System Shock Remake
System Shock to pełnoprawny remake przełomowego oryginału z 1994 roku, łączący kultową rozgrywkę z zupełnie nową grafiką HD, zaktualizowanym sterowaniem, przerobionym interfejsem oraz zupełnie nowymi dźwiękami i muzyką. Głosu SHODAN użyczyła nawet ta sama aktorka głosowa, wcielając się w rolę jednej z najbardziej kultowych antagonistek w historii gier. Doświadcz odrodzenia jednej z najwybitniejszych i najbardziej wpływowych gier, jakie kiedykolwiek stworzono.
ONA JEST SAMOŚWIADOMA I WIE, ŻE TAM JESTEŚ
Poznaj SHODAN: psychotyczna sztuczna inteligencja przejęła kontrolę nad stacją Cytadela i zmieniła załogę w armię cyborgów i mutantów. Teraz planuje to samo uczynić na Ziemi. Musisz walczyć i odkrywać kolejne obszary stacji kosmicznej, na której rozpętało się prawdziwe piekło. Powstrzymaj SHODAN i nie dopuść do zniszczenia ludzkości.
FEATURES
- Zmierz się z siłami zbuntowanej sztucznej inteligencji, która oszalała.
- Ulepszaj swoje umiejętności i adaptuj się do walki z wrogami.
- Poznaj nielinearną historię rozgrywającą się w twoim własnym tempie.
- Wejdź do cyberprzestrzeni, aby włamać się do systemu i otworzyć alternatywne drogi.
- Innowacyjna grafika łączy w sobie wizję przyszłości w stylu retro z nowoczesną technologią.
Zaangażuj się w pełni: strzelaj, walcz wręcz, czołgaj się, wspinaj się, skacz i przemyśl swoją drogę przez stację Cytadela.
Steam User 33
Oryginalny System Shock wyszedł w 1994 roku i był przełomowy w wielu aspektach. Była to zarazem pierwsza gra z gatunku immersive sim (ja wolę określenie 0451 RPG, ale to taka moja osobista fanaberia:)). Gra wyszła wtedy na 9 dyskietkach, była też wersja CD. Różnice pomiędzy wersjami, to oczywiście muzyka oraz kwestie mówione, które w wersji dyskietkowej były okrojone. Gra była hitem, aczkolwiek z racji skomplikowania rozgrywki oraz wysokich wymagań jak na tamte czasy, wielu graczy nie doceniło jej przełomowości i gra nie zyskała tak dużej bazy graczy, jak chociażby królujący wtedy na PC Doom 2. Mimo wszystko, ten rodzaj rozgrywki zyskał swoje wierne grono fanów, a kolejna część gry, wyszła pięć lat później. Pojawili się też naśladowcy w postaci chociażby serii Deus Ex, Arx Fatalis, a później Dishonored, Prey i inne. Z racji, że to właśnie System Shock był prekursorem tego gatunku, mało która gra zasłużyła sobie na solidny remake, jak ta. Prawie po 30 latach od premiery, Nightdive Studios po udanej zbiórce na kick starterze, dopięło swego i 30 maja 2023 roku, remek legendy wylądował na naszych dyskach.
☢Czym jest "Immersive Sim (0451 RPG)" ?
To rodzaj gry komputerowej, której celem jest zapewnienie graczowi głębokiego uczestnictwa w wirtualnym świecie poprzez realistyczne oddanie interakcji, swobody wyboru ścieżki fabularnej oraz otwartości na kreatywne podejścia do rozwiązywania problemów. Elementy te mają na celu zanurzenie gracza w autentycznym, złożonym środowisku, zachęcając do eksploracji, analizy oraz doświadczania różnorodnych możliwości rozgrywki. Gry immersive sim zazwyczaj charakteryzują się nieliniową narracją, zaawansowanym systemem fizyki, skomplikowanymi interakcjami z otoczeniem oraz zdolnością do dostosowywania się do decyzji gracza, co sprawia, że każda gra może przebiegać inaczej w zależności od podejścia użytkownika.
☢Remake prawie idealny
Remake rodził się w bólach, a studio na już dość zaawansowanym etapie, nagle wyrzuciło wszystko do kosza i rozpoczęło pracę od nowa na silniku Unreala (poprzedni silnik, to Unity). Jak sami stwierdzili, odeszli od oryginalnych założeń zbyt daleko i to, co im tam wychodziło, było zbyt odległe od wizji oryginału. Prawdopodobnie dobrze się stało, bo wersja, którą otrzymaliśmy ostatecznie, jest bliska remake idealnego. Zacznijmy od tego, że styl graficzny, który podziwiamy w remaku, jest genialny w swojej prostocie. Gra na pierwszy rzut oka wygląda pięknie, jak na grę z 2023 roku przystało, aczkolwiek dość szybko zauważamy celową pikselozę obiektów oraz otoczenia. Trudno to w pełni opisać, bo spotykam się z takim stylem graficznym po raz pierwszy, ale wrażenie nowoczesnego retro towarzyszy nam od początku, do końca rozgrywki. Jest pięknie, a jednocześnie retro. Genialne! Podobnie twórcy uczynili z muzyką, odrobinę tonując jej piskliwy wydźwięk z oryginału. Teraz czasami słyszymy tylko odgłosy stacji oraz ciężkie oddechy mutantów za ścianą, co potęguje odczucie samotność, natomiast podczas walki lub w kluczowych momentach słyszymy znane utwory z oryginału. Zremasterowane oraz odpowiednio podrasowane, ale nie na tyle, aby utraciły swój klimat. Nie zapomniano też o audiologach oraz o najważniejszym, czyli głosie Shodan. S.H.O.D.A.N starym wygom nie trzeba przedstawiać, aczkolwiek osoby, które będą chciały rozpocząć przygodę z tą grą, powinny wiedzieć, że ta SI, jest jednym z najlepiej przemyślanych antagonistów w historii gier, a baza Cytadela orbitująca wokoło Saturna, jest jej domeną. Mało który główny zły potrafi tak przekonać gracza do tego, że jeśli go nie pokonamy, to nastanie koniec ludzkości. Cieszy więc fakt, że w remaku nie tylko zachowuje swoje oblicze, ale wręcz zyskuje na charyzmie dzięki kilku dodanym dialogom. Tak jest prawie ze wszystkim w tej grze, że zachowując ducha oryginału, zmienia się oraz ulepsza tylko te elementy, które tego wymagają.
☢Jeśli zmiany, to tylko na lepsze
W remaku zmieniło się wszystko, a jednocześnie gra w pełni zachowała swój klimat oraz ducha oryginału. Przebudowano praktycznie każdy poziom, dodając nowe pomieszczenia oraz zmieniając stare na nowe, a jednocześnie zachowano układ bazy z oryginału. Teraz poziomy są bardziej wiarygodne, aczkolwiek jeśli pamiętamy oryginał, to będziemy wiedzieć, co i gdzie się znajduje na danym poziomie. Wykonano tu tak świetną robotę, że, aż trudno uwierzyć, że pewnych elementów nie było w oryginale, bo pasują jak ulał. Podobnie jest z broniami, których w remaku jest mniej (ale nie dużo) usunięto dartgun (w oryginale, używało się go praktycznie tylko na poziomie medycznym, bo nie działał na roboty), a inne bronie przemodelowano i dodano im lepszy "felling" strzelania, łącznie z odrzutem i innymi bajerami naszych czasów. Wrogowie też ulegli delikatnym zmianom oraz poprawkom, a w grze występują też nowe rodzaje stworzeń, jak przykładowo genialny, dwuoczny chirurg, czy dron naziemny ziejący ogniem ze spawarki (w oryginale strzelał łukiem elektrycznym). Oczywiście wrogowie, to teraz pełne 3D, a nie sprite'y, ale o tym chyba nie muszę pisać. Ekwipunek został całkowicie przebudowany i z niezbyt wygodnego w oryginale, mamy teraz system znany choćby z gry Prey. Jest to nowy element w grze, a zarządzanie ekwipunkiem oraz zbieranie zbędnych przedmiotów stało się częścią rozgrywki. Niepotrzebne przedmioty możemy prze konwertować w złom, a ten wymienić przy stacjach recyklingu na pieniądze, za które kupimy amunicję przy odpowiednich stacjach, lub różne przekąski w automatach. Jest to zupełnie nowy element rozgrywki, który nie występował w oryginale, ale wpisuje się w klimat gry idealnie. Z innych, większych zmian, jest zupełnie nowa wersja wirtualnej rzeczywistości. Ten element był moim zdaniem najgorszy w oryginale, a konieczność jego przechodzenia, największą wadą gry. W remaku zupełnie zmieniono VR i z wektorowej grafiki oryginału, nie pozostał ślad. Twórcy zrobili z nielubianego przeze mnie elementu, prawdziwe cudo, zarówno graficzne, jak i pod względem rozgrywki. Teraz zanurzanie się w VR, to czysta przyjemność, a specyficzna, lekko mieniąca się różnymi kolorami grafika poziomów, pozwala nie tylko lepiej się zorientować w przestrzeni, ale też jej przemierzanie daje satysfakcję.
☢System Error
Tym bardziej ciekawy jest fakt, że patcha brak. Jeśli takowy się pojawi, to oczywiście edytuję ten akapit. - Właśnie wyszedł nowy patch, który poprawił wszystkie błędy z tego akapitu oraz naprawił osiągnięcia, więc gra dostaje do oceny pół punktu, a powodów do wstrzymywania się z ograniem tytułu już brak. Gra nawet otrzymała możliwość wyboru, czy chcemy grać facetem, czy kobietą!
☢Shodan byłaby dumna
Właściwie wszystkie zmiany oraz nowe mechaniki, są na plus, a ja nie wyobrażam już sobie grać w oryginał, bo remake przebił go pod każdym względem zachowując wszystko co najlepsze. Zdecydowanie i bardzo gorąco polecam wszystkim, a dla fanów oryginału, jest to pozycja obowiązkowa.
PLUSY:
✔️ Genialna oprawa graficzno- muzyczna
✔️ Shodan nadal trzyma klasę
✔️ Nowy system ekwipunku
✔️ Nowa rzeczywistość VR
✔️ Remake prawie idealny
✔️ Nie prowadzi za rączkę
MINUSY:
❌ Niewyraźna czcionka
OCENA:
9,5/10
Zgodność z gatunkiem 0451 RPG:
Swoboda działania - 20%
Interaktywne środowisko - 18%
Symulacja systemów - 15%
Wielowątkowa narracja - 20%
Perspektywa pierwszoosobowa - 10%
Idywidualne odczucia - 9%
Sumarycznie Immersive Sim na 92%+
Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
Steam User 7
Uwaga! Tytuł nie dla każdego; ta gra idzie na przekór dzisiejszym standardom które od początku do końca chcą prowadzić gracza za rękę, jakby był kurwa upośledzony. Tutaj twoje szare komórki są szanowane a gra będzie Cię nagradzać za ich używanie. Jeżeli więc lubisz mniejsze lub większe wyzwania, to tutaj czeka na Ciebie świetna gra.
Solidne 9/10
Steam User 4
Jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza gra, w jaką grałem w ostatnich latach. Fantastyczna atmosfera, ciekawe zagadki, gra nie prowadzi za rękę z punktu A do B, trzeba samemu znaleźć wskazówki i właściwe lokalizacje. Do tego świetna optymalizacja, cieszę się, że mogłem zagrać w tak fenomenalną grę :)
Steam User 5
Zalety
+ Świetny klimat dark sci-fi/cyberpunk
+ Rewelacyjna oprawa graficzna
+ Klimatyczny nowy soundtrack
+ Gra pozostaje wierna oryginałowi i nie prowadzi gracza non stop „za rączkę”
+ Długość rozgrywki (zajęła mi około 30 paru godzin)
+ Pokaźny arsenał
+ Przyjemny model walki
+ SHODAN dalej przeraża i pociąga jednocześnie
+ Cyberprzestrzeń w końcu nie jest niegrywalna
Wady
- (dla niektórych) wysoki poziom trudności
- drobne bugi z ragdollami
- sporadyczne krasze gry
Podsumowanie
Książkowy przykład jak POWINNO się robić remake gry z oddaniem jej i jej twórcom należytego szacunku. Proces tworzenia tej gry był okropnie chaotyczny i dłużył się w nieskończoność, ale summa summarum warto było czekać te 7 lat. System Shock Remake jest ciosem w nowoczesny gaming i społeczeństwo graczy, które przywykło do tego, że gry się „same przechodzą” i nie raz traktują gracza jak idiotę, któremu trzeba cały czas wszystko tłumaczyć. SHODAN rzuca Ci ciężką, stalową rękawicę. Czy podejmiesz się drogi czytelniku?
9+/10
Steam User 1
Ta gra jest tak dobra, jak kontrowersyjny jest kierunek artystyczny oprawy graficznej, tzn. tak jak gra jest generalnie solidna, to ma parę rzeczy które się nie bronią, tak oprawa jest fatalna, i ma parę rzeczy które się bronią.
Rozumiem że to remake gry która powstała ćwierć wieku temu, i zdaje sobie sprawę że gra ma stosunku do oryginału masę usprawnień, niemniej, trochę zbyt często czułem się po prostu zagubiony, czego w takim Prey, który jest pod każdym względem lepszy, nie doświadczałem. Gra zupełnie nie ułatwia wielu rzeczy, najlepiej gdyby gracz usiadł z kartką w ręku i sobie notował, bo odnajdywanie tych wszystkich informacji w logach to katorga. Gra nie supportuje też czegoś takiego jak znaczniki na mapie nanoszone przez gracza, więc nawet sami sobie nie możemy sobie pomóc. Kolejny element który jest bad design by design to interfejs, gra praktycznie wcale nie ułatwia zarządzania ekwipunkiem, gdzie powinna sama sortować zasoby gdy jest miejsce żeby wziąć coś więcej. Do tego ktoś wpadł na genialny pomysł dystorsji na interfejsie gdy dostajemy obrażenia, co np. gdy dostajemy je od promieniowania potrafi trwać długo, co w połączeniu mało wyrazistym podświetleniem aktywnego elementu sprawiło że przynajmniej kilka razy zginąłem, bo nie mogłem go znaleźć. Gra też nie ułatwia czyszczenia z amunicji porzuconej przez przeciwników broni, co jest upierdliwe gdy masz pełne inventory, trzeba wtedy coś wyrzucić, wziąć broń, rozładować, wyrzucić, wziąć to co wyrzuciliśmy. Upierdliwe. To samo z przetwarzaniem zasobów na złom, niestety, żeby to zrobić, trzeba ten "rupieć" jak to gra nazywa, mieć w inventory, następnie wcisnąć magiczny przycisk. Niestety, gra wtedy przerabia wszystko to co uznaje za rupieć, tzn. jedzenie (można tak odzyskać część życia) czy karty kredytowe(można w bankomatach wypłacić z nich walutę gry). Takich niedoróbek, szczególnie od strony UX jest masa, co w połączeniu z absolutnie najgorszą oprawą graficzną za te pieniądze sprawia że wielu epileptyków może od gry odpaść, bo gra jest zaszumiona. Na poziomach często nie wiadomo co wcisnąć, a co jest tylko dekoracją, bo wszystko świeci i błyska. Wiem że oprawa graficzna ma swoich fanów, ale nie dajcie sobie wmówić że to jest dobre, to jest po prostu złe, nie tak złe że aż dobre, po prostu złe. Natomiast muzyka ma momenty, dobrze że przynajmniej w tym wypadku jest inna niż w oryginale, jak miałbym do czegoś porównać, to do ww. Prey, czyli jest dobrze. Często zresztą będziecie się czuć jak byście grali w Prey, tylko zrobionego przez ludzi mających fatalne poczucie estetyki.
Steam User 1
Gra jest świetna. Dokładnie o tym czymś takim marzyłem, że kiedyś powstanie. W odróżnienie od niej, niestety dzisiejsze tytuły są robione dla ludzi, którzy niezbyt chcą się męczyć umysłowo. Prowadzenie za rękę gracza, to dziś powszechność. W SystemShock ten system według mnie jest genialny. Jest się rzuconym do pewnej otwartej lokacji i sam musisz się domyśleć gdzie iść i co zrobić. Nie ma nawet listy zadań, które są już dziś minimalnym standardem. To jest świetne, gdy musisz sam robić notatki z audiodzienników znalezionych podczas rozgrywki. Moim zdaniem 10/10, patrząc na to co dziś wychodzi. Dziękuje twórcą, że podjęli takiego wyzwania, które pewnie z marketingowej strony, przypuszczam, że nie jest rozsądne.
Steam User 0
Jestem ogromnym fanem System Shock 2. Jedynka była dla mnie jednak zbyt oldschoolowa. Czekałem zatem na remake i czekałem, i czekałem... Myślę, że dzieliłem frustrację z całą rzeszą innych graczy. I w końcu gra się pojawiła!
Czy warto było czekać?
Ja uważam, że tak. Kilka razy już ją przeszedłem i za każdym razem bawiłem się równie dobrze. Dla mnie jest to po prostu kawał porządnej gry. Nieco irytujące jest jedynie grywalne intro, którego nie można pominąć. Dla nowego gracza to ciekawy element fabuły, ale dla kogoś, kto rozpoczyna kolejny raz przygodę na Stacji Cytadela, jest to upierdliwość.
Teraz, kiedy jedno z moich growych marzeń zostało spełnione, oto kolejne dwa: równie fajny remake System Shock 2 (ale nie chciałbym czekać kolejne kilka lat na niego!) oraz SS1 ale z mechaniką SS2.