Deadcore

Jeśli myślisz, że: wciskasz klawisze, tak szybko jak koreańscy gracze, jesteś twary jak chuck norris, masz moc niczym Yoda, przejawiasz skłonności do bycia sado-maso, nie przeszkadza ci umieranie po sto razy, robienie czegoś milionowy raz tak samo, uwiebiasz uczucie dezintegracji swoich tkanek i chcesz frytki, to ta gra jest w sam raz dla ciebie !
W przeciwnym razie nawet na nią nie patrz, bo cię: zmiażdży jak młot wyburzeniowy, będzie trawić jak Sarlacc Boba Fett'a, spopieli jak Smok Wawelski i wydoi jak starą kozę...
Polecam i pozdrawiam 11/10

Gra bardzo fajna, zręcznosciowa i dynamiczna jezeli robisz wszystko za 1x to do tego na refleks i szybkie myslenie ;). Jestem jak najbardziej na tak nie mniej gra bardzo krótka i jak sie szybko grawitacja zmienia to nieraz mi sie niedobrze robilo xD.

Pomysł ciekawy, wykonanie nie najgorsze, choć gra wymagająca zręczności połączonej z anielską cierpliwością, i nie każdy się w niej połapie, złaszcza chąc osiągniąć poziom skakania poza wyznaczoną i zaplanowaną przez twórców drogą.

Zalety DeadCore
- Szybka, dynamiczna, wymagająca ogromnej zręczności zabawa
- Idea połączenia zręcznościówki i odrobinki strzelanki, za pomocą futurystycznego karabinu aktywujemy lub wyłączamy różne mechanizmy
- Trudna! Niekiedy przechodzimy grę muskając się dosłownie o przeszkody, które powodują FAIL i konieczność wczytania punktu odrodzenia
- Ładna i ciekawa oprawa graficzna, przechodząc poziomy wieży widzimy co robiliśmy oraz co czeka nas wyżej
Wady Deadcore
- Spaprane punkty respawnu, które są za daleko od zagadek na których polegliśmy i musimy spróbować ponownie, za dużo bezsensownego powracania do zagadki po każdej nieudanej próbie
- Czasami zbyt dużo szumów otoczenia, dźwięku działających maszyn (?) oraz otoczenia, a za mało muzyki i dźwięków postaci

Myślicie, że w Dark Souls ginie się dużo? Zagrajcie w deathcore i wtedy zrozumiecie co to znacz dużo ginąć.

Świetna gra dla speedrunnerów i dla tych co lubią "zręcznościowe-zagadki".

\o.o/