Endzone – A World Apart

Sama gra bardzo na TAK. Postapokaliptyczny klimat gry da się odczuć. Niestety czasami nie wiadomo czemu nie rusza produkcja wybranego surowca chociaż w fabryce obok już jest w toku. Najgorsze jest jednak samopoczucie naszych mieszkańców. Totalnie nie wiem dlaczego po pewnym czasie gry połowa z nich ma zły humor - spełniona jest większość ich potrzeb, wszyscy maja domy ale jednocześnie dużo punktów ujemnych za złe doświadczenia, które przeżyli (nie wiadomo jakie ale -10 do samopoczucia).
Czas gry jest wydłużony - wygląda to tak jak budowa w rzeczywistości - więc poruszanie się ludzi i przenoszenie surowców wygląda super realistycznie i budowa trwa sezon albo i dłużej (jak w realu bo nie powstaje od ręki) ale totalnie nie sprawdza się jeśli chodzi o grywalność. Nie wiadomo czemu budowniczowie robią inną budowę a nie kończą wcześniejszej mimo posiadania surowców. Jest to irytujące jeśli czeka sie na budowę kilkanaście minut realnego czasu gry.
Gra fajna, ale momentami nie wiadomo dlaczego tracimy nad nią kontrolę, choć przez ostatnie kilka godzin decydowaliśmy o wszystkim i wszystko szło wyśmienicie.
Polecam ale tym co maja duuuuuuuuuuużo czasu bo tu nic nie dzieje się w 5 minut.

Bardzo przyjemna i relaksacyjna gra w ładnej oprawie graficznej. Polecam.

Endzone to po prostu brzydki Banished. Brzydki w sensie postapokaliptyczny :) Zamiast ubrań szyjemy kombinezony przeciwko radioaktywnym deszczom, zamiast zimy mamy sezon suszy i burzy piaskowej, zamiast opału kominkowego dostarczamy do naszych domów elektryczność. Jeśli podobają Ci się takie klimaty i lubisz symulatory budowania miasta to gra dla Ciebie!
No dobrze, ale co jeśli ktoś nie grał w Banished?
Jest to dość wyjątkowy citybuilder, który poza standardowymi synergiami pomiędzy Twoimi budynkami prowadzi szczegółową symulację KAŻDEGO mieszkańca Twojej wioski. Zaczynając od dnia jego urodzin musisz zadbać o dobrą edukację, o dach nad głową, różnorodność jedzenia, ochronę przed radioaktywnością, narzędzia do pracy, specjalizację w jakiej będzie zdobywał odznaki.. Jeśli którakolwiek statystyka zostanie niedopracowana nastrój mieszkańca odpowiednio się zmniejszy i będzie bardziej podatny na wypadki, głód, choroby czy nawet śmierć. Endzone to jedna z tych gier, w których błędy ciągną za sobą szereg następstw i kilkugodzinna rozgrywka może po prostu pójść w zapomnienie albo cofnąć się bardzo w rozwoju. To jest właśnie ten element "survival" w tej produkcji. Przez cały czas musisz dbać o ilość dostępnych surowców i kluczowe dla całej rozgrywki jest hamowanie rozwoju swojego miasteczka. Wiele celi łatwiej jest wykonać mając mniejszą ilość ludzi, ponieważ po prostu łatwiej ich wyposażyć w dobry sprzęt. Na każde dodatkowe 10-20 osób musisz się dobrze przygotować.
W grze dostępny jest "tryb survival" oraz dziesięć scenariuszy. Osobiście polecam gotowe mapy, ponieważ dość dobrze skupiają się na różnych aspektach. Pomimo, że szybko odkryjesz najbardziej optymalny sposób budowania bazy, to będziesz musiał w różny sposób podejść do każdej misji. W jednej ataki bandytów będą dużo silniejsze, w innym nie będzie dostępna w ogóle woda na mapie, a w jeszcze innym będziesz musiał bardzo szybko rozwijać konkretną technologię z powodu katastrofy klimatycznej.
Endzone posiada warstwę fabularną, co jest dość miłym dodatkiem w tego typu grach. Nie skupiałem się na niej, ponieważ najbardziej lubię budowanie optymalnego miasta w każdych możliwych warunkach, ale trzeba przyznać, że cały czas coś się dzieje w tle. Każda mapa ma swój początek i zakończenie, co jest częstym problemem city builderów. Dodatkowo na każdej mapie dostępne jest około 20 krótkich przygód, na które musisz wysłać odpowiednio wyposażonych i wyszkolonych osadników. W związku z różnymi przygodami na pustkowiach możesz odnaleźć opuszczone przed wybuchem ruiny, surowce, badania. Na początku każdej rozgrywki musisz odblokować kilka poziomów nauki żeby mieć dostęp do najlepszych budynków. Bardzo ciekawe rozwiązanie. Pozwala się wkręcić w postapokaliptyczny klimat dzięki dzięki tym krótkim, ale dobrze napisanym eventom.
Jeśli zdecydujesz się na rozgrywkę to gorąco polecam DLC Prosperity. Po zagraniu jednej mapy miałem wrażenie, że budowle mają zbyt mało ulepszeń końcowych. Nawet po kilku godzinach miasto nadal wyglądało jakby je ktoś założył ze znalezionych śmieci kilka chwil temu. Rozszerzenie umożliwia wejście na ostatni poziom, który znacznie unowocześnia miasto. Dodaje, tzw. "late game" i sprawia, że miasto wygląda ładniej.
Jestem ogromnym fanem wszystkich miastowznosicieli więc przeszedłem Endzone na 100% ze wszystkimi achivmentami. Przejście gry zajmie pewnie około 30-40 godzin, bez łapania wszystkich osiągnięć. Nie ma się co jednak oszukiwać- nie jest to hit na miarę Cities Skylines, który zaskakuje i po 1000 godzinach :) Chociażby ze względu na brak modyfikacji fanowskich. Daję jednak mocne 7/10 i wyczekuję drugiej części tej produkcji.

super gra

Dający satysfakcję builder, dobrze pokazane post-apo

jest git.

okay