Hell Let Loose
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
You've never played World War 2 the way it was meant to be played… with lumbering tanks dominating the battlefield, crucial supply chains fuelling the frontlines, being a cog in the machine of colossal combined arms warfare. Hell Let Loose puts you in the chaos of war, complete with deep player-controlled vehicles, a dynamically evolving front line, and crucial unit-focused gameplay that commands the tide of battle. Featuring sweeping maps modelled on real reconnaissance images and satellite data, the entire battlefield is divided up into large capture sectors – allowing for emergent and constantly unique gameplay that pits two forces of fifty players in a fight to the death across fields, bridges, forests and towns on an ever-evolving front line. When a sector is captured, it will generate one of three resources for your team, creating a complex meta-game that will influence your team’s march to victory. Take to the battlefield in 50 vs 50 multiplayer across huge maps. Choose one of 14 playable roles within infantry, recon and armour unit types, each equipped with different weapons, vehicles and equipment. Play as an Officer, Scout, Machine Gunner, Medic, Engineer, Tank Commander and more to experience every aspect of World War II combat.
Steam User 42
Nic tak nie napawa radością jak negatywne recenzje prawdziwych taktycznych gamerów.
Jakiś czas temu Hell Let Loose przeszło niemałą przemianę.
Oryginalni twórcy gry Black Matter sprzedali swoje dziecko do Team17.
Decyzja kontrowersyjna, bo kto sprzedaje dzieci a w szczególności żeby je przerobili na robaki.
Swego czasu sam fakt sprzedaży gry wywołał w recenzjach niemały zamęt.
Że gorzej, że movement zły, że bugi, że community nie słuchają, że opki da sie stawiać źle, itd, itd.
Ogólnie, koniec świata nadszedł i objawił się w formie tej haniebnej sprzedaży.
Krowy zniosły jajka, a kury nie chciały dawać mleka. Skandal.
I przez długi czas pod wpływem tych recenzji unikałem Hell Let Loose.
Jako gracz jeszcze sprzed "Team17" nie za bardzo chciałem ryzykować strate czasu.
Ale z braku laku i konkurencji oraz poprawiających się recenzji ponownie grę pobrałem.
I muszę przyznać że wszystko jest w jak największym porządku.
To nadal ta sama, fajna drugowojenna strzelanka gdzieś pomiędzy grą realistyczną a arcadową.
Naprawdę ciężko doszukać się w niej większych problemów z gameplayem czy mechanikami.
Wszystko jak było w 2020 tak nadal jest w 2024.
Różnica to większa ilość map a co za tym idzie i historycznych oddziałów do wybrania.
Jest jednak rzecz która niestety nie zmieniła się od 2020 roku.
A mianowicie community. Dokładniej mówiąc rakotwórcze społeczności i ich kliki na serwerach.
Jest niestety pewna grupa osób dla których takie quasi-realistyczno-taktyczne gry to życie.
Dowódcy z danymi na pogromców którym sadysta patrzy z oczu.
Regulaminy wymyślone celem upodlenia graczy o niższym levelu którzy jakimś dziwnym prawem:
chcą po prostu grać w gre.
Mnie osobiście to nie spotyka bo nie będą mnie obrażać 16 latkowie mentalni ani weterani armii PRL.
I umiem się odgryźć.
Jednak poziom jakichś dziwnych wymagań względem graczy jest bardzo dziwny.
Co można niestety odczuć na wielu serwerach.
Gdzie do czasu wejścia administracji gra przebiega kulturalnie i z humorem,
a po dołączeniu zaczyna się przegląd wojsk i ludzie są niekiedy stawiani do raportu.
Stąd moje początkowe zdanie, że nic nie cieszy bardziej jak ból dupy wannabe komandosów.
Im ich mniej w tej grze tym lepiej dla gry.
Nie potrafią zrozumieć że to nie Arma, bo gdyby to była Arma, to nie nazywałaby się Hell Let Loose.
Licze że twórcy jeszcze nie jeden update dodadzą który skutecznie wygoni milsimpowców z tej gry.
A Hell Let Loose to po prostu dość wymagająca strzelanka, z ciekawym systemem komunikacji i zarządzania wysiłkiem.
Gdzie trzeba mocno uważać żeby nie zginąć i współpracować z innymi graczami aby odnieść zwycięstwo.
Jednak niech ta współpraca będzie naturalna, nie wymuszona.
To gra, nie wojna.
Ja osobiście polecam, jednak jeśli utożsamiasz się z moimi poglądami.
To rada jaką mam to graj w ekipie.
Gdy grasz z ziomkami gra zmienia się w coś więcej niż grę.
W tym momencie jest to przeżycie które definitywnie polecam zaliczyć.
Steam User 12
3 ziomków z drużyny wybuchło od miny, a ja i 2 pozostałych zostaliśmy rozjechani przez panterę. Polecam serdecznie, gra warta każdego grosza.
Steam User 6
Świetnie spędzony czas, każda rozgrywka to nowa historia i dramaty. Hell Let Loose przywraca, przynajmniej mi, stare czasy Red Orchestry 2. Klimat map, dźwięki w tej grze robią robotę, jakbyś naprawdę był w czasach
XX wieku 39-45 rok i biegał po plaży w Normandii, gdzie zabłąkane kule to normalna rzecz a po buchu to inny wymiar gry, czujesz jakbyś tam był. Wracając, polecam to mało powiedziane, kup i przekonaj się sam jaki dobry jest Hell Let Loose, kocham ten tytuł. <3
Steam User 2
Bawię się przy tej grze już dość długo, właściwie od jej początków, wtedy dużo więcej, obecnie raz na tydzień-dwa zagram sobie kilka mapek...i zawsze bawiłem się przednio! Świetna strzelanka multi! Dla mnie idealny balans między arcade, a realistycznością.
Steam User 4
Jeżeli masz zgraną ekipę w drużynie i ogólną komunikacje z dowództwem, innymi drużynami to gra się bardzo przyjemnie. Jeżeli trafiasz na zbieraninę ulungów to niestety ale po jakimś czasie zaczyna Cię irytować.
Steam User 1
The game is great. Quite difficult at the beginning of the adventure, the sounds of gunfire and explosions are something great.
Steam User 2
Ta gra to to wyjątkowa podróż w głąb historii II wojny światowej, która przykuwa uwagę zarówno swoją grafiką, jak i dźwiękiem.
Początkowo, grafika tej gry wydaje się być wyjątkowa. Twórcy starannie odtworzyli realistyczne środowiska, które przenoszą graczy prosto na pola bitewne Europy. Detale, od świeżo malowanych baraków, po stłuczki szyb na budynkach, wprowadzają autentyczność do każdej sceny. Mapy są rozbudowane i różnorodne, co zapewnia różne doświadczenia w trakcie rozgrywki. Jednakże, czasami detale mogą wydawać się nieco statyczne, brakuje im życia i ruchu, co czasami może łamać immersję.
Dźwięk w "Let Hell Loose" również wydaje się być starannie zaprojektowany. Od huku dział i strzałów po szelest liści pod stopami, dźwięki te przynoszą graczom uczucie bycia w samym środku działań wojennych. Ścieżka dźwiękowa dodatkowo wzmacnia atmosferę, budując napięcie i dramatyzm, kiedy walka zaostrza się na polu bitwy. Jednakże, czasami dźwięki mogą być przytłaczające i zasłaniać komunikację z innymi graczami, co może prowadzić do niepotrzebnych zamieszek na polu bitwy.
Podsumowując, "Let Hell Loose" oferuje wspaniałe wrażenia zarówno wizualne, jak i dźwiękowe, które przenoszą graczy do serca II wojny światowej. Mimo pewnych niedoskonałości, gra ta z pewnością zapewni wielogodzinna rozrywkę dla fanów historii i gier wojennych.