Pankapu
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Jump into a neo-retro adventure with Pankapu : a taste of 90’s platformers in an oneiric world. Pankapu is a narrative action-platformer that takes place in the dreams of Djaha’rell, a child troubled by a tragic incident. Upgrade your skills, find new competencies, switch your Aegis in real time in order to get rid of Nightmare's invasion: 'Fight for the safety of your land, dear Dreamkeeper' Told in the manner of a fable read to a child, the game has two levels of reading: the tale of Pankapu, epic and naïve, and the one about Djaha’rell's life, in the real-world, dark and tragic.
Steam User 1
Pankapu to przyjemny, klasycznie uformowany tytuł z gatunku gier platformowo-zręcznoścowych, przypominająca poniekąd mobilne produkcje w którym to gracz wciela się w tytułowego wojownika wysłanego do krainy snu aby walczyć z inwazją koszmarów. Przemierzając kolorową krainę w iście skoczny sposób (dostosowanego do tego typu gier) będzie walczył z zróżnicowanymi wrogimi i agresywnymi monstrami dziecinnego snu.
Produkcja przeznaczona dla każdego gracza, ukazująca bujnie kolorowy świat pełen niebezpieczeństw czajchanach na każdym kroku, w tym również momentów w których trzeba będzie się wykazać precyzją, niebywałą zręcznością - rozgrywkę przy której nawet najzagorzalsi fani wymagających zręcznościówek znajdą coś dla siebie. Nie ma tu większych fajerwerków, lecz to nadal przyjemna growa odskocznia pozwalająca przyjemnie spędzić wolny czas.
Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.
Steam User 0
Dość nieoczekiwanie, ta niepozorna, raczej niezbyt imponująca gierka zmusiła mnie do zadziwiająco głębokiej refleksji nad tym, co właściwie decyduje o satysfakcji gracza z konkretnej gry. Na papierze bowiem ciężko jest się tutaj do czegoś na dobrą sprawę przyczepić, przynajmniej patrząc na to wszystko z pewnym dystansem; znajdziemy tu bowiem przyjemną dla oka, kolorową grafikę, bardzo ładne artworki przeplatane głębokim głosem lektora, zróżnicowane elementy zręcznościowe, wachlarz mechanik, znajdźki, poziomy specjalne… no niełatwo jest się na tę grę złościć, przynajmniej z czysto teoretycznego punktu widzenia. A jednak oceny użytkowników wydają się być miejscami boleśnie wręcz dosadne i wyjątkowo krytyczne, co w dość naturalny sposób zachęca do szukania winnych, a jeśli miałbym samemu dopatrywać się w czym tkwi problem, bez wahania wskazałbym właśnie na nikły fun z gameplayu. Pojawia się zatem pytanie, jaka właściwie stoi za tym wszystkim przyczyna?
Bo jeśli chodzi o oprawę i ogólne wrażenia audiowizualne, bynajmniej nie jest to jakaś katorga, zwłaszcza zważywszy na animacje, które są raczej kluczowe w tego typu produkcjach. Okej, wygląda to może trochę płytko i jednowarstwowo, a lwia część wydarzeń na ekranie to puste machanie mieczem, cięciwą bądź magiczną laską, przeplatane sporadycznym otrzymywaniem obrażeń, ale hej, przy takiej ilości trampolin, tajnych przejść, wariacji przeciwników czy chociażby biomów tworzących otoczenie chyba nie powinno to nikogo szczególnie boleć? Niełatwo też oczywiście ukryć pewną niedojrzałość czy dziecinność całej produkcji, co może pozornie zawężać nieco grono potencjalnych odbiorców, szczególnie w połączeniu z dość delikatną, przyjazną narracją, jednak nie należy w tym wypadku zbyt wcześnie przyklejać metek - poziom trudności wcale nie jest tak niski, jak mogłoby się wydawać, a niektóre kombinacje przycisków, szczególnie w połączeniu ze zmianami zestawu zdolności mogą naprawdę sprawić trudność tym mniej wprawionym w obsługę analogów bądź klawiszy.
Niestety sama trudność nie wynika wyłącznie z samego poziomu wyzwania, a raczej ze swoistej plastikowości i nieporęczności poruszania się po świecie gry. Zasady wydają się niby do bólu proste: atak, specjalny cios wymagający energii oraz blok/unik, co pomimo zamieszania spowodowanego wieloma różnymi efektami środowiska, umiejętnościami rywali, szukaniem słabych punktów czy wykorzystywaniu różnych systemów, raczej nie powinno spędzać nikomu snu z powiek. Problem w tym, że samo operowanie tym wszystkim sprawia trudności - z różnych platform łatwo się spada, konstrukcja poziomów zachęca do bezsensownego krycia się po kątach, a sam “feeling” tekstur jest po prostu nieprzyjemny. Co gorsza, nieuczciwe reguły dotyczą wyłącznie naszego bohatera, więc jeśli liczycie na jakieś fajne combosy wykorzystujące wspomniane wcześniej specjalności, rozczarujecie się, gdyż jeśli któryś przeciwnik na przykład eksploduje, zrani tylko nas, bez wpływu na chmarę wrogów wokół niego, podobnie jak w przypadku pocisków czy ataków obszarowych. Finalnie obfituje to trochę frustrującą skakaniną, gdzie my bawimy się w Neo z Matrixa, a głupkowata, sztuczna inteligencja w najlepsze bombarduje nas dziesiątkami swoich ataków bez ładu i składu.
Jest to też bardzo prosta rozrywka, jak bardzo twórcy nie próbowaliby tego ukryć przed światłem dziennym. Przyjdzie nam czasem pilotować specjalny pojazd, zmierzyć się z czysto skakanym levelem lub utrzeć nosa jakiemuś bossowi, jednak poza tymi nielicznymi wyjątkami, po prostu beztrosko przemieszczamy się z miejsca na miejsce, naparzając we wszystko co się rusza i jednocześnie próbując stracić możliwie jak najmniej z dostępnych punktów życia, które w większości nie odnowią się, dopóki nie dotrzemy do miejsca autozapisu. Choć zatem do czynienia mamy z rozwiązaniami starymi jak świat, wydaje mi się, że raczej znajdą one swoich amatorów, nawet jeżeli odstają one trochę od standardów znanych z pierwszych stron magazynów o różnych grach wideo, a nawet jeżeli sami nie jesteśmy idealnym odbiorcą takich treści, zawsze można wykorzystać baśniową narrację do wprowadzenia w podobne klimaty kogoś, dla kogo jest jeszcze nieco za wcześnie na bardziej krwawe czy poważne historie, zwłaszcza biorąc pod uwagę wymagającą końcówkę tytułu.
Choć przewijające się powyżej litanie czy bardziej obfite narzekania mogą sprawiać wrażenie dość negatywnych, naprawdę uważam, że łatwo polubić ten świat i spędzić w nim miłe chwile, zwłaszcza w momentach, gdy wymaga się od gracza bardzo dużej dokładności lub zręczności przy okazji jakichś wymuszonych kombinacji. Jasne, sama rozgrywka często zalatywała pewną jałowością i niezbyt wyszukaną formą, jednak z łatwością nadrabiała to atrakcyjnym podaniem, uzupełnionym o budzenie w graczu pokładów determinacji w stylu powtarzania danego etapu w souls-like’ach po raz dziesiąty, jednocześnie nie będąc aż tak uciążliwą czy morderczo bezlitosną. Pomimo pewnej listy wad, uważam że zadbano tutaj o to, by każdy mógł czerpać satysfakcję z całej gamy różnych doznań, jednocześnie nie ingerując zbytnio w gatunek gier typu metroidvania, co ostatecznie nadaje temu projektowi pewnego alternatywnego sznytu, a ten raczej wyróżnia go nieco z dość szarawej, powtarzalnej konkurencji, nawet pomimo bolączek.
Nie zliczę który już raz ubolewam nad brakiem oceny neutralnej, bo taka wydaje się być najodpowiedniejszą dla tego rozterek, szczególnie że bardzo wiele zależy tutaj od osobistych preferencji; spotkałem się na przykład z narzekaniem na błędy związane z obsługą padów, ale jeśli tak jak ja od samego początku byliście bardziej przekonani do klawiatury, raczej nie zrobi Wam to większej różnicy. A sam playthrough? Absolutnie bezbolesny, pozostawiający w pamięci przyjemne ślady po zgrabnych rysunkach, będący miłą odskocznią od bardziej wymagających tytułów, zwłaszcza przy własnej muzyce śmigającej po słuchawkach i luźnej treści włączonej na drugim monitorze. Choć może nosi to jakieś znamiona niekonsekwencji, biorąc pod uwagę, że parę ambitniejszych tytułów dostało ode mnie kciuk w dół, to jednak na moje standardy była to bardzo relaksująca przeprawa, która nie próbowała robić z siebie projektu większego, niż jest w rzeczywistości, do końca pozostając równie nieszablonową, co tytułowy Pankapu.
Steam User 0
pretty cool but i wouldn't pay the normal price for this game
Steam User 0
Fajna ale jest troche bugow
Steam User 0
zajebista giera