Earthfall
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
When the Earth falls to an extra-terrestrial invasion, humanity becomes an endangered species. Earthfall is a four-player cooperative shooter that challenges players to survive hordes of ruthless alien drones and their inscrutable masters. Traverse the Pacific Northwest with friends or AI teammates in a desperate guerilla war against an invading extraterrestrial force. Fight against the ever-changing horde and save what’s left of humanity. Utilize futuristic weaponry, upgrade deployable barricades with fire or electricity, control mounted turrets, and battle through 15 levels of story-driven co-operative play.
Steam User 18
Kooperacyjnych gier trochę już w życiu zaliczyłem. Na początku były to obie części Left 4 Dead, dalej poszło jak lawina. Obie części Dead Island, Dying Light, trzy części Borderlands, Payday 2, dwie części Vermintide'a. Co ciekawe, wszystkie te gry cechuje gra w czterech. Nie we trzech (no może poza LOTR: War Of The Nord), nie w pięciu (no w sześciu oba Killing Floory), ale właśnie czwórka jest taką najczęściej przez twórców wybieraną liczbą graczy. Nie mam osobiście nic do tego, szczególnie jako fana Stargate SG1 i Atlantis, tam bowiem także łazili czwórkami. Naturalnie z braku graczy można pograć z przypadkowymi osobami lub botami, zabawa z przyjaciółmi jest jednak najlepsza. W takim właśnie stylu powstała gra Earthfall. Cena podejrzanie niska, tylko 15 euro. No, ale Killing Floor 2 też nie kosztował nie wiadomo ile, a proszę jak się pięknie rozwinął. Może dlatego, że obie gry zostały zaprezentowane jako wczesny dostęp, a twórcy nie chcieli zrażać do siebie graczy absurdalną ceną z kosmosu. Szczególnie, że firma Holospark jak dla mnie nie jest znana z żadnego tytułu, a debiutanckie gry wychodzą twórcom rozmaicie. Niemniej 15 euro ceną wysoką nie jest, opchnąłem zatem trochę skrzynek na rynku Steam, po czym uzbrojony w wymaganą sumę zakupiłem powyższy tytuł. Ponieważ jednak jest to wspomniany wczesny dostęp, postanowiłem z przymrużeniem oka patrzeć na niedociągnięcia i błędy.
Earthfall garściami czerpie z Left 4 Dead's. Nasi czterej bohaterowie, są tak samo poprawni politycznie, zatem mamy białego, murzyna, Azjatę i babkę. Ich zadanie, to przeżyć na mapie mając do wypełnienia jakieś zadania. I tutaj mamy pewną różnicę od L4D's, albowiem zadania przypominają bardziej heisty z Payday 2 niźli przebieganie kampanii. Każda kampania (na razie są dwie), składa się z pięciu osobnych misji (nie wszystkie są dostępne), w których musimy wykonywać cele, przy okazji eksterminując obcych. Tak, obcych, albowiem nie z zombiakami przyjdzie nam walczyć, a rzeszami kosmitów, którzy przybyli na Ziemię z jakąś asteroidą. Podobnie jak w Leftach, Vermintide'ach czy Killing Floorach, podzielone są one na klasy, mamy zatem zwyklasy, cięższe gadziny, a także specjalne z różnymi dodatkowymi umiejętnościami. Ot standard. Cała reszta jednak żywcem przypomina inne tytuły. Stawianie płotów czy działek już mieliśmy w Dead Islandach. Podobnie jak w innych grach, mamy małe apteczki, duże apteczki, granaty, pistolety, broń białą itd. W sumie ciężko zarzucać grze wtórność, albowiem trudno dzisiaj wymyślić coś nowego i dotychczas niespotykanego. Grafika jest bardzo ładna, nie można jej nic zarzucić, choć na mój gust przeshaderowana, momentami wali po gałach przesadnym oświetleniem. Gorzej z wymaganiami, gra na wysokich detalach (nie najwyższych) potrafi spaść do 40 FPS-ów w stresie na I7, 1070, 16 RAM i FHD. Optymalizacja kuleje. A przecież to niby wydajny Unreal 4 Engine.
No i doszliśmy do wyliczenia wad. Pamiętajmy, że gra jest na razie w fazie wczesnego dostępu, więc z przymrużeniem oka trzeba traktować niedociągnięcia. Niemniej należy je wyliczyć, a pierwszym będzie słaba możliwość ustawień w opcjach graficznych. Pewne rzeczy, szczególnie irytujące mnie flary soczewkowe czy bliki świetlne nie wchodzą w zakres ustawień. W szkoda, bo mógłbym uwolnić nieco FPS-ów wyłączając nielubiane przeze mnie oczojebne opcje świetlne. Jak jesteśmy przy grafice, to wspomnijmy o dźwięku, który jest nienaturalny i jakiś taki słabowity. Nie wiem, czy to jakieś wymuszone 3D czy inny wymysł, ale karabiny są ciche a dialogi głośne. Zapomnijmy także o trybie versus, Earthfall jest nastawiona jedynie na kooperacje przeciwko komputerowemu przeciwnikowi. Możemy grać z innymi graczami, bądź z botami, które jak zwykle zbytnią inteligencją nie grzeszą i potrafią zirytować. Czym irytują, napiszę w osobnym akapicie. Jak już jesteśmy przy towarzyszach, nie wiem czemu, ale nie podoba mi się animacja postaci. Ludzie biegają i podskakują, jakby sraczka do kibla ich goniła. Poważną wadą jest także brak czynnika losowości, znanego choćby z Payday 2. Apteczki za każdym razem leżą w tych samych miejscach, zadania wykonujemy na tych samych obiektach w tej samej kolejności. Nawet bossy pojawiają się w tych samych odcinkach misji. Na koniec przyczepiłbym się do wizerunku samego przeciwnika. Obcy są jacyś tacy nieprzekonywujący, mało ciekawie zaprojektowani. Z miłą chęcią przywitałbym coś bardziej treściwego, może nawet kolejne zombie. W pale mi się jednak nie mieści, że po świecie łażą sobie jakieś kreatury, a nigdzie nie ma wojska ani służb, które by ten bajzel wykosiły. Aha, zapomniałbym, osiągnięcia. Jest ich sporo, bo ponad 80. Patrząc jednak na grę, wbiję je wszystkie w kilka godzin, a co dalej?
No to zgodnie z obietnicą, najbardziej wkurząjąca w grze jest głupota botów. Niejaki Brodaty na YouTube chwali boty za inteligencję. Ja niestety tej inteligencji jakoś nie widzę. Grywałem z botami w rozmaite gry typu Vermintide czy Payday i tamte biły ekipę z Earthfall na głowę. Słowo daję, ale takiego słabowitego AI jeszcze nie widziałem i to jest główny minus gry. Moi pomocnicy potrafią sobie stanąć i nie chcą iść dalej. Blokują się na ścianach. Kiedy leżę, mają to wyraźnie w dupie. Trzeba się z nimi bić o bronie i apteczki (w Vermintide bot nie podniesie apteczki, jeśli gracz jej nie ma). Potrafią leczyć innego bota mającego ponad 50 HP, podczas gdy obok stoję z pięcioma HP. Innym razem ignorują zupełnie ścienną apteczkę, chociaż stoją dokładnie przed nią. Czasem w ogóle się nie leczą, mają aptekę ale wolą przewracać się co chwilę. Są irytujący, głupi i mało przydatni. Nawet w starym Left 4 Deadzie czy Dead Islandzie boty były inteligentniejsze. Te po prostu wkurwiają niemożebnie. Co ciekawsze, można botom ustawić poziom skilla, niestety nawet na najwyższym są tępe. Potrafią zabić specjalnych przeciwników, a nie radzą sobie ze zwykłym mięsem armatnim. A już zapomnijmy, że będą nam nosić zapasowe granaty, takich cudów tutaj nie ma.
Gra ma potencjał i mam nadzieję, że się będzie rozwijać. Killing Floor 2 też na początku nie błyszczał, a proszę jak ślicznie wyewoluował. Na plus zasługuje także niska cena gry, kosztuje na Steamie jedynie 15 euro, a to jest zaledwie 1/4 gry z wyższej półki. Gra jednak wcale nie przypomina niskobudżetówki. No cóż, nie każdy w końcu producent jest łapczywy, w końcu Killing Floor też mieści się w cenie poniżej 30 euro. Dlatego daję grze Earthfall duży kredyt zaufania i czekam na jej dalszy rozwój. Szkoda tylko, że ani jeden z moich kolegów jej nie kupił i póki co poznawać ją muszę samotnie, nie czuję się bowiem jeszcze na siłach, aby grać z przypadkowymi graczami, których także niełatwo znaleźć.
Steam User 8
Great.
Steam User 3
Świetna gra, w końcu strzelanka kooperacyjna, która może sprostać Left 4 Dead (2).
+
- Doskonałe efekty wizualne (Moim zdaniem)
- Płynna liczba klatek na wysokich ustawieniach
- Ładne projektowanie map i misji
- Czujesz się jak reboot Left 4 Dead tylko z różnymi typami wrogów (Obcy zamiast zombie) i jest równie dobry!
-
Pociski z broni czasami "magicznie" mijają cel
Modele bohaterów (wydają się dziwne i nieproporcjonalne)
Mogę po prostu polecić kupienie tego, jeśli lubisz strzelanki co-op i jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy kochają Left 4 Dead!
Steam User 3
Przyjemna gra. Bardzo podobna do Left for Dead, nieco gorsza, lecz nie oznacza to tego, że gra jest zła, oceniam to tylko przez pryzmat tematyki i wyglądu lokacji. Grałam cały czas z kimś, więc ten typ rozgrywki polecam. Jeśli masz kogoś do pary to się nie zawiedziesz. Regularna cena trochę zbyt wysoka. Polecam, można spędzić z kimś fajnie czas grając w tę grę.
(Gra jest zdecydowanie bardziej "jasna" od L4D w którym są bardziej mroczne, brudne lokacje, co decyduje o moim werdykcie, czysto osobiste preferencje :)
Steam User 11
Gra warta polecienia -)
Steam User 2
#FreeWeekend
Bardzo przyjemna gra! Dobry klon L4D a w tego tupu grach raczej jest posucha więc dla kogoś kto chcę takiej gry, a L4D już się przejadły to jak znalazł. Grafika może nie zachwyca i na Steamie mamy typowe "bullshoty" ale to prawie w każdej grze tak teraz jest. Gunplay bardzo przyjemny. Pierwsze chwile mnie odrzuciły i myślałem że zaraz porzucę tę grę ale trzeba dać jej czas i robi się miło. Niestety czuć tutaj budżet, to nie jest gra AAA lecz bugów nie uświadczyłem.
+Przyjemna
+Gunplay
+Przydatne boty (nie są głupie)
+Jest tutaj rozwój postaci (brak w L4D)
+dlc tylko kosmetyczne
-Grafika
-Tylko jeden tryb gry (kampania coop)
-Mało contentu (patrz wyżej)
Trochę szkoda że gra najwyraźniej słabo się sprzedała, L4D też na początku dużo nie oferował ale gra się rozwineła, tutaj tego brak, a szkoda.
Steam User 1
Gra to generalnie takie unowocześnione Left 4 Dead z lepszą grafiką i mechaniką tyle że nie walczymy z zombie a z obcymi.
Generalnie nie ma się do czego przyczepić. Polecam.