Combat Mission: Shock Force 2
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
The latest title in the famous Combat Mission franchise of wargames, now on Steam. Shock Force 2 brings you to a hypothetical conflict in Syria between the forces of NATO and the Syrian Army. Take command of US Stryker Brigade Combat Teams (SBCT) and Heavy Brigade Combat Teams (HBCT) to fight against Syrian Army Infantry, Mechanized and Armored units in an arid setting. Experience the full range of modern threats to conventional military forces, including irregular combat forces, terrorists, spies, suicide bombers, IED's and other deadly tools employed in the asymmetric warfare of the modern day. Play the Task Force Thunder campaign, more than a dozen carefully crafted battles, or unlimited Quick Battles.
Steam User 0
Samej serii myślę że nie ma co przedstawiać i co się rozpisywać. Jest sporo materiału po sieci. Filmy, recenzję strony fanowskie. Seria ikoniczna dla graczy strategiczno taktycznych. Po mimo swoich wad ma sporo atutów. Gra potrafi z człowieka wycisnąć każde emocje od euforii po gniew. Tę serię albo się kocha albo nienawidzi. Nie ma środka.
W skrócie to symulator pola walki na lądzie. Cholernie dobry. Uświadomi każdemu jak wojna jest brutalna. Program symuluje zachowanie każdego żołnierza na polu walki. Żołnierze tchórza, bywają waleczni, tracą morał w obliczu większy strat. Broń potrafi się zaciąć, pojazdy uszkodzić. Jest tu wszystko prócz narzędzi wspomagających jak np linijka nakładka LOS itd. No ale nie ma co się dziwić w realu też tego nie ma, a trzeba sobie radzić haha.
SF2 to część dedykowana wydarzeniom na bliskim wschodzie. Zatem dość współczesne konflikty. Część ta opiera się o ten sam silnik co części drugowojenne.
Steam User 1
Gra
Tą recenzja będzie można przełożyć na dowolną grę z serii Combat Mission. Mechaniki w serii CM, pokrywają się w 95% we wszystkich grach.
Gra jest na pierwszy rzut odpychająca, i tu nie chodzi o samą jakość oprawy - ojjj to ten mniejszy problem, bo działanie i optymalizacja tej gry, to największy powód dla którego można odbić się od tej serii
Gra na czym by jej nie odpalić, chodzi fatalnie. Optymalizacji tam nie ma żadnej, modele nie posiadają LODów, płynność i sterowanie jest bardzo ociężałe, praca kamery czy zaznaczanie nie jest przyjemnie responsywna. Non stop pojawiają się brzydkie glicze graficzne, tekstury czasami źle się wczytują , cienie działają okropnie. Ta gra totalnie nie jest dostosowana do obecnego sprzętu i standardów. Można dużo wymieniać
Ale za tym wszystkim, kryje się coś wartego przedarcia się przez te "niedogodności".
CM to jedna z najlepszych gier taktycznych do poziomu Batalionu. Gra jest złożona i ma bardzo dużo ukrytych mechanik. Ale mimo złożoności interfejs i sterowanie gry jest bardzo przystępne, można by rzecz że by się chciało jeszcze więcej kontroli i przycisków... ale właśnie cechą wyróżniającą CM jest to że tutaj nie do końca jakby sterujemy jednostkami, im bardziej "sugerujemy", a jednostki same dostosowują się do rozkazu i dobierają środki.
TacAI - czyli sztuczna inteligencja w serii CM, jest naprawdę świetna w porównaniu do innych gier taktycznych. Jednostki same potrafią o siebie zadbać, przykład:
- wyslaliśmy nasz czołg do przodu, zauważył on dużo mocniejszy czołg wroga, to on sam zrobi zasłonę dymną i wycofa się za budynek.
Gra przez swoją ograniczenia techniczne, musi wiele aspektów symulować "wirtualnie" i nie mamy to przedstawione strikte w na ekranie. Szczególnie bardzo umowne są aspekty związane z piechotą, to czy oni trafią kogoś, to jak się poruszą albo kto zostanie trafiony, czasem na pierwszy rzut oka zdaje się być irytująco losowe. Przykłady:
-Budynki w grze są puste i wrogo do siebie nastawione jednostki stoją często 10m od siebie, ale gra symuluje że tam sie dzieje jakaś wielka CQB między ścianami i meblami.
-Biegnie wróg w szczetym poli i nasi do niego strzelają całym oddziałem i mimo iż powinien paść po krótkiej serii, gra symuluje że on chyba biegnie na tyle wśród nierównym i trawiastym terenie że nasi go ledwo widzą.
Cały gameplay w CM opiera się o świetny system identyfikacji wrogów, świadomości sytuacyjnej oraz komunikacja między jednostkami. Połową sukcesu w tej grze to jest jako pierwszy zidentyfikować wroga. Jeżeli jakaś jednostka w grze widzi wroga, to nie znaczy że inne widzą tą jednostkę, ale po krótkim czasie potrafią one podzielić się słownie, gestem czy radiowo o tej informacji, uwzględniając łańcuch dowodzenia.
Oto przykład ciekawego wykorzystania tej mechaniki:
-Jestem stroną konfiktu która posiada gorszy czołg schowany za budynkiem przed którym jest otwarty teren. Wysuwam mały odział piechoty w ukryciu koło budynku, z widokiem na ten otwarty teren. Dostrzega on wrogi czołg, który przewyższa technicznie optyką nasz czołg, ale że zwiadowcy już o nim wiedzą przekazują to załodze czołgu w pobliżu. Z taka informacją nasz czołg wyjeżdża zaa budynku już z obróconą wieżą w kierunku wroga, parokrotnie szybciej identyfikuje czołg i oddaje pierwszy strzał. Nasz czołg może nie zniszczy na raz wrogiego czołgu, ale może go na tyle uszkodzić, że nie bedzie stanowił zagrożenia - a to już mała wygrana.
Oczywiście ta mechanika tworzy czasem irytujące sytuacje, kiedy mi wiemy że przed naszym odziałem jest wróg, ale za chiny nie możemy zmusić naszych do skutecznej eliminacji "niewidocznego" wroga.
CM domyślnie gra się w systemie turowym WeGo - czyli ja i przeciwnik jednocześnie planujemy ruchy, potem odpalamy 60-sekundową (1 tura) symulację w której dzieje się cały teatr bitwy i jednostki starają się egzekwować rozkazy, kończy się tura, analizujemy co się stało, i znowu planujemy itd.
Jeżeli miałbym porównywać w czym CM jest lepszy od poszczególnych innych topowych gier taktycznych:
- od CtA Gates of Hell - podobna skala działań, może trochę większa, ale główną zaletą względem GoH jest to że nasze jednostki pozostawione samo sobie potrafią skutecznie działać i nie musimy wszystko Micro-Zarządzać by wygrać. Ogólnie AI bije o głowę gry z gatunku MoW / CtA GoH
- od Graviteam Tactics: Mius-Front - skala czasem mniejsza, ale jest dużo bardziej przystępna. Interfejs i mechaniki są ultra proste, czytelne i łatwe przy podobnym poziomie złożenia gry na poziomie taktycznym.
To tyle jeżeli chodzi o recenzje gry,
Twórcy
Teraz czas na krótką recenzje twórców i wydawców.
Niestety, twórcy lecą na tym jednym silniku prawie 20lat, praktycznie nic nie usprawniając, a gry kosztują naprawdę sporo jeżeli podsumować całą serię, Ja rozumiem że hardcorowe gry wojenne muszą być drogie by zrobić je pieczołowicie ale za tym powinien być uskuteczniany ciągły rozwój gry. Przykładem jest Eagle Dynamics i ciągle rozwijana przez nich seria DCS - a temat symulatorów, też jest niszowy z jeszcze gorszym progiem wejścia bo potrzeba osprzęt.
Seria ta by mogła naprawdę trafić do jeszcze szerszego grona graczy, gdyby tylko w pierwszej kolejności nie odepchnęła ich kwestiami technicznymi a potem zachęciła przyzwoitą oprawą. A przez to seria CM wpada w zapomnienie.
Liczę że twórcy, usprawiedliwią się tym że tworzą obecnie 5 edycję silnika gry lub zupełnie nowy silnik, która rzuci na na kolana!
- ale tak zapewne się nie stanie, ponieważ twórcy tej serii to stare wygi, które lata świetności mieli w latach 90/ wczesnych 2000 i już obecnie siedzą na emeryturze.