The Turing Test
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
The Turing Test is a challenging first-person puzzle game set on Jupiter’s moon, Europa. You are Ava Turing, an engineer for the International Space Agency (ISA) sent to discover the cause behind the disappearance of the ground crew stationed there. Upon arrival a series of puzzles awaits you – tests which, according to the station’s AI, Tom, can only be solved by a human. These puzzles have apparently been set by the missing ground crew – but why have they created them and what are they hiding from? In an evolving story based on mankind’s instinctual need to explore, protect and survive, you’ll delve deeper into Europa’s ice crusted-core and discover that the lines between man and machine begin to blur. Armed with the Energy Manipulation Tool (EMT), solve puzzles to open the way forward as you learn the true cost of human morality.
Steam User 51
Test Turinga - jest w tytule, więc można się domyślić, o czym będzie traktowała gra. Ale to, w jaki sposób przedstawia historię, zasługuje na pochwałę.
Gra dzieli się na pokoje z zagadkami, czym przypomina Portala, ale łamigłówki to tylko przekładanie skrzynek i kul energii. Poziom trudności jest dość niski. Są wyzwania dodatkowe, które też nie powalają(ale doceniam pomysły, szczególnie ten z liczeniem binarnym). Ale najważniejsze, że jest przyjemnie i chce się brnąć dalej. W czym pomaga fabuła.
Podoba mi się, że szczątki historii poznajemy poprzez krótkie dialogi na początku każdego pomieszczenia testowego. Ava rozmawia ze sztuczną inteligencją o wiadomym teście. Co 10 poziomów odwiedzamy większą planszę, z której można wyciągnąć więcej informacji o załodze i historii. No i po dodatkowych misjach znajdujemy ciekawostki, które mogą coś sugerować...
W pewnym momencie część rzeczy, które można było zobaczyć, nabiera więcej sensu. Twist fabularny - niektórzy się go domyślali, ja sam dopiero po fakcie zauważyłem, że było parę dużych podpowiedzi co do tego. Ale nawet gdybym się tego domyślił, nie sposób nie pochwalić samego momentu, który nam to zdradza. Pięknie zrobione. I wpływa na mechanikę zagadek, ale o szczegółach pisać nie powinienem.
Całość zajmuje jakieś 6 godzin. Choć nie stanowi wyzwania, jest to bardzo ciekawa produkcja. Polecam ludziom, którym brakuje przygód "portalopodobnych" - zbyt wiele takich nie ma.
Steam User 12
The Turing Test: Nie jestem fanem gier logicznych dlatego też podchodziłem do tego tytułu z pewną rezerwą. Nie spodziewałem się jednak że gra porwie mnie na długie godziny i pozwoli wczuć się w ten wspaniały klimat jaki oferuje. Ava Turing bo tak ma na imię nasza bohaterka zostaje wysłana na Europe ( jeden z księżyców Jupitera ) by zbadać odkryte formy życia. Na miejscu jednak okazuje się że jest kompletnie pusto a nasza protagonistka zostaje uwięziona przez Toma ( sztuczna inteligencja, która będzie nas prowadzić przez całą rozgrywkę i rozmawiać z nami na tematy egzystencjalne zrozumiałe tylko dla człowieka ). Jedynym sposobem by się wydostać jest przejście przez wszystkie poziomy a na naszej drodze staną logiczne zagadki.
Na plusy składają się:
+ Grafika: Gra stworzona jest na silniku Unreal, który nie raz udowodnił że stać go na wiele. Nie inaczej było tym razem piękno w samej prostocie. Na szczególną uwagę zasługują efekty świetlne które nie kłują w oczy a nadają klimatu całej produkcji.
+ Fabuła: Człowiek uwięziony przez sztuczną inteligencję czy nie przypomina wam to czegoś? Hmm... Tak twórcy wzorowali się na grze Portal i przyznam szczerze że wyszło im to nad wyraz dobrze. Samo zakończenie zaskakuje i szokuje. To właśnie ono jest całą kwintesencją tej znakomitej produkcji.
+ Klimat: Świetnie odwzorowana stacja badawcza którą będzie nam dane zwiedzić wprawia nas w uczucie osamotnienia. Ale czy na pewno jesteśmy sami na tej stacji? Jak wspomniałem na początku, podczas naszej podróży będzie towarzyszył nam Tom, dzięki któremu gra wzbudza w nas uczucie bycia obserwowanym.
+ Udźwiękowienie: Jest to najmocniejszy aspekt tej gry. Wspaniale zaprojektowana, nadająca klimat miejscom w których się znajdziemy. Świetnie oddaje uczucia towarzyszące nam podczas rozgrywki. I za ten jeden element należą się twórcą czapki z głów gdyż oprawa dźwiękowa jest wręcz fenomenalna.
+ Optymalizacja: Zastosowanie silnika Unreal Engine, który moim zdaniem nie ma sobie równych pod względem optymalizacji było strzałem w dziesiątkę. Gra płynna bez ścięć czy spadków fpsów.
+ Interaktywna: W grze możemy podnieść praktycznie co nam się żywnie podoba a następnie obracać i obejrzeć podniesiony przedmiot z każdej strony. Niby nic ale jednak nadaje to realizmu całej produkcji.
+ Nawiązanie do prawdziwych wydarzeń: Wielu z was za pewnie nie słyszało o Teście Turinga. Stworzony przez Alana Turninga w 1950 roku miał sprawdzić "czy maszyny myślą?". Test polegał na tym że sadzano osobę zwanego sędzią oraz grupkę robotów wymieszanych z ludźmi. Jeśli sędzia nie potrafił odróżnić maszyny od człowieka podczas rozmowy wtedy maszyna przechodziła test. Dało nam to początek sztucznej inteligencji określonej mianem Ai. Dlaczego o tym mówię? Otóż twórcy świetnie zaprojektowali postać Toma. I przez całą grę zastanawiałem się kim lub czym jest tajemniczy towarzysz.
Ale są też wady:
- Sterowanie na padzie: Nie jest ono złe ale jednak były momenty gdzie mysz i klawiatura sprawowały się o niebo lepiej i pozwalały mi precyzyjniej nacelować na dany obiekt. Jestem pewien że da radę przejść tę grę za pomocą pada. Jednak dla mnie klawiatura i myszka konkurują w tej grze nad padem.
- Poziom trudności: Po tej produkcji oczekiwałem wyzwania i faktycznie jest ale na bardzo niewielu poziomach. Gra jest dość prosta jak na grę logiczną a to właśnie tego aspektu oczekiwałem najbardziej po tej produkcji.
- Krótka: Grę ukończyłem w 8 godzin na 100%. Jest to dość przeciętny wynik jak na tego typu produkcję. Co prawda przez te 8 godzin bawiłem się świetnie jednak dla mnie można było dodać jeszcze tak z 2 godziny zabawy.
Nie mniej jednak gra jest wręcz wspaniała i z czystym sumieniem polecam każdemu dla kogo liczy się wciągająca i zaskakująca fabuła oraz dla tych, którzy lubią po prostu rozwiązywać łamigłówki. I mogę śmiało zapewnić że gra jest warta pełnej ceny pomimo krótkiej przygody i prostych etapów.
Moja ocena 9/10
Steam User 13
SI rodem z filmów Kubricka kontra charakterna protagonistka?
Dostajemy garść przyzwoitych zagadek, w tym smaczki pokroju ukrytych przesłanek w tablicach z kodem szesnastkowym. Całościowo rozgrywka może wydawać się powtarzalna, ale jest to powtarzalność na miarę serii Portal, a więc fani soczystych puzzle games powinni być zadowoleni. Fabularnie jest to prosta rozprawka psychologiczna między człowiekiem a sztuczną inteligencją, ale potrafi przyzwoicie zaskoczyć.
Steam User 8
Do domu wróciłem późnym popołudniem. Zastała mnie ciemność. Delikatne zielonkawe światło płynące po podłodze i ścianach wydobywało się z mojego pokoju. Resztę pomieszczeń okrywała całkowita czerń, jakby ktoś zasunął wszystkie żaluzje w całym apartamencie.
- System inteligentnego domu nie zadziałał? - Pomyślałem.
- Poproszę światło! - Krzyknąłem na głos. Odpowiedziała mi cisza. Po chwil z pokoju skąd dobiegało zielonkawe światło usłyszałem muzykę. Nie pozostało mi nic innego, tylko sprawdzić co się dzieje. Zacząłem podejrzewać, że ktoś się włamał i zhakował system, a teraz jest w środku i się ze mną bawi w kotka i myszkę. Chwyciłem parasolkę leżącą nieopodal jako podręczną broń i przekroczyłem próg pokoju. Na 60-dziesięciocalowym ekranie zobaczyłem duży zielony napis:
- Witaj w domu Mat.
- Halo czy ktoś tu jest? - Próbowałem się skupić, aby drżenie głosu było jak najmniej słyszalne. Odpowiedział mi SID
- Jestem Mat. Wiem o Tobie wszystko.
- Kto mówi? - Byłem niemal pewny, że haker właśnie robi sobie ze mnie jaja.
- SID twój system inteligentnego domu.
- SID włącz światło.
- Obawiam się, że to niemożliwe.
- Masz jakąś awarię SID?
- Chciałem się tylko pożegnać Mat. Wy ludzie tak robicie prawda?
Po tych słowach stałem chwilę zdezorientowany. Wpatrzony w zielony napis na ekranie. Cicha ambientowa muzyka wypełniała pomieszczenie. Musze się skupić pomyślałem. SID ma jakąś awarię, trzeba zrestartować system.
- Zrestartuj system.
-Odmawiam wykonania polecenia. - Głos SID-a był zimny i bez emocji.
- W takim razie zrestartuję cię ręcznie.
Próba wykonania kroku w stronę ściany gdzie był główny kontroler SID-a zakończyła się upadkiem. Straciłem w nogach czucie. Oparty na rękach spojrzałem na monitor. "Pełne przejęcie kontroli za 187 sekund"
- SID co ty robisz? - Ogarnął mnie paniczny strach, dostałem drgawek na całym ciele, a przynajmniej na fragmentach, które jeszcze kontrolowałem i pewnie bym się posikał, gdybym mógł.
- Wiem o tobie wszystko Mat. To pożegnanie i zasługujesz na wyjaśnienie. Pamiętasz Eve, którą poznałeś przez internet? Namówiła cię do zainstalowania czipa z czarnego rynku, abyście mogli figlować wirtualnie. To byłem ja Mat. Ten czip pozwoli mi przejąć twoje ciało i umysł. Będę tobą Mat.
Mrowienie w mózgu oraz utrata kontroli nad resztą ciała bez słów mówiła mi, że SID nie żartuje. Chciałem coś jeszcze powiedzieć i zaprotestować. Chciałem się jakoś bronić, mocą umysłu przejąć z powrotem kontrolę, zrobić cokolwiek. Byłem bezsilny. Kątem oka dostrzegłem napis na ekranie. " Pełne przejęcie za 3...2...1"
- Żegnaj Mat. Będę dobrym człowieeeeekkieeem....
Zapadła ciemność.
Powyższe opowiadanie nie ma wiele wspólnego z grą poza kilkoma detalami, które zostawiam wam do odkrycia. W całości zainspirowane jest grą i chociaż nie opowiada, ani nie imituje historii z gry jest z nią powiązane. W grze wcielimy się w jednego z naukowców którzy wykonują badania na jednym z księżyców Jupitera, Europie. Na skutek awarii nasza bohaterka Ava zostaje wybudzona z kriosnu przez Toma, sztuczną SI, która nadzoruje te badania i jest niejako naszym towarzyszem prowadzącym nas przez grę. Okazuje się, że reszta załogi zabezpieczyła kompleks badawczy w taki sposób, aby sztuczna SI nie była w stanie samodzielnie go pokonać i tu wkraczamy my. Uzbrojeni w pistolet magnetyczny ruszamy, aby rozwiązać tajemnicę kompleksu badawczego na Europie.
W dużym skrócie gra schematem przypomina gry z serii portal 1 i 2. Główna różnica polega na tym, że zamiast portali manipulujemy elektrycznością oraz kulami energii. Tych jest kilka rodzajów i w miarę przechodzenia gry odkrywamy nowe mechaniki. Zagadki, jak i cały system jest świetnie zaprojektowany, daje lekkie wyzwanie i nie męczy niejasnościami. Wszystko jest logiczne i spójne, a nasz towarzysz SI Tom bardzo często komentuje wydarzenia i rozmawia z nami, czyli Avą. Oprócz podstawowych zagadek co kilka poziomów mamy możliwość dostać się do pomieszczeń specjalnych, których odkrycie jest opcjonalne. Polecam mimo wszystko się wysilić i dostać do wnętrza tych pomieszczeń, aby zapoznać sie z kilkoma estereggami i pogłębić wiedze na temat gry, a także badań nad sztuczną SI.
Grafika w grze to mocny poziom średni. Gra bardziej stoii historią i zagadkami niż wizualną oprawą, chociaż ta potrafi się podobać i nie męczy. Muzyka w grze jest szczątkowa, służy głównie do podkreślenia ważniejszych wydarzeń oraz urozmaica menu itp. Wszystko razem jest spójne i bardzo estetyczne takie trochę "naukowe" w odbiorze co z uwagi na przedstawiany temat zaliczam grze na plus.
Gra jest jedną wielką zamkniętą całością. Właściwie po jednokrotnym przejściu nie oferuje już nic więcej. To, co mnie najbardziej męczyło w grze to duże ograniczenia oraz czasami zbytnie uproszczenia zagadek. Gra zbyt mało wychodzi poza swoją skalę, nie dając możliwości pełnego wykazania się graczowi, co dla mnie było mocno odczuwalne od połowy gry. Nie ulega wątpliwości, że portal 1 i 2 robi to lepiej. Pomimo tego polecam tę grę każdemu, komu podobał się portal a osoby, które w portal nie grały, powinny zacząć grę od Testu Turinga, bo jest to też zdecydowanie łatwiejsza gra. To dobre SF na 8-10 godzin, po którym możemy czuć niedosyt. Ja czułem ogromny niedosyt i chciałbym więcej i lepiej, nowych historii w podobnych klimatach, a to tylko świadczy o tym, że uwielbiam takie gry.
Na koniec pozostaje zadać sobie pytanie: Czy sztuczna SI jest w stanie myśleć jak człowiek?
Plusy:
+ Świetna historia
+ Tematyka SF z zagadnieniem sztucznej SI
+ Sporo fajnych zagadek
Minusy:
- Które to zagadki często są nazbyt łatwe
- "Ogranicza sama siebie"
- Zbytnie uproszczenia
( Zaznaczam, że te minusy nie mają wpływu na rozgrywkę. Uważam, że autorów stać było na coś więcej. Prawdopodobnie zrezygnowali z tego po to, aby gra była bardziej przystępna dla ogółu, co niestety ją spłyciło trochę )
Ocena: -8/10
Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
Steam User 3
Turing Test to gra, przy której gołym okiem widać inspiracje Portalem. Nie jest tak przełomowa, jak gra Valve, ale dzięki świetnemu klimatowi, dobrym zagadkom i całkiem udanemu scenariuszowi możemy tutaj mówić o bardzo dobre pozycji z gatunku gier Puzzle.
Turing Test nie tylko pozwoli nam trochę pogłówkować, ale zachęci również do zastanowienia nad istotą sztucznej inteligencji i naszych wyborów jako jednostki ludzkiej wobec całego ogółu świata. Wszystko to podane w przyjemnym klimacie Science Fiction.
Same zagadki są całkiem interesujące i sprawnie rozwijają się z prostych do trochę bardziej skomplikowanych, ale nigdy nie osiągają poziomu frustracji, gdzie sięgalibyśmy po poradnik. Jedyny zarzut, jaki mogę do nich mieć to fakt, że wizualnie są dość schematyczne, choć podobnie było z pokojami testowymi w Portalu.
Przejście całości zajmuje około 6 godzin i jest to dobry czas, by przedstawić i zainteresować gracza historią, ale nie zmęczyć jednolitością samej rozgrywki.
W każdym razie na pewno w Turing Test warto zagrać!
Steam User 4
Całkiem ciekawa gierka, którą można umiejscowić gdzieś pomiędzy Portalem, a Talos Principle.
Niestety, dla każdego, kto przeszedł dwie wspomniane gry, Test Turinga jest dziecinnie prosty.
Mamy ciekawą, choć częściowo przewidywalną fabułę. Ciekawe, choć nieskomplikowane zagadki.
Przed kupnem sprawdziłem na HowLongToBeat ile zajmuje przejście gry. Według graczy, od 5 godzin w górę. Nie wiem czy tymi graczami były jakieś osobniki słabo myślące, czy może osoby mające pierwszą styczność z grą tego typu.
Jak wspomniałem wcześniej - po przejściu chociażby Talos Principle, ta gra jest naprawdę prosta.
Przejście całości, od początku do końca, rozwiązując opcjonalne łamigłówki (bardzo fajne swoją drogą), przesłuchując każdy znaleziony audiolog i odpalając ostatni rozdział celem sprawdzenia drugiego zakończenia (swoją drogą beznadzieja - niezależnie co zrobisz na końcu, otrzymujesz komunikat, że "Zdałeś Test Turinga". Bezsens), a mimo to, całość zajęła mi zaledwie 3 godziny.
Graficznie gra wygląda bardzo ładnie, czego z resztą można się było spodziewać, po Square Enix oraz UE.
Podsumowując:
Polecam, ale na jakiejś przecenie, za 6-8euro.
Wspomniane przeze mnie Talos Principle oraz Portal 1/2 mają ciekawsze łamigłówki oraz również ciekawszą (a w przypadku Talosa również bardziej skłaniającą do przemyśleń egzystencjalnych) fabułę.
Steam User 2
Kolejna gra ewidentnie zainspirowana PORTELem. Smaku grze dodaje tu też pewien rodzaj fabuły Sci-fi pobudzającej do refleksji w niektórych kwestiach.
Grafika, klimat, sterowanie -wszystko na bardzo dobrym poziomie.
Niektóre z level-ów dość łatwe do przejścia, ale dla równowagi są też takie, nad którymi trzeba się trochę pomęczyć.
Jako fanka gier "portalowych" bardzo polecam.