Dust: An Elysian Tail
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Immerse yourself in a gorgeous hand-painted world on a search for your true identity. As the mysterious warrior, Dust, your action-packed journey will take you from peaceful glades to snowy mountaintops and beyond. At your disposal is the mythical Blade of Ahrah, capable of turning its wielder it into an unstoppable force of nature, and the blade's diminutive guardian, Fidget. Battle dozens of enemies at once with an easy-to-learn, difficult-to-master combat system, take on a variety of quests from friendly villagers, discover ancient secrets and powerful upgrades hidden throughout the massive, open world, and uncover the story of an ancient civilization on the brink of extinction as you fight to uncover your own past.
Steam User 0
Na pewno jedna z moich ulubionych gier, animacje są naprawdę śliczne, ogólnie gra ma ładny styl graficzny. Historia jest interesująca a postacie które napotykamy po drodze tylko ją bardziej rozbudowują! Walka i mapki po których chodzimy są dobrze przemyślane, a ulepszanie postaci super satysfakcjonujące. Ja osobiście grałam na klawiaturze. Zdecydowanie zostawiła we mnie ciekawe wspomnienie a bardzo cenie sobie takie gry! ^^
Steam User 0
Mam wrażenie, że przez lata Dust zostało odrobinę zapomniane.
Lata temu, gruube lata temu, dowiedziałem się o istnieniu tej gry dzięki ARHN.EU, do dzisiaj pamiętam żart dotyczący prezencji postaci Fidget w internecie. Nie wątpię, że gra wygenerowała nową falę fenomenu furry w pewnym momencie XD. Oczywiście bez shamingu, po prostu widać, że gra miała w sobie wszystko, co mogło przyczynić się do statusu kultowego klasyka - stworzona w dużej mierze dzięki jednemu człowiekowi, na wpoły indie perełka z ikonicznym artstylem, niezłą fabułą i dobrym gameplayem.
W 2025 roku nie widzę zaś o Dust żadnych konwersacji. Z jednej strony można powiedzieć, że żywot gry w pewnym sensie dobiegł końca, ostatecznie to gra czysto singleplayer... ale z drugiej strony - gra wydaje się mieć naprawdę spory potencjał speedrunerski, te społeczności utrzymują przy życiu naprawdę tonę gier ostatecznie. Może to kwestia zamknięcia się w pewnej bańce, ale ironicznie patrzy się na widok uwalniania innych ikonicznych postaci z gier indie, kiedy Dust... no, jest, nieco zapomniany.
A szkoda! Gra nie jest idealna, jasne, cierpi na parę słabostek - backtracking bywa odrobinę uciążliwy, niby nic takiego, w końcu to metroidvania, natomiast trochę bodło mnie, że teleportacja do lokacji jest tak ograniczająca (spawnimy się na początku całego regionu, jedyny wybór ogranicza się do tego, z której strony, i to kiedy gra pozwoli). Mam wrażenie, że nieco lepiej działałoby teleportowanie się między checkpointami, tych trochę jest, tak jak przestrzeni do eksploracji. To nie jest jednak aż tak wielki problem, bo wraz z odblokowywaniem arsenału ruchów Dusta i nowych ścieżek, eksploracja staje się nieraz bajecznie szybka, jeśli wiemy jak użyć dust storm.
Ponadto, jak artstyle jest prześliczny - designy postaci pobocznych... cóż, to hit lub kit. Wiadomo, nie każdy ma przywilej bycia głównym bohaterem i dostania tylu klatek animacji, wiadomo, że gdzieś trzeba było ułatwić sobie życie jako deweloper. Nie o animacje chodzi - chodzi o to, że postaci poboczne często potrafią wyglądać jak projekty jakiejgoś artysty na deviantart, które dopiero co zaczyna, ma w sobie dużo zapału, ale jeszcze nie wyćwiczyło techniki i nie ogarnęło poprawnego wykorzystania kolorów. Nic, co by niszczyło wrażenia, po prostu gdy zestawi się projekty potworów, Dusta, Fidget i sklepikarza z resztą NPC (z wyjątkiem podziemnej wioski, te designy działają naprawdę dobrze)... ta, różnica jest widoczna.
Na szczęście lokacje są PRZEPIĘKNE. Jasna cholera, po tłach widać tonę pracy weń włożone, żeby były jednocześnie wspaniałe wizualnie, charakterystyczne, ale i przede wszystkim - czytelne. Nie miałem momentu, w którym zaciąłbym się na elemencie otoczenia, bo ten zlewał się z tłem, sugerując, że może akurat będzie tu hitbox, a jednak nie. To w połączeniu z radością z wybijania stworów daje naprawdę przyjemny orgazm dla oczu. Dziwne porównanie, ale działa, tak jak system walki, który - chociaż prosty - oferuje na tyle różnorodności przez czas gry, że ciężko się znudzić.
Chyba tylko system ulepszeń i sklep były tymi elementami gry, nad którym nie mam się za bardzo jak rozwinąć. Postać sklepikarza to jeden wielki easter egg w kierunku RE4, to jest fajne, natomiast sam sklep... No działa, jest jeden quest wykorzystujący jego obecność w grze. Ale no to tyle - funkcjonalne, działa, tak jak system rozwoju, nic do rozpisywania elaboratów.
I taki to jest Dust - dzieło niewielkiego teamu, które przez lata oblazło, hehe, kurzem, i ponownie - trochę niesłusznie. Bo to naprawdę solidna gra, dalej warta uwagi, dalej mająca w sobie duszę i w której czuć pasję twórcy do swojego dzieła. Więc serio - ogarnijcie sobie, dobra gra, by przełknąć w przerwie od Silksonga.
Sam bym zagrał w Silksonga ale mi kurwa komp tego nie odpala -_-
Steam User 0
Mega wciągająca, polecam przejść na przedostatnim poziomie trudności - odpowiednie wyzwanie, a jeszcze nie tak uciążliwe. Dla miłośników metroidvanii pozycja obowiązkowa.
Co ważne, łowcom platyn również powinna przypaść do gustu, gdyż stosunkowo łatwo można ją zrobić na 100%.
Steam User 1
Bardzo fajna i ładna platformówka,jedyny minus jest taki że wszystko się błyszczy więc czasem nie widziałem postaci podczas walki,a tak to można ograć.
Steam User 0
przez granie w te gre jak mialm 11 lat jestem teraz furrasem pozdrawiam