STRAFE

Git malinka.
Rzuć w piz** te bajeczki pokroju BF'a czy COD'a i łap za prawdziwego FPS'a w oldschoolowym stylu, pokroju pierwszych Quake'ów czy DOOM'ów. Masa akcji, eksplozje, pościgi, dziewczyny i zimne piwo. Rogalik jak ta lala, każda próba zawsze różni od poprzedniej, masa broni do wypróbowania, masa znajdziek do odkrynia i odblokowania oraz duży poziom trudności, które odstraszy dzieciaki. Nie ma co się zastanawiać tylko chwytać za kartę rodziców i kupować ino roz!
Łap gnata i zrób z wrogów przymusowych dawców krwii!

This game is a little gem. This one has incredible replayability. Good job!

Takie sobie, grafika i fizyka może być ale wg mnie :
-mapy są za ciasne! przez to gra wymusza ostrożny styl grania przez co staje się monotonna
-upgrade broni jest rng, jak wylosujesz wyrzutnie min albo coś innego dziwnego to pozamiatane
-w oldschoolowych strzelaniach nie było przeładowywania broni, tu ciągle wciskasz klawisz R
-generuję się tylko mały fragment poziomu to ap pro po tej unikalności
Można w to pograć, rougelike-i zawsze szybko tanieją

Co moge napisać jeżeli lubisz Quake spodoba ci się klimat mechanika gnaty i przeciwnicy :) Polecam dorwać na przecenie czy coś tam jak jesteś Cebulakiem i kieszeń cię boli to czekaj.ale zapłacić całom cene za ten tytuł warto ++++

Ledwie ledwie ledwie... like dla tej gry... tak bardzo ledwie
Więcej -
Szkoda, że Steam nie daje nam możliwości wystawienia ani like ani dislike dla gier, bo właśnie STRAFE zasługuje na takiego przeciętniaka. Oceny na Steamie są mieszane - jedni dają like, inni wręcz przeciwnie. Kto ma rację? Przede wszystkim trzeba oddzielić cipki od graczy - STRAFE nie jest grą łatwą. Niektóre oceny mówią, że STRAFE jest za trudny, że przydałoby się więcej powerupów, więcej apteczek. NIE! Ta gra właśnie taka ma być - nic nie zdobywamy po śmierci, nic nie odblokowujemy. Każde podejście jest tak samo trudne, a ukończą ten tytuł tylko prawdziwe koksy. Klasyczne podejście, przepiękna nostalgiczna oprawa, wysoki stopień trudności, zręcznościowa jazda. Jak diament lśni w STRAFE system generujący nam losowe lokacje za każdym razem oraz zajebiście krwista rozwałka - przeciwnik trafiony w łapę nie będziej miał.... ale to go nie powstrzyma. To zalety.
Niestety STRAFE ma też wady. Dużo wad. Dlatego tak bardzo mi brakuje ocen neutralnych na Steamie. Takiego... żółtego kciuka w bok, ani w górę ani w dół. STRAFE absolutnie nie zasługuje, by płacić za niego 20€. Druga sprawa to absurdalnie niewielki content jak na 2 lata produkcji - zaledwie 20 typów przeciwników podzielonych na 4 epizody (parę plansz to jeden epizod). To sprawia, że rozgrywka jest po prostu nudna za 3-4-5 podejściem, bo niczym nie wyróżnia się od poprzednich. Do tego dochodzi koszmarnie słaba ilość broni - 3 bazowe na start, reszta do znalezienia w lokacjach. Całą grę można przejść railgunem albo zbugowanym granatnikiem. Następnie - w STRAFE jest od groma gliczy, niedoróbek, przeciwników walących przez tekstury albo błędów uniemożliwiających dalszy progress. To skutecznie zniecheca.
Dlatego finalnie. Dla hardkorów - tak - można brać nawet zaraz. Dla większości - lepiej poczekać aż będzie o przynajmniej 33% taniej.

W STRAFE nie gra się, żeby tą grę przejść, a żeby pograć (zwykle ginąc) i jest to bardzo przyjemna rozgrywka.
Dobry tytuł na odstresowanie się po pracy.

dobre
duza akcyjnosc
gra typu strzelaninka
trudne
jak dom
polecam
serwus