Jawbreaker
Czy przetrwasz, gdy świat się rozpadnie?.
Jawbreaker to gra z gatunku survival horror, w której będziesz biegał, ukrywał się i walczył w przerażającym, pełnym gangów społeczeństwie na skraju upadku. Choć to nie wszystko, gdy słońce zajdzie, zacznie się prawdziwy strach…
Po “Wielkim załamaniu gospodarczym 2028 roku” i tajemniczym “Przebudzeniu” liczy się tylko jedno: pozostać przy życiu kolejny dzień. Przeciętny człowiek jest napędzany do przyłączenia się do każdej uzbrojonej grupy, która będzie je miała, walka o zaopatrzenie i terytorium jest nowym sposobem życia w miastach i miasteczkach znanych wcześniej jako Stany Zjednoczone.
Kiedyś byłeś nauczycielem, ale teraz jesteś członkiem małego gangu w New Citadel City. Zapasy w twoim bunkrze są na wyczerpaniu i zgłosiłeś się na ochotnika, by zapuścić się w betonowe ruiny i splądrować wszystko, co można przynieść z powrotem.
Podczas tej wyprawy wpada ci w oko nietknięty posterunek policji, co jest niezwykłym widokiem w mocno splądrowanej dzielnicy. Podejmujesz ryzyko i włamujesz się przez niezabezpieczone drzwi. Wkrótce potem zaczyna ogarniać cię strach, gdy uświadamiasz sobie, kto schronił się na tym posterunku i dlaczego żaden inny padlinożerca nie odważył się tam wejść…
- Uciekaj, chowaj się lub zabijaj tych, którzy staną ci na drodze, by pozostać przy życiu.
- “Gang bez twarzy” będzie polował na ciebie w drużynach lub sam.
- Przedzieraj się przez stację, szukając zapasów i drogi ucieczki.
- Gdy słońce zajdzie, zacznie się prawdziwe niebezpieczeństwo…
- Głęboka eksploracja dystopijnej wizji Stanów Zjednoczonych.
- Ukryj się pod stołami, w szafkach, między półkami lub w cieniu, aby pozostać niezauważonym
- Szukaj broni, by się bronić, choć strzały przyciągają uwagę…
- Interaktywne środowisko zachęca do plądrowania w poszukiwaniu zapasów
- Wiele zakończeń udowadnia, czy jesteś prawdziwym ocalałym, czy nie
Gatunek: Survival horror z mechaniką skradania, zagadek i walki.
Rozmowa gry
Steam User 3
Cała Gra w 4K:
Vincent robi dobre gry. Nie ŚWIETNE, ale dobre. Jawbreaker to jego kolejna dobra gra, która ma ciekawy setting i potrafi wciągnąć, jednak nim się obejrzymy, historia frunie, kończy się i pozostawia niedosyt. Chciałbym by w przyszłości postawił na coś bardziej rozbudowanego na mniejszą skalę - by akcja działa się np. w małym domku lub budynku (jak jego poprzednie gry) i pozwalała poznać bardziej intrygującą opowieść z większym rozmachem rozgrywki i zagadek. Tu ich nie brakuje, ale są banalne i niekiedy mało satysfakcjonujące. Nie da się jednak ukryc, że fajnie jest powalczyć z kilkoma bossami, czy przeżyć każdy kolejny (niedługi) poziom niczym małe wyzwanie, któremu musimy stawić czoła. Jeśli więc szukacie krótkiego horroru do wyrwania na przecenie, miejcie to na uwadze sięgając po Jawbreaker.