Evoland 2: A Slight Case of Spacetime Continuum Disorder

Powyższa ocena powinna być neutralna - niestety recenzje Steam nie udostępniają tej możliwości.
Kontynuacja bardzo ciekawego i unikalnego erpega, pokazującego przez grafikę i mechanikę ewolucję gatunku na przestrzeni lat i platform. Pomysł i wykonanie pierwszej części bardzo przypadły mi do gustu, ale niestety była to gra dość krótka. Gdy tylko w moje ręce wpadła kontynuacja, od razu się w nią zagłębiłam... i przeżyłam spore rozczarowanie.
Dostaliśmy bowiem niemalże typową produkcję jRPG, do tego dość nierówną i ogólnie niewybitną. Motyw czasu tu również się pojawia, ale nie stanowi już odniesienia do rzeczywistych kamieni milowych rozwoju gier, ale wpleciony jest w fabułę. Otóż (lekki spoiler) naszej drużynie przyjdzie podróżować pomiędzy czterema okresami czasowymi, przedstawionymi wizualnie przez zmianę oprawy graficznej, odpowiadającej kolejno GB mono, NES-owi, SNES-owi i PS2. Moim zdaniem stanowi to jedynie zupełnie niepotrzebne męczenie gracza pikselami, nie wzbogacając w żaden sposób rozgrywki. Gdyby wszystko zostało pokazane w ładnie wyglądającym 3D z dopracowanymi modelami postaci gra absolutnie nic by nie straciła, a przynajmniej wyglądałaby po ludzku.
Kolejnym rozwiązaniem, co do którego miałam w najlepszym przypadku mieszane uczucia to miszmasz stylów rozgrywki - przeważnie mamy do czynienia z zeldoklonem, ale przewijają się również fragmenty typowej turówki z ATB, taktyczne (jak Fire Emblem), platformowe, chodzona bijatyka, shot'em'up, Bomber Man, Bejewelled czy nawet gra rytmiczna. Bardziej wybijało mnie to z rytmu, nie pozwalając spokojnie zanurzyć się w fabułę i rozgrywkę, niż stanowiło jej urozmaicenie. Poza tym niektóre fragmenty (zwłaszcza platformowe) wymagały dużej precyzji i dla mnie stanowiły bardziej powód do frustracji niż satysfakcjonujące wyzwanie.
Na plus należy zdecydowanie zaliczyć fabułę gry - mimo, że jest raczej typowa dla jRPG, potrafi czasem zaskoczyć, oraz ogromną liczbę gagów i nawiązań do popkultury w dialogach - bywają naprawdę zabawne i dobrze się je czyta.
Podsumowując - interesujący twór oparty na niesztampowych założeniach, ale rozczarowujący (przynajmniej mnie) pod względem wykonania. Wart zapoznania się, ale daleki od doskonałości. Ta gra stara się zrobić wiele rzeczy naraz, ale przez to nie robi niczego naprawdę dobrze, a nadmiar zróżnicowanych i mało spójnych rozwiązań może przytłoczyć i zniechęcić gracza.
Współpracuję z portalem
Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI

Gry z reguły trzymają się pewnego zestawu mechanik oraz gatunków, które narzucają twórcy. A co, jeśli weźmiemy wszelkie elementy znane nam z klasyki elektronicznej rozrywki i umieścimy je wszystkie w jednej grze? Zobaczmy, czy taki zabieg udał się Shiro Games, producentowi gry "Evoland 2: A Slight Case of Spacetime Continuum Disorder", w którą miałem okazję zagrać. Zapraszam do lektury.
Pełna treść recenzji: Evoland 2 – Recenzja

Gra jest fajne, przypomina troche gry od nintendo np Pokemony, Zelde i jak ogladalem na zwiastunie (bo jeszcze nie doszlem) to widzialem tez momenty podobne do Mario i mortal kombat !
Plusy:
+Grafika
+Tryby
+Mechanika
+Grywalnosc
+Wsparcie kontrolera
Minusy:
-Tylko 3 miejsca zapisu gry
-Sterowanie (ale zawsze można zmienić w ustawieniach)
-Cena (19.99 euro to za duzo, dalbym maksymalnie 9,99)
Ogolnie to jest to pierwsza gra tego typu w ktorej spedzilem wiecej niz 30 minut ! POLECAM !

Gra jest świetna! Niewątpliwie jej największymi zaletami są połączenie wielu rodzajów gier w jedną spójną całość, oraz przełączanie się od starodawnej grafiki 1D do nowoczesnej 3D. Spędziłem na przejściu tej gry 24h. I muszę przyznać, że świetnie się przy niej bawiłem. Są jednak dwie rzeczy do których mógłbym się przyczepić. Pierwsza z nich to zbyt duża ilość bossów. Jak dla mnie, z czasem to robiło się po prostu męczące, że co kawałek rozgryki był boss. Drugą rzeczą jest niejednoznaczne zakończenie. Niby czas został zniszczony, a jednak wszystko jak było tak jest. Podobnie z osobowością naszej postaci, nie zostało to do końca wyjaśnione przez co czuję lekki niedosyt. Grę oceniam na mocne 8/10. Polecam ją jak najbardziej każdemu, ponieważ każdy znajdzie w niej coś dla siebie, zarówno fani klasyków typu np. bomberman jak i fani nowszych produkcji ;)

Pomimo słabego wrażenia na początku gry, byłem zaskoczony świetnie rozpisaną fabułą i ciekawie dopracowanymi trybami rozgrywki. Kolejny dowód na to, że starsze produkcje wcale nie muszą być niegrywalne.

Polecam każdemu, fajna zabawa na kilkanaście godzin, fabuła wciąga, dialogi i soundtrack na wysokim poziomie, masa eastereggow no i sam koncept gry bardzo oryginalny, co działa na korzyść całej produkcji.

Very very good game.
The story will stay in my head for super hiper long time :D
I get it for free, but it worth the price.