Stellaris
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Get ready to explore, discover and interact with a multitude of species as you journey among the stars. Forge a galactic empire by sending out science ships to survey and explore, while construction ships build stations around newly discovered planets. Discover buried treasures and galactic wonders as you spin a direction for your society, creating limitations and evolutions for your explorers. Alliances will form and wars will be declared. Like all our Grand Strategy games, the adventure evolves with time. Because free updates are a part of any active Paradox game, you can continue to grow and expand your empire with new technologies and capabilities. What will you find beyond the stars? Only you can answer that.
Steam User 5
Tyle lat od premiery a wciąż się nią jaram. Systematycznie wypuszczane nowe DLCki (bardziej i mniej udane - z przewagą tych pierwszych) sprawiają, że tytuł jest wciąż mega grywalny !
Peace, pozdro dla kumatych!
MacieQ
Steam User 4
Opinia na pierwsze 500 godzin gry:
Cóż, 500 godzin wyparowało, ale w najlepszym tego słowa znaczeniu, nie żałuję ani minuty
Stellaris jest grą wręcz niesamowitą
Jeżeli lubujesz się w grach Sci-Fi i masz ochotę pokierować własnym państwem w tajemnicze przestworza kosmosu, nie możesz lepiej trafić. Sam po 500 godzinach mam jeszcze naprawdę wiele opcji do zagrania
Gra ta oferuje tak wiele możliwości, kampanii i ciekawych losowych zdarzeń, że trudno o znudzenie
Jedynym minusem Stellaris jest podział na tyle DLC (Które wszystkie po jakimś czasie powoli nabyłem), choć na szczęście tylko niektóre z nich naprawdę wpływają na rozgrywkę. Jest to koszt jaki ponosimy za utrzymanie naprawdę fantastycznej gry, cały czas rozwijającej się i łączącej praktycznie cokolwiek o czym pomyślisz, gdy pojawia się fraza "Sci-Fi"
Cywilizacje maszyn? Są
Rozwój psioniczny? Jest
Cywilizacje żyjących kamieni? Również są
Małe, urocze Jaszczurki, które chcą wymordować wszystko co istnieje? No dobra, o tym raczej nie pomyślałeś... ale też to się w tej grze znajduje.
W skrócie: Jeżeli masz trochę cierpliwości i interesujesz się nauką/kosmosem, to z czystym sercem polecam ^^ (Uwierz mi, nie zawiedziesz się)
Steam User 3
Gra na początku wydaje sie bardzo trudna, do tego stopnia że przymierzałem się do niej kilka lat.
Żałuję, że zaczołem grać w to cudo tak późno od zakupu.
Gra dla mnie jest jedyna w swoim rodzaju.
Świat mega rozbudowany wszystko mistrzowsko przemyślane.
Muzyka klimatyczna mnie nawet uspokaja.
Grze daję 10/10.
Steam User 2
Stellaris to bardzo dobry tytuł z gatunku gier strategicznych rozgrywającej się w mrocznej przestrzeni kosmicznej w której to gracz będzie miał możliwość przejęcia dowodzenia nad jedną z wielu dostępnych w grze galaktycznych ras. Eksplorując niezbadane obszary kosmosu, stale rozwijając i rozbudowując swoje wschodzące gwiezdne imperium będzie dążyć do całkowitej dominacji nad innymi cywilizacjami w całej galaktyce.
Tytuł idealny dla każdego gracza, w tym zagorzałego fana kosmicznych strategii która to przypomina współczesne produkcje „coś” pomiędzy Galactic Civilizations a Endless Space, co w porównaniu z nimi nie robi większego growego szału, wywołanego niebywałą ekscytacją - jednak jest to również niezwykła przygoda która wciągnie was na długie godziny.
Ale do rzeczy:
Jak już wspomniałem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku gier strategicznych rozgrywającej się w mrocznej przestrzeni kosmicznej w której to gracz będzie miał możliwość przejęcia dowodzenia nad jedną z wielu dostępnych w grze galaktycznych ras. Eksplorując niezbadane obszary kosmosu, stale rozwijając i rozbudowując swoje wschodzące gwiezdne imperium będzie dążyć do całkowitej dominacji nad innymi cywilizacjami w całej galaktyce.
Rozgrywka bazująca na otwartej, luźnej strukturze (w pełni modyfikowalnej) rozpoczyna się od wyboru waszej grywalnej rasy, którą będziecie dowodzić, rozwijać, dbać na wszelaki sposób, ruszać do boju w razie konieczności walcząc z nieustępliwym przeciwnikiem. Tu należy zaznaczyć że każda z dostępnych kosmicznych cywilizacji posiadająca własną odmienną charakterystykę, współczynniki danej rasy, jak również predyspozycję do działań – które określają w którym kierunku dana rasa się najlepiej rozwija, jednakże nie jest to sztywna zasada którą trzeba podążać. Dla większych zapaleńców ucieszy to że twórcy dali możliwość stworzenia własnej rasy, dobierając odpowiednie cechy i wartości, odpowiadające najbardziej waszym preferencjom. Co ważne waszą rozgrywkę możecie zmodyfikować wedle własnych preferencji bądź upodobań aby grało się wam jak najlepiej i na warunkach, jakie sami ustalicie – macie w tym pełna swobodę.
Galaktyka, planety, zdarzenia losowe są generowane losowo przez sam system gry, dlatego też za każdym razem kiedy przyjdzie nam ochota by spędzić czas z tym tytułem, natraficie na zupełnie nową rozgrywkę, nowe problemy, nowe możliwości jak i nowych wrogów – to wszystko sprawia, że gra za każdym razem będzie przyjemnie zaskakiwać gracza, urozmaicając mu tym samym całą zabawę.
Dalej:
Każdy z układów planetarnych występujących w waszej rozgrywce, a co za tym idzie też same planet w galaktyce, ich sygnatura/różnorodność jest wielce zróżnicowana. Przez co rozległe eksplorowanie poszczególnych układów, odkrywanie nowych niezbadanych światów i późniejsze przekształcanie ich (terraformowanie) będzie nie tylko widowiskowym, lecz również fantastycznym doznaniem – przytrzymującym was godzinami przed monitorem, pragnąc więcej.
Zarządzanie wewnętrznym systemem planetarnym (polityka, prawa, przywileje, dotacje rządowe itp. sprawy), rozwój badań, kolonizacja planet, wydobycie surowców, produkcja, budowa i rozbudowa infrastruktury planetarnej, dyplomacja, zarządzanie flotą w tym budowa/rozbudowa/modernizacja waszego wojskowa, czy też sama wojna – to tylko podstawowe elementy którymi będziecie musieli się stale zajmować, nadzorować ich przebieg aby wasza rasa/cywilizacja mogła rozwijać się należycie. Radzę jednak aby rozważnie do tego podchodzić by wasze działania nie przyniosły destrukcyjnej formy, którą mogą wykorzystać wasi przeciwnicy. A co się ich tyczy to komputerowy oponent jest mądry, zachęcam by nie szarżować i nie wybierać najwyższego poziomu trudności w grze dla pojedynczego gracza. Z doświadczenia wiem że nawet najbardziej oddane, pacyfistyczne rasy mogą nieźle zamieszać w waszym imperium. No chyba że jesteście wystarczająco silni militarnie i zmotywowani aby to zrobić.
Weźcie pod uwagę to że nie macie nieskończonych ilości funduszy na wasze dalekosiężne inwestycje (dominujące aspiracje), surowce potrzebne do budowy/ ulepszeń planetarnej infrastruktury, produkcji niezbędnych jednostek itp. rzeczy nie są szeroko dostępne na każdej z odkrytych planet (planeta, planecie nie jest równa)– tu również trzeba rozważnie podchodzić do ich wykorzystania.
Co do oprawy audiowizualnej to jest na bardzo dobrym poziomie, sterowanie jest banalnie proste, jednakże do interfejsu przez jakiś czas trzeba się przyzwyczaić (jest rozbudowany co początkowo przeraża). W grze występuje dobrze przygotowany praktyczny samouczek, który w niedługim czasie jest w stanie nauczyć każdego podstaw rozgrywki – zachęcam aby rozpocząć zabawę właśnie od niego.
Podsumowanie:
Stellaris to bardzo dobra kosmiczna strategia, z gatunku gier strategicznych rozgrywającej się w mrocznej przestrzeni kosmicznej walcząc o dominację w galaktyce.
Polecam!
Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Steam User 2
Super strategia, trochę jak z tabelki Excela ale lubię te klimaty. Nie grałem w inne produkcje paradoxu, więc nie mam porównania, ale podobno jak na poziom trudności ich gier to Stellaris ma mega niski próg wejścia co jest bardzo na plus. Na pewno zachęcili mnie tą produkcją do sprawdzenia innych ich tytułów. Dla fanów zaawansowanych strategii super. No i wygląda świetnie :D
Steam User 3
Po 3 godzinach intensywnego samouczka oraz jednej skończonej rozgrywce stwierdzam, że to jedyna gra od Paradoksu godna uwagi, a przy okazji chyba najlepsza mechanicznie gra typu 4X z rozgrywką w kosmosie, polecam serdecznie Mariusz Golonka.
Steam User 1
Stało się, powstała gra Paradoxu którą można przejść w darmowy weekend.
Na uwagę zasługuje przede wszystkim pojedynczy panel tworzenia wasali zamiast tysięcy klonów jednej funkcji.
A z bardziej ogólnych rzeczy:
Jeśli widzisz coś ciekawego to zaczynasz badania. Technologie są losowo wybierane raz na jakiś czas.
Doradca gada po Chińsku. Uwielbiam Chińczyków chodzą po wszystkich krajach w grze świata i oferują porozumienia handlowe, badawcze wszystko jedno. Potem zmuszają swoich sługusów do zatwierdzania wszystkich swoich propozycji bez rozlewu krwi, czystą dyplomacją. Moja ulubiona strategia w każdej grze.
Budowa statków wygląda ciekawie ale nigdy nie chciało mi się tego czytać. Po prostu wybierałem technologie po nazwie.
Szybko się uruchamia
Zapisy nie zajmują aż tyle miejsca
Dobrze wygląda
Problem w tym, że gra stała się niesamowicie łatwa.
Zaczynam jako Zjednoczona Ziemia w najgorszym możliwym scenariuszu. Ziemianie znani są przecież z wybijania wszystkich kosmitów na swojej drodze. Za to w tej wersji wszystkie rządy świata podporządkowały się jednej radzie cieni, a ziemianie stali się najbardziej tolerancyjną rasą w całej galaktyce.
Wszyscy moi sąsiedzi chcą dominować nad całym wszechświatem. Na szczęście zalewając ich hojnymi ofertami handlowymi można bardzo łatwo zawiązać sojusz z kim tylko się chce. Oczywiście zaraz potem uruchamia się tradycyjna mechanika "wróg mojego wroga" i ta druga strona zrywa wszelkie porozumienia.
Jako pierwszych spotkałem ludzi z jakiejś zapomnianej ludzkiej kolonii.
Zostałem członkiem założycielem Senatu Galaktycznego, założyłem federację i rozwinąłem do ostatniego poziomu.
Kiedy Senat debatował nad ekologią, możliwością zareagowania gdy ktoś złamie prawo, czy innymi bzdetami w ten czy inny sposób zmusiłem 3/4 galaktyki do dołączenia do mojej koalicji, podpisania paktu o nieagresji albo zostania wasalami moimi, czy członków koalicji.
Rok 2378, a gra jest już praktycznie wygrana.
W roku 2461 podobno miał być koniec świata. Podobno, bo jedno z imperiów nagle się przebudziło i rozwaliło kosmiczne jednookie robale w kilka sekund. Jeszcze nie przegłosowaliśmy ustawy w Senacie, a już było po wszystkim.
Tak przy okazji:
Jeśli jesteś w Federacji, to jednomyślnie wypowiadacie wojny. Wystarczy, że jedno państwo się nie zgodzi i nic z tym nie zrobisz.
Liberty Desire praktycznie nie istnieje, a nawet jest oczekiwane. Jeśli Twój wasal zbuntuje się przeciw Tobie to dostajesz darmowe CB conquest i możesz go zaanektować w pojedynczej wojnie. W ogóle warunki są tak wyśrubowane, że nie masz co próbować walczyć z większym wasalem. Po prostu podpisz z nim biały pokój najszybciej jak możesz.
Najbardziej znienawidzona gra świata czyli Victoria III trzymała się jakoś eventami. Jestem Dalajlamą, zapewniam swoim poddanym niesamowite bogactwo poprzez dostęp do opium. Tymczasem przeciwnicy: Tybetańska demokracja to kpina i oni w tym cyrku uczestniczyć nie będą, Dalajlama układa się z mocarstwami nie dla korzyści kraju a własnej i takie tam.
Tu mi tego trochę brakuje. Fabuła zakłada, że wszystkie wydarzenia będą związane z odkrywaniem. A dokładniej: dryfujące statki zamieniające ludzi w zombie, opuszczone więzienia gdzie modyfikowano genetycznie własną rasę, opuszczone stocznie dające Ci statki pirackie, prastare statki kosmiczne, portale międzywymiarowe do drugiej Ziemi, kosmiczne ameby rozwalające osłony i różne zwierzęta.
Przypadkowo trafił mi się najrzadszy event w grze. Jak czarna dziura zaczęła do mnie mówić w moim języku od razu chciałem kliknąć "to pułapka". Ale potem sobie myślę, że skoro i tak muszę odinstalować grę to go przejdę.
Ludzie zaczęli mi nagle znikać i pojawiać się w o wiele większej ilości. Nagle pojawiały się starożytne miejsca znikąd. A na koniec dostałem przyjemny list, że bardzo dziękują mi za udział w badaniu, że ich szefowie nas uwielbiają ale to już ostateczny koniec. Kosmiczny robal mnie kocha i te sprawy.
Jak typowy człowiek przywołałem międzywymiarowego potwora, zamieniłem Słońce w czarną dziurę i NIC. Ten wybuch zapewne było słychać w całej galaktyce ale absolutnie nikt się tym nie przejął. Ziemia wygląda jak po wojnie atomowej ale dla całego Senatu to całkowicie normalne.
W ogóle słyszałem już dwie teorie. Jedna mówi, że żadnych podróży międzygalaktycznych nigdy nie było. Po prostu całe życie biologiczne jest zabijane i odtwarzane są klony z ich wspomnieniami w innej stacji. Brzmi prawdopodobnie. Druga mówi, że wymiar astralny Billy`ego cyferki jest bezpośrednio powiązany z ciałem. Jeśli wlecę do czarnej dziury moje ciało przestaje istnieć, jeśli drugie ciało mojego klona pojawi się w dowolnym miejscu to mogę w nie wejść. Ale to ?
Dobrowolnie przenosisz się do kosmicznego więzienia z którego nie ma ucieczki i wmawiasz sobie, że to dobry pomysł ? Przynajmniej potwierdziła się teoria, że tunele czasoprzestrzenne powstały przez przypadek.
Na szczęście przez większą część czasu szukasz Drzewa Życia albo łapiesz zwierzęta na innych planetach.
Trafił mi się też event, w którym dawno zapomniana rasa obcych zostawiła skany swoich mózgów i informacje biologiczne dla przyszłych odkrywców. Zgłosili się po nie z uśpionego imperium, twierdząc że potrzebują takich do swojego Zoo. Dostałem osiągnięcie za przywrócenie ich do życia.