RAGE 2

Bardzo ciekawa gra z przyjemną mechaniką strzelania i jeżdżenia.
Można pchać ludzi jedną ręką więc 9/10.

Jedna z najlepszych gier w jakie grałem, fajne walki, dużo ciekawych i często dziwnych potworów, różne bronie i fajne mechaniki, otwarty świat i dużo ciekawych zajęć. Jako jedyny minus możnaby uznać mniejsze skupienie na fabule na rzecz samej gry, walki i wykonywaniu objectivów. Polecam

Mieszanka pierwszego Rage'a z Mad Maxem. Strzelanie za które odpowiada legendarne już studio ID, wypada na bardzo dobrym poziomie. Za to fabuła, otwarty świat jak i aktywności w nim zawarte za które odpowiada studio Avalanche są nudne i miałkie. Fanom czyszczenia map ze znaczników powinno przypaść do gustu. Misje fabularnych jest tylko 7 i odblokowuje się je czyszcząc mapę w poszczególnych dzielnicach. Dla samego postrzelania do wrogów warto ograć, ale nie warto po tej grze oczekiwać fabuły która zapadnie w pamięć.

Dynamiczna wciągająca walka w stylu Id Software. Bardzo żywe pustkowie, gdzie ciągle coś się dzieje. Wszędzie pełno śmieci i agresywnych bandytów. Wysoki poziom imersji dzięki praktycznie totalnemu brakowi ekranów ładowania, fajnie zabiera. Satysfakcjonująca i odprężająca sieczka, zachęcająca do zwiększania poziomu trudności, taki różowo-punkowy DOOM do którego chętnie się wraca. Polecam

Rage 2 wzbudza dość mieszane odczucia.Z jednej strony rozgrywka jest zaskakująco przyjemna.Strzelanie jest mięsiste, rozwój postaci dość bogaty, a mapa wypchana aktywnościami pobocznymi które o dziwo chce się robić.Grafika również jest przyzwoita, a gra działała u mnie w stabilnych 60 FPS'ach w natywnej roździelczości 4k więc i optymalizacja jest dobra.
Problem polega na tym że sama fabuła jest niezbyt ciekawa, świat przedstawiony wydaje się być martwy, a na dodatek gra lubi się wywalić do pulpitu i to prawie zawsze po wejściu w menu ulepszeń pojazdów.Ogólnie momentami wali od tej gry lenistwem twórców.

Ech powinna być opcja mieszana bo ta gra taka jest. Słaba nie tragiczna ale słaba. Strzelanie perfecto. Lokacje ładne, ale podróż to jakby autem na piechotę, bo świat jest mały ale jest mnóstwo aktywności jedna obok drugiej.
Broni jest kilka i widać, że to Id Software robiło no ale kurwa trzeba je odnaleźć. Czyli gram w bezmózgiego fpsa z bardzo mocnym elementem rpg. Giga słabe. Gra nie daje ich etapami jak np. w Tomb Raider. Więc na dostępnych 8 broni posiadając 4 używałem 2. Strzelba i karabin. Pistolecik jest słaby jedynie z bliziutka seria w głowę daje fajne odczucie. 4-ta z tych broni to firestorm i on mi się przydawał by wykończyć kutasów grupowo albo tych większych. To było spoko no ale...

Są przeróżne aktywności i w zależności jakie wykonujemy z czasem odblokowujemy przerózne skille czy to więcej amunicji czy większy cios krytyczny. Problem w tym, że żeby niektóre aktywności w pełni dobrze zrobić jak dla przykładu zniszczyć arcytrudną wierzę władzy, przydałoby się użyć wyrzutni której nie miałem albo railguna którego również nie miałem. Zatem tylko te oraz podobnie trudna aktywność została nie byłem przez to w stanie wylevelować konkretnego drzewka. I to jest problem Rage mamy 3ch przedstawicieli, ale każdy z nich ma jakiś problem do rozwiązania i zależnie który odbijemy, zniszczymy, rozwiążemy tam możemy levelować.

Co poza strzelaniem gra oferuje? Kompletnie nic... widoczki, grafikę i w zasadzie tyle.

Mega mnie wkurwiła walka z bossem i generalnie bossowie to może nie porażka, ale średnio to wyszło bo z Cyber-miażdzycielami walczymy identycznie razy 5 i z każdym bijemy się z dobre 5-10 min a to powiewa nudą.
Jest główna misja także tym bardziej się mega wkurwiłem i to jest żałosne. Czerw powiem tak to przypomina jednego z bossów z Darksidersa. Tego pustynnego węża. O ja żesz pierdole.
Nie dość, że tickrate jest ograniczony byśmy tym więcej pruli w przeciwników to hit detection na tym bossie ssie totalnie. O czym mowa? Czerw ma takie plony jakby na sb i bardzo nienaturalnie się wychyla więc mamy dokładnie 2 sekundy by go lekko ukąsić, a nie da się zbytnio precyzyjnie trafić. Więc giga wkurwienie nastąpiło gdy wystrzelałem cała amunicje z pistoletu strzelby i karabinu i uwaga! Wróciłem zatem do miasta dokupiłem ammo i wróciłem licząc, że bd kontynuował, a nie zaczynał od nowa. No i chuj od nowa!
Był to moment że chciałem pojebać tę grę ale stwierdziłem kurde już tyle w to cisnę nie dużo zostało no muszę. Więc dużo precyzyjniej strzelało mi się ze strzelby niż z karabinu w cel do góry jakieś 50 metrów :P.
Najlepsze jest to że ten jeden plon się zgliczował i prułem w to samo miejsce przez dobre 5 min. Udało się!
Była lekka radość i wkurw ozięmbiał, ale totalnie byłem na nie żeby dać negatywa. Ja tutaj cisnę staram się nie mam więcej broni grę prawie przeszedłem taka chujnia, a nie boss i jeszcze nic nie oferuję.
Udało się przeszedłem na koszmarnym.

Jeszcze jedna rada najpierw jedźcie do Marshalla, bo shotguna i dopiero potem róbcie poboczności, bo mnie dymali przez pierwsze 4 h i trochę udało mi się zrobić, ale to jak gra w coda na veteranie lekko bardziej ofensywnie.
No i finalnie git shooter, ale nie dawajcie więcej jak 40 zł bo nie warto. Jeżeli cenicie swój czas to dajcie spokój i pierwszej części również nie polecam.

Moja ocena: 5,75/10

Super gra :) Strzelanina , jazda po regionach, dużo wszystkiego na mapie, zadania i misje :) Polecam :)