Untitled Goose Game
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
It's a lovely morning in the village and you are a horrible goose. Untitled Goose Game is a slapstick-stealth-sandbox, where you are a goose let loose on an unsuspecting village. Make your way around town, from peoples' back gardens to the high street shops to the village green, setting up pranks, stealing hats, honking a lot, and generally ruining everyone’s day. Featuring: A horrible goose (that's you) A town full of people just trying to get on with their day (you hate them) A dedicated honk button (!!!)
Steam User 13
Gęsia gra, w której gramy złowrogą gęsią. Możemy grać z drugim gęsim znajomym i napastować małego chłopca na targu. Bardzo przyjemna i miła gęsia gra o gęsim terrorze. Honk Honk.
Steam User 12
Untitled Goose Game
Pipuś zostaw Pana, zostaw Pana, nie wolno!
Steam User 16
Droga/drogi Czytelniczko/Czytelniku - Niedziela.
Tak dawno nie było niedzielnej recenzji.
Ten nieregularny cykl który pojawia się co którąś niedzielę, w myśl szyderczego w tonie felietonu, gdy czuję potrzebę aby wniknąć się w odmęty nostalgii oraz nurzać się w babrzysku tego co stanowi o najnowszej historii naszej tożsamości narodowej - cebulowej polaczkowości. Niejednokrotnie też skupić się na wymiarze czysto polskich stereotypów. Prześmiewać nasze, narodowe przywary i drwić z atawizmów społeczeństwa. Prymitywnych popędów poszczególnych grup społecznych czy modelowych przykładów archetypowych indywiduów jak m.in. postać typowego Janusza, Grażyny ( czasem zwanej Halyną ), Sebixa, Karyny etc. I choć mam wrażenie, że wiele rzeczy stało się już nie aktualnych, to jednak nie oszukujmy się. Polskość mamy we krwi, a głęboko skrywane ułomności jakie zaserwował nam historyczny bagaż kolejno zaborów, okupacji, komuny i obecnego cyrku, tkwią w nas niczym ropiejąca, jątrząca się żółcią, gangrena cebulactwa.
Oto nasz polski pejzaż, bowiem nie jest mi bliskie stwierdzenie, iż "Polska Chrystusem narodów" Mickiewicza, zaś jak pisał Słowacki o Polsce -"Pawiem narodów byłaś i papugą".
I tak, prężenie ogona, stroszenie piórek i kopiowanie z innych nacji, niczym ówże paw lub papuga, bo już nie orzeł a może...
...gęś?
Zatem dziś daniem głównym na niedzielnym stole będzie drób, a cóż mamy na talerzu, gęś ową.
Untitled Goose Game to niestandardowa produkcja studia House House, wydana w 2019 roku pozwala wcielić się w tytułową gęś ( gęsi ) i siać spustoszenie między mieszkańcami, przygęgując do tego złowieszczo. Na pierwszy rzut oka gra wydaje się kolejnym zwykłym symulatorem zwierzęcia, ale jak się jednak okazuje, ma do zaoferowania znacznie więcej.
Gra oferuje też zabawew trybie coop.
Zapraszam do lektury. :)
Atak wściekłej gęsi.
Gra zdecydowanie nie należy do najdłuższych, rozgrywka nie jest skomplikowana i to od gracza ( czyli Ciebie ) i jego pomysłowości zależy, ile będzie ona trwała. Cała mechanika opiera się na tym, że w każdej z 5 głównych lokacji dostajesz listę zadań do wypełnienia ( warto wspomnieć, że dostępny jest język polski ). Nie zawsze są one jednak dosłowne, czasem musisz pobiegać dookoła i przypatrzeć się czynnościom, jakie wykonują postaci oraz zauważyć pewne schematy. Dopiero z tą wiedzą będzie Ci o wiele łatwiej zrozumieć możliwości "umilenia" życia plebejuszy. Może się okazać, że jedną misję wypełnisz w minutę, a nad innymi będziesz się głowić pół godziny, więc polecam grę przechodzić razem ze znajomymi i wspólnie eksperymentować oraz rozmyślać nad zadaniami.
Mimo możliwego początkowego złudzenia obcowania z sanboxem, świat gry nie jest do końca otwarty, przynajmniej nie od początku. Gęsto są na nim porozsiewane furtki, które będziesz w stanie otworzyć dopiero, gdy dojdziesz do dalszego etapu gry ( coś jak w Soulsach ) i znajdziesz się po ich drugiej stronie z zamkiem. Warto je otwierać, gdyż ułatwi Ci to powrót do wcześniejszych lokacji, aby wymaksować wszystkie zadania lub odnaleźć te kilka ukrytych zadań do odhaczenia.
Gęsiego.
Często będziesz musiała/musiał się zakradać, aby zabrać jakiś przedmiot, który jest potrzebny do wypełnienia zadania i odnieść go w konkretne miejsce. Z czasem też mieszkańcy będą na Ciebie reagować z coraz większą niechęcią, więc lepiej czasem się powstrzymać od gęgania, jeśli aktualnie nie chcesz na siebie zwracać uwagi, zwłascza gdy przyjdzie Tobie nieść coś w dziobie. Jeśli zaś Cię przyłapią, to podbiegną do Ciebie i będą starali się odebrać Ci porwany przedmiot i wypędzić z ich terenu. Odłożą go wtedy na miejsce i będziesz musiał/musiała się starać od początku. W różnych lokacjach są miejsca, w których będziesz mogła/mógł się schować z Twoją zdobyczą i nie będziesz zmuszona/zmuszony się martwić, że ją stracisz. Niektóre elementy możesz uszkodzić podczas szarpaniny z ludźmi ( na przykład miotłę, którą pani ze straganu z niewiadomych dla mnie przyczyn ciągle wypychała w moją stronę, gdy hasałem w pobliżu ( próbując podwędzić jej pomidora ).
Gę, gę, gę…
Oj tak, tę frazę słyszysz dość często, właściwie powiedziałbym, że w moim przypadku był to główny dźwięk, który wydobywał się z moim słuchawek podczas gry. Jednakże nasza gęś sama z siebie milczy i to my poprzez klikanie odpowiedniego przycisku dajemy jej głos. Teoretycznie nie musisz tego robić, ale tak wielką radość można czerpać przez wyładowywanie swojej frustracji przy pomocy gęsiego języka, który potrafi brzmieć bardzo agresywnie, ale jednocześnie nikt Tobie niczego nie udowodni, bo to przecież tylko…
...gęganie. Mimo tego w niektórych misjach jest ono wymagane, np. kiedy musisz przestraszyć małego chłopca, aby zatrzasnął się w budce telefonicznej lub wylądował w kałuży ( niestety dorosłe postaci się nas nie boją, a tylko je irytujemy ). Możemy się również pochylać, by wciskać się pod jakieś niskie meble, lub chwytać rzeczy z ziemi oraz rozkładać skrzydła, żeby wyglądać jeszcze groźniej.
Gąska Balbinka.
W tej kwestii również jest zadowalająco. Grafika w stylu komiksowym, choć minimalistyczna, opiewa w pastelowe, ciepłe barwy, co jest wielce przyjemne dla oka. Sprawdza się bardzo dobrze i jeszcze bardziej dodaje całości slapstickowego, lekko czarnego humoru. Jest raczej prosta, nie uświadczysz tu wielu cieni lub refleksji, ale to w zupełności nie jest potrzebne. Delikatna, relaksująca muzyka pogrywa w tle ( czasem przerywana czyimś głośnym gęganiem ), co uprzyjemnia rozgrywkę. I w bardzo dynamiczny sposób zmienia swoje tempo jak i tune w zależności od zastanej sytuacji. Widać, że wszystkie elementy zostały przemyślane i złożone w jedną, spójną całość.
A niech to gęś kopnie!
Untitled Goose Game to gra wyjątkowa, o specyficznym humorze i klimacie, który na pewno nie trafi do wszystkich, ale zdecydowanie podbije serca dużej grupy osób. Jest to propozycja idealna, gdy na przykład zdenerwował Cię natrętny sąsiad, zgryźliwy szef albo pani od polskiego znów zrobiła niezapowiedzianą kartkówkę, a potrzebujesz jakoś wyrzucić z siebie te negatywne emocje.
Mogę tylko powiedzieć, że przycisk od gęgania należy do Ciebie a długa lista questów zapewni Tobie satysfakcję z sianej przez Ciebie gęsiej destrukcji. Sypiąc piasek w trybiki i koła zębate leniwie toczącego się młyna żywotów bezbronnych mieszkańców urokliwego miasteczka.
Dogadywali się jak gęś z prosięciem - ergo. nie możność, nijak dogadania się.
Mawia się, iż Polak, Polakowi wilkiem, w tym kontekście gęsią. Głośną, agresywną, złośliwą, wredną. Synonimem przekroju negatywnego wizerunku Polaków jest zatem gęś? Jej rozliczne instynkty przekładające się na niechlubne cechy ludzkie?
Gęś - uosobienie polaczka.
Ów czyrak naszej kłótliwości, zaściankowego myślenie, frustracji z historycznego rachunku krzywd, martyrologii umęczonej Polski czyli wychowywanie się do porażek, patologicznej bogoojczyzny, przejawów ksenofobii, zawiści, kultury wódczanej, kombinatorstwa, rasizmu, kolesiostwa, ignorancji, małostkowości, poczucie niższości co do zachodu, buty, pychy, mentalności Kalego, ciągłego otwierania starych ran, stałego narzekania, schadenfreude, nienawiści do wrogów ojczyzny, nienawiści do wszystkich którzy nie są "swoi", nienawiści do samych siebie i strachu, który leży u podstaw wszystkiego, co toczy nas od dziesięcioleci.
To tkwi w nas, czy tego chcemy czy nie, jak język ojczysty który o tożsamości polskiego narodu stanowi. I jak Mikołaj Rej w twórczości zawarł maksymę.
"A niechaj narodowe wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają."
Dziękuję za lekturę, mob z redakcji Aga i my.
Steam User 7
You can bully a child
Perfection
HONK
Steam User 5
Untitled Goose Game to nietuzinkowy, bardzo przyjemny, jak również przezabawny tytuł z gatunku gier logicznych, w której to gracz wciela się w dostojną lecz psotliwą gęś, której zadaniem będzie sianie zamętu wszędzie tam gdzie się tylko pojawi w niezwykle pociesznej formie.
Jest to tytuł kierowany do wszystkich graczy, zwłaszcza tych którzy chcieliby się odprężyć po ciężkim dniu w pracy / szkole, odstawiając na bok bardziej wymagające i rozbudowane growe tytuły – zasiąść w domowym zaciszu i poczuć czystą, szaloną rozgrywkę grając solo bądź w asyście ze znajomym.
Mała dygresja:
Powyższy tytuł wykorzystuje możliwości funkcji Remote Play Together, dzięki czemu tylko jedna osoba musi posiadać grę w swojej bibliotece, a pozostali zaproszeni do gry gracze mogą się cieszyć tym tytułem za darmo.
Ale do rzeczy:
Jak już zdołałem wspomnieć na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z nietuzinkowym, bardzo przyjemny, jak również przezabawny tytuł z gatunku gier logicznych, w której to gracz wciela się w dostojną lecz psotliwą gęś, której zadaniem będzie sianie zamętu wszędzie tam gdzie się tylko pojawi w niezwykle pociesznej formie.
Rozgrywka w tej produkcji będzie polegała na wykonywaniu poszczególnych pomniejszych zadań przyznawanych odgórnie przez system gry, które polegają w większości przypadków na uprzykrzaniu życia mieszkańców małego miasteczka. Po zrealizowaniu całej listy zadań wasz pierzasty „demoniczny” stwór dostaje możliwość przemieszczenia się do kolejnej lokalizacji, realizując nową listę celów – bardziej rozbudowanych zadań.
Co zabawne, grę można grać samemu, lub też w asyście znajomego, który poprowadzi do boju drugą gęś – dzięki bliskiej współpracy graczy można poszczególne cele wykonywać w odmienny, w większości przypadków bardziej humorystyczny sposób.
Oprawa audio-wizualna jest dobra, sterowanie banalnie proste, interakcja z otoczeniem ciut oporna (do tego się trzeba przyzwyczaić), choć nie wiadomo z jakich powodów (być może to błąd gry), grając w kooperacji druga gęś nie jest w stanie biegać – wygląda to tak jakby opcja była zablokowana. Zadania do wykonania za każdym razem są zróżnicowane, niekiedy wymagające, aby je z powodzeniem zrealizować – trzeba przemyśleć poszczególne kroki, rozplanować „gęsi-taktyczny” sposób podejścia aby się wszystko udało.
Podsumowanie:
Untitled Goose Game to nietuzinkowy, bardzo przyjemny, przezabawny tytuł z gatunku gier logicznych, w której to gracz wciela się w dostojną lecz psotliwą gęś, której zadaniem będzie sianie zamętu .
Polecam!
Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Steam User 2
Słyszę jakieś GĘ GA NIE ♥
Steam User 3
fajna