Endless Legend

It's not the type of game I usually play and enjoy but that beautiful music makes me forget about that XD Great to play with friends and chill but I'd get bored very fast if I played it alone

I have never heard of Ampliture Studios before playing this game and I am happy this changed.
Endless Legend throws an RPG into a hex-grid 4X title: imagine Civ5 but with turn-based battles, heroes with skill trees and quest system. And somehow all of this not only works together, but it works perfectly.
Factions are just the perfect amount of asymmetric: enough to keep them different but not too much so they don't prevent from grasping the whole incredibly complex game system.

A must-try for any strategy game fan. Civilization is dead, long live Endless Legend.

Best 4X game I've ever played.
Providing lots of variety and unique, interesting mechanics. And doing so even in the base version, yet it get's var more interesting with DLCs.
Has lots of races, each unique and significantly different, having own specifing well written quest with good, race-related rewards. Some most out of ordinary includes - one that can have just one city and one that can't declare wars. And beside the mechanics - just the idea for the races are for the most of them - far from the typical elves/human/orcs etc.
It also have multiple ways to win - most typical, but economical (create LOTS of gold) and winning by finishing main questline are a nice fresh touch.

The main downside is that AI is poor, but it's typical for the genre.
On top of that - the combat system is... far from intuitive at first and a bit irritating even after grasping it, but again - unique, which is kind of a point for some.

ENDLESS Legend to bardzo dobry tytuł z gatunku gier strategicznych (turowych), schematem rozgrywki zbliżony do produkcji z serii Civilization i temu podobnych, przenoszących gracza do kolorowego lecz też brutalnego świata fantasy w którym to wciela się we wschodzącego władcę imperium, rozbudowującego początkowo niewielkie własne włości, z czasem poszerzając granice o nowe bogate tereny – rywalizując przy tym z innymi frakcjami mającymi ten sam cel.

Nie jest to tytuł dla każdego to pewne, gra skierowana jest głównie w stronę fanów owego gatunku. Zabawa jest stonowana i przypomina bardziej stołowe (planszowe) produkcie aniżeli inne pełne wylewnego dynamizmu growe tytuły – przez co pojedyncze rozgrywki mogą trwać długie godziny, to w końcu gra turowa.

Ale do rzeczy:

Jak już nadmieniłem na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku gier strategicznych (turowych), schematem rozgrywki zbliżony do produkcji z serii Civilization i temu podobnych, przenoszących gracza do kolorowego lecz też brutalnego świata fantasy w którym to wciela się we wschodzącego władcę imperium, rozbudowującego początkowo niewielkie własne włości, z czasem poszerzając granice o nowe bogate tereny – rywalizując przy tym z innymi frakcjami mającymi ten sam cel.

Rozgrywka w tym przypadku rozgrywać się będzie na jednej wielkiej mapie, na której oprócz samego gracza będą się znajdować jego rywale, walcząc o przyległe do nich tereny – kryjące w sobie drogocenne surowce niezbędne dla rozwoju każdego z walczących frakcji. Przy czym jej struktura ma charakter otwarty, gracz ma możliwość dostosowania rozgrywki pod własne preferencje – dobierając dowolnie przeciwników (frakcjie), wielkość mapy, dostępność surowców, główny cel zwycięstwa itp. Jednakże radze z tym nie przesadzać, przeciwnik komputerowy nie jest wcale taki głupi przez co najprostsza zabawa z jednym z nich może okazać się wielogodzinną eskapadą w nieznane. Dobrze zarządzanie posiadanymi zasobami to klucz do sukcesu, obierając zbalansowany rozwój (miasto/technologia/wojsko) macie duże szanse na pokonanie przeciwników – którzy w większości przypadków inwestują wszystko w wojsko.

Mapa świata jest generowana losowo, przez co za każdym razem kiedy zapragniecie zasiąść do tego tytułu i rozpocząć nową zabawę przyjdzie wam walczyć w nowym otoczeniu. Budowli miejskich do wybudowania, jednostek wojskowych w tym technologii do opracowania jest dosyć spora ilość – rozważnie dobierajcie projekty, wybierając te które na obecną chwilę są niezbędne. Sytuacja na planszy zmienia się z tury na turę, opracowanie ich wymagać będzie czasu, dlatego tez aby nie tracić cennego „czynnika” watro trochę przysiąść i się zastanowić. W razie otwartego konfliktu z wrogiem, produkcja wojenna ruszy pełną parą i nie będzie czasu na nic innego – warto się do tego przygotować zawczasu.

Co do kwestii technicznych, gra działa bezproblemowo, oprawa audiowizualna jest dobra, interfejs prosty i przejrzysty – nie ma tak naprawdę do czego się przyczepić.

Podsumowanie:

ENDLESS Legend to bardzo dobry tytuł z gatunku gier strategicznych (turowych), schematem rozgrywki zbliżony do produkcji z serii Civilization i temu podobnych, przenoszących gracza do kolorowego lecz też brutalnego świata fantasy.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.

Gra, jest świeżym powiewem powietrza, w stosunku do cywilizacji, zarówno pod względem rozwiązań, np. zimy wpływającej na funkcjonowanie gospodarki, jak i świata osadzonego w realiach fantasy. Twórcy rozwiązali parę problemów, między innymi upierdliwość zarządzania szlakami handlowymi, nie zmienia to jednak faktu, że jest to wciąż twór cywilizacjo-podobny i posiada sporo wad pierwowzoru: wolny początek rozgrywki i przeładowany mikro-zarządzaniem koniec, dłużące się wojny itp. Ostatecznie gdyby ktoś zapytał mnie, czy kupić kolejną część cywilizacji czy endless legends to pewnością poleciłbym mu to drugie.

Gra w stylu cywilizacji oraz heroes, a nawet master of orion. Polecam bo mocno wciąga, a czas szybko leci.

Best fantasy civilization-like game, love it for music, gameplay and story.