Pathfinder: Kingmaker – Enhanced Edition
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
With the help of over 18,000 Kickstarter backers, Narrative Designer Chris Avellone and composer Inon Zur, Owlcat Games is proud to bring you the first isometric computer RPG set in the beloved Pathfinder tabletop universe. Enjoy a classic RPG experience inspired by games like Baldur's Gate, Fallout 1 and 2 and Arcanum. Explore and conquer the Stolen Lands and make them your kingdom! Based on our players' feedback and suggestions, this version of the game improves and builds upon the original. Based on our players' feedback and suggestions, this version of the game improves and builds upon the original. This edition includes: • numerous gameplay-enriching content additions and dozens of quality-of-life features • new abilities and ways to build your character, including a brand-new class • new items and weaponry
Steam User 16
Wszystko kiedyś miało swój początek. Tak było też z papierowymi systemami RPG, które w późniejszym czasie naturalnie ewoluowały w formę elektroniczną w postaci gier. Pathfinder, to system, który przegrał papierową batalię, ale za sprawą studia Owlcat Games otrzymał kolejną szansę, aby podbić serca graczy tym razem w formie elektronicznej rozgrywki. System ten jest bardzo zbliżony do tego co znamy chociażby z serii Baldur's Gate w której zastosowano AD&D, a podobieństwo to nie jest przypadkowe, bo oba systemy łączy wspólna historia. Pomiędzy Pathfinderem, a AD&D było jeszcze kilka innych prób i modyfikacji, ale dopiero Dungeons & Dragons odniosło na tyle duży sukces, że po modyfikacjach otrzymało nazwę Advenced Dungeons & Dragons i jest rozwijany w formie papierowej po dzień dzisiejszy. Pathfindera można więc nazwać dziadkiem w/w systemu, któremu niestety brakuje tych lat doświadczenia, co mocno wpływa na balans rozgrywki.
In your dream, i kill you ... in my dream, i love you...
Historię w Pathfinderze rozpoczynamy jako początkujący łowca przygód, któremu dano szansę na społeczny awans oraz zdobycie własnego kawałka ziemi. Skradzione ziemie, to obszar od tysięcy lat przechodzący z ręki do ręki, a powstające tam królestwa tak szybko jak powstały, upadają. Wielu uważa, że ziemie te są przeklęte przez bogów i żadna istota myśląca nigdy nie stworzy tam stabilnego królestwa. Jako gracz dość szybko przekonamy się, że w tych plotkach jest ziarno prawdy, a nasza baronia ciągle będzie musiała się mierzyć z problemami "nie z tego świata" dosłownie i w przenośni. Fabuła główna to kilka naprawdę długich rozdziałów, które nawet na niskim poziomie trudności zajmą wam około 70-80 godzin rozgrywki, a przecież oprócz dania głównego jest kilkadziesiąt questów pobocznych. Bardzo dużym plusem gry jest to, że brak tutaj zadań typu "przynieś, podaj, pozamiataj" i z małymi wyjątkami, prawie każde zadanie jest ciekawe fabularnie. Naprawdę olbrzymi szacunek dla twórców za ilość pomysłów, bo aż do końca gry nie czułem się znudzony żadnym questem, a bywały i takie, które można uznać za majstersztyk. W ramach urozmaicenia, część przygód jest nam prezentowana w postaci książki o czysto opisowym charakterze wzbogaconym ilustracjami, gdzie podejmujemy wybory lub wykonujemy test oparty o jakąś umiejętność. Nie ma tego jakoś dużo, ale miło urozmaica podstawową rozgrywkę. Bardzo fajne jest też podejście twórców do dobra i zła, bo gra nie narzuca nam w tym względzie jedynej słusznej drogi, a grę można równie przyjemnie przejść jako zły bohater, jak i jako dobry, neutralny, chaotyczny-dobry itp. Podobnie jest z naszymi towarzyszami, którzy poza opcjonalnym romansem z nami, mają nam coś więcej do zaoferowania, a ich zachowanie zmienia się zależnie od naszego charakteru, co ma wpływ na fabułę oraz ich questy. Naprawdę duży szacunek, bo dawno nie grałem w RPG, który tak dobrze nakreśla te relacje, a jednocześnie nie wymusza nic na siłę i jest tak elastyczny w doborze charakteru naszej postaci.
Will gaze to your soul
Pomimo podobieństwa tego systemu do AD&D, dość szybko odkryjemy jak mało ten system jest elastyczny w walce, a nasze doświadczenie z AD&D idzie w diabły. Mam tu na myśli nieomal wszystko, od czarów począwszy, po system buffów i debufów do statystyk, umiejętności klasowych, współczynników itp. Wszystko na pozór wydaje się podobne, ale w rzeczywistości jest inne i gorzej zbalansowane niż w AD&D. Ot choćby prosty przykład z czarem błogosławieństwo: W AD&D ten czar daje nam +1 do rzutów obronnych na strach oraz +1 do ataku i właściwie do końca gry jest przydatne. Tutaj daje tylko +2 do rzutów obronnych na strach i tak jest z wieloma innymi czarami, które tylko z pozoru są podobne. Brakuje tu też dobrego systemu anty czarów i ogólnie walka magiczna prawie nie istnieje, a większość czarów szybko traci przydatność na wyższych poziomach. Zresztą czary z najwyższych poziomów, też w większości są średnio przydatne i nie czuć zupełnie ich potęgi, a czasami mamy wrażenie, że w ogóle nie działają, bo przeciwnicy pod koniec gry mają absurdalne poziomy odporności. Podobnie jest z innymi klasami, ponieważ wszystko oparte jest w głównej mierze na bonusach do statystyk, co prowadzi pod koniec gry do takich absurdów, że nasze postacie mają podstawowe statystyki powyżej 30 punktów, obronę powyżej 50, bonus do siły, inteligencji, rzutów obronnych itd. itp., a i tak mogą być sparaliżowane jednym czarem. Dodajmy do tego absurdalne liczby punktów życia ( wojownicy spokojnie osiągają ponad 300 punktów pod koniec gry), niebotycznie doładowujące nas przedmioty w postaci pasów dających +8 do siły, zręczności i kondycji równocześnie itd. Cały balans gry oparto na coraz większych bonusach wyniesionych do rangi absurdu. Aby nie było, że tylko narzekam, to trzeba oddać sprawiedliwość w tym, że ten system głównie się sypie i jest absurdalny pod koniec gry, a początek pomimo, że trudny jest bardzo przyjemny, natomiast środek jest najlepiej zbalansowany.
King of the Stolen Lands
Poza podróżowaniem po "Stolen Lands", sporo czasu będziemy też musieli poświęcić na rozwój oraz zarządzanie królestwem. Nie jest to jakaś mocno skomplikowana sprawa, ale nie da się jej zbagatelizować, ponieważ upadek królestwa jest jednoznaczny z końcem gry. Nie można więc tylko szukać przygód, bo trzeba od czasu do czasu zawitać do sali tronowej, przyjąć petentów, zbudować jakiś budynek oraz rozdzielić zadania pomiędzy doradców. Nasze królestwo ma aż 10 różnych statystyk, które w miarę postępów będą zdobywać punkty za dobrze wykonane zadania przez doradców. Bonusy do statystyk królestwa dają też budynki oraz podjęte przez nas decyzje w ważnych sprawach podczas kampanii. Samo to jednak nie wystarczy i co jakiś czas musimy poświęcić trochę czasu (14 dni) i podnieść daną cechę królestwa na wyższy poziom, których jest maksymalnie 10. Oprócz tego przejmowanie innych ziem, proste zarządzanie wioskami itd. Nie jest to trudne zwłaszcza w późniejszej fazie gry, jak już zbudujemy kręgi teleportacji, które przyspieszą podróżowanie pomiędzy ziemiami. Wymaga to jednak planowania oraz przede wszystkim czasu, którego w grze zawsze jest za mało oraz punktów BP, których akurat w późniejszej fazie nie brakuje, bo można je dokupić za złoto ze sprzedaży "złomu" znajdowanego na każdym kroku. Przedmiotów wszelakiej maści w grze nie brakuje, a dodatkowo możemy mieć na usługach, aż dziesięciu rzemieślników, którzy co jakiś czas będą przynosić nam prawdziwe "dzieła sztuki", co ułatwi odpowiednie wyekwipowanie drużyny w potężne zbroje i narzędzia mordu. Nie zapomniano też o czymś w rodzaju tworzenia artefaktów. Po całych królestwach rozrzucone są szczątki przedmiotów, które po skompletowaniu można zanieść do "storytellera", który połączy dany artefakt w całość, a przy okazji opowie nam jego historię.
Before you hit the road...
Gra posiada dość wysoki próg wejścia, który może odstraszyć nawet największych fanów RPG od dania jej szansy ( Pomimo podobieństwa do AD&D, tego systemu trzeba nauczyć się od nowa). Próg ten jest tym większy, że dobra znajomość Angielskiego jest wymagana, a od używania maszynowego tłumaczenia niech was ręka boska broni, bo jest gorzej niż tragicznie ( wiem, bo testowałem). Świetna historia oraz duża elastyczność tejże w doborze charakteru naszej postaci, w kontraście do słabego balansu walki i rozwoju. Całość dopełnia dobra oprawa graficzno-muzyczna.
PLUSY:
✔️ Muzyka oraz grafika
✔️ Świetna historia
✔️ Zadania poboczne
✔️ Duża mapa świata
✔️ "Elastyczność" zła i dobra
MINUSY:
❌ Słaby balans walki
❌ Ten system wymaga jeszcze dopracowania
❌ Magia jest taka sobie
❌ Skalowanie ekwipunku w sklepach
❌ Bonusy do statystyk podniesione do rangi absurdu
OCENA:
Fabuła i zadania poboczne - 9,5 /10
Oprawa graficzno-muzyczna - 8,5 /10
Walka ( balans oraz rozwój bohaterów) - 6/10
Wybory moralne i ich wpływ na fabułę - 9/10
Zarządzanie królestwem - 7/10
OCENA OGÓLNA:
8/10
Steam User 1
Bardzo dobry RPG. W samej rozgrywce przypominający Baldurs Gate i Icewind Dale ale w systemie Pathfindera, który trochę różni się od znanego wszystkim systemy DnD. Duża ilość klas postaci, towarzysze reagujący na twoje decyzje i budowa własnego państwa w świecie fantazy. Zdecydowanie polecam.
Steam User 1
Pathfinder: Kingmaker to niesamowita gra, która przenosi graczy w niezapomnianą przygodę fantasy. Gra jest oparta na znanym systemie gry fabularnej Pathfinder, oferując pełne zanurzenie w bogatym świecie pełnym magii, potworów i intrygujących postaci.
Jednym z najbardziej imponujących elementów gry jest jej kompleksowy system tworzenia postaci. Gracze mają niezwykłą swobodę w kształtowaniu swojego bohatera, mogąc wybrać spośród wielu klas, ras, atrybutów i umiejętności. Ten aspekt gry dostarcza ogromnej satysfakcji i umożliwia stworzenie postaci dokładnie takiej, jaką sobie wymarzamy.
Świat przedstawiony w Pathfinder: Kingmaker jest wspaniale zrealizowany. Bogactwo szczegółów, piękna grafika i różnorodne lokacje sprawiają, że odkrywanie kolejnych zakątków świata staje się niezwykle porywającym doświadczeniem. Od mrocznych lasów po majestatyczne zamki, gra oferuje różnorodność wizualną, która nigdy się nie nudzi.
Głównym celem gry jest zarządzanie własnym królestwem. Odpowiedzialność za rozwój i ochronę krainy daje graczowi poczucie wpływu na świat gry. Decyzje podejmowane przez gracza mają realne konsekwencje, wpływając na losy poddanych i stosunki między frakcjami. To fascynujący aspekt gry, który sprawia, że czujemy się naprawdę zaangażowani w wydarzenia.
System walki w grze jest oparty na regułach Pathfinder RPG. Bitwy są taktowe i wymagają strategicznego myślenia. Możemy kontrolować swoje postacie w czasie rzeczywistym lub korzystać z trybu turowego, co pozwala na większą precyzję w podejmowaniu decyzji taktycznych. Różnorodność klas postaci i umiejętności daje wiele możliwości taktycznych, co sprawia, że każda walka jest unikalna.
Nie mogę nie wspomnieć o wciągającej fabule gry. Intratne zadania, ciekawe postacie i tajemnicze historie zapewniają mnóstwo godzin rozrywki. Gracze będą podejmować trudne wybory moralne, które wpływają na rozwój wątków fabularnych i losy towarzyszy. To wspaniała gratka dla miłośników gier fabularnych.
Mimo że gra oferuje wiele zalet, czasami można natknąć się na pewne techniczne niedoskonałości. Niektóre problemy z optymalizacją czy drobne błędy mogą przeszkadzać w pełnym doświadczeniu gry. Niemniej jednak, twórcy regularnie udostępniają łatki, które poprawiają te problemy.
Podsumowując, Pathfinder: Kingmaker to wciągająca i głęboka gra RPG, która przyciąga zarówno fanów systemu gry fabularnej Pathfinder, jak i nowych graczy. Bogaty świat, ciekawa fabuła, elastyczność tworzenia postaci i trudne decyzje moralne czynią tę grę wyjątkową. Mimo pewnych technicznych niedoskonałości, polecam ją wszystkim poszukującym epickiej przygody w fantasy.
Steam User 1
I was thinking that Baldurs Gate i best team-RPG ever made and I will never thought that there will be better game but I played this and.... OH BOY this is good and well I think that I have my
favorite between this two