Pathfinder: Kingmaker – Enhanced Edition
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
With the help of over 18,000 Kickstarter backers, Narrative Designer Chris Avellone and composer Inon Zur, Owlcat Games is proud to bring you the first isometric computer RPG set in the beloved Pathfinder tabletop universe. Enjoy a classic RPG experience inspired by games like Baldur's Gate, Fallout 1 and 2 and Arcanum. Explore and conquer the Stolen Lands and make them your kingdom! Based on our players' feedback and suggestions, this version of the game improves and builds upon the original. Based on our players' feedback and suggestions, this version of the game improves and builds upon the original. This edition includes: • numerous gameplay-enriching content additions and dozens of quality-of-life features • new abilities and ways to build your character, including a brand-new class • new items and weaponry
Steam User 8
Ogólnie - kawał dobrego RPG'a, ale jest kilka bolączek które mogą trochę odrzucać od gry.
Co należy pochwalić - budowa świata, to jak napisane są wątki i postacie, tutaj - bardzo spoko. Walka, rozwój postaci, prowadzenie narracji - tutaj Kingmaker radzi sobie świetnie i tym przyciąga, nie licząc końcówki która jest męczarnią (niekoniecznie dlatego, że jest przesadnie trudno, a raczej że przeciwnicy mają sporo HP i trudno ich trafić oraz nakładają tony debuffów, a to po prostu wydłuża i męczy. Kilku ostatnich bossów - wrzucanie miliona buffów i liczenie, że ich trafimy atakami. Więc tutaj - przy "endgame" walka dla mnie nie była satysfakcjonująca, natomiast później w połączeniu z mam wrażenie nieco rozciągniętym zakończeniem, po prostu męczy. Ale niech nie przysłoni to tego, że jednak końcowo - większość gry historia wciąga.
Nieco mieszane odczucia mam też względem zarządzania królestwem. Z jednej strony, rozbudowa stolicy, wiosek, zajmowanie regionów, wybranie doradców którzy będą rozwiązywać problemy według ich charakteru i zdolności, podejmowanie z nimi jakiś decyzji, gdzie wszystko przekłada się na statystyki królestwa - fajne. Budowanie konkretnych budynków, dających określone statystyki, wykonywanie projektów dających bonusy - też fajnie się klei. ALE...
Sam pomysł jest fajny i realizacyjnie - nieźle wykonany, ale ma pewne problemy:
a) z początku nie wszystko jest intuicyjne, trzeba się wgryźć by ogarnąć co jest co... (normalnie nie byłoby to minusem, ale...)
b) ... jeśli nasze zarządzanie królestwem, jego rozbudowa nie będzie zrobiona najbardziej optymalnie jak się da, od pewnego momentu będziemy cierpieć, gdyż pojawią się problemy, których nasi doradcy (nie licząc może jednego/dwóch, gdzie nie kazdy może się danych problemów podjąć) nie bedą w stanie rozwiązywać problemów, bo będą mieli nawet 0 % szans na sukces. Więc na dobrą sprawę, jeśli nie ogarniemy tego jakoś wyjątkowo szybko lub troszkę zlekceważymy, później jest udręka. Też, popełniłem błąd bo uznałem że niektóre statystyki królestwa będą ważniejsze, co przełożyło się na brak zrównoważenia rozwoju i później nie bardzo szło to poprawić.
c) wiele zadań czy wydarzeń w królestwie jest uzależnionych czasowo, a nie wszystkie są zaznaczone. Niektóre wydarzenia w królestwie wymagają obecności naszej postaci przez X dni (time skip), podczas czego niektóre questy mogą nagle się skończyć niepowodzeniem. Dlatego powyższe "optymalne" prowadzenie królestwa jest trudne do osiągnięcia, bo np. musimy odkładać zwiększenie rangi w wojsku czy dla regenta, bo musimy najpierw zrobić inny quest, wątek główny też często musimy zrobić w określonych ramach czasowych bo inaczej nasze królestwo padnie. O tyle, jak wydarzenia i problemy królestwa mają sens, tak ograniczanie niektórych questów sprawia, że trudno jest wszystko spiąć.
d) Czasami przez to, że nasza postać jest potrzebna do lvlowania, zaniedbamy trochę eksplorację - bo tutaj, trzeba rozwiązać ileś sytuacji (czyli time skipy), a później na pełnej wkracza główny wątek (najczęściej jeszcze, gdzie nadal mamy sporo do zrobienia) który zmusza nas do innych działań
e) Mamy tutaj coś takiego jak badania nad klątwami, projekt który wykonuje określony doradca (przeważnie magister/high priest), które są BARDZO czasochłonne. Niektóre badania trwają nawet 120/160 dni (!!), a przez ten czas nie możemy przypisać tego doradcy do innych problemów/zadań, czy podnieść jego poziom.
Więc ogólnie - system i pomysł fajny, ale może zbyt "hardkorowo" zrealizowany. Starałem się nie zaniedbywać królestwa i lvlować je ile się da, wwalając naprawdę masę kasy, a i tak na lategame moi doradcy nie mieli szans (w większości) rozwiązywać problemów i wszystkie statystyki leciały na ryj, sprawiając że dalszy rozwój graniczył z cudem.
Słowo o eksploracji i mapach - generalnie designowo ładne i zrobione sensownie, chociaż były ze dwie które męczyły przez próbę skomplikowania ich na siłę. Ale eksplorować się opłaca i znajdźki potrafią nagrodzić.
Podsumowanie: Kingmaker to dobra gra, która mimo kilku rzeczy na które wyżej narzekałem potrafiła wciągnąć mnie na te ok. 100 godzin, co dobrze o niej świadczy. Co do mechanik RPG'owych, historii - nie ma do czego się przyczepić, samo zarządzanie królestwem jest oparte na dobrych założeniach i całkiem fajnie zrealizowane - tyle, że wymaga od nas ogromnego zaangażowania i optymalizowania działań.
Ogólnie polecam, mimo kilku uwag ;)
Steam User 0
After years of running and playing classic D&D 3.5 sessions, I dove into Pathfinder: Kingmaker with high expectations-and it delivered a truly classic RPG experience that feels like a proper pen-and-paper campaign brought to life. The Pathfinder ruleset is a natural evolution of 3.5, and the game captures that complexity and depth beautifully
Pros
+ Faithful adaptation of Pathfinder (aka "D&D 3.75"): If you love D&D 3.5, you'll feel right at home.
+ Good character creation and progression: Lot of classes, archetypes, and feats let you build almost any character concept you can imagine
+ Companions with real personality: The game offers a diverse cast of companions, each with their own backstory and personal quests
+ clocked around 150 hours (mostly in turn-based, on Steam Deck). The turn-based mode is well-implemented and feels true to the tabletop roots
+ The narrative is engaging with choices that reflect your kingdom and some voice acting in key scenes ( not enough IMO )
+ The kingdom management adds extra layer of immersion and is a fun touch adding to you trying to be king
Cons
- Mid-game pacing issues: After a major story milestone you become ruller of stolen lands , there's a long stretch of kingdom management downtime where not much happens ( even if you do all side quests) . It can feel like filler if you prefer constant adventure.
- Late-game dungeon House at the Edge of Time is notorious for its frustrating fog mechanic and tough enemies
- While the core system is robust, in practice I found myself spamming the same few spells (hello, fireball) rather than experimenting with a broader arsenal.
-Kingdom management can feel like a chore. The system is unique, but at times it interrupts the flow of classic adventuring.
If you love classic RPG , D&D, Pathfinder or it's computer adaptaions like Baldur Gates - this is the game for you. Despite some pacing issues and a few frustrating dungeons, I had a blast and will definitely be playing the sequel after a well-earned rest. Highly recommended for pen-and-paper veterans
Steam User 0
Wspaniała gra. Zarówno fabularnie, jak i mechanicznie. Uwielbiasz Bladura/Original Sin/Neverwinter itp. Tutaj znajdziesz tego ducha.
Steam User 0
It's alright, very obvious it was done with a small budget, my only major complain is how the entire main story is on a time limit, not once is there a chance to just explore and do quests without the shadow of limited time looming over you until you are forced to progress main story, it's just bad design.
Steam User 0
Great cRPG game with some decent kingdom management system. I like it very much.
Steam User 5
Chyba najlepszy (obok Divinity) RPG jaki widziałem. Włączając w to Baldurs Gate 3. Gra z 2018 roku ale wciąż gra się wyśmienicie.
Zakupiłem Pathfindera po przejściu Rogue Tradera, jako że gierka była spoko, licząc że nie będzie gorzej.
Nie, nie o to chodzi że nie jest gorzej. Jest miliard razy lepiej. Gra jest niesamowicie trudna. Dark Souls/ Battle Brothers wsród RPG-ów. Właściwie gra powinna umożliwiać automatyczny restart z jakiejś pozycji po zabiciu naszego bohatera, bo giniemy jak w Soulsach (przynajmniej na początku). Jeśli graliśmy w Rogue Tradera wcześniej - trzeba koniecznie zapomnieć o wszystkich nawykach z tej gry.
Spieprzyć można wszystko w każdym momencie - można spieprzyć builda ważnego kompana, builda własnego, wpieprzyć się w walkę w której brać się udziału absolutnie nie powinno na pewnym poziomie, można nawet zostać zabitym w jakimś randomowym spotkaniu z wydawałoby się łatwym przeciwnikiem jeśli zignorujemy jakąś okoliczność. Każda chwila nieuwagi = śmierć. W grze wszystko chce nas zabić. Jednocześnie autorzy zrobili coś wspaniałego - w każdym momencie gry ona nam faktycznie mówi: tu idzimy, tam nie idźmy etc. Wystarczy zwracać uwagę na szczegóły. Warto też przetestować każdy czar i każdego kompana - bo się szybko okaże że wcale tak ciężko nie jest jeśli korzystamy z wszystkiego co gra oferuje. Uwaga: próba gry na odwal/ po macoszemu może spowodować, że dojdziemy do momentu w którym grać się nie będzie dało bo nie poradzimy sobie z wyzwaniami którymi zasypie nas świat wokoło a na cofnięcie się będzie już za późno.
Specyfiką gry jest budowanie własnego "księstwa" które na początku jest niesamowicie trudne do ogarnięcia bo nie posiada żadnego znanego mi odpowiednika w innej grze i jest całkiem ciekawie zrobionym zarządzeniem zasobami. Pierwszy kontakt z tą częścią gry jest jednak bardzo trudny bo nie wiadomo faktycznie co robić ani jak balansować między obowiązkami zarządcy a eksploracją i wypełnianiem questów.
Eksploracja jest naprawdę ciekawa i dostarcza zaskoczeń (np może się okazać że na jakiejś mapce konkretna postać jeśli mamy ją w drużynie coś bardzo wartościowego odkryje albo zobaczy - o czym nigdy się nie dowiemy wyruszając z inaczej zbudowaną drużyną). Czujemy że uczestniczymy w jakichś ważnych wydarzeniach i czujemy że w świecie wokoło 'dzieje się'. Bardzo dobra, klimatyczna muzyka. Czasem nawet mają miejsce rzeczywiście śmieszne zdarzenia albo dialogi, które wprowadzone są do gry naturalnie a nie na siłę (chociaż nie na taką skalę jak w Divinity).
Jedyny minus - powtarzające się do znudzenia dialogi naszych postaci przy ognisku (bez sensu że po napisaniu ton świetnej fabuły autorzy postanowili że nasi kompani wymienią w powtarzającym się dziesiątki razy elemencie gry te same czerstwe zdania).
Warto!
Steam User 0
I started my adventure with Warhammer 40,000: Rogue Trader, which was fantastic. Pathfinder: Kingmaker is solid. I was used to classic RPGs such as Baldur's Gate, Icewind Dale. Here it's a slightly different system, but I'm still having a great time. It's a shame there aren't more games like this on the market.