny pokój, wieczór i spędzenie paru godzin sam na sam z tym horrorem spowoduje brak chęci chodzenia w pojedynkę do toalety.
Jeżeli szukasz kolejnego FNAFa to się mocno zawiedziesz. Tutaj panuje horror psychologiczny, surrealistyczne obrazy i ogrom detali. Subtelne dźwięki które nas otaczają np. kroki na poddaszu czy telewizor który uruchamia się sam pomimo, że wyłączyliśmy go minute temu. A o tej cholernej szafie w pokoju dziecięcym nie wspomnę..........
Chcesz przykładu horroru? Proszę bardzo.
>Eksplorujesz dom.
>Cały czas towarzyszą Ci twoje kroki i dziwne dźwięki.
>Paranoja zaczyna robić swoje i obracasz się co chwilę by upewnić się czy ktoś za tobą nie chodzi.
>Wchodzisz do pokoju dziecięcego w poszukiwaniu przedmiotu by popchać fabułę.
>Wchodzisz do szafy.
>Próbujesz otworzyć drzwi.... Zablokowane.
>Przez 2 minuty nic się nie dzieje.
>Próbujesz znaleźć wyjście.
>Nic....
>Nagle światło w szafie zaczyna mrugać....
>Gaśnie.
>Chowasz się w rogu szafy i nasłuchujesz....
>30 sekund i nic...
>Nagle słyszysz lekki oddech po drugiej stronie szafy.
>Do oddechu dochodzi chrobotanie...
>Naglę drzwi otwierają się a ty wypierdalasz z szafy przerażony jak małe dziecko.
Tak funkcjonuje Visage. 99% ludzi spodziewało by się Jumpscare w tej szafie. Ja również. A tu nic. Oczywiście zdarzają się. Ale są bardzo rzadkie. I przez to jak zostają zaimplementowane gdy Jumpscare przychodzi to piszczymy jak dziecko. Jeżeli taki typ horroru odpowiada Ci bardziej to Visage jest 100% zakupem. Naprawdę warto.
Dodatkowo gra ma wysoki poziom trudności. Gra nie trzyma nas za rączkę. Nie podpowiada co należy zrobić. Jest to jedna z tych gier gdzie inteligentny gracz jest nagradzany. Należy cały czas przyglądać się otoczeniu i wyciągać samemu wnioski. Trzeba również cały czas ostrożnie manewrować swoimi zasobami ( szczególnie tabletkami ) bo jeżeli będziemy wszystko marnować i robić sobie jaja bardzo szybko zostaniemy przyparci do ściany. Dochodzi tutaj jeszcze mechanika psychiki znana między innymi z doskonałej Amnesi. Ale tutaj jest podkręcona do 1000%. W Amnesi gdy psychika nam spadała to co najwyżej traciliśmy przytomność, obraz się rozmywał i poruszaliśmy się wolniej. W Visage jeżeli nasza poczytalność walnie o podłogę to intensywność paranormalnych zdarzeń idzie do góry. Widzimy postacie. Ilość dziwnych dźwięków nasila się. Drzwi potrafią same się zamykać. Zaczyna się robić istne piekło na ziemi.
Jeżeli chodzi o aspekt techniczny. Gra działa świetnie. Stałe FPS-y. Brak Crashy. Jest tylko jedno miejsce w całej grze ( pokój obok miejsca gdzie zaczęliśmy grę ) gdzie FPS-y potrafią spaść bardzo mocno. Szczególnie gdy światło gaśnie i pojawia się widmo. Nie mam bladego pojęcia dlaczego ale gdy wszystko wraca do normalności moje FPS-y wracały do 60. Dziwna sprawa.
Bugi? Minimalna ilość. Głównie fizyczne. Czasami mój młot potrafił zablokować się o jakieś drzwi, czy jakiś przedmiot odbijał się jak piłeczka. Nic wyjątkowego albo psującego zabawę. Czytałem o różnych glitchach które wręcz powodowały usunięcie zapisów gry, zniknięcie kluczowych przedmiotów itp. Ja po 25 h gry nie napotkałem nic takiego.
Horror jakiego nie było od lat!
Było warto czekać te 2-3 lata. Oj było warto. Jeżeli szukasz nacisku na psychologiczny horror, nie przeszkadza Ci powolne budowanie atmosfery i chcesz przeżyć coś więcej niż typowy jumpscare symulator 2020 to Visage jest dla Ciebie. Już dawno żaden horror nie spowodował u mnie prawdziwego strachu. A ukończyłem ich dziesiątki. Jestem ogromnym fanem tego gatunku i jestem bardzo szczęśliwy, że udało się ukończyć tej projekt. Brawo SadSquare Studio. Brawo! Stworzyliście coś naprawdę wyjątkowego. Jeżeli miałbym dać jakąś radę na przyszłość to popracujcie nad komunikacją z Community. Ale po za tym perfekcyjna robota!
Steam User 3
Visage nie takie straszne jak się patrzy?
Visage zapowiadało się naprawdę dobrze. Mroczny dom, tajemnica, dreszczyk emocji oraz strachu. Dowolność chronologii obiecywała ciekawą przygodę.
Co jak co ale Visage trzymało poziom i klimat do końca. Mało który horror sprawiał, że musiałem co chwilę wciskać esc by odetchnąć i zebrać siły na dalszą wędrówkę.
Niestety, jest jedna, jedyna rzecz, która sprawia, że od razu przypominam sobie to, jak zirytowany byłem w tamtym momencie. Rozdział z kobietą, którą potocznie nazwałem Grażyną był absolutnie przeokropny i irytujący. Zagadki nie miały sensu i mimo krążenia w kółko i zaglądania pod każdy kamień, a w tym przypadku bardziej w każdą szufladę, nie potrafiłem znaleźć ich rozwiązania i nie obyło się bez zerknięcia w solucję. Sama Grażyna natomiast zamiast straszyć denerwowała. Nie była też groźna w porównaniu do wcześniej przeze mnie napotkanych potworów. Sam jej wątek był poruszający, ale same zagadki i poprowadzenie rozgrywki... szkoda słów
Mimo tej ... niedogodności, polecam ograć Visage chociażby dla dość ciekawej historii, rozwiązań i klimatu. Na pewno nie raz i nie dwa podskoczycie na krześle ze strachu, a zbroja będzie wiecie jaka aż po same pachy.
Steam User 4
Mega horror czekam na pełną wersje