Horizon Zero Dawn

Kontekst zakupu:
Zanim zagrałem w "Horizon Zero Dawn" produkcja przesiedziała u mnie parę dobrych lat w bibliotece steam, nie byłem przekonany co do gry, ale po zakończeniu fabuły w mniej niż dzień zapragnąłem kontynuować wspólnie z bohaterką jej dalsze losy. Trzeba zaznaczyć, że moje pierwsze podejście nie było satysfakcjonujące... Po rozegraniu 7 godzin steam skasował moje postępy i zostałem z niczym (Jak możecie się domyślać kompletnie zdemotywowało mnie to do kontynuowania przygody). Przemyślałem jednak swoją sytuację i na szczęście dałem produkcji drugą szansę. Na początku gra nie porywa, ale jak opel w gazie wszystko powoli się rozkręcało. Muszę też zaznaczyć, że porwałem się niczym lwica na hipopotama, ponieważ rozegrałem grę na najtrudniejszym poziomie trudności (co sprawiło, że zaznałem pewnego aktu konkretnego okrucieństwa i masochizmu). Nie polecam jednak tego rozwiązania na pierwsze podejście, bo rozgrywka na początku potrafi być tak bardzo wymagająca, że aż cholernie nużąca. Gra jednak wciąga bardzo mocno i kontynuowanie przygody daje nam należytą satysfakcję.
Opis rozgrywki:
Wydawałoby się, że gra jest zwykłym przeciętniakiem ze stajni sony, może i to jest prawda, bo sam genialny pomysł nie wystarczy. Jednak jest na tyle świeży, że to zdecydowanie wystarcza. Gra posiada wiele problemów, przerzucenie sterowania z konsoli na komputery pozostawia wiele do życzenia, niektóre zadania oraz wątki są nudne i niesatysfakcjonujące, a w konstrukcji gry brakuje wiele mechanik i niezrealizowanych pomysłów. Brzmi to źle, ale finalnie nie jest tak, że człowiekowi wiele brakuje, czuć pewne braki, ale wątpliwości pojawiają się głównie po zagraniu w wiele lepiej skonstruowaną drugą część gry. Może i główny aspekt produkcji związany z walką da się obejść oszukując poprzez odchodzenie od przeciwników na dystans ich zasięgu, ale usprawiedliwiam to poziomem trudności na jakim grałem i co musiałem robić aby czuć satysfakcję z rozgrywki. Jednak nie przeszkadza to w cieszeniu się grą i poznawaniu historii. Fabuła nasuwa skojarzenia znanych nam już post apokaliptycznych historii, niemniej jest to na tyle oryginalnie wdrożony pomysł, że podczas rozgrywki prawie w ogóle tego nie czuć. No bo powiedzmy sobie szczerze, kto nie chciałby walczyć ze stalowymi gigantami żądnymi naszej krwi. Rozgrywka prowadzona jest z perspektywy trzeciej osoby, nie czuć przy tym żadnego odgrzewanego kotleta jak w przypadku" Shadow of Mordor" mocno nawiązującego do serii "Assassin's Creed". Otwarty świat jest w miarę duży, jednak wygląd środowiska naokoło jest zdumiewająco nudny Naprawia to podobno, gra w wersji remastered, ale ja grałem na oryginalnej wersji i to oceniam . Wachlarz przeciwników, z którymi się zmagamy jest ciekawy i ekscytujący, często stajemy, przed realnym wyzwaniem, co nadaje rozgrywce porywającego powiewu świeżego powietrza. W grze spotykamy się z tak zwanym "Focusem" Jest to zręcznie stworzona wersja znanego nam wiedźmińskiego zmysłu w wersji future. Ekonomia gór nie zdobywa, w grze ograniczamy się głównie do zbierania patyków i sprzedawania większości ekwipunku (którego mamy w bród) za złoto. Bohaterowie i relacje między nimi są na bardzo średnim poziomie, wszystko wydaje się za szybko i za mocno poprowadzone. Co smutne jedynym bohaterem wartym większej uwagi jest tajemniczy Sylens , który robi konkretną robotę i nadaje opowieści odpowiedniego tempa. Co dziwi największą i najbardziej naciągającą braki zaletą jest fabuła, odkrywanie z Aloy tajemnic i historii świata nadaje grającemu zaskakujące uczucie pewnego rodzaju stresu i satysfakcji.
Fabuła bez zbędnych spojlerów:
Poznaj historię Aloy, bohatera od wczesnego dzieciństwa skazanego na banicję i los wyrzutka, odkrywaj z nim świat i postaraj się powstrzymać nieznaną, tajemniczą złą siłę.
Co ją czeka w przyszłości i czy zdoła powstrzymać zagrożenie na skalę bytu całej ludzkości? Te właśnie pytania czekają nas przez większość rozgrywki tego przenikająco-angażującego świata. Jako wybrany przedstawiciel plemienia (w stadium wczesnego rozwoju cywilizacji) walcz ze stalowymi diabłami i staw czoło prawdziwemu zagrożeniu.
Dodatkowe informacje:
Dla kogo stworzona jest gra?
Gra powstała dla każdego, komu brakuje wciągającej fabuły, czegoś nowego i pewnego rodzaju wyzwania, dotyczącego walki z ciekawymi przeciwnikami. Jeżeli poszukujesz idealnego zabijacza czasu, z którym spędzisz wiele godzin, to jest to gra właśnie dla ciebie. Nie wspominam, że w tym przypadku pewną rolę gra również klimat, post apokaliptyczny świat z krajobrazem ruin wymarłej cywilizacji i krainą z na nowo wykształtowaną fauną i florą... No bo przecież nie robi to tutaj żadnej roboty. Kłamstwo.
Jak produkcja ci się podoba zagraj także w:
Najbardziej przychodzącą mi na myśl produkcją jest "Far Cry Primal". Gra nie posiada tak bardzo interesującej fabuły, jednak sam sposób rozwiązywania zadań bardzo mi przypomina rozgrywkę z serii Horizon. W tym przypadku przeciwnie do bohatera recenzji cofamy się w przeszłość i walczymy z istotami, z którymi muszą stawić czoła jeszcze bardziej "Przedwieczni" wojownicy. Produkcja jest prostsza, jednak ja odczuwałem podobną satysfakcję z samej rozgrywki. Fabuła się ciągnie, my ulepszamy sprzęt, walczymy z pradawnymi potworami, mamy zatarg ze złym plemieniem ludzi i często umieramy przez czynniki środowiskowe.
Ocena:
Fabuła: 7/10
grafika: 7/10
Bardzo Wciąga?: byłoby 7/10
przyjemność z rozgrywki: 8/10
cena do jakości: 7/10
Udźwiękowienie: 5/10
Podsumowanie:
Horizon Zero Dawn to na prawdę solidna produkcja. Dla każdego chętnego czeka wiele godzin eksploracji mapy, odkrywania historii świata, "turlającej się" walki i przede wszystkim ciekawej fabuły. Jeżeli czujesz wypalenie i braki w kontencie, to właśnie w to dzieło polecam ci zagrać.
PS:
Gra posiada fajny dodatek, który nie daje nam bezpośrednio znać czy warto go jednak rozegrać przed końcem gry. Tak, szczerze polecam ograć go wcześniej bo "The Frozen Wilds" w przeciwieństwie od dodatku w drugiej części gry, rozgrywany jest przed końcem głównego wątku fabularnego gry. Więc wartym zapamiętania jest fakt, że przed ostateczną bitwą korzystnie jest udać się na mroźną północ.
Dzięki za przeczytanie, zachęcam do komentowania i zapraszam sprawdzić inne moje treści.
Jeżeli widzisz jakieś przeinaczenia bądź błędy napisz do mnie! Chętnie nadrobię i poprawie pomyłki.

Super gra, której akcja rozgrywa się w świecie zniszczonym przez nowoczesne technologie. Fabuła jest ciekawa i wciągająca, a gameplay jest bardzo satysfakcjonujący i przyjemny. Grafika też jest niczego sobie.

Gra ma naprawdę świetnie napisaną fabułę.
Świat, który poznajemy jako Aloy cieszy oko i czuć w nim mega klimat, a podczas poznawania historii łatwo utożsamić się z naprawdę sympatyczną bohaterką.
Poza tym w grze doceniam
- świetne zadania poboczne
- bardzo wygodne korzystanie z łuku i włóczni ( celowanie w strategiczne części maszyn bardzo mi przypadło do gustu )
- posty w obsłudze i dobrze wyglądający interfejs
- wciągające zbieranie znajdziek
- duża mapa z różnymi strefami klimatycznymi.
Przeszedłem główny wątek fabularny i zacząłem ogrywać również dodatek, który samym początkiem już mnie bardzo zaciekawił. Dla mnie to gra, w którą trzeba zagrać.

Obejrzałem gameplay, kupiłem na konsole, przeszedłem na konsoli, brakło mi jednego osiągnięcia do platyny (ostatnia misja z wszystkimi pobocznymi) ale nigdy nie dokończyłem go. Minął jakiś czas wyszedł dodatek Frozen wilds i na konsoli go nie skończyłem. Wyszła wersja na PC kupiłem po raz drugi bawiłem się super. Po długiej przerwie wróciłem i dobiłem 100% osiągnięć. Czy jestem zadowolony jeszcze jak. Mam nadzieję, że forbidden west na pc będzie mi się lepiej grało niż na ps5 ale jest potencjał. Więc tak... Polecam Zero Dawn jest super grą i zawsze wspominam z uśmiechem i jest w topce moich ulubionych gier ever.

Horizon Zero Dawn Complete Edition
🌄 Klimat i eksploracja
Co działa bardzo dobrze:
- Świat gry jest piękny i pełen detali — ruiny dawnej cywilizacji, natury przejmującej teren, maszyny wyglądające jak potężne bestie, wiele biomów (np. pustynia, las, tereny górskie). Eksploracja daje poczucie, że każda ścieżka może coś ukrywać.
- System Focus (taki „tryb detektywa”) pomaga badać, analizować otoczenie, wyszukiwać ślady, słabe punkty maszyn — to bardzo klimatyczny element, bo czujesz się trochę jak poszukiwacz / łowca technologicznych potworów.
- Dodatek The Frozen Wilds rozszerza świat o nowe tereny, nowe maszyny i trudniejsze warunki — świeży klimat, surowość i nowe zagrożenia.
Co się może nie spodobać / co ogranicza:
- Świat, choć piękny, bywa „ładny ale podobny” — pewne misje poboczne, tereny gospodarcze czy punkty widokowe zaczynają się powtarzać wizualnie i tematycznie. Niektóre akcje eksploracyjne są schematyczne.
- Lokacje czasem są bardzo duże, co jest plusem, ale poruszanie się między nimi (szczególnie zanim odblokujesz szybsze przemieszczanie lub maszupy) może być monotonne.
⚔️ Feeling walki
Plusy:
- Walka z maszynami to fajne doświadczenie — różnorodność (np. maszyny latające, chodzące, pływające), słabe punkty, broń dystansowa + łuk + granaty + pułapki + podejście taktyczne. Wymaga obserwacji i przygotowania.
- System progresji broni i ulepszeń daje poczucie wzrostu siły i możliwości — gdy zaczynasz, musisz kombinować, unikać bezpośrednich starć, używać łuku, a później możesz podejść bardziej ofensywnie.
Minusy:
- Walka melee czasem sprawia wrażenie, że jest trochę „drewniana” — animacje bywały mniej responsywne, a momenty, gdy jesteś blisko maszyny, mogą frustrować, szczególnie jeśli musisz przemieścić się lub unikać.
- Na wyższych poziomach trudności maszyny stają się bardziej odporne, a niektóre walki — zaporowo długie, szczególnie jeśli nie masz odpowiedniego sprzętu lub wiedzy o słabościach. To może ciążyć, szczególnie przy większych grupach przeciwników.
🔁 Regrywalność
Co zachęca do powrotu:
- Masa zawartości: główna fabuła + dodatek, plus liczne misje poboczne, zadania od różnych frakcji, kolekcjonowalne artefakty, punkty widokowe, obozy bandytów, łowy.
- Jeśli lubisz śledzić lore / historię świata, odsłuchiwać/najdywać logi/archiwa, gra potrafi skusić do powrotu, by uzupełnić braki.
- Różne stopnie trudności — jeśli jesteś kimś, kto lubi wyzwania, możesz grać na trudniejszych poziomach, kombinować z buildami, podejściem bardziej stealthowym vs ofensywnym.
Co ogranicza regrywalność:
- Gdy raz ukończysz większość zawartości i przestaniesz poszukiwać sekretów, gra może stracić część świeżości — misje poboczne bywają mniej zapadające w pamięć.
- Mechanika walki i eksploracji — choć świetna — nie ewoluuje znacząco w trakcie gry (poza sprzętem i maszynami). Nie ma dużych alternatyw fabularnych: główny wątek jest dość liniowy.
Horizon Zero Dawn: Complete Edition to jedna z tych gier, które potrafią bardzo dobrze połączyć piękną eksplorację, klimatyczne otoczenie i satysfakcjonującą walkę z maszynami. Nie wszystko jest perfekcyjne — melee bywa mniej finezyjne, niektóre misje/poboczne aktywności mogłyby być lepiej zaprojektowane, a powtarzalność miejsc i zadań potrafi uderzać. Ale ogólnie – jeśli lubisz gry przygodowe z otwartym światem, chcesz coś, co da ci i historię, i piękny świat, i przyjemność z każdego przetrwania walki — to bardzo mocny wybór.

Previously played on PS4, and on PC it’s even better. A beautiful game, unique in how it completely absorbs anyone interested in digital photography.
Story-wise, the main heroine feels like a red-haired Geralt from The Witcher, but with limited jumping abilities (which can get a bit irritating at times). Still, it’s absolutely worth playing, with wonderful music. I think it’s worth giving it a chance—it just might pull you in for many hours.

zajepista gra gameplay fabuła grafika i ogólnie wszystko.polecam