Total War: Three Kingdoms
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Total War: THREE KINGDOMS is the first in the multi award-winning strategy series to recreate epic conflict across ancient China. Combining a gripping turn-based campaign game of empire-building, statecraft and conquest with stunning real-time battles, Total War: THREE KINGDOMS redefines the series in an age of heroes and legends. China in 190CE Welcome to a new era of legendary conquest. This beautiful but fractured land calls out for a new emperor and a new way of life. Unite China under your rule, forge the next great dynasty, and build a legacy that will last through the ages. Choose from a cast of 12 legendary Warlords and conquer the realm. Recruit heroic characters to aide your cause and dominate your enemies on military, technological, political, and economic fronts. Will you build powerful friendships, form brotherly alliances, and earn the respect of your many foes?
Steam User 2
Z całą pewnością to inny Total War od pozostałych. To nie tylko strategia i RTS, lecz także elementy 4X. Czytałem wiele narzekań na interfejs, nieczytelną mapę itd. Otóż do wszystkiego można się przyzwyczaić. Uważam, że twórcy zaprojektowali grę bardzo dobrze. Nie jest ona jednak dla każdego. Przede wszystkim trzeba lubić "chińskie klimaty". Dobrze coś na temat Chin poczytać i obejrzeć kilka filmów: „Hero”, „Dom latających sztyletów”, „Cesarzowa”, „14 ostrzy”, czy ostatnio „Cień”, ale zwłaszcza „Trzy Królestwa (Red Cliff)” z 2008 r. w reżyserii Johna Woo. Odnoszę wrażenie, że twórcy gry mocno inspirowali się tym ostatnim filmem, co wyszło grze na plus.
3K posiada nietuzinkowe rozwiązania, jeśli chodzi o mechanikę - zwłaszcza na poziomie strategicznym. Jest ona zaprojektowana zgodnie z chińską teorią pięciu przemian Wu xing: drzewo (木, pinyin mù); ogień (火, pinyin huǒ); ziemia (土, pinyin tǔ); metal (金, pinyin jīn) i woda (水, pinyin shuǐ). Cykl tworzenia i niszczenia ma przełożenie na wznoszenie budynków oraz dobór jednostek wojskowych oraz generałów. Niestosowanie się do tej zasady ma realne, negatywne przełożenie na funkcjonowanie państwa i armii.
Grając w 3K, czego brakuje mi w pozostałych odsłonach serii, mam poczucie, że twórcy dali graczowi prawdziwe narzędzia do budowy imperium oraz zarządzenia nim. Nie mgło być zresztą inaczej, gdyż cesarskie Chiny były zasadniczo pierwszym państwem w historii z rozbudowaną administracją, tworzoną z kształconych odgórnie urzędników.
Ale po kolei.
W grze, bez względu na wybranego lidera i frakcję, kierujemy państwem o ustroju monarchicznym. Nasz władca dysponuje szerokimi prerogatywami. Dzięki nim prowadzimy politykę rozdawniczą i nominacyjną, tworząc elitę władzy naszego królestwa. Spośród różnych kandydatów możemy mianować ich na urzędy dwóch szczebli: centralnego, czyli dworskiego oraz prowincjonalnego w postaci zarządców komanderii. Kilku ministrów tworzy organ doradczy monarchy – radę, która zbiera się raz do roku proponując podjęcie konkretnych działań w zakresie polityki wewnętrznej i zewnętrznej. Kandydaci na urzędy mogą łączyć funkcje cywilne i wojskowe, więc nie ma problemu aby jeden z naszych generałów był np. kanclerzem, dowódcą jednej armii oraz administrował komanderią. Dodatkowo urzędnicy mogą być oddelegowani do wykonywania konkretnych zadań, np. zwiększenia produkcji żywności – wtedy czasowo niemożliwy staje się ich werbunek w roli generałów.
Mianowania należy dokonywać z rozwagą, ponieważ i tutaj działa zasada Wu xing, dając przy odpowiedniej polityce rozdawniczej duże bonusy i premie. Np. strateg sprawdzi się, jako kandydat na „nauczyciela” i zarządca komanderii, w której mamy rozwinięte budynki odpowiedzialne za handel i kupiectwo. Czempion (kolor zielony – drewno) sprawdzi się jako najwyższy dowódca i zarządca komanderii z rozwiniętymi budynkami odpowiedzialnymi za rolnictwo (bonus do dochodów z chłopstwa). Jednocześnie musimy dbać o zadowolenie i lojalność naszej elity. Stąd może się zdarzyć, że na dany urząd będziemy musieli mianować kogoś dającego mniejsze bonusy, ale będzie to jedyny sposób na duże podniesienie jego poziomu zadowolenia. Jeśli nie będziemy o to dbali postać może nas zdradzić i przejść na stronę innej frakcji. Jak w prawdziwym życiu między postaciami występują sympatie i antypatie, co możemy sprawdzić w oddzielnej zakładce pokazującej relacje na naszym dworze. Władca może w razie konieczności usunąć kogoś nie tylko z dworu, ale również skazać na banicję (wygnać), ale to nie oznacza że ta postać zniknie. Wręcz przeciwnie, znajdzie zajęcie u innego władcy i kto wie, może spotkacie się jeszcze na polu bitwy.
Władca co pięć tur wprowadza reformę na zasadzie dekretu, jest to szczególnie istotne na początku gry, w zależności od tego jakimi dysponujemy zasobami. Warto przede wszystkim zwrócić uwagę na reformy z zakresu „administracji”, gdyż mogą one pogarszać ład publiczny ze względu na represje związane ze zwiększeniem presji podatkowej. Władca dysponuje punktami prestiżu, pozwalającymi mu awansować w hierarchii innych władców, zaś frakcja Cao Cao dodatkowo dysponuje punktami wiarygodności, dającymi możliwość wpływania na inne frakcje przy pomocy manipulacji. Kolejne awanse w rankingu prestiżu dają dodatkowe możliwości w zakresie rozbudowy dworu i zwiększenia bonusów od gospodarki.
W 3K mocno rozbudowano aspekt dyplomacji oraz szpiegostwa. Ze względu na to, że nazwy poszczególnych frakcji brzmią podobnie, gracz uważnie musi śledzić mapę, co wymaga cierpliwości. Skomplikowane zależności w obrębie podzielonych Chin moim zdaniem dają najważniejszą możliwość, majoryzowanie tych frakcji, które w przypadku konfliktu, zmuszały by nas do wojny na dwa lub trzy fronty. A tego należy za wszelką cenę unikać i prowadzić ekspansję na jednym lub maksymalnie dwóch kierunkach, ze względu na wysokie koszty utrzymania kilku armii. Niełatwo w grze jest stworzyć sprawną i skuteczną siatkę szpiegowską, ale jeśli się to powiedzie jest tu wiele opcji: od sabotowania logistyki wroga, przez wzniecanie buntów w miastach do zakłócenia transferu władzy w obrębie wrogiej dynastii włącznie. Nie ma natomiast możliwości wysłania zwerbowanego szpiega na teren przeciwnika z podglądem mapy – to zupełnie inne rozwiązanie od dotychczas stosowanego. Zamiast tego otrzymujemy od naszego wysłannika raporty.
Wojsko werbujemy w danej komanderii. Każda armia składa się z trzech generałów, dowodzących maksymalnie 6 oddziałami, co daje łącznie 18 oddziałów + 3 oddziały straży przybocznej każdego generała. Takie rozwiązanie może wydawać się dziwne, wszakże w poprzednich TW generał był tylko jeden. Nie jest to jednak rozwiązanie ahistoryczne z punktu widzenia dziejów wojskowości, biorąc pod uwagę, że armie dzielono na dwa skrzydła i centrum. Tutaj i tak de facto dowodzi gracz – naczelny dowódca;) Zróżnicowanie jednostek jest moim zdaniem większe w 3K niż w Shogunie 2, ale nie spodziewajmy się nie wiadomo czego. Same bitwy wyglądają dość ładnie i mają w sobie coś z baśniowości, nawet w trybie archiwów – w moim odczuciu wpisuje się to w ogólną koncepcję gry. Natomiast nieco rozczarowujący jest system morale oddziałów, animacje oraz zadawanie obrażeń. Na plus natomiast wypada zaliczyć grze możliwość tworzenia różnych formacji piechoty i jazdy na polu bitwy oraz przeszkód w postaci np. plam oleju czy palisad. Daje to niewątpliwie większe możliwości w zakresie wykorzystania ukształtowania terenu. Możemy przykładowo zabezpieczyć nasze skrzydło przed wrogą kawalerią, budując różne zapory i chowając za nimi łuczników czy kuszników. W bitwach również ważną rolę odgrywają relacje między generałami. Należy dobrze się zastanowić, co uczynić ze schwytanymi generałami wrogiej armii – ich stracenie pogarsza nasze relacje ze wszystkimi frakcjami, ze względu na traktowanie w grze zbrodni wojennych, jako niehonorowych!
Jeśli chodzi o aspekt audio-wizualny. Powiem tak, muzyka jest tutaj klimatyczna a grafika, cóż co kto lubi. Cieszę się, że twórcy odeszli od grafiki znanej z Rome II, Attili i Thrones of Britannia, która jest mówiąc oględnie dziwnie szkaradna ze względu na fatalnie dobrane kolory i kiepskie wygładzenie krawędzi. Owszem w 3K też nie ma pod tym względem rewelacji, ale karty postaci, „ruchome” karty wydarzeń, ikony oddziałów, piękne drzewo technologiczne oraz ogólny interfejs oparty o ekskluzywną czerń, wyglądają świetnie i estetycznie!
Daję 9/10. Nie czekam na Medievala 3, ani Empire 2, wolałbym okres wojny trzydziestoletniej 1618-1648, ale z równie rozbudowanymi mechanikami zarządzania co w 3K.
Steam User 1
The best diplomacy in all Total Wars. Great battles also.
Steam User 1
Lubie trebusz