Forgotton Anne
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Imagine a place where everything that is lost and forgotten goes; old toys, letters, single socks. The Forgotten Lands is a magical world inhabited by Forgotlings; creatures composed of mislaid objects longing to be remembered again. Forgotton Anne is a seamless cinematic adventure with a focus on meaningful storytelling and light puzzle platforming. You are Anne, the enforcer who keeps order in the Forgotten Lands, as she sets out to squash a rebellion that might prevent her master, Bonku, and herself from returning to the human world…
Steam User 10
Absolutny hidden gem na Steam. Gra, która przechodzi bez należytego jej echa. Dla mnie osobiście bez najmniejszych wątpliwości gra roku 2018. Już na premierę zaintrygowała mnie wspaniałą stylizacją na anime i mechaniką rodem z klasycznych side scrollerów, do których ostatnio mam coraz większą słabość (o dziwo). Dawno nie grałem w grę, która ma tak wciągającą wartwę fabularną, dzieje się w tak sugestywnym i czarującym świecie, wyreżyserowaną niemalże z filmowym rozmachem, ma tak klasycznie i baśniowo wymyślone postacie i nieskopany, satysfakcjonujący finał. Poruszona tu całkiem niegłupia problematyka z początku naiwna z godziny na godzinę ujawnia swoje drugie, trzecie i kolejne dno, ukryte znaczenia i złożoność, ale bez najmniejszego zadęcia czy sztuczności - raczej z poetyckim, nastrojowym polotem odwołującym się bardziej do odczuć, intuicji niż intelektualnego wysiłku (który w tym wypadku byłby po prostu tylko pretensjonalny).
Dialogi są napisane z ogromnym wyczuciem i właściwie często miałem (pozytywne w tym wypadku) wrażenie, że gram w interaktywny serial. Przepięknie namalowane plansze, nastrojowa, pełna uczucia muzyka, nieprzekombinowane zagadki logiczne - te wszystkie elementy spajają w całość przygodówkę, którą stawiam na piedestale pierwszej dziesiątki najlepszych przygodówek w jakie grałem w swoim życiu EVER. To było 8 godzin, których prędko nie zapomnę i do których będę pewnie jeszcze wracał przez jakiś czas myślami. A za jakiś czas replay z innymi tzw. "wyborami moralnymi", koniecznie.
Steam User 5
Wszystkie stare, niepotrzebne i zapomniane albo zgubione przez swoich właścicieli rzeczy trafiają do równoległego świata, w którym ożywają. Jest to tajemnicza kraina zarządzana przez wielkiego wynalazcę, Mistrza Bonku. Jego prawą ręką jest stojąca na straży porządku młoda dziewczyna Anna, którą poznajemy w chwili, gdy ze snu wyrywa ją atak rebeliantów sprzeciwiających się władzy Mistrza Bonku. Razem z Anną wyruszamy więc w drogę, by odszukać sprawców zamachu i przywrócić porządek.
Bardzo mocną stroną Forgotton Anne jest jej oprawa audiowizualna, mocno kojarząca się z dziełami słynnego japońskiego studia Ghibli. Wrażenie to dodatkowo potęguje oniryczny świat gry, którego klimat bardzo przypomina to, co na przestrzeni lat w swoich filmach animowanych wielokrotnie serwowali nam Japończycy. Jednocześnie ten bajkowy, kolorowy i cieszący oczy styl nie przeszkodził twórcom gry w opowiedzeniu bardzo poważnej historii poruszającej trudne i wiecznie aktualne tematy, czyli dokładnie tak samo, jak to było w przypadku filmów studia Ghibli. Z tego też powodu przechodząc Forgotton Anne momentami odnosiłem silne wrażenie, iż nie mam do czynienia z powstałą w Danii grą, ale ze stworzonym przez studio Ghibli interaktywnym filmem animowanym. A to już bardzo duży komplement dla twórców tego tytułu.
Innym plusem jest to, że podczas przechodzenia fabuły wybrana przez gracza odpowiedź albo sposób rozwiązania jakiejś sytuacji jest zapamiętywany i ma pewien wpływ na to, jak podczas późniejszych wydarzeń fabularnych będą się do nas odnosić zamieszkujące świat gry postaci. Na końcu starczającej na 8-9 godzin zabawy otrzymujemy więcej niż jedno zakończenie plus jego modyfikatory w zależności od tego, jakich wyborów dokonaliśmy w trakcie gry.
Pod względem samej rozgrywki mamy do czynienia z platformówką, która główny nacisk kładzie na umiejętność logicznego myślenia i fabułę, a nie na zręczne palce i refleks grającego. Zdecydowana większość zagadek środowiskowych polega na przywróceniu zasilania urządzeniom odpowiedzialnym za otworzenie drzwi albo opuszczenie kładki, dzięki którym nasza protagonistka będzie mogła przejść dalej. Zagadki nie są zbyt skomplikowane i z reguły dość szybko wpada się na sposób ich przejścia, aczkolwiek w jednym przypadku znalezienie rozwiązania zajęło mi kilka minut przez nietypowy sposób działania związanych z nią przełączników (zagadka z hamulcami).
Wady? Najbardziej mnie irytującą rzeczą był brak możliwości pominięcia/szybkiego przeklikania dialogów, których treść zdążyłem już w całości przeczytać, podczas gdy wypowiadająca je postać była dopiero w połowie zdania. Do tego grze już w samouczku zdarza się skłonić gracza do zrobienia czegoś, co nie jest wcale konieczne (scena z Dillym) i co częściowo wpływa na to, jak inne postaci będą odnosić się do Anny na późniejszym etapie gry. Nie są to jednak minusy, które w istotny sposób wpływałyby na całościowy bardzo pozytywny odbiór gry.
Polecam, bo gra się w to naprawdę bardzo przyjemnie i widać, że twórcy tej niezależnej produkcji włożyli w nią naprawdę sporo serca.
Steam User 1
Prosta i całkiem przyjemna gra, idealna na długi weekend. Przypomina interaktywny film słynnego studia Ghibli. Największym minusem jest sterowanie, które jest dość drewniane, jakby było bezmyślnie zportowane z pada.
Steam User 1
Stylistyka bardzo mnie urzekła w tej grze (Ghibli ;)). Fabuła jest wciągająca, bardzo podobały mi się momenty z Figiem, wręcz trochę szkoda że nie było ich więcej. Nie mogę się doczekać kolejnej części :)
Steam User 0
"Forgotton Anne" to nie gra, lecz doświadczenie. Przepiękna, wzruszająca opowieść o przemijaniu i zapomnieniu. Szczerze przy wielu scenach łzy same napływały mi do oczu. Sama gra to nietypowa przygodówka przeplatana elementami platformowymi. Rozgrywka jest zróżnicowana, począwszy od prostych łamigłówek, poprzez eksplorację, wykonywanie przeróżnych zadań, prowadzenie dialogów i tym samym dokonywanie wyborów, które mają realny wpływ na przebieg historii, a skończywszy na etapach czysto zręcznościowych. W sumie gra bardzo angażuje i wciąga niesamowitym klimatem, a także niejednokrotnie zaskakuje i zmusza do refleksji. Od strony audiowizualnej zachwyca. Szczególnie przepiękne, praktycznie ręcznie rysowane przerywniki filmowe. Urzekają i sprawiają wrażenie, jakby gracz uczestniczył w mrocznej baśni braci Grimm. Forgotton Anne to prawdziwa perełka.
Steam User 0
Forgotton Anne jest fajną i ciekawą grą. Świat, który nam oferuje sama gra jest naprawdę piękny. Można wspomnieć także o ciekawych postaciach, które spotykamy w świecie gry. Owe wspomniane postacie czy tzw Zapomnieni tacy jak np pióro, fotel, zegar, czy nawet lampa to jeden z wielu świetnych pomysłów w grze, która nas wciąga w coraz to dalszą historie Egzekutorki Anne.
Polecam każdemu kto ma ochotę na dobrą grę
Steam User 0
Kreska i historia, których nie powstydziłoby się studio Ghibli - "Forgotton Anne" to cudowna opowieść o... wielu rzeczach. Odnajdywaniu siebie, przyjaźni, walce, a przede wszystkim o pamięci.
W grze wcielamy się w tytułową Annę, przybraną córkę przywódcy krainy zapomnianych rzeczy. Rzeczy, które żyją, mówią, mają swoje marzenia i obawy - a tylko od nas zależy, czy będziemy je traktować jak przedmioty, czy jak istoty żywe. Anna jest jednocześnie Egzekutorką krainy, posiadającą urządzenie mogące odebrać duszę - czy też animę - przedmiotom. I o ile na początku obracamy się głównie w gronie osób z najbliższego otoczenia, które adorują dziewczynę, o tyle im dalej idziemy, tym bardziej przekonujemy się, że jej rola wcale nie przysporzyła jej popularności wśród biedniejszych mieszkańców Zapomnianych Krain. Powolne odkrywanie, że to my jesteśmy "tą złą", jest cudowne. Galeria ożywionych przedmiotów jest bardzo duża, a każdy, nawet spotykany tylko przez chwilę bohater ma swą własną osobowość.
Gameplayowo jest to bardzo dziwny twór, bo na pierwszy rzut oka to platformówka, po chwili wychodzą zaś zagadki logiczne... myślę jednak, że mimo wszystko najbliżej tej grze do symulatora chodzenia, nie jest ona bowiem trudna, a schodów przemierzymy tu sporo (jest nawet za to osiągnięcie). Na zagadce logicznej zacięłam się chyba tylko raz, a elementy platformowe są... śmiechu warte? Nie można tu zginąć, bo nie chodzi tu o granie jako takie, to jest przede wszystkim opowieść.
Kreska jest po prostu wspaniała, szkoda tylko, że w przerywnikach filmowych rzucają się w oczy brakujące klatki. Muzyka jest podniosła i wpada w ucho, natomiast niestety wiele złego można powiedzieć o polskim tłumaczeniu, które wygląda, jakby nie widziało na oczy redaktora. Już pomijając kwestię nagminnego braku zrozumienia jak działa apostrof ("Idę do pana Fig'a" - sic!), ale jest ono pełne byków i literówek. Wstyd!
Piękna, poruszająca historia, która spodoba się raczej fanom indyczków (nie dajcie się zwieść platformówkowemu wyglądowi), ale zdecydowanie podbiła moje serce. Czekam na anime!