Darkest Dungeon

Jak mam ochotę pocierpieć i mieć z tego fun to odpalam sobie tą gierkę. CHyba moje i napewno nie tylko masochistyczne upodobania są w pełni zaspokojone. Depresja w tej grze to czasem serio jak wygrana, nie chcecie odkryć co to Karmazynowa Klątwa

W grę wprowadza nas głęboki, basowy, oraz fenomenalnie klimatyczny głos naszego przodka, który szukając zakopanych pod ziemią tajemnic uwolnił przedwieczne zło. Naszym zadaniem jest naprawić jego błędy, tworząc czteroosobowe drużyny najemników i wysyłając ich, doi oczyszczenia okolic rodowej posiadłości, a koniec końców oczyszczenie najmroczniejszego z lochów i powstrzymali ostatecznego zepsucia. Brzmi zbyt łatwo i banalnie? Nic bardziej mylnego. Gra jest wybitnie trudna pod względem RNG, musimy patrzeć na przebieg gry całościowo, bo nie tylko mroczne istoty są jedynym zagrożeniem. Właśnie, podczas wykonywania lochu musimy zwracać uwagę czy nasi najemnicy się nie otruli, czy nie krwawią, czy za chwilę nie oszaleją ze stresu, a gdy on dojdzie do krytycznej wartości.. :) , postać umiera na zwał serca. sprawdźcie samodzielnie. To nie są jedyne trudności gry, podczas wypraw bohaterowie mogą pod wpływem doświadczonych zdarzeń i traum zachorować zarówno na cielesne jak i na psychiczne dolegliwości. Oczywiście, możemy je wyleczyć za odpowiednią ilość zdobytego złota, jednak wyklucza to daną postać z następnej misji. Gra wymaga od nas skupienia, znajomości zależności i łączenia ich pod wybrane lokalizacje czy bosów. W grze rozwijamy nasz obóz, pomagamy odbudowywać zniszczoną wioskę, która rekompensuje i pomaga nam w starciu z kolejnymi lochami. Bohaterowie posiadają określone zdolności bitewne i obozowe, które pomogą nam zredukować lub skontrować pewne zachowania lub wydarzenia. Surowość i odwzorowanie dźwięków podczas przemierzania lochów, do tego klimatyczny narrator wtrącający nam co jakiś czas zdanie przypominające, żebyśmy byli czujni.
Recenzja nie odda klimatu oraz doświadczenia jakie płynie z ogrywania tego tytułu. Istny majstersztyk i klejnot dla fanów gier rougelike i strategii.

Gra dobra, trochę podobna do pokemonów tylko że zamiast uwuśnych stworków łapiesz choroby psychiczne
Mocne 9/10

I like the story, I like the combat, and I like the idea of this game. If you understand that this game is not about wining, and sometimes RNG will make you cry, you should try this.

Moja ocena to 8/10

Przyznam, że dopiero po latach przekonałem się do tego czym jest gatunek dungeon crawler połączony z turowym RPG i cieszę się niesamowicie, że przygodę zacząłem właśnie od gry "Darkest Dungeon". Całość po latach jest nadal bardzo przyjemna dla oka za sprawą szaty graficznej w jakiej tytuł został wydany, a system walki sprawia, że starcia nawet z tymi co do zasady "łatwiejszymi" przeciwnikami, wcale nie są tak oczywiste i proste do wygrania. Każdy ruch ma znaczenie, każda decyzja wiąże się z konsekwencjami. Przy grze bawiłem się raptem kilka godzin i mogę śmiało stwierdzić, że tyle wystarczyło bym uznał, że przeciwnicy potrafią dosłownie wciągnąć, przerzuć, a na końcu wypluć naszą drużynę niczym niezbyt apetyczny kęs mięsa. Czy gra jest warta swojej ceny? Owszem. Czy oferuje ogrom złożonych mechanik? Nieszczególnie. Czy jest ciężka dla nowych graczy zaznajamiających się z gatunkiem? Zgadza się. Czy jest mimo wszystko warta polecenia? Jeszcze jak!

-Wichuchura

super gierka, spędziłem około 15 godzin aby iść na trudną misje tyko po to aby wszystkie moje dobre lubiane postacie padły ze wszystkimi itemami. 10/10 nadal będę w to gral

jak coś to nie uważam że te moje 300 godzin to dużo jak na tą grę.

Lecz to co mogę o niej po tym czasie powiedzieć to:

- przebolej pierwsze 50 godzin i będzie lepiej
- nie bój się eksperymentować
- uważaj na kaprysy losowość i nie będzie tak tragicznie
- jeśli lubisz klimaty h.p lovecraft to się odnajdziesz

Gra jest regularnie na zniżkach polecam poczekać.