Hell Let Loose
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
You've never played World War 2 the way it was meant to be played… with lumbering tanks dominating the battlefield, crucial supply chains fuelling the frontlines, being a cog in the machine of colossal combined arms warfare. Hell Let Loose puts you in the chaos of war, complete with deep player-controlled vehicles, a dynamically evolving front line, and crucial unit-focused gameplay that commands the tide of battle. Featuring sweeping maps modelled on real reconnaissance images and satellite data, the entire battlefield is divided up into large capture sectors – allowing for emergent and constantly unique gameplay that pits two forces of fifty players in a fight to the death across fields, bridges, forests and towns on an ever-evolving front line. When a sector is captured, it will generate one of three resources for your team, creating a complex meta-game that will influence your team’s march to victory. Take to the battlefield in 50 vs 50 multiplayer across huge maps. Choose one of 14 playable roles within infantry, recon and armour unit types, each equipped with different weapons, vehicles and equipment. Play as an Officer, Scout, Machine Gunner, Medic, Engineer, Tank Commander and more to experience every aspect of World War II combat.
Steam User 51
Biegniesz, giniesz, biegniesz, giniesz, biegniesz, giniesz, biegniesz, zabijasz szwaba giniesz, biegniesz, giniesz, biegniesz, przejeżdża cię twój własny teammate, giniesz.
Steam User 41
Nic tak nie napawa radością jak negatywne recenzje prawdziwych taktycznych gamerów.
Jakiś czas temu Hell Let Loose przeszło niemałą przemianę.
Oryginalni twórcy gry Black Matter sprzedali swoje dziecko do Team17.
Decyzja kontrowersyjna, bo kto sprzedaje dzieci a w szczególności żeby je przerobili na robaki.
Swego czasu sam fakt sprzedaży gry wywołał w recenzjach niemały zamęt.
Że gorzej, że movement zły, że bugi, że community nie słuchają, że opki da sie stawiać źle, itd, itd.
Ogólnie, koniec świata nadszedł i objawił się w formie tej haniebnej sprzedaży.
Krowy zniosły jajka, a kury nie chciały dawać mleka. Skandal.
I przez długi czas pod wpływem tych recenzji unikałem Hell Let Loose.
Jako gracz jeszcze sprzed "Team17" nie za bardzo chciałem ryzykować strate czasu.
Ale z braku laku i konkurencji oraz poprawiających się recenzji ponownie grę pobrałem.
I muszę przyznać że wszystko jest w jak największym porządku.
To nadal ta sama, fajna drugowojenna strzelanka gdzieś pomiędzy grą realistyczną a arcadową.
Naprawdę ciężko doszukać się w niej większych problemów z gameplayem czy mechanikami.
Wszystko jak było w 2020 tak nadal jest w 2024.
Różnica to większa ilość map a co za tym idzie i historycznych oddziałów do wybrania.
Jest jednak rzecz która niestety nie zmieniła się od 2020 roku.
A mianowicie community. Dokładniej mówiąc rakotwórcze społeczności i ich kliki na serwerach.
Jest niestety pewna grupa osób dla których takie quasi-realistyczno-taktyczne gry to życie.
Dowódcy z danymi na pogromców którym sadysta patrzy z oczu.
Regulaminy wymyślone celem upodlenia graczy o niższym levelu którzy jakimś dziwnym prawem:
chcą po prostu grać w gre.
Mnie osobiście to nie spotyka bo nie będą mnie obrażać 16 latkowie mentalni ani weterani armii PRL.
I umiem się odgryźć.
Jednak poziom jakichś dziwnych wymagań względem graczy jest bardzo dziwny.
Co można niestety odczuć na wielu serwerach.
Gdzie do czasu wejścia administracji gra przebiega kulturalnie i z humorem,
a po dołączeniu zaczyna się przegląd wojsk i ludzie są niekiedy stawiani do raportu.
Stąd moje początkowe zdanie, że nic nie cieszy bardziej jak ból dupy wannabe komandosów.
Im ich mniej w tej grze tym lepiej dla gry.
Nie potrafią zrozumieć że to nie Arma, bo gdyby to była Arma, to nie nazywałaby się Hell Let Loose.
Licze że twórcy jeszcze nie jeden update dodadzą który skutecznie wygoni milsimpowców z tej gry.
A Hell Let Loose to po prostu dość wymagająca strzelanka, z ciekawym systemem komunikacji i zarządzania wysiłkiem.
Gdzie trzeba mocno uważać żeby nie zginąć i współpracować z innymi graczami aby odnieść zwycięstwo.
Jednak niech ta współpraca będzie naturalna, nie wymuszona.
To gra, nie wojna.
Ja osobiście polecam, jednak jeśli utożsamiasz się z moimi poglądami.
To rada jaką mam to graj w ekipie.
Gdy grasz z ziomkami gra zmienia się w coś więcej niż grę.
W tym momencie jest to przeżycie które definitywnie polecam zaliczyć.
Steam User 12
3 ziomków z drużyny wybuchło od miny, a ja i 2 pozostałych zostaliśmy rozjechani przez panterę. Polecam serdecznie, gra warta każdego grosza.
Steam User 7
Jak szukacie alternatywy dla gier z serii z RED ORCHESTRA z bardzo dobrą grafiką i dokładnie z takim samym realizmem i koniecznością współpracy to bardzo dobrze trafiliście. Moja Ocena 9/10
Steam User 10
Watched a guy I've been speaking with while building barricade get blown to pieces by enemy tank, 10/10 would recommend getting PTSD.
Steam User 3
Po 400 godzinach zdecydowałem się napisać nieco bardziej rozbudowaną recenzję. Gra jest naprawdę świetna i ma potencjał jednak jest w niej parę rzeczy ,które mnie po prostu wnerwiają:
-Optymalizacja (leży i kwiczy, niektóre mapy działają kijowo nawet jak masz dobrego kompa i oczywiście mam na myśli Carentan).
- Voice Chat ,który totalnie z nie wiadomo jakiego powodu potrafi się czasami wyłączyć i aby go zresetować trzeba od nowa odpalać gierkę (przynajmniej u mnie)
- Ustawienia ,które się resetują po każdym ponownym uruchomieniu gry i nie wiadomo dlaczego.
- Odświeżanie w menu zablokowane na 60 hz co mnie irytuje ,szczególnie że mam monitor który wspiera większe odświeżanie. To już trochę przywalanie się szczegółów ale można by to naprawić by po prostu w menu ustawić jakie odświeżanie ma mieć gra. I przynajmniej u mnie nie działa zmiana odświeżania w plikach gry.
Jednak mimo tych wszystkich rzeczy gra jest świetna i ją uwielbiam. W żadnej gierce konkurencyjnej (oprócz Squadu) nie czułem takiej immersji jak w Hell Let Loose! Jest to idealne wyważenie między mil simem a arcade shooterem, głównie dla ludzi którzy po prostu nie mają za dużo czasu na granie. Jeśli grasz w te gierkę wieczorami to nie dziw się ,że każdy kto w to gra jest nawalony albo zjarany xDD. Pozdrawiam Pana Ampera. Community jest naprawdę świetne i z każdym możesz się dogadać. Jeśli nie szprechasz po angielsku to zawsze jest multum polskich serwerów ,które są pełne i zawsze ktoś Ci tam wytłumaczy gierkę. Mapki też są dosyć fajnie odwzorowane historycznie. Gra jest świetna ,ale twórcy mają jeszcze sporo do roboty.
Steam User 4
Jeżeli masz zgraną ekipę w drużynie i ogólną komunikacje z dowództwem, innymi drużynami to gra się bardzo przyjemnie. Jeżeli trafiasz na zbieraninę ulungów to niestety ale po jakimś czasie zaczyna Cię irytować.