Dying Light: The Following

Wiele nowych mechanik, postaci, Bogata Fabuła, są nawet różne zakończenia. Sam pomysł na dlc jest całkiem orginalny. Przedewszystkim Fajnie ,że mamy auto.

Bardzo fajna gra plus, jest to oficjalne zakończenie tytułu "Dying Light", zmienia się koncept mapy i sposobu przemieszczania się, nie porusza się za pomocą parkouru po zatłoczonym mieście, lecz zwykłym buggy po otwartej wsi. Podoba mi się lecz przydałoby się więcej struktur. Nie mówię o jakiejś ogromnej latarnii morskiej na środku pola, a o małych osadach w których można spotkać ludzi którzy by byli w pokojowym i pomocnym nastawieniu do gracza (nie mówię że tu jest mało sidequestów bo ich jest od cholery), ale o ogólnym rozmaiceniu mapy a nie tylko pole z płotem. Sposób sterowania jest naprawdę w porządku, podczas gry nic się nie zacinało i wszystko ładnie działało. Odmiana przemieńca na mniej osiedlonych miejscach jest ciekawym zabiegiem twórców. Łazik/Buggy można ulepszać w miarę postępu gry (pogchamp). Końcowo można określić to grę jako świetne wzbogacenie pierwotnej gry o nową perspektywę (wsi), nowe postacie i zwiększenie mobilności. Ocenka produktu w skali 1-10 wynosi moim zdaniem 8.5/10.

jak komus sie znudzilo miasto i łażenie z buta to git, bo tutaj mamy samochodzik, ktory mozna ulepszac. Dodatkowo okazuje sie ze sprawa z zombie to sprawka sułtana kosmitów.
pamietajcie ze benzyne znajdziecie w kazdej opuszczonej furze. Ja zanim na to wpadłem to myslalem, ze to jest towar deficytowy i łaziłem z buta. wiec przejscie dodatku zajeło mi jakies 30 dni.

Dying Light: The Following
The Following to rozszerzenie do Dying Light, które wprowadza ogromną, otwartą mapę, nowe pojazdy i misje fabularne, oferując świeży powiew do gry. To jedno z bardziej ambitnych DLC.
Pozytywy:
Otwarte środowisko: Nowa, rozległa mapa daje poczucie wolności i pozwala na swobodne przemierzanie terenu.
Nowe pojazdy: Wprowadzenie pojazdów (w tym buggy) daje świeży sposób na poruszanie się i walkę z hordami zombie.
Rozbudowana fabuła: Dodatek oferuje interesującą historię, która rozwija świat Dying Light i wprowadza nowe wątki.
Wady:
Brak innowacji w walce: Choć pojazdy zmieniają rozgrywkę, mechanika walki pozostaje niemal taka sama, co może być rozczarowujące.
Powtarzalność misji: Misje fabularne, choć ciekawe, mogą z czasem stać się monotonne i przewidywalne.
Podsumowanie
The Following to solidne rozszerzenie, które dodaje dużo nowej zawartości, ale nie wnosi zbyt wielu innowacji do samej rozgrywki. Mimo to, dla fanów Dying Light jest to obowiązkowy dodatek.
⭐ Ocena: 9/10 – Świetne rozszerzenie z nową mapą, pojazdami i fabułą, ale z pewnymi powtarzalnymi elementami.

Kwintesencja tworzenia dobrych dodatków do gry. Fabuła jak i historia bohaterów, trafiła do mnie bardzo dobrze. Religijny kult, idealnie wpasowany w tereny wiejskie i podmiejskie. Wiele ciekawych postaci, zadań - głównych i pobocznych, tworzyło bardzo fajny kolektyw i grało mi się po prostu fajnie. Mapa duża, o wiele większa niż stare miasto i slumsy razem wzięte. Pojazd - łazik, coś na styl bugge, genialny pomysł aby urozmaicić rozgrywkę i dodać coś innowacyjnego względem podstawowej wersji. Bardzo fajny progres historii - nie zamula i jest narzucone bardzo przyjemne tempo. Co tu dużo mówić, gra w grze; tak właśnie powinno się tworzyć dodatki do gier. 8/10

po przejsciu tej gry to jest wymagane to jest najlepsze dlc ktore istnieje w byle jakiej grze. oplaca sie wydac na to pieniadze

nikt nie prosił każdy chciał the following pokazuje innym grą jak robić dobre dlc sam przeszedłem go 6 razy i nie żałuje po prostu złoto i mega polecam kupywać dying lighta z the followingiem
antagonista 9/10
łazik 8/10
mapa 9/10
nowe zombie 2/10 (tylko jeden nowy zombie)
nowe bronie 10/10 (dużo nowych broni)
fabułą 10/10
całość 8,5/10 czy polecam ? jasne !