Evoland Legendary Edition
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Evoland is a journey through the history of action/adventure gaming, allowing you to unlock new technologies, gameplay systems and graphic upgrades as you progress through the game. Inspired by many cult series that have left their mark in the RPG video gaming culture, Evoland takes you from monochrome to full 3D graphics and from active time battles to real time boss fights, all with plenty of humor and references to many classic games.
Steam User 14
To nie gra, to przeżycie! To prezentacja jak zmieniły się gry na przestrzeni dziejów, szczególnie te RPG! A tak poważnie: to nie tylko gra, ale dwie w pakiecie. Spróbuję więc wpierw opisać pierwszą część, a później omówić drugą.
Początkowo Evoland istniało jako projekt na konkurs, gdzie w 48 godzin należało zmontować grę w określonym temacie. Całość działała we flashu, spotkała się z uznaniem i zaowocowało to pełną wersją. Zaczynamy jako humorystycznie nazwana postać Clink i od początku odblokowujemy... poruszanie się, dźwięk i coraz lepsze właściwości graficzne. Znajdujemy takie cosie w skrzyneczkach. A po drodze ratujemy też świat i ogólnie zaliczamy każdy obowiązkowy sztampowy przystanek na ścieżce ewolucji komputerowych RPG. Są okazje do śmiechu, bo gra raczy nasz szczodrze nawiązaniami. Są sposobności do rozruszania szarych komórek, bo znajdzie się też kilka łamigłówek. Jest też i konieczność walki: zarówno w stylu Zeldy, turowych JRPG czy nawet i siekaniny w stylu Diablo. Możemy też pograć w karciankę podobną do tej z FF VIII. Fabularnie jest bez wodotrysków, a wręcz odnieść można wrażenie, że fabuła ma stanowić zasadniczo spoiwo pomiędzy gagami i zabawnymi odniesieniami do klasyków gatunku. Bez zaskoczenia jest więc taki niuans jak zupełnie bezbarwny główny bohater. Ujmę to tak: starsi wiedzeni sentymentem mogą się przynajmniej czasami uśmiechnąć lekko, ale osoby nie znające gier sprzed 2000 roku (czyli urodzone w okolicy tej daty, najczęściej) muszą z niejakim trudem doszukiwać się walorów rozrywkowych. Gdyby przyszło nam kompletować osiągnięcia tylko z tego tytułu, to zajmie nam to około 7 godzin. Hm, powiem szczerze, że odradzałbym wydanie pieniędzy wyłącznie na ten tytuł. Fortunnie, mamy też w pakiecie część 2, która jest oddzielną fabułą, choć prawdopodobnie w tym samym uniwersum.
Druga część stanowi solidny skok jakościowy w stosunku do poprzedniej. I jest w tej samej cenie co pakiet obu, co warto brać pod uwagę przy zakupie. Co się zmieniło? A całkiem sporo. Tytuł ma już bardziej rozbudowaną fabułę, mocnej zarysowane postacie, więcej odniesień i większą różnorodność rozgrywki, bo tym razem na tapetę idą nie tylko RPG, ale także inne gatunki.
Grę zaczynamy jako obiekt szkolenia - etap stylizowany jest na grę z Gameboya. Po czym budzimy się z amnezją w świecie o oprawie graficznej bliższej tej z gier typu Final Fantasy czy Chrono Trigger. W celu odświeżenia pamięci udajemy się do lasu i tam ma też miejsce nasza pierwsza podróż w czasie. Podróże w czasie staną się niebawem główną osią fabuły. Tym razem jednak kompletujemy wraz z postępem akcji naszą drużynę. Każda osoba oferuje nam swój talent, dzięki któremu możemy niszczyć przeszkody, zdalnie uruchamiać dźwignie czy zamrażać taflę wody. Z tej racji opłaca się też wracać do odwiedzonych wcześniej lokacji i ruszyć lekko głową. Na plus warto też dodać, że postacie są ciut charakterystyczniejsze niż w poprzedniej produkcji studia. Każde wydarzenie spotka się z komentarzami, a niejednokrotnie z dyskusją, choć przeważa aspekt humorystyczny. Ważnym elementem przedstawionej historii jest też konflikt zbrojny pomiędzy ludźmi, a demonami - o tyle ciekawy, że z czasem jedną z postaci w drużynie jest właśnie syn władcy demonów. Fabuła daleka jest od oryginalności, choć nie jest też potraktowana po macoszemu - jak w pierwszej części. Wiadome jest że przyjdzie nam ratować świat czy nie dopuścić do ponownego użycia broni masowej zagłady. Bez względu na to w jakim momencie historii wylądujemy - będzie to świat wzorowany na fantasy z większości produkcji jrpg SquareEnix, ze szczególną i mało subtelną inspiracją wspomnianym już Chrono Triggerem. Fani wspomnianego będą mieć sporo zabawy w wyszukiwanie stosownych cytatów czy elementów parodii. Która jest też najwyższą formą pochlebstwa i tą drogą poszli scenarzyści.
Ponownie niemałą część gry stanowić będą łamigłówki logiczno-zręcznościowe. Oczywiście większość gry to jednak RPG... Ale czy aby na pewno...? Nie prowadziłem statystyk, ale trudno orzec to, gdy gra często zmusza nas do grania w kilkadziesiąt innych typów gier. Mamy tutaj beat'em up, shump, platformówkę, grę rytmiczną, dopasuj 3, taktycznego rpg pokroju Fire Emblem, tekkenowate mordobicie... Jest też inna niż w pierwszej części karcianka. Przy niej zatrzymam się na dłużej. Możemy do niej zbierać karty - część ze skrzynek, a część jako łup za wygrany pojedynek. Z nich jest formowana talia. Walka przypomina nieznacznie Magic: the Gathering, acz z ograniczoną ilością miejsca na nasze istoty, bo tylko dwa rzędy po 3. Atakować może wyłącznie pierwszy, chyba że karta ma atak zasięgowy. Sama karcianka jest niestety bardzo losowa, bo mimo znajdywania kart nie mamy możliwości edytowania talii. Tak więc musimy liczyć, że zdołamy sensownie użyć 3 z dobieranych kart. Te możemy wykorzystać jako zasoby (połowa wartości wystawienia) albo jako wystawione wojsko. Umiejętności kart to standard: pierwszy atak, zasięgowy czy przebijający. Zaletą tej gry jest jej szybkość. Kilka minut i koniec partii. Pluralizm gatunkowy Evoland 2 jest atutem, ale również i utrapieniem. Poziom frustracji zmniejsza możliwość robienia osiągnięć nawet na najniższym poziomie trudności. Zaburza to też odbiór, bo nie każdy lubi być zmuszanym do wyjścia ze swojej bańki rozrywkowej i grania w mniej lubiane, a kto wie czy i nie znienawidzone gatunki gier. Jeden doceni wielogatunkowość, a inny uzna to za irytującą właściwość. Jak już mówiłem: poziom trudności gry jest mało wymagający, więc można sobie poradzić nawet z brakiem doświadczenia w tego typu grach.
Zarzut mogę mieć lekki do konstrukcji świata, bo pomijając umowność skali jest on bardzo mały. Jest jeden kontynent, sporo pomniejszych wysepek i właściwe to tylko kilka miejscowości, z czego tylko jedna jest miastem. Dziwi mnie, że w miarę upływu stuleci nikt nie próbował postawić nowych osad. A może po prostu inne miasta i osady nie były istotne fabularnie? Mam też problem ze zrozumieniem motywacji do działania jednej z postaci w określonym momencie gry i obawiam się, że nie zostało to w żaden sposób wyjaśnione. Możliwe, że miało to pozostawić pewne pole do interpretacji. Nie jestem też pewien czy lubię autozapis - może czasami chciałbym móc się cofnąć do decyzji sprzed godziny i spróbować rozegrać sytuację inaczej?
Dźwiękowo czuć ducha gier z tamtych lat i jest to uczynione akuratnie. Rodzaj muzyki przypomina te z tytułów, które graficznie rozgrywka właśnie miała przypominać. Oczywiście żadne to tam wyczyny Nobuo Uematsu, ale ostatecznie daje to radę.
Podobnie jak w poprzedniej części możemy szukać gwiazdek i kart pochowanych w czasie i przestrzeni. Na uznanie zasługuje fakt, że nie ma punktu w fabule, gdzie coś już będzie dla nas nie do uzyskania, bo możemy w dowolne miejsce wrócić i spróbować ponownie. Odnalezienie sporej części z nich ułatwia artefakt przypominający do złudzenia radar na Smocze Kule. Pomoc z innymi oferują standardowo pisane przez graczy poradniki. Ogólnie - są średnio trudne.
To może podsumowanie. Gra nabiera kształtów w stosunku do pierwszej części i miejscami nawet błyszczy. Wątpliwe czy uzyska status kultowej, bo fabularnie daleka jest od wyżyn i maestrii. Unika też rażenia nas głupotkami scenariuszowymi, więc w sumie nieźle. Widać że kilka lat po wydaniu pierwszej części nie poszło w las i następczyni została porządnie doszlifowana. Pakiet gier jest wart zakupu, bo kosztuje tyle samo co część druga jako samodzielna gra. Z zakupem warto poczekać na promocję.
ZALETY:
- Zabawne
- Mnogość gier
- Rozsądny poziom trudności
- Obie gry w cenie części drugiej
WADY:
- Pierwsza część mało dopracowana
- Czasami za dużo tych gier
- Autozapis (opcjonalnie)
Osoby, które grałyby w tę grę:
- Chrono
- Doctor Who
- Maria Curie-Skłodowska
Osoby, które nie grałyby w tę grę:
- Kefka
- Grima Gadzi Język
- Stephen Hawking
Więcej moich recenzji na wartym obserwowania kuratorze Recenzje na 100%... osiągnięć
Steam User 11
Część drugą przeszedłem jakiś czas temu, wydawca podziękował za zakup obdarowując Legendary Edition za free, która to zawiera obie części. Oczywiście nie ma czego porównywać, Evoland 2 jest grą wybitną, wspaniałą przygodą, genialnie przemyślaną. Część pierwsza jest znacznie skromniejsza, bardziej przypomina starą szkołę jRPG (dwójka była przekrojem po wszelakich typach gier wpasowanych w fabułę). Miło jednak spędziłem czas przy jedynce, choć to inna liga.
Evoland 1: 6/10
Evoland 2: 9/10
Steam User 0
Mimo to, iż mam najwięcej czasu spędziłem w Evoland 1 to sądzę, że gra nie wgniata w fotel. Czemu? Moim zdaniem twórcy powinni się skupić na historii i samej "ewolucji" gry tak samo. o jednak brakuje mi tutaj tego czegoś. Evoland 2 natomiast to zupełnie inna bajka...
Mimo, że nie przeszedłem dwójki to mogę spokojnie powiedzieć, że naprawdę miło do niej wracać nawet po kilku latach. Przyjemna oprawa graficzna, muzyka, mechanika, można by było wymieniać bez końca. Evoland 2 nie skupia się już doszczętnie na tytułowej ewolucji ale zawiera historię, której mi było brak w jedynce. Evoland Legendary Edition jest zdecydowanie warte dla osób przede wszystkim co lubią gry retro bądź gry z serii Zelda, ale nie tylko. Grę polecam kupić na promocji albo na platformie "Eneba".
Steam User 0
I've such a blast! Such a great game.
-Interesting story,
-Good humour, loved it!
-Cool mechanics,
-A lot of breaking the fourth wall
What I didn't like?
-Sometimes I felt lost, journal could be useful here
Steam User 2
bardzo lubię tę grę ale gra ma dużo glichy nie przeszedłem całej na 100% ale przez te 30+ godzin miałem niezłą frajdę. bardzo mi się podoba w tej grze mieszanie styli gry od 2d do 3d i również mechanik bo raz gramy w rpg a potem w platformókę. najlepiej kupić grę na przecenie bo w tą grę parę razy zagrasz i o niej zapomnisz
Steam User 0
Naprawdę cudo jeśli chodzi o RPG, ta gra podbiła serce niejednego gracza. Fantastyczna grafika w stylu pixelowym i świetna linia fabularna,Polecam
Steam User 0
Indyk z ciekawym pomysłem. Wraz z postępem przygody i rozwojem bohatera ewoluuje również sama gra. I tak przechodzimy od izometrycznego RPG w stylu gier z Game Boya do trójwymiarowego RPG w pełnym wydaniu. Ponadto dostajemy ciekawą historię i całkiem porzystępny gameplay. Polecam.