Reventure

Gra nie jest trudna i pełna nieraz absurdalnego humoru. Dobra na odstresowanie wieczorem po ciężkim dniu.

---{ Grafika }---
☐ Zapominasz, co to rzeczywistość
☐ Piękna
☐ Dobra
☑ Przyzwoita
☐ Zła
☐ Nie patrz na to zbyt długo
☐ MS-DOS
---{ Rozgrywka }---
☐ Bardzo dobra
☑ Dobra
☐ To tylko rozgrywka
☐ Mehh
☐ Lepiej patrzeć, jak schnie farba
☐ Po prostu nie
---{ Audio }---
☐ Eargazm
☐ Bardzo dobry
☑ Dobry
☐ Nie za zły
☐ Zły
☐ Teraz jestem głuchy
---{ Odbiorcy }---
☐ Dzieci
☐ Nastolatki
☑ Dorośli
☐ Starsze pokolenia
---{ Wymagania PC }---
☐ Sprawdź, czy możesz uruchomić Painta
☑ Ziemniak
☐ Przyzwoite
☐ Szybki
☐ Bogaty chłopak
☐ Zapytaj NASA, czy mają wolny komputer
---{ Rozmiar gry }---
☐ Dyskietka
☑ Stary styl
☐ Ujdzie
☐ Duży
☐ Zje 10% twojego 1TB dysku twardego
☐ Będziesz chciał cały dysk twardy, aby to pomieścić
☐ Będziesz musiał zainwestować w czarną dziurę, aby pomieścić wszystkie dane
---{ Mechaniki }---
☐ Brak mechanik, tylko Alt F4
☐ Menu działa i można grę wyłączyć
☐ Są mechaniki istniejące od zawsze
☐ Dobre pomysły mechanik, ale zmarnowane
☐ Używanie istniejących mechanik sprawnie i dobrze je łącząc
☑ Kreatywna mechanika, która grę wyróżnia
☐ Kreatywna mechanika, wybornie komponująca się z resztą
☐ Mechaniki redefiniujące gatunek
---{ Trudność }---
☐ Po prostu naciśnij 'W'
☑ Łatwe
☐ Łatwe do nauczenia / Trudne do opanowania
☐ Znaczące użycie mózgu
☐ Trudne
☐ Dark Souls
---{ Grind }---
☑ Nic do grindowania
☐ Tylko jeśli zależy ci na rankingach/tablicach wyników
☐ Niezbędne do progresji
☐ Średni poziom grindowania
☐ Za dużo grindowania
☐ Potrzebujesz drugiego życia na grindowanie
---{ Fabuła }---
☐ Brak fabuły
☑ Trochę lore
☐ Średnia
☐ Dobra
☐ Urocza
☐ Zastąpi twoje życie
---{ Czas gry }---
☐ Wystarczająco długi na filiżankę kawy
☐ Krótki
☑ Średni
☐ Długi
☐ Do nieskończoności i jeszcze dalej
---{ Cena }---
☐ Darmowe!
☑ Warte swojej ceny
☐ Jeśli jest na przecenie
☐ Jeśli masz trochę dodatkowych pieniędzy
☐ Nie polecam
☐ Możesz równie dobrze spalić swoje pieniądze
---{ Błędy }---
☐ Nigdy nie słyszano
☑ Drobne błędy
☐ Mogą być irytujące
☐ ARK: Survival Evolved
☐ Sama gra jest jednym wielkim terrarium dla błędów
---{ ? / 10 }---
☐ 1 - Beznadziejna
☐ 2 - Okropna
☐ 3 - Bardzo słaba
☐ 4 - Słaba
☐ 5 - Przeciętna
☐ 6 - Przyzwoita
☑ 7 - Dobra
☐ 8 - Bardzo dobra
☐ 9 - Wspaniała
☐ 10 - Arcydzieło

Jejku jejku,
Ta gra jest tak niesamowita.
Urzekła mnie grafika i humor. Grafika mimo że minimalistyczna to bardzo piękna. Oświetlenie poszczególnych lokacji jest niasamowice dobrze zrobione. Humor mimo że czasami prosty to bardzo inteligętny i przepełniony nawiązaniami do popkultury.
Całokształt tej gry jest wielce niedoceniany oraz pomijany w przygodach gamingowych, moim zdaniem nie słusznie.
Z najwyszymi wyrazami szacunku
Pozdrawiam
Eryk Wojtyszko

Piękna, spaniała gra. Pierwsze wrażenia, pierwsze zakończenia są jak pixelartowa grafika - bardzo proste, lecz niech Was to nie zwiedzie, Czym dalej w las, tym trudniej. Potrzeba głowy bardziej otwartej niż Kennedy po zamachu. Ale warto!

Spośród wielu legendarnych zwrotów, fraz oraz powiedzeń ze świata gamingu, które przeszły już niejako do kanonu słowa mówionego, złotymi zgłoskami w moim odczuciu zapisała się pewna definicja symptomów choroby mentalnej brzmiąca: “Szaleństwo to ciągłe, pieprzone, robienie tego samego w nadziei, że coś się zmieni”; została ona wypowiedziana przez pewnego łotra w trzeciej odsłonie serii Far Cry, będąc parafrazą słynnego cytatu przypisywanego Einsteinowi(prawdopodobnie błędnie). I o ile Reventure ze słynną strzelanką Ubisoftu zbyt wiele wspólnego nie ma, o tyle wymienione wyżej zdanie już jak najbardziej - zdaje się bowiem idealnie opisywać zależność między przyczynami a skutkami działań naszego bohatera, które poprzez udostępnione nam przez twórców narzędzia staramy się (nie)logicznie realizować w formie ponad stu dostępnych zakończeń. Zagmatwane?
To spróbujmy odrobinę prościej: wyobraźcie sobie, że jesteście zamknięci w pustym pokoju z nożyczkami. Ile dróg możecie obrać za pomocą tego przyrządu? Generalnie jedną, to znaczy użyć ich na sobie(przyciąć sobie na przykład włosy). Mając jednak kartkę, mielibyśmy już trzy interakcje: skrócenie włosia, pocięcie kartki lub zrobienie z kartki samolotu, bo przecież każdy ten wariant można wykorzystać oddzielnie. A gdyby dostawić kolejną osobę w danej przestrzeni? Miellibyśmy już około pięciu dostępnych ruchów, w uproszczeniu zakładając, że zrobicie fryzurę sobie, koledze, wykonacie po jednym aeroplanie dla obojga, a do tego ponownie zrobicie wycinankę. Teraz już tylko wystarczy założyć, że wszystkie obiekty znajdują się w innym miejscu na rozpikselowanej mapie średniowiecznego królestwa, każde tych działań prowadzi do innego przerywnika filmowego, a my na koniec otrzymujemy możliwość ponownego wyboru i startu od zera… voila, macie przepis na przygodowo-fabularno-zręcznościowo-logiczną grę w pixelartowym stylu. Oryginalne, przyznacie.
Zanim jednak zaczniemy bić pokłony oraz ściągać czapki z głów, warto podkreślić, że pomysł ten jawi się jako zjawiskowy głównie na papierze, gdyż posiada pewne growe mankamenty. To znaczy nie zrozumcie mnie źle - koncept jest naprawdę wyśmienity, a poszukiwanie różnych powiązań w udostępnionym świecie gry naprawdę wciąga, tylko że gdzieś w tym wszystkim zdaje się czasem odrobinę zatracać sens samej zabawy. Dostajemy bowiem herosa mogącego operować wyłącznie ruchem w lewo i prawo, skokiem oraz przyciskiem akcji; trochę mało, i choć twórcy postarali się, aby odkrywanie urozmaicały nam miecze, haki wspinaczkowe, bomby czy pomocne ptactwo, to jednak jakby na to nie patrzeć, po prostu biegamy po mapie szukając postaci której jeszcze nie kliknęliśmy, dziury w którą nie wpadliśmy albo ukrytego przejścia ukrytego do tej pory przed naszym wzrokiem. Doprowadza to do sytuacji, gdzie trochę nie widzę przewagi nad osobistym doświadczaniem przygody w momencie, gdy możemy po prostu zobaczyć te same endingi realizowane w bliźniaczy sposób u kogoś innego, na przykład na YouTube czy promowanym nieco przez samą produkcję Twitchu.
Jeśli jednak lubicie beztrosko odkrywać i kluczyć wokół tych samych miejsc, dodatkowo w akompaniamencie przyjemnej muzyki i pomysłowej otoczki, to powinniście być wręcz wniebowzięci. Twórcy zadbali o to, aby przy prostocie wizualnej całość była jak najbardziej wciągająca, nawet pomimo monotonnych miejscami, powtarzalnych działań - mnóstwo tu bowiem humoru(tak zwykłego, jak czarnego), lekkich elementów gore, fabularnych niespodzianek, odwołań do popkultury czy naprawdę kreatywnych zakończeń, które potrafią zaskoczyć. Naszym głównym zadaniem jest uratowanie porwanej księżniczki i zwrócenie jej królowi za pomocą legendarnego miecza, jednak nikt nie broni nam poszukiwać przygód w zupełnie innym kierunku, polując na swoją szansy w konfrontacji ze smokiem, wystrzeliwaniu się z armat albo wkradaniu do spichlerza, a każde z naszych działań wpłynie później na widoczny świat, gdyż niezależnie od (un)happy endu, nasz protegowany w mniej lub bardziej dziwny sposób powróci do swojej chatki w której zaczynaliśmy.
Zdecydowanie wypada też pochwalić prezencję całego tytułu, bo choć można zarzucić pewne pójście na łatwiznę w kontekście wizualnym, to jednak muszę przyznać że jest to jeden z tych przypadków, gdy cała ta pikseloza jest doskonale dobrana, skrojona oraz dopasowana pod szerszy kontekst, a na animacje patrzy się z przyjemnością, głównie ze względu na zgranie całej atmosfery w jeden spójny, estetyczny produkt. Co prawda zaskakuje mnie trochę ilość drobnych niedoróbek takich jak błędy w tłumaczeniach, literówki czy pomniejsze bugi przy poruszaniu się, jednak winy udało się pomysłodawcom odkupić choćby nieszablonowym podejściem do translacji(przedmiot bigos w przypadku polskiej lub hamburer przy amerykańskiej wersji językowej), szerokiej gamie kompleksowości kombinacji czy chociażby naprawdę głębszej fabule niż może się to pozornie wydawać; zadbano nawet o content dostępny już po odkryciu wszystkich stu dostępnych wariantów, co znacznie przyczynia się do ilości czasu jaki można przy tej pozycji spędzić.
Naprawdę nietypowe, nietuzinkowe dzieło z gatunku indie, które choć wątpliwe w sam jakościowy gameplay, zostało naprawdę bogato uposażone w treść, a przede wszystkim doskonale przemyślane od początku do końca. Czy będziecie musieli dziesiątki razy biec po księżniczkę tą samą drogą, by zanieść ją w inne miejsce? Tak. Czy będziecie błądzić po okolicy w poszukiwaniu nowego rozwiązania dla historii postaci? Również tak. Czy jednak wiąże się to z dawką innowacyjności, śmiechu oraz pozytywnej energii? Jak najbardziej. Świetna opcja dla fanów przygodówek, indyków czy fanów wszelkiego kombinowania, natomiast dla tych lubujących się w akcji albo po prostu łaknących samej fabuły zalecam rozważyć YouTube’owe produkcje na ten temat - zdecydowanie mniej frustracji i powtarzalności, a jednocześnie wciąż dane Wam będzie doświadczyć majstersztyku głównego wątku, jaki sprezentowali nam realizatorzy(dlatego zalecam mimo wszystko kupić, gdyż wykonali kawał dobrej roboty). To co, Let’s repeat the adventure, shall we?

Super gra. Dobry humor. Cena za czas gry jest uczciwa. Język polski w grze. Gratuluje tłumaczowi.

Mega mini gierka, chwilami rozwala system i do tego bardzo dobrze spolszczona.