Figment
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
A musical action-adventure set in the recesses of the human mind… Welcome to the world of Figment. A strange and surreal world a place filled with our deepest thoughts, urges and memories, populated by the many voices we hear in our heads. This mind has been quiet and calm for many years. But something has changed. New thoughts have started to emerge – taking the shape of nightmarish creatures who spread fear wherever they go. The only hope is for the grumpy Dusty, the mind's former voice of courage, to get back to his old self and help the mind to face its fears. Join Dusty and his ever-optimistic friend, Piper, on an adventure through the different sides of the mind, solving puzzles to set things straight, beating back the nightmares and seeking to restore the courage that's been lost.
Steam User 0
pierw mnie nie przekonywała ta wyblakła grafika i zbyt grzeczne dialogi, ale dalej gra sie nieźle rozkręca: coraz lepsze piosenki, czasem nasze postacie opowiadadały nawet śmieszne żarty, rusty (główna postać) okazał sie nie tak grzeczny jak to pokazali w trailerach i umie strzelić dobrą ripostą.
ale mimo tych żeczy gra dalej jest grzeczna tylko nie do porzygu.
gra wymaga sporo myślenia bo: poziom zagadek jest całkiem trudny ale do przejścia, a fabuła jest na domyśl sie bo gra nie mówi w prost o co chodzi.
fabuły domyślamy sie za pomocą wspomnień które zbieramy, tylko jest taki problem z tym że wspomnienia w większości są oznaczone takimi kamieniami z wyrytym symbolem w kształcie spirali. a gra nic nie mówi nam o tych kamieniach które są dość istotne, musiałam sie tego dowiedzieć z poradnika bo gra by mi w życiu nie powiedziała.
Steam User 0
Witam bardzo fajna gra przygodowa z elementami logicznymi jeśli ktoś lubi łamigłówki to polecam
Steam User 0
Bardzo przyjemna gra, gdzie jako część umysłu, który ucierpiał w skutek wypadku samochodowego, zmagamy się z naszymi lękami i traumami.
Gra zawiera wiele ciekawych łamigłówek, które pozwalają poćwiczyć umysł.
Graficznie przedstawia się uroczo i różne elementy otoczenia pozwalają odczuć jakie problemy trapią główną postać.
Walki z bossami wraz z piosenkami, które śpiewają, sprawiają iż potyczki te są niezapomniane.
Polecam z całego serca aby zagrać.
Steam User 0
Super przygoda.
Mega muzyka.
Porywająca historia.
Fajne zagadki.
Bardzo polecam. Podczas mojej gry synowie siedzieli obok i też byli zachwyceni.
Steam User 2
Przyjemna przygodówka, której największą zaletą jest skupianie się na godnych podtrzymywania wartościach i morały, które pozostawia graczowi do przemyślenia. Świetna pozycja dla młodszych graczy.
Czasami zdarzy mi się napisać pełnoprawną recenzję. Znajdują się one na prowadzonym przeze mnie Kuratorze. Poprzez kliknięcie "OBSERWUJ", możesz tam obserwować moją działalność recenzencką, co dodatkowo motywuje mnie do pisania.
☛ Kliknij tutaj, aby zerknąć! ☚
A jeżeli szukasz kompanów do wspólnej gry, to zapraszam na Discord grupy gamingowej, którą czynnie prowadzę od 2013r. -
Steam User 1
"Figment" to oryginalna gra przygodowa osadzona w surrealistycznym świecie ludzkiego umysłu. Gracz wciela się w Dusty’ego, który wraz z towarzyszką Piper walczy z koszmarami, symbolizującymi lęki i traumy. Gra zachwyca ręcznie rysowaną oprawą graficzną, pełną kolorów i kreatywnych, abstrakcyjnych krajobrazów.
Na szczególną uwagę zasługuje muzyka, która nie tylko tworzy nastrój, ale także jest integralną częścią rozgrywki, zwłaszcza podczas starć z bossami. Rozgrywka łączy elementy akcji i zagadek, oferując graczom interesujące wyzwania. "Figment" to gra o głębokiej, psychologicznej tematyce, która porusza ważne emocjonalne wątki, opakowane w baśniowy, pełen humoru świat.
Steam User 0
gra, w której grasz… swoim własnym mózgiem. A dokładniej tymi jego zakamarkami, gdzie lęki, traumy i wspomnienia bawią się w chowanego i od czasu do czasu wyskakują, żeby cię postraszyć (nawet mi się kilka rzeczy przypomniało) … niedzielny wieczór po imprezie albo poranny kac egzystencjalny (no i to bywało więc co by nie mówić… ekhmmm).
Wcielasz się w zgorzkniałego strażnika odwagi, który wygląda i brzmi jak wujek, co już dawno stracił cierpliwość do wszystkiego (no mam takiego w rodzinie :D), ale wciąż ma obowiązek „ogarniać życie”. Towarzyszy mu Piper – malutka, hiperaktywna wróżka, czyli uosobienie tego irytującego wewnętrznego głosu, który mówi „dasz radę!”, kiedy ty chcesz już tylko zawinąć się w koc.
Gra toczy się w świecie, gdzie architektura robi z fizyką to, co politycy z obietnicami wyborczymi – czyli kompletnie nic sobie z niej nie robi. Kręcisz wieżami, przesuwasz mosty, otwierasz przejścia tam, gdzie ich nie ma. Wszystko wygląda jak surrealizm tworzony po niezłym kwasie.
Najlepsze są jednak koszmary – te wredne stwory śpiewają ci piosenki o twoich lękach. Serio. To jakby twoje traumy założyły kapelę rockową i zrobiły ci prywatny koncert. Niezłe co? I wciąga jak cholera.
Całość trwa jakieś 5–6 godzin, czyli idealnie: nie zdążysz się zmęczyć, ale i nie zapomnisz, że masz jeszcze pranie do zrobienia. To nie jest gra dla speedrunnerów ani mistrzów zagadek – to bardziej interaktywny seans terapeutyczny, tylko że tańszy niż wizyta u psychologa i dużo ładniej narysowany. W skrócie: o tym, że każdy z nas ma w głowie bałagan, potwory są wredne, ale śpiewają lepiej niż w większości talent show, nawet ja pod prysznicem, a na końcu i tak chodzi o to, żeby polubić samego siebie – nawet jeśli jesteś takim zgryźliwym Dustym. Serio – to możliwe.
Grafika w Figment to taka mieszanka dziecięcej wycinanki, obrazów Dalego i kartek z zeszytu marzyciela, który wpadł na pomysł, żeby pomalować swoje koszmary pastelami. Każdy level wygląda jak sen na lekkim haju – mosty wiją się w powietrzu, domki stoją na głowie, a drzewa mają takie kolory, że nawet kredki Bambino by się zawstydziły. To świat, w którym można się zgubić… i nie mieć z tym żadnego problemu.
Dialogi? Ach, to majstersztyk. Dusty to typowy zgorzkniały weteran życia – jego komentarze są suche jak suchar o teściowej, ale trafiają w punkt. Piper natomiast to chodząca optymistyczna motywacja – coś pomiędzy wróżką, trenerem personalnym a tą jedną koleżanką, która zawsze powtarza „będzie dobrze” (i to nawet wtedy, gdy właśnie płonie ci kuchnia). A koszmary? One nie tylko straszą – one mają tupet, żeby cię zaśmiać śpiewem, i to w rytmie rocka. To tak, jakby twoje lęki założyły kabaret i zaprosiły cię na własny roast o Tobie :P.
Dla mnie bomba. Świetnie spędzony czas. Polecam z czystym sumieniem każdemu kto ma zły humor