The Secret Order 2: Masked Intent
Bractwo Tajemnic 2: Maska Królów to pełna zwrotów akcji i historycznych odniesień przygoda, oparta na motywie walki dobra ze złem.
Córka mistrza Zakonu Gryfa odbiera niepokojący telefon – okazuje się jedyną osobą, która może powstrzymać debiutującego członka najwyższej rady zakonu, Wielkiej Piątki, przed jej całkowitym unicestwieniem. Zakon od wieków strzeże pokoju świata, lecz ostatnie wydarzenia doprowadziły go na skraj upadku. Przeżyj epicką wyprawę pełną magicznych przedmiotów, wielkich tajemnic i podróży w czasie, aby przywrócić porządek świata i naprawić wyrządzone w przeszłości krzywdy. Poznaj sekrety zapomnianych artefaktów, przenieś się do XVII wieku, zdobądź zaufanie upiorów uwięzionych na tajemniczej wyspie i odkryj mroczną siedzibę Klanu Smoka, którego jedynym celem jest udaremnienie starań Zakonu Gryfa i szerzenie na świecie chaosu.
Czy dwa najpotężniejsze artefakty z powrotem trafią na swoje miejsce i uchronią świat przed zniszczeniem? Czy córka mistrza zakonu stanie na wysokości zdania?
Cechy
- Odnajdź ponad 260 Ukrytych Obiektów!
- Odkryj 90 oszałamiających lokacji!
- Rozwiąż ponad 30 różnych Łamigłówek!
- Zdobądź 24 wymagające Osiągnięcia!
Steam User 0
Kolejny HOG od Artifexu (a przynajmniej przez niego wydany) - to dalej "to samo". Jak podobały się poprzednie gry, to ta też podejdzie.
Jakby się dało to dałbym ocenę neutralną. Nadal fajne, jak wszystkie, ale głównie przez same ekrany z szukaniem przedmiotów - póki to daje frajdę, to resztę można przeboleć, to tylko 3 godziny.
Z różnic: brzydkie twarze (to niby norma, ale tu mnie bardziej kłuło w oczy). Babolki przeróżne: jedna zagadka rozwiązana bez rozwiązania (jestem niemal pewien, że nie ułożyłem wszystkiego jak trzeba, a tu finisz). W innym miejscu postać mówi, że potrzebuję czegoś ostrego do pocięcia kłód, a masz... wbić kliny w kłody. Szukanie przedmiotów? Tu akurat miałem problem dopiero na końcu, w tym 2 na ostatniej planszy, za to solidne - przedmioty były podpisane inaczej niż powinny. "Teleskop" to luneta, "gawron" - wieża z szachów, "kompas" - cyrkiel... I doskonale rozumiem, skąd się to wzięło - tłumaczenie bez kontekstu. Ale że QA tego nie wyłapało, to musieli chyba nie grać wcale. A jak znaleźli i studio postanowiło nie łatać - no to też słabo, tym bardziej że wydają to nasi. No cóż. Inna rzecz: nie ma dodatkowej historii po wszystkim.
I taki bonus: grałem też w pierwszą część serii, której nie ma na Steamie. Poszukajcie jej sobie, bo jest serio lepsza niż wszystkie HOGi, które póki co ograłem na Steamie (ale staram się lecieć od najstarszych, więc mam nadzieję, że będzie lepiej). Nie miałem wrażenia grana po raz enty w to samo, więc miałem nadzieję, że kolejne też będą ciekawsze. No nie, dwójka jest jak każdy inny twór pod szyldem Artifexu.