Valheim
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
A battle-slain warrior, the Valkyries have ferried your soul to Valheim, the tenth Norse world. Besieged by creatures of chaos and ancient enemies of the gods, you are the newest custodian of the primordial purgatory, tasked with slaying Odin’s ancient rivals and bringing order to Valheim. Your trials begin at the disarmingly peaceful centre of Valheim, but the gods reward the brave and glory awaits. Venture forth through imposing forests and snow-capped mountains, explore and harvest more valuable materials to craft deadlier weapons, sturdier armor, viking strongholds and outposts. Build a mighty longship and sail the great oceans in search of exotic lands … but be wary of sailing too far… Key features: Huge procedurally-generated world – explore and inhabit mystical lands, from mysteriousforests to imposing snow-topped mountain ranges and stunning meadows, complete with their own creatures of legend to battle and wildlife to hunt. Co-op PvE (2-10 players) – – Whether you want to brave the lands alone or venture with trusted allies, Valheim supports independent, player-hosted servers and unlimited world creation. We recommend playing co-op with 3-5 players. Punishing dodge & block based combat system with a wide range of weapons Build & sail ships – from flimsy rafts to imposing warships, build legendary vessels to conquer the seas and discover new lands.
josesilva19651965 0
Será a minha primeira experiência do momento não posso dizer muito sobre o jogo
Steam User 49
Wsadziłem ziomkowi węgiel w dupbę jak spał
Steam User 52
lepsze niż jakies sons of the forest
Steam User 40
Możesz być prawdziwym mężczyzną przynajmniej w tej grze chociaż raz w twoim życiu. Rozważ tą opcje
Steam User 29
Valheim jest bodaj najlepszą grą survivalową w jaką miałem okazję grać, mimo że wciąż jest we wczesnym dostępie i zdecydowanie nie jest produkcją idealną. Ale od początku.
Czym jest Valheim
Valheim to nieoczywisty przedstawiciel gatunku gier survivalowych osadzony w settingu wikingów. Mamy tu masę nawiązań do nordyckiej mitologii oraz sami gramy przeważnie brodatym przedstawicielem silnych wojowników Valhalli. Początkowo prowadzi nas kruk, który powie nam jak powinniśmy zacząć grać. Nie powinniśmy się zbytnio przejmować samym przetrwaniem, gdyż (co uważam za wadę) nie ma tu obowiązku jedzenia i picia. Jedyne do czego potrzebujemy pokarmu, to zwiększenie naszego paska życia i staminy.
Co więc popycha nas do gry i jest jej celem? Przede wszystkim eksploracja i bossowie. To w zasadzie główny cel naszej gry, choć jeżeli tak jak ja lubicie budować bazy/forty/zamki/inne konstrukcje, roboty jest tu znacznie, znacznie więcej. Poza tym bez choćby podstawowej bazy wypadowej gra jest raczej niełatwa.
Mechanika, dodatkowe aktywności i trudność gry
Rozgrywka opiera się, tak jak wspomniałem, na eksploracji. Jest tu też sporo walki. A z dodatkowych czynności, które możemy robić?
Budowanie - Ta gra stoi budową. Mamy masę możliwości, poczynając od konstrukcji drewnianych, a od ostatniego patcha, na marmurowych kończąc. Na YouTube znajdziecie masę filmików z wszelakich konstrukcji. Samo budowanie jest też o tyle przyjemne, że istnieje mechanika integralności strukturalnej, więc nie postawicie nic wiszącego w powietrzu czy innych abominacji (nie liczę jakiegoś gliczowania). Sam poświęciłem dobre kilkadziesiąt godzin na wybudowanie sporej fortecy z monumentalnym mostem w górach. Cudowna sprawa. Jedyną wadą jest brak możliwości kopania tuneli/jaskiń oraz mocne ograniczenie głębokości kopania.
Gotowanie i crafting - Ta mechanika nie jest jakoś bardzo skomplikowana i rozbudowana. Nie ma też skilli odpowiadających za nie. Ale jest to podstawowa sprawa, bez której nie ruszycie dalej. Większość progresji polega na przedmiotach. Jedzenie to nasze punkty życia i staminy (a później i jeszcze jednej rzeczy), zaś to jak dużo uda nam się przetrwać zależne jest od tego co nosimy na sobie i przy sobie. Eksplorując kolejne biomy i wyspy będziemy natrafiać na rozmaite materiały rzemieślnicze, z których, po przetworzeniu, możemy stworzyć coraz potężniejszy sprzęt. I tutaj nie unikniecie wielogodzinnego i nieco żmudnego grindu polegającego na łupaniu kamienia i cięciu drzew. Bez tego zwyczajnie nie damy rady na kolejnych biomach.
Eksploracja - Pływanie swoją łodzią po morzach pełnych ryb czy potworów, odwiedzanie kolejnych wysp, eksploracja grobowców, jaskiń czy kurhanów. To wszystko również tutaj jest, choć w pewnym momencie, z racji obowiązkowości może stać się nudne. Nam się nie znudziło przez ponad 100 godzin, więc nieprędko to może nadejść :-).
Trudność gry - Czy więc gra jest trudna? To zależy... Na pewno należy w nią grać ostrożnie, bez zbędnego szarżowania. Na każdą wyprawę musimy być porządnie przygotowani. Tutaj śmierć nie wybacza. Nasz zgon to przede wszystkim POTĘŻNA utrata nabytych umiejętności. W dalszych etapach gry, kiedy zginiemy, tracimy nawet kilkadziesiąt godzin wypracowanego w umiejętnościach progressu. To boli... Dodatkowo wypadają z nas wszystkie przedmioty oraz odradzamy się w przypisanym łóżku, więc może się okazać, że nie będziemy w stanie wrócić, by to wszystko pozbierać. A to z kolei oznacza niemały cios dla wypracowanego przez nas postępu. Ogółem - bardzo nie chcecie umierać w tej grze, więc przygotujcie się na wszystko i nie grajcie chojraka.
Podsumujmy
Valheim to przyjemna gra i raczej do pogrania z kimś. Jest też duża szansa, że wciągnie cię na długie dziesiątki, jeżeli nie setki godzin. Szczególnie z modami, które potrafią rozbudować wiele jej aspektów. Nie żałuję ani grosza jaki na nią wydałem. Dodatkowo wciąż jest rozwijana, więc jeszcze sporo przed nami.
Steam User 35
Zaczynałam kilka razy bo nie mogłam odnaleźć się w ilości możliwości i byłam rozczarowana, że w sumie odpoczywać nie trzeba, jeść nie trzeba - wszystko było opcjonalne, a nie jak w porządnym survivalu. Jednak potem jak poginęłam kilka kroków od domu od upadającego drzewa, bo nie zjadłam schabowego, zrozumiałam że opcjonalność w tej grze jest trochę jak szkolna praca domowa - niby można nie zrobić, ale jak ktoś zauważy to masz przesrane.
Kiedy już gra zachęciła mnie dodatkową mechaniką jakże żywego oceanu i lasu, pokazała mi, że nawet ścinanie drzew może być ogromną przygodą a nie żmudną pracą, zaczęłam wypuszczać się dalej i dalej. Zwiedziłam wszystkie biomy, zdobyłam wszystkie surowce, pokonałam większość bossów - system walki naprawdę satysfakcjonujący, choć pomniejsi przeciwnicy bardziej irytują niż przeszkadzają w pewnym momencie i porzuciłam grę bardziej z braku wyzwań. No właśnie ale to jest early access, a ja porzuciłąm grę po 97 h, czy coś lepiej mówi o tym, jak dobrze można się tu bawić? Tak, ilość aktualizacji wprowadzonych od dnia kiedy grę porzuciłam. Teraz to się nawet boję wrócić, bo jeden biom wówczas niezamieszkały, w którym się mocno rozbudowałam wiedząc, że nikt mi tego nie zniszczy, jest teraz tym najniebezpieczniejszym xD.
Ale wrócić wrócę, bo takich perełek zbyt dużo nie ma.
Steam User 24
Wygląda jak zycie w Polsce za rok, przynajmniej nabiore wprawy
Steam User 26
fajna gra, ale dodałbym do niej stosunek seksualny trolli