Kholat

Koszmar Przełęczy Diatłowa

Kholat należy do gatunku horroru, połączonego z tzw. "symulatorem chodzenia", opowiadającym o prawdziwych wydarzeniach, które opowiada według własnej idei, dołączając wiele ciekawych elementów - od spraw wojennych, po spotkania paranormalne.

Klasycznie, trzymając się własnego schematu, pragnę zacząć od oprawy graficznej, która gra tutaj pierwsze skrzypce, mało tego - jest tutaj jednym z najważniejszych elementów. Umiejscowienie przygody w trudnym środowisku mroźnych gór jest znakomite, dostarcza wielu wspaniałych widoków jak i tych przerażających. Nie jest to grafika realistyczna, ale stara się iść w jak najlepszą stronę i to widać.

Oprawa audio również nie ma sobie nic do zarzucenia - tytuł samym udźwiękowieniem jest w stanie wprawić gracza w poczucie zagrożenia, niepewności, a także dostarczyć ciarek na skórze. Wycie wiatru wśród gór, rzeczywiście (według tego co sugeruje gra) może brzmieć jak różnego rodzaju krzyki, odgłosy potworów, a tytuł nie powstrzymuje się przed tym aby to ukazać - z pełnym powodzeniem.

Fabuła, może nie jest najlepszym aspektem tego tytułu, za to na pewno jest najciekawszym.
Przedstawienie prawdziwej historii, która nie została do końca wyjaśniona, nawet po latach, to strzał w dziesiątkę. Tytuł wprowadza historię w postaci notatek różnych autorów - mamy komunikaty wojskowe, lekarskie badania, pamiętnik z wyprawy na przełęcz. Kholat przedstawia wydarzenia, według każdej z teorii, które zostały wysnute, co pomimo podania "odpowiedzi", dostarcza dodatkowych pytań.

Jest jeszcze jedna, ważna rzecz... Czy Kholat straszy? Jeszcze jak! Poza opisanym udźwiękowieniem, które samo w sobie już robi robotę, mamy również świetny klimat, potworności, nieprzebity mrok i inne niewyjaśnione dziwy, które tylko czekają, aż do nich dotrzemy, aby zmusić nas do schowania się w bezpiecznych krzakach z spodniami pełnymi "niespodzianki".

Podsumowując, tytuł bardzo mi się spodobał, w szczególności wspominane przeze mnie już kilkukrotnie, wykorzystanie prawdziwej historii pełnej tajemnic, do stworzenia gierki - horroru, który również trzyma wszystko w ukryciu przed graczem, aby ten się dowiedział czegoś więcej. Niestety gierka jest skupiona głównie na chodzeniu i to jest jej bolączką, bo poza głównymi punktami, w których się coś dzieje, na trasie bardzo rzadko mamy jakieś wydarzenia. Tytuł jednak da się ukończyć w ciągu około 7 godzin, więc jak na taki gatunek gry, jest w porządku, nie zdąży się znudzić zanim się skończy, ani nie jest za krótko.

Zapraszam na mój kanał - Gabio95 - na youtube, gdzie ukończyłem tę gierkę, którą na końcu również zrecenzjonowałem.

(ツ)_/¯ Kholat
Recenzja stworzona przez Maxi
Horror z ciekawą oprawą wizualną ale moim zdaniem gra jest dość wolna i czasami niestety zniechęca. Trzyma w napięciu od samego początku i dzięki temu fabuła staje się ciekawsza i mamy wrażenie że jest niejasna. Duży plus, że gra jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami co się stało ze studentami w Przełęczy Diatłowa. Uzbrój się w cierpliwość.
Jeśli uważasz, że moja recenzja jest przydatna zostaw pozytywną ocenę
Więcej recenzji znajdziesz u mnie na profilu
Masz ochotę wspierać TRADE

To było, dziwne i straszne, ale przez wspólne granie z przyjaciółkami także zabawne i ciekawe.

Przechodziłem ją blisko 6 lat. Tyłka nie urywa, ale jest dosyć ciekawa. Ogromny + za Andrzeja Chyrę, Mirosława Zbrojewicza i Miłogosta Reczka

kolusia

Super.

spoczko gierka