Scrap Garden
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Check out our new game
o grze
Scrap Garden to urocza platformówka o przygodach Canny’ego, robota, który obudził się w postapokaliptycznym świecie, gdzie wszystkie roboty zostały wyłączone. Co stało się z miastem? Dlaczego, wiele lat temu, wszelkie mechanizmy przestały działać? Czy przeżył ktoś jeszcze? Nieco zardzewiały Canny będzie musiał uczynić wszystko, co w jego mocy, aby odnaleźć odpowiedzi na te pytania i spróbować wszystko naprawić.
- Przenieś się w świat trójwymiarowej platformówki wzorowanej na takich klasykach jak Donkey Kong, Spyro the Dragon oraz Crash Bandicoot.
- Ciesz się wspaniałą grafiką i poczuj atmosferę cudownego, post-robokaliptycznego świata. Odwiedź 6 unikalnych lokacji pełnych przygód i tajemnic.
- Wypróbuj różne mechaniki gry, takie jak sprytnie zaprojektowane zagadki i zabawne minigry.
- Rzuć wyzwanie potężnym bossom i znajdź sposób na pokonanie każdego z nich!
- Poznaj wzruszającą historię małego robota, podążającego za wołaniem swego serca w samym środku konfliktu przyrody i świata technologii.
- Zanurz się w atmosferze opuszczonego świata przy akompaniamencie cudownej muzyki trzech kompozytorów.
- Odkryj wszystkie sekrety i dowiedz się więcej o tajemniczym świecie robotów.
Steam User 11
Scrap garden to piękna gra opowiadająca historię małego robocika o numerze c4n jednak znajomi nazywaja go canny. Mały puszko-bot budzi się z hibernacji i orientuje się ,że robomiasto w którym żyje jest martwe. Wszyscy zastygli a fauna i flora zaczęły robić się groźne dla otoczenia. Canny ma zazadanie uratować miasto oraz powstrzymać emidemię czerwonych oczu która dotknęła zwierzęta. Podczas swojej podróży canny musi rozwiązać parę zagadek. Toważyszy nam też kilka mini gierek jak zjazd wagonikiem. Są tam też Bossy i one są najwiekszą wadą. Gra nie mówi jak z nimi walczyć i przez to są frustrujące. Bossy często nie stanowią też wyzwania. Balans trudności jest średni - gra jest bardzo łatwa na początku aż do końcówki gdzie przeskok trudności jest diametralny. Produkcja ma ładną oprawę graficzną, polskie napisy i prostą fabułę. Proponuje się zapoznać z bezpłatnym demem "the day before" który opowiada krótką historyjkę która ma związek z fabułą. Gra ma za wysoką cenę i polecam kupić na przecenie jak ja(5zł). Podsumowując scrap garden to okej platformówka z udziałem robotów. Polecam ją dla chwilki zabawy. Gra jest niestety krótka. Udanego ratowania mechanicznego świata przed niebezpieczeństwem.
Steam User 5
Jest to jedna z lepszych platformówek, w które miałem ostatnio przyjemność grać. Jest przepiękna graficznie, a projekt lokacji jest wspaniały. Są bardzo przyjemne dla oka, każda różni się od siebie stylem, a muzyka towarzysząca nam na poziomach jest klimatyczna. Sterowanie jest bardzo przyjemne, a walka z przeciwnikami prosta. Natomiast jeśli zaatakuje nas więcej niż jeden przeciwnik na raz, to robi się trudniej. Mamy tutaj znajdźki do zbierania po światach, takie jak: specjalne obiekty; diamenciki, które są mega satysfakcjonujące do zbierania; nagrania głosowe; czy skrzynki lub inne pojemniki do rozbijania. Znajdują się tu także bossowie, na których sposób jest zazwyczaj ten sam, ale wykombinowanie co trzeba zrobić może zająć chwilę czasu, co jest na wielki plus dla gry. Ostateczny boss robi wrażenie i mimo tego, że gierka jest bardzo prosta, to walka z tymi bossami jest bardzo fajnie zorganizowana. Znajdują się tu także zagadki, które może nie są bardzo trudne, czy wymagające, ale na niektórych można się zaciąć na krótszą chwilkę. Fabularnie gra jest dobrze przedstawiona i chwyta za serce mimo tego, że jest troszeczkę przewidywalna. Osiągnięć do tej gry jest sporo, w liczbie 42, a zebranie wszystkich wymaga trochę więcej wkładu. Na szczęście na steam są bardzo dobre poradniki do tych osiągnięć, a warto zebrać je wszystkie (jeśli ktoś lubi zbierać osiągnięcia), ponieważ są w miarę proste. Szczególnie jedno osiągnięcie zapadło mi w pamięci, ponieważ zdobycie go było bardzo fajną zabawą, wymagającą troszeczkę więcej, niż samo spędzenie czasu w grze, a również po za nią! Gra jest dobra na jeden wieczór, ponieważ jest bardzo króciutka. Dużym plusem jest obecność języka polskiego! Aktorzy dubbingowi może nie zrobili super dobrej roboty, ale nie czepiam się tego, gdyż głównymi postaciami są roboty. One nie wyrażają emocji, czy nie modulują głosu, także to można wybaczyć. Polecam!
Steam User 3
Mówi się, że chcieć to móc. W teorii powiedzenie ma sens, w praktyce bywa różnie i nasze dobre chęci w parze z dedykacją nie muszą wcale niczym zaowocować. W świecie gier indie to właściwie norma – obiecujące projekty upadają jeden po drugim z powodu braku funduszy, narzędzi, wsparcia, czasu, spójnej kreatywnej wizji czy niezbędnych umiejętności. Powodów można mnożyć bez końca, ale mijałoby się to z celem, bo Scrap Garden został akurat wbrew wszystkiemu ukończony i wydany. Przez ledwie dwuosobowy zespół, pragnę dodać.
Właśnie to zadecydowało o tym, bym wystawił mu ocenę pozytywną. Nie fabuła, nie grafika, nie postacie, nie udźwiękowienie ani tym bardziej nie rozgrywka. Szalę przechyliło tylko i wyłącznie to, że za projektem stoi dwójka młodych pasjonatów, którzy chcieli i mogli. I za to należy im się szacunek.
Od strony technicznej Scrap Garden nie odkrywa żadnych nowych wód. To prosta, rudymentarna wręcz gra, w której próżno szukać innowacyjności czy wychodzącej ponad normę kreatywności. Jest… dostateczna, ale nic poza tym. Wszystko co, co wchodzi w jego skład, wielokrotnie widzieliśmy już w innych grach, co gorsza podane w dużo lepszej i bardziej różnorodnej formie, a przy tym niekoniecznie w wyższej cenie. W momencie pisania tej recenzji, za dokładnie taką samą kwotę możecie kupić Portala 2 lub Psychonauts, dorzucając piątaka, dostaniecie Rayman Origins. Cała trójka zdobyła uznanie na świecie i zapadła graczom w pamięć, wybijając się ponad przeciętność a to swoją rozgrywką, a to fabułą… wiecie, do czego zmierzam, co nie? Scrap Garden niestety ponad przeciętność się nie wybija, a nierzadko spada poniżej niej.
Sterowanie – element kluczowy każdej zręcznościówki, pozostawia tu naprawdę wiele do życzenia, będąc sztywnym, nieprecyzyjnym i niemożliwym do pełnego wyczucia. Do płynności chociażby gier Lego brakuje mu sporo.
Fabuła… jakaś jest, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że posiada taki sam ładunek co na przykład ta w The Talos Principle, Psychonauts czy Portalu 2.
Postacie nie zapadają w pamięć ani trochę, a szkoda, bo wiele gier w gatunku zbudowało sobie reputację właśnie dzięki barwnym bohaterom. Dość, by przytoczyć Oddworld, Crasha, Snake Pass, Spyro, Sonika czy Raymana.
Długość? Też niedomaga – wątek główny można spokojnie ukończyć w nieco ponad dwie godziny, a wbicie stu procent ze wszystkimi osiągnięciami zajmie najwyżej kolejne dwie.
I w końcu walki z bossami, które mimo że starają się być w miarę niepowtarzalne, okazują się całkiem miałkie i nijakie, co gorsza cierpiąc wyraźnie z powodu kiepskiego sterowania, ze szczególnym uwzględnieniem rzucania obiektami.
Niby w Scrap Garden wszystko jest na swoim miejscu i działa, ale nigdy nie robi sobą wrażenia. To tak, jakby rzutem na taśmę wyciągnąć na koniec semestru tróję z minusem albo jeszcze lepiej na szynach – niby jest, przedmiot zdany, ale czy to powód do świętowania? Normalnie nie byłby i nie znając szerszego kontekstu, nie wystawiłbym Scrap Garden oceny pozytywnej. Jak już jednak wspomniałem, gra została zbudowana od zera przez dwójkę entuzjastów, czego zignorować w ocenie końcowej nie mogę. W dobie coraz to bardziej postępującej korporatyzacji rynku gier i coraz to większych nakładów pieniędzy czy czasu niezbędnych do stworzenia czegokolwiek, nie czułbym się dobrze, dając tę umowną czerwoną łapkę w dół produktowi, którego sam fakt istnienia jest w pewnym sensie cudem. Czy polecam jego zakup? Niespecjalnie – jeśli już macie wydawać na coś kasę, to każda jedna gra wspomniana wyżej, do których przyrównywałem w pewnych kategoriach Scrap Garden, będzie dużo lepszym wyborem. Jednocześnie jednak uważam, że twórcy Scrap Garden zasługują na pewną motywację do dalszej pracy i udoskonalania swojego kunsztu. Daleka droga przed nimi i obiektywnie powinni byli spędzić przy tej grze wyraźnie więcej czasu, dopieszczając ją na tyle, by grało się w nią po prostu przyjemnie, ale nawet teraz widać, że robią to co robią z miłością i oddaniem, którego próżno szukać w większości wielkich tytułów podbijających listy sprzedaży. Dlatego jeśli grę dostrzeżecie w jakiejś poważnej przecenie albo nawet dorwiecie ją za darmo, warto dać jej szansę, nie zapominając przy tym, by realistycznie utemperować swoje oczekiwania wobec niej. To taka właśnie trója na szynach, która dla wielkiego studia byłaby upokarzającą porażką, ale dla dwuosobowego zespołu naprawdę stanowi jakieś osiągnięcie.
Steam User 4
Nawet spoko gierka. nie jest jakaś zbyt długa . można przenieść się do dzieciństwa. wtedy podobne gry były takie zręcznościowe . fajny klimacik robota . fabuła i cała historia wioski jest nawet fajnie przedstawiona.
Steam User 1
Przyjemna, pełna kolorów, jasnych barw platformówka, w której wcielamy się w małego robota, którego zadaniem będzie wyruszyć na przygodę i uratować świat. Polecam.
Steam User 1
Urocza platformówka opowiadająca o losach małego robocika c4n
Klimatyczna i ładna platformówka która była rozdawana w pewnym momencie za darmo na Steamie.
Szkoda tylko że gra jest taka krótka, przejście 6 lokacji zajęło mi ~3 godziny ale jak za darmo to nie ma co narzekać, bardzo przyjemnie spędzony oraz nie trudne łamigłówki.
Steam User 1
Scrap garden, platformówka 3d do której na początku miałem obojętne zdanie, przeciętna platformówka, ale po trochę zagraniu gra okazuje się bardzo przyzwoita. ma elementy frustrujące jak to, że gdy giniemy musimy robić wszystko od nowa, co w tej grze jest bardzo wkurzające. Na plus jest historia który jest bardzo oryginalna i ciekawa jak na platformówkę. Gra mnie ciągle zaskakiwała nowymi rzeczami, typu bossy których w sumie się nie spodziewałem (nie licząc finałowego), "łamigłówek" czy elementu z zjeżdżeniem ze zbocza. Wszystkie te rzeczy robią to, że polecam ten tytuł