The Bards Tale IV: Barrows Deep
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Hidden in the shadows, an evil has waited patiently. Until now. Who will face the darkness if not you? A heroic adventure featuring 40+ hours of gameplay, 350 speaking parts, a Legacy Mode for returning fans, and over 100 pieces of incredible music! Customize How You Play Define the way you play, using sliders on numerous options such as saving (including “save anywhere”), the mini-map, waypoint markers and many more. Whether you seek a hardcore challenge, a lighter experience, or something in-between, the choice is yours. Create the Hero You Want To Be Play as Bard, Fighter, Practitioner, and Rogue, each featuring 60-70 skills and collectively unlocking 21 unique classes. Build an array of characters to make every playthrough a unique experience. Craft your Party, Your Way Start your party with a single character, recruiting or creating new heroes to bolster your ranks. Build a party that suits your play style!
Steam User 20
Nowy Bard’s Tale IV to absolutnie niesamowita pozycja. Od bardzo, bardzo dawna nie miałem przyjemności grać w Dungeon Crawl'era która byłaby takim wyzwaniem. Nie chodzi bynajmniej o starcia z przeciwnikami które bywają wymagające ale o same zagadki. Nie pamiętam już od jak dawna rozwiązanie jakiegoś problemu w grze sprawiało mi tyle radości (takich gier już się po prostu nie robi). Poziom zagadek w grze rośnie wraz z postępem w naszej rozgrywce. Pierwsze są bardzo, bardzo proste, w miejscu w którym jestem obecnie … eh. Mogę powiedzieć że seria Legend of Grimrock to przysłowiowy spacerek. Bard’s Tale IV to nie jest gra dla wszystkich. Wróć to nie jest gra dla osób przyzwyczajonych do gier które się same przechodzą, gdzie wszystko jest dokładnie opisane a my musimy tylko przejść z punktu A do punktu B. Tutaj to my musimy się zastanowić gdzie się udać, jak coś wykonać i co robić dalej. Tej gry nie da się porównać z niczym co jest obecnie na rynku, niektóre momenty to przysłowiowe zderzenie ze ścianą. Dodatkowo w grze jest sporo opcjonalnych miejsc, dungeonów które dodatkowo odciągają nas od głównego zadania, które także są trudne. Questy poboczne które czasem ciągną się przez kilka etapów gry. Sam złapałem się na tym że przez moment sądziłem że może mam do czynienia z bugiem, bo przecież w innych grach questy wykonuje się z marszu. W tym momencie mam spędzone z grą ponad 50 godzin i myślę że jest to gdzieś jej połowa. Nie spotkałem też ani jednego buga w grze, co można uznać za nie lada wyczyń biorąc pod uwagę że jest to produkcja stosunkowo małego studia.
Co jest wspaniałe poza zagadkami w grze:
- świetnie wykonany system rozwoju postaci
- świetnie wykonana turowa walka, która ma swój całkowicie unikalny system z ciekawą
mechaniką prowadzenia starć
- rewelacyjna muzyka / jedna z najładniejszych ścieżek dźwiękowych w grach wydanych w
ostatnim czasie, bardzo dobry voice acting
- niezły poziom artystyczny gry, mimo że gra odbiega graficznie od obecnych standardów
- ciekawie skonstruowane questy / oraz opowieść w grze mimo że nie odbiegająca od „ratujemy świat”
- nieźle nakreśleni towarzysze którzy bardzo często wszystko komentują oraz rozmawiają z
sobą, budując przy tym niesamowity klimat wielkiej przygody
- niesamowita dbałość o detale w grze, dla przykładu kiedy rekrutujemy barda Fionę i nie
bierzemy jej do naszej drużyny to w lokacji w której przebywa pięknie śpiewa dla innych
osób, kiedy rozpoczynamy ładowanie zapisu gry narrator (opowieści przy kominku ekran
menu) opowiada nam moment w naszej historii.
Niesamowita pozycja, ale nie dla wszystkich. Miłośnicy trudnych gier cRPG mogą ją traktować jako pozycję absolutnie obowiązkowa. Jeśli dodatkowo wspominasz dawne czasy i z łezką w oku przypominają ci się spędzone chwilę w takich seriach jak Eye of the Beholder, czy Lands of Lore, to nie pozostaje ci nic innego jak grę zakupić. Ode mnie zasłużone 9.5/10 – Gorąco polecam !
Steam User 22
Mi osobiście gra się podoba, ładniejszego i klimatyczniejszego dungeon crawlera nie było od dawna (a mam większość gier z tego gatunku). Fabuła, dialogi ok (owszem w wersji pl jest trochę błędów, ale to raczej wina polskiej lokalizacji (ktoś wzioł za to kasę), a nie inxile) I jeśli ktoś twierdzi , że przez to czegoś nie rozumie, to po prostu jest debilem i niech gra w Tetrisa i Ping Ponga. Muzyka wymiata i buduje odpowiedni nastrój. System walki prosty, ale w niektórych walkach trzeba pokombinować (formacja, kto jakie skile użyje itp.)
Nie rozumiem hejtu i czepiania się np o parę błędów w tłumaczeniu or ,że nie ma 4k czy innych fajerwerków graficznych... (a który z dungeon crawlerów ma takie opcje i wygląda lepiej- LoG ?)
Systemem save ów nie jestem zachwycony, ale po paru godzinach idzie się przyzwyczaić (dałem upust swojemu niezadowoleniu na forum inxile). Save pointy można wykorzystać na 2 sposoby: zrobić save i odzyskać HP (i pewnie manę) lub użyć i pozyskać exp dla drużyny (ale wtedy zniknie save point). Drugie zastrzeżenie miałem nie do samej gry, ale do firm zajmujących się dystrybucją dóbr do Bards TAle IV (kickstarter). Przesłanie 2 godziny po premierze kodów na przedmioty in game imo nie było zafajne, bo trzeba było zacząć grę od początku. W tym zakresie nie popisali się. Ja BT IV wsparłem na kickstrterze i dokupiłem parę bonusów (soundtrack etc) i nie żałuję. Co prawda miałem trochę inne wyobrażenie, ale dostałem naprawdę kawał dobrej klasyki w nowej odsłonie. ( twarze i modele postaci mogłyby być ładniejsze, są trochę podobne do tych z Fable-ten styl graficzny mi się nie podoba, ale na całe szczęście nie jestem zmuszony ich oglądać non stop:D)
Grze na pewno potrzebne są fixy, ale tyczą się one aspektów technicznych, nie ma bugów uniemożliwiających grę.
Pseudo fani gatunku czepiają się o system tworzenia postaci... No ja pitolę... w których dungeon crawlerach jest bardziej rozbudowany ? To nie mmorpg. Co niektórym coś mocno się obluzowało pod sufitem. Inni piszą, że grafika jest brzydka... po prostu no comment (i niech idą do okulisty).
Generalnie zgadzam się z recenzją na gram.pl
p.s.
Piewrsze wrażenie (startowa lokalizacja) może robić nienajlepsze wrażenie, ale jak już zejdziecie do podziemi (grafa,animacje, klimat,muzyka=cud,miód, malina) Ta gra, aż się prosi o kreatora podziemi i mod toolsy ( Odtworzenie np Black Crypta, czy EOB ów -pomarzyć można:D )
A do wszystkich malkontentów i hejterów, jak już wam zejdzie bielmo z oczu i wyczyścicie uszy z łoju to dajcie tej grze szansę i spójrzcie łaskawszym okiem, bo na takie negatywne oceny ten po prostu piękny dungeon crawler nie zasłużył.
Naprawdę od lat nie siedziałem tak długo nad grą za pierwszym podejściem. Ostatnim dungeon Crawlerem, któremu poświęciłem tak dużo czasu był Star Crawlers (również polecam).
p.s 2
Dodam, że Dwarven Dungeon of Haernhold DLC pomimo nie uzbierania 500k na wh, będzie za friko + zapowiedziali roadmap dla gry.
Steam User 7
Przyznam szczerze że nie rozumiem dlaczego tak świetna gra ma tak słabe oceny. Przeszedłem ja raz po premierze i kolejny raz miesiąc później robiąc wszystkie osiągi (od 10 lat nie przeszedłem tak szybko po raz drugi gry rpg dla jednego gracza). Co prawda na początku było trochę błedów i skopane tłumaczenia (choć to akurat nie wina wydawcy). Mi nie przeszkodziło to cieszyć się rozgrywką i czerpać z niej całymi garściami. Kiedyś istniał wskaźnik "miodności" gier, który wyrażał własciwie wszystko co dla gry najważniejsze i tylko ten wskaźniek mógłby wedłóg mnie opisać ta grę. Zniknął, gdyż uznano że nie ma już gier pasujących do tego wskaźnika. I teraz po latach trafia się to arcydzieło z wspaniałą muzyką, niesamowitym humorem, ciekawą mechaniką, mrocznym światem i dwuznaczną, skłaniającą do przemyśleń opowieścią. Ta gra jest tak dobra że nie potrafie tego opisać słowami. Ale też nie jest to gra dla każdego. To gra dla eksploratorów lubiących zagadki i ceniących taktyczne walki. To gra dla ludzi dla których opowieść i klimat ważniejsze są od grafiki. To gra dla chcących zatopić się w tym świecie, nie dla gracza mającego 30-40min dziennie, niestety. To też najlepszy kickstarter który wsparłem i zawsze będę dumny że moje parę groszy przyczyniło się do powstania tak wspaniałej gry ^^
Steam User 10
Dziwne i ciągle się ludziom dziwie co mają z tymi kompami. Kupuje gry na bieżąco na steam nowości indyki, wczesny dostęp i jakoś nigdy prócz grywalności w grze nic nie szwankowało. Nigdy żadnego crascha czy zawieszki. Ostatni crasch miałem w Wiedźminie 3. Modernizuje kompa zmieniam hardway i wszystko śmiga.
Teraz także BARD IV pomimo wylania na niego przez początkowych pseudo recenzentów na steam wiadra pomyj ( głównie związany z optymalizacją ) ja będę tę grę chwalić. Pograłem z 2h i żadnego crascha , żadnego przycinania, „loadingi” też są ok, nawet nie rzuciło mi się to w oko gdybym o tym nie czytał w komentarzach. Nie mam kompa rakiety, raczej średniak …Barda 4 odpalam na ultra i jest wszystko ok.
Zgodzić się mogę z paroma rzeczami tj. Grafika czasem ładna a czasem odrzuca i są momenty gdzie jak podejdziemy do ściany tekstury są słabej jakości. Doczytywanie tekstur po chwili od loadingu lub wyjścia z ekwipunku też się zdarzają. Polonizacja owszem jest skopana ale nie na tyle by nie szło grać. Wszystko w 80% jest przetłumaczone dobrze i trzyma się kupy. Są wyrazy czy zdania niekoniecznie w tekście ale np. w menu czy opcjach ze nie przetłumaczono wyrazu. Zgodzę się z recenzentami polskiej wersji , że przy postaciach - sprzedawcach by zapytać o towary mamy do wyboru zdanie typu „ Co ty wyprawiasz „ czy jakoś tak :P akurat nie wkurza mnie to raczej wywołuje uśmiech na twarzy.
Postacie fakt są brzydkie i to mi się także nie podoba . Twarze wyglądają jak w Assasynie po remasterze :D czyli wytrzeszcz oczu albo wyczernione wręcz sztucznie domalowane :P. O ile potwory wyglądają bardzo fajnie o tyle ludzie a już nie wspomnę kobiety to urodą nie grzeszą :P
Kwestia save to kto co lubi. Ja jestem zwolennikiem wolnego savewowania bez ograniczeń. W Bardzie niestety mamy tą możliwość tylko przy kamieniach… trzeba się przyzwyczaić.
Wszystko to i tak rekompensuje świetny klimat gry, walki, muzyka i grywalność.
p.s. Często w komentarzach o Bardzie jest mowa o firmie inXile i jej Wasteland 2 , że także jak Bard IV jest grą TYLKO dobrą z błędami i zwaloną mechaniką. Ja jestem fanem Wasteland 2 i grało mi się świetnie i może załamie niektóre osoby ale także NIE MIAŁEM z nią żadnych technicznych problemów.
Steam User 7
Więc tak moja krótka recenzja po 20h grania. Gra jest bardzo fajna. Zapowiada się RPG roku i nie żartuje. Mimo błędów technicznych i niedoróbek to ma mnóstwo zalet i wciąga bardzo. Walka jest fajnie zrobiona. To samo świat gry również jest ciekawie zaprojektowany i mimo iż grafika nie powala to chyba jest to najładniejszy dungeon crawler. System rozwoju naszych postaci podoba mi się bo trzeba kombinować w co warto inwestować punkty rozwoju. Nie jest to gra dla każdeg, ale mnie wciągneła i to bardzo. Bawię się przy niej chyba nawet lepiej niż przy tegorocznym Pillars of Ethernity 2 - chociaż to dwie różne podgatunki to jednak łączą je wspólne cechy i elementy RPG. wiec porownywanie ich jest wedlug mnie na miejscu.
Gra byłaby idealna gdyby nie te bugi i problemy techniczne + UI nie jest w 100% czytelny. Np nasz ekwipunek jest troszkę nieczytelny gdy nazbierami sporo przedmiotów. Optymalizacja również nie porywa no ale to zarzuty mam głównie i wylącznie do elementów technicznych. Sama mechanika gry i inne elementy RPG na plus. Nei będę wymieniał co mi sie podoba bo to jeszcze za wcześnie.. Może je wymienię jak skończę całą grę. Zagadki też są bardzo fajnie zrealizowane i podobają mi się. No i ta muzyka! Świetna :). Voice Acting również jest na bardzo wysokim poziomie.
Oceniam na razie na 8.5/10.
Steam User 5
Poniższa recenzja została opracowana na podstawie wersji gry po drugim patchu. Ogólnie: gra jest bardzo dobra, ale cierpi przede wszystkim na duże problemy natury technicznej. Dla mnie druga łatka więcej popsuła niż naprawiła, gdyż zacząłem mieć błędy, które wcześniej nie występowały. Jednak pomimo błędów, których najwięcej występowało pod koniec gry Bard’s Tale IV da się ukończyć i to z satysfakcją.
PLUSY:
+ Świetny wykreowany świat. Nie zwiedzamy monotonnych miejscówek. Każda kraina jaką nam przyjdzie eksplorować ma swoją niepowtarzalną atmosferę. Artyści od konceptów i level designu spisali się na medal. Do tego został dobrze przemyślany, raczej nie utkniemy w jakimś miejscu, gdy coś pójdzie nie tak. Mamy nie do końca opuszczone ruiny, las, którego trawi zaraza, równiny i szereg podziemi. Dungeon crawler jak się patrzy. Ponadto podczas swojej wędrówki będziemy świadkami różnych zdarzeń. A to mag spadnie z nieba, a to nagle zielony las pod wpływem magii staje się czerwony (świetny motyw widoczny z wieży) a to trafiamy do poziomu gdzie jest mag, którego szukamy i widać tam po okolicy, że toczy się magiczna bitwa. Dzieje się. Po prostu przygoda.
+ Walka jest absorbująca. Przez większość gry nie odczuwałem monotonii. Gdy pojawiły się kościotrupy potrafiło być nawet ciekawie. Jedynie pod sam koniec gry walki zaczynały mnie nużyć, gdyż praktycznie byłem niepokonany. Z zaklęciem „Dotyk Śmierci” siałem mega spustoszenie (poziom normalny). Widząc materiały promocyjne obawiałem się tego elementu, ze będzie za wolna, ale wbrew pozorom była dynamiczna i nie dłużyła się.
+ Eksploracja powiązana z zdaniami. Nie mamy powiedziane czy napisane wprost gdzie znajdziemy interesujący nas przedmiot. Gra, poza wątkiem głównym, nie prowadzi nas za rączkę. Co prawda nie ma startu do gry Balrum, w której ten element został wykonany wzorowo, ale nie robi z graczy totalnych głupków.
+ Każdy przedmiot jest ważny. Nie ma śmieci. Wszystko możemy użyć, czy do wytwarzania przedmiotów, czy jedzenia.
+ Handel jest taki jaki lubię – sprzedawcy mają określone kwoty i nie sprzedamy jednemu wszystkiego. Trzeba trochę pochodzić, ale to dobrze, że bo każdy ma do zaoferowania coś ciekawego. Wyposażenie zakupione u handlarza jest niekiedy lepsze od tego, które napotkamy na swojej drodze.
+ Zagadki – jak dla mnie w sam raz. Nie są jakieś zróżnicowane, opierają się na powtarzalnych schematach, ale w końcu to gra RPG a nie przygodowa gra logiczna. Poza jedną nie sprawiały mi trudności, choć niektóre były zwyczajnie żmudne.
+ Bardzo dobry voice acting ze szkockim zacięciem. Do tej pory spotkałem się w nim jedynie w produkcji Bedlam (być może będą ci sami aktorzy), gdzie też słuchało się go z przyjemnością. Zawsze to coś innego od standardowych głosów polskich i angielskich. W sumie dobrze, że nie ma polskiego dubbingu, bo mocno zepsułby klimat – to też plus.
+ Dźwięk i muzyka. Zdecydowanie lepsze od oprawy wizualnej.
+ Sympatyczne wprowadzenie przed wczytywanie lokacji nawiązujące do okładki pierwszego „Bard’s Tale”. Fajna rzecz, ta grubsza kopia opowiadającego Russella Crowe’a z harfa w dłoni rządzi.
+ Easter eggi
+ Podkreślanie siły wrogów - jest bardzo fajne i na pewno ratuje przed frustracją po przegranych walkach, gdyby takiego zabiegu nie było. Wielu przeciwników na jakich natrafimy podczas przemierzania tej samej krainy ma różne statystyki. W samych równinach możemy natrafić na grupy paladynów z przeróżnymi statystykami. Jedni będą podkreślani na żółto, inni na pomarańczowo a niektórzy na czerwono (bez rozwijania w międzyczasie postaci). Tych podkreślonych na czerwono jednak damy radę pokonać.
+ System zapisu. Urozmaica rozgrywkę. Zresztą gra nie jest trudna.
MINUSY:
- Słaba optymalizacja. Dużo błędów, m.in.: błędy w tłumaczeniu oraz tekstach, które nie pasują do tego, co wykonujemy na ekranie; przycinania podczas walk; brak punktów doświadczenia za pokonanych przeciwników; niekiedy próby zaskoczenia przeciwników i ataku kończą się zablokowaniem na przeszkodzie; lewitujący przeciwnicy; zacinające się lub znikające kamienie i przedmioty, przez co nie wykonami zagadki (konieczne wczytanie); crashe; kilka razy lądowanie w pulpicie, nieprawidłowe zamykanie gry itd. Większość tych rzeczy raczej naprawią.
- bardzo brzydkie modele postaci;
- Dla niektórych: grafika sprzed dekady;
- Długie loadingi. Nie jest ich wiele, ale trochę trwają.
- Słabe dialogi, szczególnie na początku. Rozmowy z NPC są nudne, źle napisane i w wielu przypadkach potencjał nie został wykorzystany (np. z tym spadającym magiem). Gdyby nie voice acting, byłoby naprawdę źle.
- przeciętne, niekiedy brzydkie przerywniki „filmowe”
- prosty finalny boss
- rozwój postaci mógłby być bardziej zróżnicowany. Po 20 poziomie (grę zakończyłem mając 27) nie ma za bardzo w co inwestować punktów – same zapychacze (poza magami)
- Niestety po wejściu do czerwonej krypty i pokonaniu Tarjana zablokujemy sobie dostęp do niektórych lokacji, dlatego warto uprzednio zrobić inne questy. Szkoda, że gra o tym nie informuje, bo w ten sposób nie wykonałem paru zadań…
- Słabe nagrody za rozwiązane trudniejsze zagadki, wręcz mizerne jeśli chodzi o kapliczki.
- W drugiej połowie gry wypada dużo złota, za które nie nakupimy zbyt wiele. Szkoda – to takie pójście na łatwiznę.
OGÓLNIE: warto dać tej grze szansę. Początek nie jest zachęcający, ale im dalej, tym lepiej. Trzeba tylko poczekać aż naprawią błędy, bo faktycznie wiele z nich może irytować. Gdyby była dopracowana pod tym względem, to na pewno opinii nie miałaby mieszanych…
8/10
Steam User 3
Nie mam pojęcia jakim cudem remake klasycznych Bard's Tale uzyskuje lepsze oceny niż nowa odsłona. Walka w starych BT to był pozbawiony taktyki grind, podobnie jak we wczesnych grach z serii Might&Magic czy Wizardry oraz wszystkich jRPGach po dzień dzisiejszy. InXile zrobiło naprawdę fajny, taktyczny system starć.
Gra jest liniowa, ale to akurat jest cechą również starych odsłon serii. Lochy są ciekawie zaprojektowane i pełne zagadek, za których rozwiązanie otrzymamy lepsze nagrody. Dotąd nie zaimplementowano ruchu grid-based, ale nie przeszkadza mi to, w takim MM X zupełnie się nie sprawdził.
Jedyne zastrzeżenia można mieć do optymalizacji gry, szczególnie, że pomyka ona na Unreal Engine. Reasumując remake BT szybko mnie znudził, te gry się naprawdę źle zestarzały. BT IV z kolei wymaga niewielkiego rozruszania szarych komórek i jak widać większości graczy to jednak przeszkadza.