Miasma Chronicles
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
W niedalekiej przyszłości. Ameryka została rozdarta przez brutalną siłę znaną tylko jako „Miasma”.Poznaj Elvisa, młodego człowieka, który jako niemowlę trafił do górniczego miasteczka Sedentary. Pozostawiony przez matkę pod opieką starszego, zrobotyzowanego „brata” i wyposażony w tajemniczą rękawicę, dzięki której może kontrolować Miasmę.Dołącz do braci, którzy wyruszają na wyprawę przez postapokaliptyczne pustkowia, aby znaleźć odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Odpowiedzi, które mogą na zawsze zmienić bieg historii ludzkości.
- Rozgrywka eksploracyjna w czasie rzeczywistym połączona z taktyczną, turową walką z elementami RPG.
- Możliwe do ulepszenia bronie i umiejętności dadzą Twoim bohaterom przewagę w walce.
- Wciągająca opowieść fantasy, dzięki której poznasz prawdę kryjącą się za Miasmą.
Od twórców gry Mutant Year Zero: Road to Eden nadchodzi pięknie wykonana taktyczna przygoda, której nie zapomnisz.
Steam User 32
Jeśli graliście w Mutant Year Zero to tutaj poczujecie się jak w domu. Te same mechaniki i bardzo zbliżony gameplay. Czy to źle? Nie, bo obie gry to porządna, rzemieślnicza robota. Taktyczne, turowe walki są zrealizowane po mistrzowsku. Eksploracja nie zawodzi. Znów trafiamy do całkiem sporych rozmiarów zamkniętych lokacji, które przetrząsamy w poszukiwaniu sekretów, gadżetów i różnego rodzaju ulepszeń. Zdobywane podczas rozgrywki punkty doświadczenia rozdysponowujemy na aktywne i pasywne umiejętności. Te możemy w każdej chwili bezkarnie zresetować po to by spróbować czegoś zupełnie innego. Fabularnie jest naprawdę dobrze. Opowiedziana historia jest ciekawa i autentycznie wciąga. Do tego graficznie - cudeńko. Już Mutant Year Zero wyglądało bardzo dobrze, a w Miasma Chronicles jest jeszcze lepiej. Tylko, że to wszystko niekoniecznie działa tak jak powinno.
Wszystko fajnie tylko ta zwalająca z nóg cena. Yhh, ale powoli trzeba się chyba do tego przyzwyczaić. Jeśli jednak podobało Wam się Mutant Year Zero, a do tego macie na to pieniądze to bierzcie Miasma Chronicles i bawcie się dobrze. Szczerze polecam.
CAŁOŚĆ MOICH WRAŻEŃ W MATERIALE VIDEO:
Steam User 12
Od początku zapowiedzi Miasma Chronicles śledziłem postępy prac nad tym tytułem oraz od razu dodałem go do zakładki steam na listę życzeń. Powodów było kilka. Pierwszy, gra jest grą z turowym systemem walki (czyli tym co najbardziej lubię). Drugi, całość jest opowieścią dark sf w świecie postapo. Trzeci, gra jest od twórców odpowiedzialnych za całkiem niezłe Mutant Year Zero.
Początek
Po uruchomieniu gry pierwsze co rzuca się w oczy to prześliczna oprawa graficzna którą napędza silnik Unreal Engine w wersji 5. (Polecam obejrzeć screeny) oraz znany nam z serii Xcom turowy system walki oparty o dwa punkty akcji. Właściwie wszyscy weterani serii Xcom mogą spokojnie wybrać poziom trudny lub poziom bardzo trudny nazwany tutaj : redaktor alpha. Dodatkowo co jest nowością, w grze można wybrać dwie opcje rozgrywki taktycznej. Pierwsza z uproszczonymi zasadami kiedy oflankowany przeciwnik zawsze otrzyma obrażenia a osłony działają kompleksowo oraz drugi nazwany pełną taktyką gdzie szanse na trafienie są o wiele niższa a całość mocno utrudniona i nieprzewidywalna z losowymi rzutami (to co naprawdę lubimy).
Zarys
Sama gra rozgrywa się w postapokaliptycznych rejonach Kentucky w Stanach Zjednoczonych. Po okresie globalnego dobrobytu nastąpił kataklizm który sprowadził wirujący pył tytułową miazmę która nie tylko blokuje tereny tworząc dziwne konstrukty ale też powoduje mutacje i wypaczenie ludzi oraz zwierząt. Na początku naszej przygody nie wiemy właściwie nic o historii oraz powstaniu miazmy ale z czasem powoli odkrywamy jedną tajemnicę za drugą. Fabuła jest tym co w znaczącym stopniu wyróżnia w/w pozycję więc nie tylko warstwa taktyczna ale też fabularna pcha nas do przodu na kolejne coraz mniej przyjazne tereny. Głównym bohaterem jest młody mechanik o imieniu Elvis który wraz z „bratem” robotem o imieniu Diggs wychowują się w miasteczku za odgradzającą tereny ścianą Miazmy. W czasie gry spotkamy też inne ciekawe postacie które zostały nieźle nakreślone. Nie będę zdradzał zarysu fabularnego bo fabuła jest na tyle ciekawie poprowadzona że szkoda byłoby popsuć komuś odkrywanie jej samodzielnie.
To jest dobre
Jak wspomniałem wyżej cały system turowej walki oparty jest o znany Xcomowy schemat. Nie ma tutaj nic innowacyjnego jednak wszystko zostało wykonane solidnie. Mamy modyfikacje uzbrojenia, mamy różne klasy broni w tym typowe podziały na zasięg oraz szansę trafienia. W grze mamy też nieźle przygotowany kodeks z wpisami odkrytych rzeczy. Większość informacji o świecie poznajemy z audiologów oraz różnego typu znajdziek. Sam układ gry podzielony jest na dwa tryby: pierwszy swobodnego zwiedzania gdzie przemieszczamy się swobodnie postacią po nieźle wykreowanych terenach oraz turowy w momencie wejścia w tryb walki. Warto dokładnie przeczesywać wszystko ponieważ zaowocuje to nie tylko odnalezieniem ciekawych przedmiotów czy modyfikacji a zasobów określonych tutaj jako nieskażony plastik. Nowością jest dodanie trybu zasadzki i rozdzielenia. W przeciwieństwie do Xcomowej serii tutaj możemy zaplanować początek starcia. Ustawić osobno nasze postacie i przeprowadzić atak z zaskoczenia. Nie jest to wielka przewaga biorąc pod uwagę że AI w grze sprawdza się znakomicie jednak nadaje ciekawy charakter starć.
Manipulacja i różnice
Kolejną nowością są umiejętności które zdobywamy poprzez wchłanianie wirów tytułowej miazmy. Rękawica pozwala nam na używanie różnych dziwnych manipulacji wirem co przywołuje na myśl czary magów. Na samym początku możemy np. podnieść przeciwnika oraz cisnąć nim w inne miejsce (najczęściej w wybuchające beczki). Różnicą w stosunku do innych gier tego typu jest też możliwość w locie zmiany naszych umiejętności nazwanych tutaj kartami umiejętności. Możemy w dowolnym momencie je zmienić i wybrać inne które będą bardziej odpowiednie do danego starcia. To co od samego początku rzuca się też w oczy to wertykalna budowa map. Ma to znaczący wpływ na strategię i dynamikę starć. Poza typowymi przedmiotami do użytku jak granaty czy apteczki w grze mamy też miejsce na specjalne przedmioty boostujące które wpływają znacząco na naszą postać. Mimo prostoty w budowie cała gra zawiera w sobie wiele ciekawych rozwiązań oraz mechanik.
Słowo na koniec
Jeśli jesteś miłośnikiem dobrze napisanych ciekawych historii, fanem gier turowych to nie pozostaje ci nic innego niż zakup tej świetnej gry. Ode mnie mocne 9/10 !
Steam User 7
Mimo toporności w wielu aspektach rozgrywki tj:
- Niepotrzebnie skomplikowane sterowanie
- Poczucie niepełnej fabuły
- Bardzo wybijający się motyw "dominującej taktyki" w postaci cichego zabijania przeciwników
Bawiłem się przednio i ze smutkiem kończyłem grę ponieważ chciałem więcej!
Definitywnie na plus:
- Oprawa wizualna (mimo spadków FPS-ów)
- Oprawa dźwiękowa
- Postać Diggsa!
Overall great job Bearded Ladies TIGER TOUGH!
Steam User 3
Świetna gra turowa, wciąga na wiele godzin.Polecam.
Steam User 1
świtna grafika, swietna gra,swietna midomosc, niby mutant year zero ale nie wiem czy nie lepsza, a na pewno tak samo dobra, Oczywiscie polecam pierw zagrac w mutantow pozniej w to 10/10
Steam User 6
RPG połączone z xcom w klimacie starych dobrych gier. Świat odkrywasz po kawałku (dosłownie ) plus szukasz kasy i przedmiotów gdzie się da. Walka turowa , przedmioty i umiejętności drużyny można zmieniać dosłownie w każdej chwili poza walką ciągle udoskonalając lepsze kombinacje.
EDIT - System skradania i zasadzek genialny :) - można pozbyć się 75% przeciwników zupełnie po cichu jak się dobrze zaplanuje akcje :).
Steam User 4
Fun and engaging story. Not a buggy mess as most of big releases recent months, encountered some but not ground breaking ones. The tactical part is challanging and has enough up it sleeve not to give You an opportunity to muscle through levels. You have to be stealthy and creatinve. The art design is also a nice touch adding to the post-apo climate. The only thing I found a bit throwing me off was the main character's character, but this is a personal preference.