Crossroads Inn

Crossroads Inn Anniversary Edition to bardzo przyjemny tytuł z gatunku symulatorów w którym to gracz wciela się w nowego właściciela początkowo dosyć solidnie podupadłej średniowiecznej gospody, którą to będzie musiał należycie zarządzać aby zbudować jej reputację, zachęcała przyjezdnych z całego królestwa do odwiedzin i pozostawienia w niej cennego złota. Z czasem przekształcając owy biznes w bardziej znaczącą dla wszystkich konwersacyjno-dyplomatyczną przystań realnie oddziaływującą na burzliwe przekształcenia i ich mieszkańców w świecie gry.

Tytuł być może nie jest idealny dla wszystkich graczy, biorąc pod uwagę jego specyficzną rozgrywkę łączącą w sobie rozbudowany symulator zarządzania i rozwoju średniowiecznej karczmy z kampanijną fabularną otoczką rywalizacji między królestwami – drogi do tronu.

Mała dygresja:

1. Nie zwracajcie uwagi na mój czas gry na platformie Steam, gdyż jest nieadekwatny z rzeczywistym czasem spędzonym z tym tytułem który ogrywałem i posiadam również na innej platformie z grami cyfrowymi – GOG. Posiadam edycję fizyczną pudełkową Crossroads Inn Edycja Specjalna.

2. Dla zainteresowanych, w dalszym ciągu dostępna jest na rynku wersja fizyczna/pudełkowa powyższej gry. Edycja Specjalna w skład której wchodzą takie elementy jak: wyjątkowe pudełko, klucz do gry przypisywany na platformę Steam, zapiski karczmarza Martyna (papierowy poradnik do gry), naklejki kolekcjonerskie, papierowa mapa świata, muzyka z gry oraz materiały wideo (kulisy produkcyjne) na płycie, książka kucharska (!) – to wszystko w cenie ok 50 zł, nie warto przepłacać za sam klucz (subskrypcję), kiedy możecie otrzymać coś więcej za tą samą lub mniejsze pieniądze.

3. Jeżeli interesuje was takowa tematyka, jednakże wolelibyście coś bardziej spokojniejszego, łatwiejszego do zabawy to zachęcam aby zwrócić wzrok w stronę The Sims: Średniowiecze – bardziej przystępna dla każdego i zabawna produkcja.

Ale do rzeczy:

Jak już zdołałem nadmienić na samym początku tej recenzji mamy tym razem do czynienia z tytułem z gatunku symulatorów w którym to gracz wciela się w nowego właściciela początkowo dosyć solidnie podupadłej średniowiecznej gospody, którą to będzie musiał należycie zarządzać aby zbudować jej reputację, zachęcała przyjezdnych z całego królestwa do odwiedzin i pozostawienia w niej cennego złota. Z czasem przekształcając owy biznes w bardziej znaczącą dla wszystkich konwersacyjno-dyplomatyczną przystań realnie oddziaływującą na burzliwe przekształcenia i ich mieszkańców w świecie gry.

Rozgrywka w tym przypadku ukształtowana jest na dwóch płaszczyznach: trybie sanboxowym pozwalającym bez większego „społecznego” nacisku rozwijać waszą karczmę. To już w trybie fabularnym (kampanii) większy nacisk ukierunkowany jest na realizację poszczególnych celów, podjętych w jej trakcie wyborów/decyzji kształtujących waszą dalszą fabularną strukturę zabawy – występującą tuz obok typowego zarządzania waszym biznesem. A jeżeli o niego chodzi to trzeba przyznać że zabawa jest dosyć ciekawa, choć „tak” przypomina to solidnie produkcie ze stajni EA: The Sims (tu wyżej nadmieniona cześć Średniowiecze) w bardziej poważniejszej formie.

Na co dzień waszym chlebem powszednim będzie dbanie o możliwie dobre funkcjonowanie waszego przybytku, generującego zyski które przeznaczacie na późniejszą wszechstronną rozbudowę. Po zatrudnienie oraz zarządzanie waszym personelem (każda z osób w grze jest inna, ma swoje silne jak i słabe strony), wykonywujący automatycznie nadane im przez nas określone obowiązki. Idąc dalej zarządzanie łańcuchem dostaw pozwalającym zdobywać niezbędne produkty (półprodukty) dla przyjezdnych gości – a ci są wybredni (w zależności od statusu społecznego) i wielce wymagający co do trunków, wystroju i dań z waszego menu. Po samo wykonywanie fabularnych misji, pobocznych wpływających niejednokrotnie na wasze postrzeganie przez odmienne frakcje w świecie gry – w która stronę będziecie chcieli pójść, komu zaufać, a kogo zdradzić to już zależy od was (weźcie pod uwagę że osobistości w grze nie będą biernie się temu przyglądać i również będą podrzucać wam kłody pod nogi).

Co do kwestii technicznych, oprawa audiowizualna jest „OK” choć mogłaby być lepsza, sterowanie jest banalnie proste, interfejs czytelny jednakże początkowo trzeba się do niego niejako przyzwyczaić. Obecnie nie ma tak naprawdę do czego się doczepić, pierwotny „premierowy” tragiczny obraz stanu technicznego produkcji został na szczęście zażegnany.

Podsumowanie:

Crossroads Inn Anniversary Edition to bardzo przyjemny tytuł z gatunku simso-podobnych symulatorów w którym to gracz wciela się w właściciela średniowiecznej gospody.

Polecam!


Zachęcam wszystkich do obserwacji kuratora, by na bieżąco otrzymywać świeże informacje o nowo zrecenzowanych tytułach.

Widzę słabe oceny, ale ta gierka nie do końca zasługuje na to.
Pomijając bugi.. które niestety lekko ją eliminują do bycia bardzo dobrą grą, da się w nią zagrać i można miło spędzić czas!
Mega fabuła, która wciąga i angażuje nas w całą historię - oczywiście błędy nie do końca pozwalają przejść ją do końca :/
Można jednak zagrać poza fabułą! Czekam mimo wszystko na część drugą mam nadzieje, że nie zmienią zamysłu, a jedynie dodadzą lepszą grafikę i wyeliminują błędy, gra ma potencjał!

Lubię tą grę i ciepło ją wspominam dlatego dam pozytywa ale :
+
>Muzyka
>Klimat
>gameplay
-
>To najbardziej zbugowana gra w jaką grałem. Te bugi nie zniknął bo zaprestano pracy nad nią.
>Jest słabo czytelna
>Momentami ma dłużyzny które zachęcają do zostawienia gry włączonej i poczytania książki

Super fabułka, świetna gra na długie godziny.