OKAMI HD

Nie ma chyba bardziej unikatowej produkcji w historii gier komputerowych, jak Okami. Począwszy od rzucającej się w oczy oprawy audiowizualnej, poprzez rozgrywkę z nietuzinkową mechaniką walki, a na historii kończąc. Okami to gra, która pod wieloma względami reprezentuje wizję i wartości tak często zapominane w dzisiejszych produkcjach.

O matko jakie to jest dobre... Ograłem oryginał na PS2 i byłem oczarowany, teraz ograłem drugi raz po ogłoszeniu sequela. Czy przez te parę lat mi przeszło? Ani trochę, wciąż uwielbiam, nawet bardziej doceniam. Gra ma swój wyrazisty styl, krzyczy że jest japońską grą i nawiązań do folkloru jest cała masa. I o ile jestem zachwycony historią, stylem graficznym i muzyką, to nie jest to gra bez wad. Końcówka fabuły się nieco dłużyła, no i pędzel nie zawsze odpowiednio interpretuje kształty, ale to i tak jedna z najoryginalniejszych mechanik jakie można zobaczyć w grach. Nic co by psuło zabawę. Nie mogę tej gry nie polecić. Absolutnie jedna z moich ulubionych gier w jakie kiedykolwiek grałem. Tylko żeby sequel dowiózł. Polecam.

Okami HD jest remasterem gry Okami, oryginalnie wydanej w 2006r. Szczerze dziwię się, że przez tyle lat w ogóle o tym tytule nie słyszałem, bo jest to na prawdę świetna produkcja. Mocno zaskoczyło mnie to jak dobrze poszczególne jej elementy do siebie pasują. Wielokrotnie przypominający japońskie utwory ludowe soundtrack dosłownie idealnie spaja się z grafiką na wzór starego japońskiego stylu malowania tuszem sumi-e, a fabuła gry wzoruje się na japońskiej mitologii i znajdują się tam postacie i stworzenia z mitów jak Amaterasu, Orochi czy Susanoo. Do tego wszystkiego dochodzi fakt, że główną mechaniką gry jest dosłownie malowanie atramentem. Poprzez narysowanie odpowiedniego kształtu na ekranie, aktywujemy jedną z naszych zdolności (i powiem szczerze, że na prawdę przyjemnie się z tego korzysta). Soundtrack i grafika są na prawdę śliczne i tworzą cudowny klimat, a sama opowieść jest bardzo długa i wciągająca.
W kwestii długości, to jest ona zdecydowanie imponująca - pierwsze przejście gry zajęło mi 42 godziny. Eksplorowałem co prawda każdą ze stref, ale nie robiłem zbyt dużo back-tracking-u do poprzednich, dopóki nie wymagało tego główne zadanie. Gra składa się z dosyć dużych, otwartych obszarów, oddzielonych od siebie ekranami ładowania. Kolejne lokacje (jak i część bonusowych zasobów) odblokowujemy w metroidvaniowym stylu, za pomocą nowo zdobytych zdolności. W świecie jest też kilka lokacji-miast, a także zamkniętych i liniowych "dungeon-ów", które najczęściej są pod koniec każdego z wyraźnie zaznaczonych aktów historii.
Przed zakupem ostrzegam - gra działa jedynie w 30 fps-ach. Niestety nie ma sposobu na ich zwiększenie, gdyż tak została zrobiona i wszelkie animacje i mechaniki mogłyby kompletnie świrować w większej ilości klatek na sekundę. Powiedziałem, że sposobu nie ma ale tak właściwie jest i nazywa się on Lossless Scaling, czyli programik potrafiący włączyć w każdym programie generowanie dodatkowych, sztucznych klatek dopóki aplikacja działa w trybie okienkowym. Okami HD, na szczęście posiada tryb Borderless Fullscreen, więc z tym nie ma problemu. Nie gwarantuje to co prawda normalnych 60 FPS-ów, ale efekt tak czy siak jest znacznie lepszy niż domyślne 30. Jeśli przyzwyczajeni jesteście do 60 klatek w grach oraz bardzo chcecie zagrać w Okami, to zalecam te zdobyć te narzędzie (jest ono dostępne na Steam w niedużej cenie).
Dla mnie Okami bardzo się spodobało i mogę tytuł szczerze polecić, o ile lubisz metroidvanie w 3d, jesteś fanem japońskiej mitologii, albo po prostu chcesz zagrać w jakąś wyjątkową grę ze śliczną warstwą artystyczną. Jak już wspomniałem, tytuł ukończyłem w 42 godziny i o dziwo nie nudziłem się ani na chwilę.
+ Choć ogólnie prosta, to jednak fabuły się przyjemnie słucha i ma swoje momenty
+ Sympatyczni, bardzo łatwi do polubienia bohaterowie
+ Cudowny klimat
+ Lekki humor, który jest rzeczywiście zabawny
+ Sporej wielkości, otwarte strefy, które możemy praktycznie do woli eksplorować
+ Duża różnorodność wrogów jak i 3 typy broni do wyboru sprawiają, że bitwy w grze się nie nudzą, mimo braku złożoności systemu walki
+ Różnorodne walki z bossami, każda wymagająca użycia jakiegoś innego "gimmick-u" (tzn. aby zadać obrażenia wrogowi trzeba najpierw odkryć jego słabość i użyć jednej ze zdolności, aby tą słabość odsłonić)
+ Ładny i bardzo wyjątkowy art-style przypominający japońskie dzieła Sumi-e (malowane atramentem)
+ Bardzo pasujący do stylu wizualnego system technik pędzla, to znaczy zdolności które aktywujemy rysując na ekranie różne kształty za pomocą pędzla i atramentu. Korzystamy z tego przez całą grę, zarówno do rozwiązywania zagadek, pokonywania przeciwników jak i w sekwencjach platformowych. Nawet jeśli nie jest to nic innowacyjnego, to pasuje dosłownie idealnie do tej gry, a rysowanie różnych linii i kółek sprawiało mi przyjemność przez cały czas trwania przygody
+ Piękny, bardzo klimatyczny soundtrack
+ Ogromna długość gry i ciągłe zaskakiwanie
- Trochę szkoda, że nie ma żadnych mówionych dialogów, zamiast tego wszystkie postacie wydają różne śmieszne dźwięki, co czasami psuje immersję
- Gra działa tylko w 30 FPS-ach, a zasięg rysowania jest bardzo niski (jeśli komuś przeszkadza to pierwsze, to z całego serca polecam Lossless Scaling)
- Brak oficjalnego języka polskiego, ale istnieje fanowskie spolszczenie

widac ze piwniczak robil te gre pozdro piwniczak

You can laugh at me because I play wolf.

I can laugh at you because I play awesome game.

We are not the same.

Great game.