Spec Ops: The Line
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
The game begins in medias res with Walker, Adams, and Lugo flying in a helicopter past the skyscrapers of Dubai, shooting down several pursuing helicopters until a sudden sandstorm forms, causing one of the pursuers to spin out of control and crash into the trio. The story then jumps back to the start, with Delta traversing the storm wall to the outskirts of a mostly buried Dubai, being taunted on broadcasts by the Radioman (Jake Busey), a DJ and former journalist speaking for the 33rd. After coming across refugees being rounded up by the 33rd and engaging in a firefight, Walker elects to disobey orders and find Konrad. Receiving a broadcast of CIA agent Daniels being interrogated by the 33rd, the team chooses to interfere. Tracing the signal's origin, they find Daniels already dead and the broadcast was a trap set for fellow CIA agent, Gould. Gould helps Delta escape, but is later captured and killed while assaulting a location called the Gate. The team heads there and continues the attack. Finding it heavily guarded by the 33rd, the team employs white phosphorus to obliterate their opposition and advance further into the city. While walking through the aftermath, they realize they accidentally killed 47 civilians moved to the Gate for shelter by the 33rd. Walker blames the 33rd and vows revenge.
Steam User 9
Gentleman, Welcome to Dubai!
Steam User 6
,,Gentlemen, welcome in Dubai”
Spec Ops: The Line to gra, a dokładniej komentarz antywojenny, pokazuje, że nigdy w walce nie ma niczego dobrego, chce to przekazać i jej się udaje. Niestety oprócz historii i stylistyki Dubaju ta gra nie wyróżnia się niczym innym, strzelanie jest po prostu ok, nie jest rewolucyjne ani złe, towarzysze nie grzeszą inteligencją, tak samo jak przeciwnicy, ale na wyższych poziomach trudności zyskują zdolności auto-celowania.
Czy polecam tą gierkę? Jak najbardziej, warta ogrania, ale oprócz komentarza i przyjemnej oprawy audiowizualnej potęgującej miejscami przekaz i stylistyki Dubaju nie spodziewajcie się niczego innego.
Steam User 5
Spec Ops: The Line to już piąta odsłona serii – tym razem za stworzenie gry odpowiada studio Yager Development, wydawnictwem zajęło się natomiast 2K Games. Produkcja swoją premierę miała w 2012 roku na PlayStation 3, Xbox 360 oraz PC.
Szata graficzna produkcji może nie powala na kolana, aczkolwiek wygląda naprawdę bardzo dobrze – patrząc na to, że jest to gra stworzona z myślą o konsolach siódmej generacji. Mamy tutaj bardzo detaliczne modele z wysokiej jakości teksturami – brakuje w tym wszystkim antyaliasingu na wyższym poziomie, gdyż widać kanciastość wielu obiektów. Pomimo tego mamy świetną oprawę wizualną, dzięki fantastycznym efektom cząsteczkowym, świetnie zrealizowanej krwi, fenomenalnie wyglądającym ogniu oraz dymu – twórcy wycisnęli z silnika Unreal Engine 3 wszystko, co było możliwe, brawa dla nich.
Optymalizacja jest naprawdę fenomenalna – RTX 3080 z procesorem 9 generacji na najwyższych ustawieniach graficznych w rozdzielczości 1920x1080 (FHD) gwarantuje stałe 144kl/s. Taka płynność w strzelaninach trzecioosobowych z systemem osłon jest niezmiernie ważna – refleks oraz dynamiczne poruszanie się grają tutaj pierwsze skrzypce.
Za ścieżkę dźwiękową odpowiedzialny był kompozytor Elia Cmíral, który stworzył naprawdę cudowne utwory – samotność, zagubienie oraz klimat po prostu bije ze słuchawek wprost do naszych uszu. To jak kompozytor świetnie stworzył utwory, które idealnie wpasowują się w dynamiczne strzelaniny oraz powolne przemierzanie zniszczonego Dubaju to po prostu złoto – z najlepszych utworów wymienić mogę „The Looters”, „The Pit” czy też „Do I Look Okay to You?”
Akcja produkcji rozgrywa się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, dokładniej w zniszczonym przez burze piaskowe Dubaju – Gracz wcieli się w postać Kapitana Oddziału Delta, który zwie się Martin Walker. Bohater wraz z Addamsem oraz Lugiem udają się do Dubaju, w celu przeprowadzenia prowizorycznego zwiadu – nie wszystko idzie zgodnie z planem, a nasza misja przerodzi się w plan ratunkowy Pułkownika Johna Konrada oraz należący do niego 33. Batalion. Historia oraz postacie w nim przedstawione zostały wykreowane po prostu na medal – twórcy, tworząc produkcję, inspirowali się klasycznymi dziełami takimi jak książka Jądro Ciemności z 1899 roku oraz film Czas Apokalipsy z 1979 roku. Sposób prowadzenia historii sprawił, że z misji na misję nie jesteśmy pewni czy aby na pewno postępujemy we właściwy sposób – będziemy świadkami wielkich okropieństw, bólu oraz załamań, takiego czegoś w żadnej produkcji nie uświadczycie.
Poza wątkiem głównym możemy rozglądać się za danymi wywiadowczymi w każdej misji – po znalezieniu takich danych dowiadujemy się więcej o tym świecie oraz o motywacjach wielu postaci.
Sterując Kapitanem mamy widok zza jego pleców (trzecia osoba), który został zrobiony świetnie – twórcy, tworząc go, inspirowali się mocno serią Gears of War, udało im się to idealnie odtworzyć we własnym stylu. Strzelanie, chowanie się za osłonami, bieg od osłony do osłony – to wszystko wygląda po prostu cudownie, nadaje odpowiedniego tempa całej rozgrywce. Poza tym jako Martin możemy wydawać swoim żołnierzom polecenia przygważdżania oraz eliminacji przeciwników.
Spec Ops: The Line posiada również tryb Kooperacji, w którym możemy razem z przyjaciółmi ukończyć cztery niezbyt długie misje – przyjemne urozmaicenie, jednak do poziomu z Kampanii jest daleko. Znajdziemy tu również tryb Wieloosobowy, jednak nikt już w niego nie gra.
Podsumowując, Spec Ops: The Line to naprawdę wybitne oraz niedocenione dzieło – świetna oprawa wizualna, genialna optymalizacja, cudowna ścieżka dźwiękowa, brutalna oraz mroczna historia, klimatyczny Dubaj, satysfakcjonująca rozgrywka oraz charakterystyczni bohaterowie z wieloma problemami. Moja ocena tego dzieła to mocne oraz zasłużone 8/10.
Steam User 4
Wojna, dubaj i świetna fabuła!
Steam User 3
War crimes, war crimes, war crimes,
But Konrad did this
Steam User 4
awww man..
Steam User 3
Mechanika strzelania siedzi, fabuła siedzi bam, wszystko siedzi. Milion dolarów.