Perception
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Perception is an award-winning narrative thriller about a blind woman’s journey to uncover the truth about the mansion from her nightmares, or else become one of its victims. Using sound as her sight, Cassie explores the Estate at Echo Bluff, desperate to unravel its sordid history. But she’s not alone; a deadly entity called The Presence stalks the mansion’s halls. Cassie needs sound to be able to see, but every noise she makes draws The Presence closer. A careful balancing act is required if she wants to discover why she’s there, and why the house won’t let her – or anyone – leave. Game Features: • "See" using echolocation. Every sound creates a visual. • Engage in a deadly game of hide and seek. • Trigger radical change at the Estate at Echo Bluff each time you solve its mysteries. • Travel back through history to exorcise your own nightmares.
Steam User 17
Jeżeli ktoś polubił Layers of Fear, Soma lub Kholat to Perception też mu się spodoba. Każda z tych gier jest odmienna, ale łączy je „spacerowe” odkrywanie świata i fabuły. Te tytuły straszą nas klimatem i nie potrzebujemy w nich broni. Jeśli ktoś musi mieć jakąś spluwę w ręce, aby czuć się pewnie i latające, obrzydliwe wnętrzności wokół siebie, to nie jest horror w jego typie. Nie kupować!
Krótkie dwa słowa.
The Deep End Games uraczyło nas swoją debiutancką, bardzo oryginalną pierwszoosobową grą przygodowa w formie horroru. Rok wydania to 2017. Jeżeli ktoś jednak myśli, że ekipa była niedoświadczona, to się myli, gdyż przy Perception pracowali ludzie mający na koncie BioShock, BioShock Infinite oraz Dead Space. Dziwię się trochę brakiem popularności tej produkcji. Zaraz po wydaniu nie była ona ciepło przyjęta przez krytyków (oczekiwali nie wiadomo czego po tak znanych ludziach), więc może to jest przyczyną. Teraz na steamie widzę bardzo pozytywne opinie ^^.
Dla mnie jest to najlepiej utrzymująca klimat gra tego typu, w jakie grałam, bardziej nawet niż wymienione wcześniej tytuły.
Naprawdę na faktach :O?
Do pewnej bardzo starej posiadłości (tak naprawdę nie wiadomo kiedy i kto zbudował ten dom) w Gloucester w Massachusetts przyjeżdża niewidoma kobieta Cassie Thornton. Pomimo iż jest niepełnosprawna to typ człowieka „damy radę”. Sprowadziły ją w to miejsce dziwne sny, od których nie mogła się uwolnić i których postanowiła się pozbyć. Na miejscu zastaje, duży pusty dom. Jak się później okazuje na terenie nic nie chce rosnąć, wszystko momentalnie marnieje i usycha, a zapasy się psują. Rośnie tu tylko (lub tylko stoi) jedno, bardzo stare drzewo. Prawdopodobnie rosło tu jeszcze przed wszystkimi tymi wydarzeniami.
Fabuła to cztery, bardzo tragiczne, osobne historie, osadzone w różnych przedziałach czasowych. Ostatnia prowadzi nas aż do roku 1692 i historycznej postaci Susannah Durham. „Dom” usiłuje wyjaśnić Cassie, o co w tym wszystkim chodzi i kim ona jest. Na wstępie jest zaznaczone, że opowieść na faktach. Na jakich, tego dowiecie się na końcu gry, więc zdradzenie czegokolwiek byłby spoilerem. W każdym razie Cassie jest tu nie przypadkowo ^^.
Uuuuu, niezły klimacik
Ciemność to podstawa tej gry. Bohaterka jest niewidoma więc używa swojej laski do uderzania o różne rzeczy. Wykorzystując echolokację ukazują się nam przedmioty na kilka metrów przed nami. Bardzo dziwne uczucie, zwłaszcza przy otwieraniu drzwi, za którymi nic nie widać. Jeżeli w takim momencie ktoś nie czuje dziwnego niepokoju to znaczy, że czas przerwać ogrywanie horrorów, ponieważ nic tego kogoś już nie przestraszy :).
Jak wcześniej wspomniałam, Perception podzielone jest na cztery części. Jesteśmy cały czas w jednym domu (czasem na zewnątrz), ale podróżujemy w czasie, dlatego też lokacje się zmieniają, chociaż punkty orientacyjne zostają te same np. kominki lub schody. Historie odkrywamy czytając znalezione zapiski oraz wchodząc w interakcję z przedmiotami, które w każdym rozdziale są inne.
Cassie skanuje czasami swoim smartphonem teksty, gdyż posiada w nim aplikację odczytującą informacje na głos lub też dzwoni na infolinię pokazując obraz, żeby ktoś opisał jej co widzi.
Aby gra posuwała się do przodu, twórcy wprowadzili szósty zmysł. Podświetla nam on „coś” i w tym momencie wiemy gdzie mamy mniej więcej się kierować. Gdyby tego nie było, powiem szczerze, nie mam pojęcia jak można by było odgadnąć drogę. To niewykonalne!
Dom w każdym nowym czasie zmienia się i stwierdzenie „otwarty świat” jest jak najbardziej adekwatne. Jest wiele drzwi, a my wedle życzenia możemy chodzić gdzie chcemy, wracać się, iść naprzód, skręcać w jakieś nowe pomieszczenia, szukać więcej informacji i znajdziek. Bez szperania dowiemy się o fabule tylko pobieżnie i nie do końca. Po długości rozgrywki od razu możemy się zorientować, kto grę sobie odpuścił na wstępie, kto zagrał w tryb rekreacyjny (3-4h), kto w średni (5-6h) a kto chodzi na najtrudniejszym poziomie i zalicza osiągnięcia. W takim przypadku zabawy jest na kilkanaście godzin.
„Co lub kto to jest, wróg, przyjaciel...?”
Nasza eksploracja terenu opiera się na stukaniu laską ślepca, a problem w tym, że za dużo dźwięku przyciąga naszego wroga.
Już na początku opowieści orientujemy się, że w posiadłości są jakieś zjawy przychylnie nastawione, które od nas czegoś chcą oraz jakaś dziwna i niebezpieczna Obecność. To ostatnie to właśnie nasz wróg mogący nas w każdej chwili zabić. Jeśli ktoś pomyślał, iż to „coś” nas trzyma w domu, to się myli. Obecność chce się pozbyć ludzi z domu jak najszybciej. Moim zdaniem (chociaż nie wiem do końca) to człekokształtna, ogromna ćma (podobna do człowieka w pelerynie), wykluwająca się z kokonów od wieków w tym miejscu, zatruwająca całą okolicę i umiejąca oddziaływać na przedmioty elektryczne. Nie jest inteligentna jak człowiek, ale „swój rozum ma” :). Przeciętni mieszkańcy domu, nie wyczuwają jej, ale osoby z pewnym czynnikiem, owszem. Jeśli ktoś chce wiedzieć jakim, niech zagra XD.
Tak to wygląda.
Grafika to czarno-szaro-niebiesko-białe kolory imitujące spostrzeganie niewidomych. Bardzo ciekawy efekt. Dla potrzeb gry mamy również wprowadzony kolor zielony pokazujący nam co ważniejsze rzeczy oraz pomarańcz z czerwienią określające niebezpieczeństwo. W żadnej innej grze takiego czegoś nie znajdziecie. Klimat jedyny w swoim rodzaju.
Graczom szukającym wrażeń proponuje największą trudność, ale proszę później nie płakać za nieznalezionymi znajdźkami ^^. Polecam zwłaszcza tym, którzy lubią ciekawe historie z nutą prawdziwego horroru.
Zapraszam do odwiedzenia strony kuratora
MY GROUP 👌
Steam User 1
ocena:7/10
Jeden z oryginalniejszych horrorów w jakie grałem.
Fabularnie gra ukazuje historię niewidomej dziewczyny, która w swoich koszmarach widzi pewien dom. Protagonistka postanawia udać się do tego domu. Z czasem fabuła się wyjaśnia, a zakończenie zaskakuje.
Główną mechaniką gry i tym co nadaje charakteru grze jest ślepota głównej bohaterki. Jest związana z tym mechanika echolokacji, dzięki której się poruszamy. Jeśli zaś chodzi o elementy horroru to gra nie jest przesadnie straszna, ale klimatu grze dodaje udźwiękowienie.
Steam User 0
Prosta fabuła i ciekawa mechanika.
Można jednak się zgubić w korytarzach na początku, oraz czasem jest trochę nieintuicyjna.
Pierwszą styczność z tytułem pozytywnie oceniam.
Steam User 0
Dosyć ciekawa gra, niestety im dalej tym bardziej staje się żmudna i zwyczajnie, nudna. Mimo wszystko polecam bo stukanie laską żeby cokolwiek zobaczyć jest całkiem całkiem :P
Steam User 0
it's different than every horror game i've played but i loved it
Steam User 0
mechanika i fabuła 10/10
Steam User 0
klimatyczna gra