MouseCraft

MouseCraft - polska gra logiczna, w której pośrednio przy pomocy klocków na wzór znanych z tetrisa budujemy drogę do poruszania się trzech myszek tak aby z kołowrotka dostały się do punktu z serem po drodze omijając wiele różnych pułapek nazwijmy je architektonicznymi. Wspomnianie klocki tetrisa mają różne właściwości i jest ich około 10 rodzajów. Gra jest średnio-trudna, przyznam że gdzieś 1/4 poziomów musiałem podejrzeć rozwiązanie na yt bo nie chciało mi się siedzieć godzinę nad jedną planszą szczególnie że rozwiązanie niektórych plansz jest tylko jedne i nie ma alternatyw. Ostatnie 10 poziomów z "przestawianym" klockiem wyjątkowo łatwe, tak samo jak i acziwki w tej grze - większość nabija się sama podczas przechodzenia gry jedynie na 100% wymagane jest przejście idealne całej gry czyli zebranie wszystkich kryształków i każda mysz na danym poziomie ma przeżyć. Gra ma Pegi 3 ale dla takiego 5-7latka może być za trudna bo wymaga abstrakcyjnego myślenia w dążeniu do rozwiązania danego problemu danego poziomu. Tak na kilka poziomów wpaść do gry polecam nie na dłużej, widzę po acziwkach że przechodziłem gre od marca 2018 co jakiś czas właśnie wpadając do gry na jeden lub kilka poziomów. Ogólnie gre polecam miłośnikom gier logicznych, nie ma się tu do czego przyczepić, jest to dobra i jak wspomniałem na początku polska gra. I thanks god za steam cloud bo w ciągu tego roku zmieniałem kompa i dzięki save'om w chmurze nie musiłem grać od początku.

MouseCarft to prosta familijna gra logiczna. Autorzy opisują ją jako połączenie Tetrisa i Lemingów, ale to chyba mocno naciągane. Nawiązanie do Tetrisa to tylko kształty elementów, które umieszczamy na planszy w celu bezpiecznego przeprowadzenie 3 myszy z punktu A do punktu B (to niby nawiązanie do Lemingów). Ot cała filozofia.
Gra jest stosunkowo łatwa i przechodzenie kolejnych poziomów nie powinno nikomu sprawić problemu. W pewnych momentach jest troszkę trudniej, ale to kwestia minut kiedy rozwiązanie nasunie się samo w wyniku eksperymentowania z dostępnymi elementami na planszy.
Na plus zaliczyć trzeba wysoką jakość produkcji. Widać, że autorzy starali się aby wszystko ładnie dopracować. Grafika i muzyka są bardzo przyjemne w odbiorze, a sama rozgrywka choć wybitnie wciągająca nie jest to jednak skutecznie umila czas przy filiżance porannej kawy.

Wrażenia po przejściu gry:
Witajcie w okrutnym laboratorium szalonego kocura. Tak można zacząć opisywanie Mousecraft. Gry, która w założeniu miała być połączeniem Lemmingów i tetrisa, a jak wyszło w rzeczywistości? Wyszło nieźle, ale mimo wszystko trochę więcej w tym tetrisa niż Lemmingów, w które miałem okazję grać w latach 90-tych. Jednak zacznę od zarysu fabuły. Jest ona prosta, nieskomplikowana, można nawet powiedzieć uboga. Jednak wiadomym jest, że to gra logiczna, a nie przygodówka, więc jest to jak najbardziej zrozumiałe. Wszystko sprowadza się do żądzy posiadania pewnej maszyny, w wynalezieniu której mają pomóc naszemu naukowcowi myszki. Jaka to maszyna? Dowiemy się po przejściu ostatniego poziomu. Więc jak widać, fabuła jakaś jest, ale jakby jej nie było, co mimo wszystko w niczym nie przeszkadza.
Przejdźmy teraz do rozgrywki. Zadanie wydaje się proste: pomóc w przeprawieniu się trzem myszkom z punktu A do punktu B, po drodze omijając przeszkody, i aby zaliczyć poziom idealnie dodatkowo po drodze zbierając wszystkie kryształy zwane "odłamkami animy". A czy faktycznie jest tak prosto? W zasadzie nie, jednak wyjątkowo trudno także nie jest. Zdarzy się kilka poziomów na których faktycznie można utknąć na dłuższą chwilę, jednak w większości resztę przechodzi się sprawnie. Myślę, że autorzy ustawili balans trudności na dosyć przyzwoitym poziomie. Oczywiście wszystko także zależy od doświadczenia, wieku, itp. cech danego gracza.
Poziomów mamy do zaliczenia 80, co mniej więcej dziesiąty, odblokowujemy nowe klocki, np: wybuchowe, elektryczne, niezniszczalne, a także dodatkowe przeszkody jak woda, kwas, czy mechaniczne szczury. A jak wygląda sama gra?
A gra wygląda następująco: Wypuszczamy myszki, ustawiamy klocki i prowadzimy myszy do sera. Przy okazji możemy, a raczej musimy niektóre klocki wysadzać w powietrze, rozdzielać myszy, itd. We wszystkim pomaga nam opcja aktywnej pauzy, a także opcja przyśpieszenia marszu naszych myszek. Więc jak widać gra jest prosta w obsłudze, a przy danej czynności możemy korzystać ze skrótów klawiszowych, lub myszki.
A co ją różni od Lemmingów?
Przede wszystkim tam nasze zielone stworki mogły wykonywać różne akcje, od blokowania, przez skoki na spadochronie, po kopanie tuneli. Tutaj nic takiego nie znajdziemy, a wszystkie te zadania spełniają odpowiednie klocki identyczne jak te w tetrisie. Jedynym punktem wspólnym jest to, że i myszy i lemmingi ślepo podążają przed siebie i to my musimy uważać, aby przeżyły.
Co jeszcze poza tym?
Na koniec dodam kilka spostrzeżeń od siebie. W grze istnieje bardzo fajny edytor, dzięki któremu możemy tworzyć własne poziomy, trudniejsze do idealnego przejścia od tych, które przygotowali twórcy. Na steamowym forum gry jest odpowiedni temat, gdzie można się nimi dzielić i pobierać te stworzone przez innych. Jednak nie jest to wygodne i trzeba zauważyć, że grze przydałaby się obsługa SteamWorkshop.
Cena gry jest wg mnie za wysoka, 13€ to jednak sporo jak na prostą grę logiczną, oferującą (bez ściągniętych dodatkowych poziomów) zaledwie ~15h zabawy. Więc jakbym miał ją brać to tylko na wyprzedaży -75%, inaczej możecie się poczuć, że przepłaciliście.
Jaka ocena?
Po przejściu gry i przemyśleniu wystawiłbym Mousecraft ocenę 6/10. Jest to solidna, dobra gra logiczna, przyjemna i niezbyt trudna, którą mogę z czystym sumieniem polecić. Druga strona medalu jest taka, że nie jest ani zbyt skomplikowana (to nie musi być minus), ani zbyt rozbudowana, ani wyjątkowo odkrywcza. Fakt, pomysł na grę od początku wydał mi się bardzo przyjemny, ale nie oszukujmy się, nie jest to przecież nic nadzwyczajnego. Niekiedy w czasie gry trzeba uważać, gdyz klocki postawione niby przed myszką potrafią ją zabić, postawione niby na niej potrafią nic jej nie zrobić. Trzeba to wyczuć podczas gry, ale można było to poprawić, tak myślę.
Więc, moje 6/10 nie ma oznaczać, ze gra jest słaba, bo taka nie jest. Jeżeli lubisz gry logiczne, to przy tej będziesz się bawił na pewno dobrze. Ma po prostu kilka wad, o których napisałem wyżej, ale które wcale w jakiś znaczący sposób nie wpływają negatywnie na grę. Tak więc, grę polecam, bo ja osobiście bawiłem się przy niej całkiem dobrze.

Absolutnie fenomenalna !!! POLECAM

Dobre, (bo / pomimo że) polskie.
Wbrew pierwszemu skojarzeniu, gra nie ma nic wspólnego w minecraftem, wokslami czy machaniem kilofem. Ot, puzzlowata gra z elementami zręcznościowymi dla anemików. Gra się bardzo przyjemnie, w tle hasa sobie bardzo sympatyczna postać kocura-naukowca, a naszym zadaniem jest doprowadzenie myszek do sera poprzez upuszczanie w odpowiednich miejscach tetrominów. Gra jest ciągle rozwijana, twórcy obiecują dodanie dużo nowego contentu (m.in. poziomów). Nie jest może jakoś super-wciągająca, ale całkiem przyjemnie sobie w nią pyknąć raz na jakiś czas.

Bardzo przyjemna gra dla dużych i małych :)

MouseCarft to bardzo dobra gra logiczna, wciągająca, w przyjemnej oprawie graficznej i w pewnych momentach również trudna jeżeli będziemy chcieli ukończyć etap celująco – a nie jest to wcale takie proste.
Ale do rzeczy:
Naszym głównym zadaniem w grze będzie doprowadzenie małych myszek do miejsca gdzie znajduje się ser – niby prościna? Nie koniecznie.
Powyższy tytuł to połączenie gier takich jak Lemmings z elementami układania występującej w grze Tetris – w obie gry grałem i obie gry uwielbiam (wiec wyluzujcie).
Czemu przytaczam te dwa tytuły do powyższej recenzowanej gry? Powód jest prosty, gdyż samo wykonywanie czynności, schemat działania (wypracowywanie przejścia) jest połączeniem tych dwóch wyżej wymienionych gier.

Nie mamy kontroli nad myszkami (jak w grze Lemmings), chodzą samoistnie w jedną, jak i drugą stronę – nie możemy nimi kontrolować. Sprawia to że musimy od samego początku etapu podejść do tego logicznie, jeżeli chcemy ukończyć go z najlepszym możliwym wynikiem – opracować strategię przejścia.
Najlepszy wynik nie jest konieczny do przejścia do kolejnego etapy, ale jeżeli chcemy aby gra była wyzwaniem / dawała najwięcej satysfakcji to zachęcam do pogłówkowania.
Samo przejście, umieszczenie myszek przy serze nie powinno sprawiać problemu nikomu, jednakże zebranie wszystkich kryształów, dodatkowych elementów to już wyższa szkoła jazdy.
Aby nasze myszki mogły się przemieszczać bez problemu do głównego celu, musimy korzystać z udostępnionych w danym etapie klocków (brył). Maja one kształt elementów które występują w grze Tetris, obracanie ich, umieszczanie ich na planszy nie różni się od tego co znajdziemy w klasycznym jego wydaniu.
Jednakże w grze oprócz zwyczajnych klocków będziemy mieli do dyspozycji, specjalne bryły o odmiennych właściwościach które będziemy mogli wykorzystać inaczej niż normalnie, by bezpiecznie przeprowadzić myszki do określonego miejsca – będzie ciekawie.
W grze mamy do przejścia ponad 200 poziomów w których będziemy musieli rozwiązywać zagadki / łamigłówki jedne łatwiejsze, inne już wymagające większego nakładu naszego logicznego myślenia – wiec nie będziecie się nudzić to wam gwarantuję.
Etapy są zaprojektowane starannie, przyjemne w odbiorze, a z drugiej strony będące czasami nie lada wyzwaniem do ich pokonania dla samego gracza.
Muzyka jest przyjemna, aczkolwiek Ja osobiście wolałem ją wyciszyć i puścić moja ulubioną muzykę przy której grałoby się jeszcze przyjemniej (motywującej do myślenia) – ale to nie znaczy ze muzyka w grze jest zła, wręcz przeciwnie.
Podsumowanie
MouseCarft to bardzo dobra gra logiczna, czy jesteś początkującym graczem czy maniakiem rozwiazywania zagadek to w obu przypadkach znajdziecie cos dla siebie – biorąc pod uwagę ze gra jest bardzo tania, to doskonała odskocznia od codziennie wykochanych czynności lub dobra gra na przerwę w pracy przy kawie.
Polecam!