Team Sonic Racing
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Team Sonic Racing combines the best elements of arcade and fast-paced competitive style racing as you face-off with friends in intense multiplayer racing. Race together and work together as a team by sharing power-ups and speed boosts. Take control of your racing style – Choose from 3 distinct character types and unlock game changing vehicle customization options to suit your racing style. Key Features: Online Multiplayer & Local Co-Op Modes – 12 players per race, 4 player split screen, and various offline / online race modes including Grand Prix Mode, Exhibition Mode, Time-Trial and Team Adventure Mode. Team Racing – Race as a team, win as a team. Use various team moves to assist your teammates, knock out opponents and unleash your Team Ultimate. Performance & Skin Customization – Alter the appearance and handling of your vehicle Wisps – 14 spectacular offensive and defensive items to help overcome rival teams and get ahead! Adventure Mode – Unique story experience where players are introduced to basic game features and characters. Various Characters and Types – 15 playable characters from across the Sonic Universe and 3 distinct character types including Speed, Technique, and Power.
Steam User 14
Moje growe doświadczenie z lat podstawówki opiera się głównie na psp i Nintendo wii. I na tym drugim sprzęcie najwięcej grałem chyba w Mario Karty, które pokochałem całym moim serduszkiem. To była po prostu fenomenalna arcadowa wyścigówka do pogrania ze znajomymi czy bratem. I jako iż moje wii leży nieużywane już jakieś dwa lata (swoją drogą planuję renenans tej konsoli) to brakowało mi jakiegoś zamiennika pecetowego. I tak oto grałem między innymi w F1 Race Stars, przy którym spędziłem świetne kilkanaście godzin z przyjaciółmi, a kilka miesięcy temu poznałem Sonic and All Stars Racing, które urzekło mnie chyba jeszcze bardziej. Co więcej, okazało się, że premiera kontynuacji sonicowych wyścigów jest już tuż tuż. Rozpocząłem więc odliczanie i przyszedł wreszcie dzień premiery i był to doprawdy wspaniały dzień.
Poprzednia część serii zawierała nie tylko postacie z uniwersum Sonica, ale i innych marek Segi (i w sumie nie tylko SEGI bo mieliśmy chociażby postacie z Team Fortress), takich jak Jet Set Radio, czy Shenmue. Jednakże tym razem twórcy postanowili postawić jedynie na postacie z uniwersum niebieskiego jeża, co było dla mnie świetną wiadomością, bo w tamtej części niektóre postacie były mi nieco obce, bo mimo iż mam świadomość o istnieniu takich gier jak chociażby wspomniane przed chwilą Shenmue, to jednak nie miałem nigdy okazji zagrać. Choć przyznać muszę, że zamierzam ograć zarówno Jest Set Radio jak i Shenmue, a zwłaszcza to drugie skoro zbliża się trzecia część.
Tak czy inaczej, jako iż teraz mamy tylko znajomych i przeciwników niebieskiego jeża w akcji wszystkie postacie doskonale znam, więc mam więcej lubianych przeze mnie postaci (choć niestety znalazło się też miejsce dla tych kilku znienawidzonych, tak Big The Cat do Ciebie mówię). Ponadto, mapy dzielą się teraz na dwa typy. Te znane z serii gier o Sonicu i zrobione specjalnie na potrzeby gry. I mój Boże uwielbiam wszystkie z nich. Są kolorowe, mają często rozgałęzienia i skróty, w tle tętni życie i wyglądają obłędnie. Ekipa odpowiedzialna za kreację torów wykonała kapitalną robotę.
A oprócz tego, iż gra wygląda prześlicznie, to jest genialnie zoptymalizowana. Mój przyjaciel Kuba, z którym ogrywałem i pewnie jeszcze chwilę ogrywał będę Team Sonic Racing ma kartę graficzną, która teoretycznie jest trochę poniżej minimalnych wymagań, a mimo to gra na średnich ustawieniach chodzi mu bez żadnych problemów. Ja natomiast na najwyższych ustawieniach również nie mogę się przyczepić do niczego.
Oczywistym jest, że jedną z najważniejszych rzeczy w wyścigówce jest model jazdy. I jeśli mieliście styczność z którąś z produkcji wymienionych we wstępie, to tutaj znajdziecie dokładnie coś takiego, czyli niezwykle przyjemny, arcadowy model jazdy, który duży nacisk kładzie na drift czy nitro. Ponadto nie obyło się bez power upów, jednak zostały one kompletnie zmienione względem innej części. Chyba taki najciekawszy, którego kompletnie się nie spodziewałem to duch, który sprawia że nie możesz się zderzyć z żadnym obiektem, ale ma też słabą stronę, bowiem nie można wtedy zbierać monet.
Mamy też klasykę gatunku, czyli rakiety do wystrzelenia w oponenta czy bomby, które wymagają nieco bardziej taktycznego podejścia bo nie wybuchają od razu po spadnięciu. Jeśli wyjątkowo Ci nie idzie, gra najpewniej podrzuci Ci torpedę, abyś mógł nadgonić stawkę. I tak, wszystkie power upy są w postaci wispów, bo przecież logicznym jest, że skoro wispy udały się w Sonic Colors wydanym w 2010 roku, to trzeba pakować je do każdej kolejnej gry. I tak oto pojawiły się w Sonic Generations, Sonic Lost World i Sonic Forces, a teraz tutaj. No, ale trochę się czepiam, bo tu faktycznie ma to jakiś sens, jest to element dobrze kojarzący się fanom i co najważniejsze: w tamtych grach było to wepchane kompletnie na siłę, bez jakiegokolwiek pomysłu.
Jedną z nowości są wyścigi zespołowe. Możemy rywalizować w trzyosobowych drużynach zarówno w multiplayerze, jak i singlu. Chociaż w singlu w sumie nie mamy wyboru, tam trzeba tak jeździć. Jednak co ważne, jazda w drużynie nie sprowadza się jedynie do tego, że trzy postacie punktują dla całościowego wyniku. Osoba, która znajduje się najwyżej w danej drużynie zostawia za sobą ślad, po którym jego kompani mogą jechać i jeśli będą robić to dostatecznie długo, zostaną wystrzeleni z procy. Ponadto, gracze mogą sobie przekazywać skrzynki z przedmiotami. I te wszystkie drużynowe czynności ładują pasek potężnej umiejętności, która, a jakże, jest bardzo sporym przyspieszeniem przez określony czas. Muszę przyznać, że jestem zadowolony z tego, jak jazda drużynowa wypadła. Nie ma może bardzo dużej głębi, ale dodaje pewien element taktyczny.
Tym, czego brakowało mi w poprzedniej części była customizacja pojazdów i tym razem dostałem ten element. Niestety, nie jest to zbyt rozbudowana rzecz, aczkolwiek i tak świetnie, że jest. Możemy wymieniać poszczególne części, które co ważne, podwyższają jedne, ale obniżają inne statystyki, więc trzeba się decydować, na czym bardziej nam zależy. Kiedy już wybierzemy części, można przejść do malowania i wybrania paternu. Trochę szkoda, że twórcy nie pokusili się o rozbudowanie tego elementu, bo kolory są tylko cztery w zależności od postaci.
A wspomniane przed chwilą części dostajemy oczywiście z kapsuł, które otwieramy za wewnętrzną walutę. Od razu uspokajam, nie ma żadnej możliwości mikropłatności, a walutę zdobywa się tak szybko, że nie będziecie mieć żadnych problemów z dostawaniem nowych części.
Gra w pojedynkę ma tym razem zabarwienie fabularne. Niestety, jak możecie się domyślić fabuła została tutaj wepchana na siłę, a i dialogi nie są warte waszego czasu i całkiem szybko zacząłem je przewijać.
A skoro jesteśmy już przy rozgrywce singlowej, to wspomnę kilka słów o wyzwaniach, bowiem oprócz standardowych wyścigów przyjdzie nam od czasu do czasu zmierzyć się z niecodziennymi wyzwaniami, takimi jak zbieranie monet, strzelanie do tarcz, czy niszczenie robotów doktora Eggmana. To miła odskocznia od standardowych wyścigów.
Jedną z najlepszych rzeczy w Team Sonic Racing jest soundtrack. Mamy zarówno remixy utworów znanych z serii Sonic the Hedgehog, jak i zupełnie nowe kawałki i byłem bardzo mile zaskoczony, bo duża część z nich to wcale nie elektronika, a bardzo przyjemny rock. Choć naturalnie dla elektroniki również znalazło się miejsce i nawet jako ktoś kto nie lubuje się jakoś bardzo w takiej muzyce jestem zadowolony z tego jak to wszystko wypadło.
Próbowałem pograć z losowymi ludźmi w rozgrywce wieloosobowej, jednakże mimo czekania ponad minuty do mojego lobby nie dołączył ani jeden gracz. Najwyraźniej, ludzie wolą grać w gronie znajomych, albo samemu. Ale mimo wszystko szkoda, bo chętnie sprawdziłbym się na tle innych graczy.
Podczas całej dotychczasowej rozgrywki przytrafił mi się jeden błąd, który w dość dużym stopniu zasabotował rozgrywkę. Mimo to, gra jest pod względem technicznym bardzo dobrze przygotowana i cieszę się, że twórcy zdecydowali się przełożyć premierę aż o pół roku, bo pewnie takich błędów byłoby więcej.
Mamy trzy poziomy trudności i polecam od razu zacząć od drugiego z nich, a sam po kilku kolejnych godzinach przerzuciłem się na najwyższy poziom i muszę przyznać, że satysfakcja z wygrania całego grand prix jest ogromna.
Powoli podsumowując, Team Sonic Racing to świetny przedstawiciel arcadowych wyścigów, który dodaje do już i tak sprawdzonej formuły trochę świeżych pomysłów, może się pochwalić świetnymi mapami i genialnym soundtrackiem, które pozwalają przymknąć oko na minimalnie za mały content. Jednakże liczę na to, iż z czasem zostaną dodane nowe postacie i mapy.
Steam User 10
TL DR: Team Sonic Racing to dobra gra i potrafi dostarczyć sporo zabawy. Jednak starsze Sonic & All-Stars Racing Transformed jest zdecydowanie lepsze i starcza na dłużej.
WERSJA PEŁNA:
Przez pierwsze godziny bawiłem się rewelacyjnie. Czułem czystą frajdę jak przy arcygenialnym Transformed. Jednak zaskakująco szybko zaczęła wkradać się nuda.
Na początek powiem, co zdecydowanie się udało.
-> Oprawa audiowizualna jest wspaniała. Trasy są niezwykle atrakcyjne artystycznie, a muzyka świetnie buduje klimat i wpada w ucho.
-> Model jazdy jest genialny i wywołuje banana na twarzy.
-> Mechanika drużynowa może na papierze brzmieć dziwnie, ale w trakcie zabawy okazuje się zaskakująco satysfakcjonująca.
Niestety tytuł trapi też kilka bolączek. Nie znaczy to, że mamy do czynienia z grą słabą. Bynajmniej. To bardzo solidny tytuł. Ale w porównaniu do Transformed niestety blednie.
-> Kariera jest zauważalnie krótsza i starcza na kilka godzin.
-> Trasy same w sobie są fajne, ale przy tych z poprzednika wypadają skromnie. Brakuje im tego rozmachu i ciekawych mechanik.
-> W próbach czasowych nasze wyniki nie są zapisywane, co całkowicie odbiera motywację do pobijania rekordów.
-> W trybie multiplayer brakuje czytelnego pokazywania naszych postępów. Jedynie przy naszej nazwie użytkownika widnieje odznaka, która właściwie niewiele znaczy, a w statystykach możemy znaleźć swoją pozycję online (bez żadnych szczegółów).
-> Serwery potrafią wywalić błąd i wyrzucić wszystkich z sesji w trakcie wyścigu.
Wiele z tych mankamentów jest w sumie łatwa do naprawienia. Gdyby twórcy dodali jakiś przejrzysty system rankingowy, zarówno w rywalizacji online jak i przy próbach czasowych, motywacja do grania byłaby znacznie większa.
Wydaje mi się, że chociaż Team Sonic Racing jest solidną produkcją, w porównaniu do Transformed wypada blado. Tak jakby robili go Ci sami ludzie (dlatego gra bawi), ale otrzymali znacznie mniejszy budżet, przez co nie mogli sobie pozwolić na większy rozmach.
Jeśli nie masz doświadczenia z samochodowymi grami w uniwersum Sonica, zdecydowanie radzę sięgnąć po starsze Sonic & All-Stars Racing Transformed. Grę można obecnie znaleźć za niewielkie pieniądze, a do dzisiaj jest jedną z najlepszych produkcji dostępnych na rynku. Team Sonic Racing polecam raczej tym, którzy Transformed poznali od deski do deski i szukają w formule rozrywki nieco świeżości.
TSR polecam. Ale z zastrzeżeniem, że arcydziełem jednak nie jest.
Steam User 14
Długo oczekiwana przeze mnie odsłona wreszcie doczekała się premiery w tym roku, mimo przedłużenia w Grudniu 2018 roku. Moje doświadczenie o ocenie:
+Grafika
+Postacie
+Drużyna
+Nie za mocne wymagania sprzętowe.
+Grywalność
+Drużynowa broń
+Kampania
+Polski język
-Cena jest akurat za duża jak na platformę PC
-DENUVO co może być kłopotem dla niektórych osób bo to zabezpieczenie ponoć spowalnia grę na niektórych komputerach.
-Na ekspercie nie da się wygrać bez planu zwycięstwa i bez dobrej współpracy z drużyną.
Ocena: 10/10. Mimo drogiej ceny i DENUVO, ale ta gra i tak zasługuje na 10/10 ode mnie bo bardzo długo czekałem na to.
Steam User 5
Nie tak dobra jak Sonic & All-Stars Racing Transformed, ale nadal trzymająca poziom. Przydałoby się więcej nowych tras, bo aż 9 to porty z poprzednich odsłon. Postaci jest dość mało, ale każda się wyróżnia i posiada swoje własne części, którymi może zmodyfikować samochód. Scenariusz o dziwo lepszy niż w ostatnich grach 3D. Najlepiej grać ze znajomymi, drużynowe mechaniki są przemyślane i naprawdę dobrze wykonane. Czuć, że walczy się o puchar jako zespół.
Steam User 4
Awesome game.
Steam User 2
Od dłuższego czasu nie ruszałem żadnych wyścigówek, tym bardziej w klimacie sonica, więc miło było ruszyć w tym kierunku i przyznam, że nie zawiodłem się.
Plusy:
+ŚWIETNY SOUNDTRACK
+Zróżnicowane mapy
+Ogromny arsenał modyfikacji pojazdów
+Wyścigi solo są ok, ale w online zawsze lepiej
Minusy:
-Zdecydowanie brakuje kilku kultowych postaci
-AI zachowuje się tak jak tylko AI potrafi
Podsumowanie:
Sonic w wersji wyścigowej prezentuje się bardzo dobrze, ale najbardziej wciągają wyścigi multiplayer, które dają zabawę na dłuższy czas. Moja ocena to 9/10. Polecam choćby na nie wielkiej przecenie.
Steam User 1
Kiedy Steam wyprzedawał pady, kupiłem dodatkowe 2 dla mojej rodziny i zaczęło się szukanie gier. Team Sonic Racing był jedną z nich. Trochę trwało aż zrozumiałem jak te pady połączyć ale w końcu się udało. Gram teraz przeważnie z moja córką i bawimy się przy tym przednie. Gra jest zrobiona profesjonalnie i nie mamy z nią do tej pory żadnych problemów. Ogólnie polecam wszystkim, którzy posiadają kontrolery Steam i chcą na kanapie wspólnie spędzić miło czas grając w szybki i wciągający Team Sonic Racing.