Sprint Vector

Jeśli marzyliście o tym, by waszym awatarem był robo-furry-kot jeżdżący na rolkach to Sprint Vector daje wam taką możliwość!
Cała gra to cykl wyścigów w przeróżnych krajobrazach w których należy rytmicznie i szybko wymachiwać rękami aby nabrać, a następnie utrzymać prędkość jazdy. Oprócz tego możemy również wchodzić w zakręty na wślizgu, łapać się wyznaczonych elementów celem podciągnięcia się, skakania i latania niczym super man z wyciągniętymi rękami do przodu. Do dyspozycji oddano nam też różnego rodzaju power upy takie jak bańka zwalniająca przeciwników, mina, czy naprowadzane rakiety. Całość przypomina mi bieganego Wipeouta.
Mam jednak zastrzeżenia co do projektu niektórych torów. O ile mapa jest statyczna, to wyścigi sprawiają sporą frajdę, ale... są momenty na torach w których przeszkody poruszają się... Zderzenie z taką całkowicie wybija z rytmu nie mówiąc o tym, że przeszkody poruszają się raczej szybko przez co nie ma mowy o łatwym powrocie na trasę zwłaszcza, że przynajmniej ja miałem drobne zawroty głowy w momentach, gdy zderzyłem się z czymś takim z maksymalną prędkością i ciężko było mi w pierwszej chwili zobaczyć, w którą stronę mam jechać by ominąć przeszkodę.Fakt, że nasze rolki powoli nabierają tempa w ogóle nie pomaga.
Gdyby z gry usunięto ruchome przeszkody to nie miałbym o co się czepiać, a tak jest ta rysa, na która na samą myśl przechodzi przeze mnie dreszcz. Na szczęście takich niespodzianek jest mało. Mam też drobny problem z używaniem power upów. Aby je aktywować wymagane jest podwójne wciśnięcie spustu. Czasem gra na to nie reaguje i wymagane jest powtarzanie do skutku, co przy utrzymywaniu prędkości robi się problematyczne.

Gra o bieganiu i w tym całkiem dobrze się sprawdza. Minusem jest jednak to że nikt w to nie gra.

Polecam!