Shotgun King: The Final Checkmate

Świetna gra, mimo pozornej prostoty zapewnia rozrywkę na wiele godzin. Ciekawa szata graficzna i praktyczny brak wymagań sprzętowych umila rozrywkę. Cena również rozpieszcza. Kilka dostępnych trybów, ogrom umiejętności i debufuów jak i broni pozwala na inną grę za każdym razem. Jednym słowem warto.

Świetna gierka, każde podejście wygląda inaczej, ale większość kończy się tak samo - porażką.

Shotgun King The Final Checkmate bardzo dobry, choć też wymagający tytuł z gatunku gier strategicznych (turowa), którego fundamentem rozgrywki/ inspiracją będzie stanowiła klasyczna gra w szachy. W grze gracz wciela się w czarnego króla, który zostaje podstępnie obalony a jego miejsce obejmuje jego biały odpowiednik – przy użyciu wiernej „strzelby” będzie chciał odzyskać utraconą władzę.
Tytuł być może nie jest kierowany dla wszystkich graczy, to specyficzna zabawa na dosyć wysokim poziomie trudności w której podstawową strukturą rozgrywki są wcześniej wspomniane przeze mnie szachy – w której każdy ruch jest na wagę złota, gdyż w przeciwieństwie do osamotnionego na planszy gracza, przeciwnik jest liczny.
Ale do rzeczy:
Jak już wspomniałem na samym początku tej produkcji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku gier strategicznych (turowa), którego fundamentem rozgrywki/ inspiracją będzie stanowiła klasyczna gra w szachy. W samej grze gracz wciela się w czarnego króla, który zostaje podstępnie obalony a jego miejsce obejmuje jego biały odpowiednik – przy użyciu wiernej „strzelby” będzie chciał odzyskać utraconą władzę.
Zabawa rozgrywać się będzie na typowej szachownicy, w której to poszczególne występujące na niej pionki będą mogły poruszać się tylko w określony/ przypisany szachowy do danego pionka sposób – ich cel jest jeden, wyeliminować figurę króla gracza z gry. Natomiast gracza zadaniem jest eliminacja białych pionków z szachownicy, aby wchodzić na kolejne szczeble królewskiego dworu – jednak do tego celu będzie wykorzystywał w większości przypadków rozpryskowej strzelby.
Komputerowy przeciwnik występuje z pozycji siły, jego liczebność na planszy jest zawsze wyższa aniżeli gracza, przez co możliwości ataku/obrony z jego strony są znacznie większe – dlatego należy rozważnie planować działania w jego stronę, uważając na możliwość zbicia nas przez wroga. Produkcja wymaga od gracza logicznego/ strategicznego myślenia, choć też daje możliwość uniknięcia popełniania błędów (2 tarcze, 2 błędy), które zużywają się kiedy niefortunnie wykonamy zły ruch – który normalnie zakończył by całą grę.
Dalej:
Czarny król jednak nie jest z miejsca postawiony na straconej pozycji, jego strzelba potrafi dziesiątkować przeciwników z bliskiej odległości. A wraz z przechodzeniem do kolejnej planszy/ na wyższy etap rozgrywki gracz otrzymuje za każdym razem możliwość wyboru kart (losowo generowanych) ulepszeń postaci – których wpływ jest obustronny, wpływający na gracza i przeciwnika. Dzięki czemu wasze możliwości poruszania się na planszy, w tym wartości bojowe strzelby (siła ogna, zasięg i rozrzut) będą się z czasem zmieniać. Czy na lepsze? to już zależy od was i waszych preferencji, mocniejsze karty mogą dać wam dużą przewagę, jednak też solidnie wzmocnić wrogie jednostki – dlatego warto zwrócić uwagę na tą drobną, choć kluczową dla waszego przetrwania kwestię. Zważywszy na to że śmierć jest w tej grze permanentna, kiedy przegracie zaczynacie rozgrywkę od pierwszego etapu gry – co jest dosyć bolesną rzeczą, bo gra nie należy do łatwych.
Co do oprawy audiowizualnej jest dobra, pikselowa/ retro stylistyka, banalnie proste sterowanie, przyjmy klimat szachowego „wystrzałowego” terroru, sprawia że jest to tytuł idealny jako odskocznia od pracy czy nauki – bądź miły umilacz wolnego czasu.
Podsumowanie:
Shotgun King The Final Checkmate bardzo dobry, choć też wymagający tytuł z gatunku gier strategicznych (turowa), w której to gracz wciela się w obalonego czarnego króla walczącego o władzę.
Polecam!
Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.

Innovative and fun. Whats not to like! if all indies were like that.
Plays very well on steam deck

Gra skomplikowana, ale nie pod względem trudności (która i tak jest bardzo wysoka), a w odbiorze. Zapewnia satysfakcje, gra jest całkiem szybka, można stworzyć fajny build i czuć potęgę. Daje to nieodzowną frajdę, bez dwóch zdań. Zbyt często gra sprawia wrażenie nieuczciwej. Obojętnie jakie buffy weźmiesz, wzmocnienia przeciwnika zawsze są większe. Często dochodzi do sytuacji gdzie przy porażce nie czuję, że moje umiejętności były za słabe, lub miałem gorsze karty, ale że gra jest niezbalansowana i niesprawiedliwa w ich przydzielaniu. Ostatecznie jednak gra jest przyjemna, ale tylko gdy się ją mocno dawkuję. Jest to pozytyw, ale dość słaby, raczej odradzam jej kupno, a doceniam sam zamysł i koncept

bardzo spoko polecam
PS.: Ta gra kontrastuje idealnie z muzyką z DOOM'a

Nie umiem grać w szachy, tym bardziej strzelać i bawię się zajebiście