CODE VEIN
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
In the not too distant future, a mysterious disaster has brought collapse to the world as we know it. Towering skyscrapers, once symbols of prosperity, are now lifeless graves of humanity’s past pierced by the Thorns of Judgment. At the center of the destruction lies a hidden society of Revenants called Vein. This final stronghold is where the remaining few fight to survive, blessed with Gifts of power in exchange for their memories and a thirst for blood. Give into the bloodlust fully and risk becoming one of the Lost, fiendish ghouls devoid of any remaining humanity. Wandering aimlessly in search of blood, the Lost will stop at nothing to satisfy their hunger. Team up and embark on a journey to the ends of hell to unlock your past and escape your living nightmare in CODE VEIN.
Steam User 2
Zakończenie doprowadziło mnie do płaczu
Nie polecam
Steam User 2
Code Vein, popularnie zwany jako "anime souls-like" jest właśnie RPG-iem akcji, kopiującym wiele rozwiązań z serii Dark Souls. Oprócz stylistyki anime, widocznej zarówno w sferze graficznej jak i fabularnej, CV wyróżnia postapokaliptyczny świat i prosty, choć nadal zawierający masę możliwości system rozwoju postaci. W porównaniu do innych souls-like'ów tutaj też znacznie łatwiej jest grać z towarzyszem i możemy w zasadzie całą grę przejść z kumplem/towarzyszem NPC. Stanowią oni jedną z głównych części arsenału i jest nawet sporo zdolności buffujących właśnie naszych towarzyszy. Jeśli ktoś chce, to można nawet całego swojego builda zrobić właśnie wokół supportowania, choć nie jest to najskuteczniejsze :p. Jeśli przechodzimy cała grę z towarzyszem, to być może najłtawiejszy souls-like jaki istnieje. Solo również można przejść tą produkcję, jednak przygotujcie się na strasznie ostry start. Potem, w miarę jak przyzwyczajamy się do systemu walki, poziom trudności się już stabilizuje, a gra w żaden sposób go gwałtownie nie zwiększa (no może z wyjątkiem strasznie długich wędrówek pomiędzy checkpointami).
Jako ktoś kto ograł wszystkie souls-like'i od From Software oprócz Bloodborne (a także oglądał trochę anime w życiu), CV bardzo mi się spodobało. Nie jest to dzieło wybitne, ani oryginalne, jednak to ogólnie dobrze zrobiona produkcja. Szukałem kolejnej gry z formułą souls-ów i takową właśnie znalazłem. Jeśli nie przeszkadza ci stylistyka anime i lubisz gry w stylu Dark Souls, to bardzo polecam. Natomiast jeśli jesteś tutaj tylko dlatego, że to anime... to w sumie też. Fabuła nie jest jakoś strasznie dobra, ale gameplay to nadrabia z nawiązką. Dzięki potężnym towarzyszom, gra nie jest przesadnie trudna i większość osób nawet nieobeznanych z souls-like'ami powinna podołać temu tytułowi. Grając solo, skończyłem w ponad 40 godzin, eksplorując każdą mapę i robiąc wszystkie poboczne dungeony.
+ Postapokaliptyczny świat, składający się z całkiem ładnie zrobionych map
+ Prosty, ale zapewniający ogromną ilość możliwości system Blood Code'ów, czyli takich jakby klas. Zamiast ulepszać co poziom jedną ze statystyk, wybieramy blood code, którego statystyki dla nas najbardziej odpowiadają. Każdy z nich ma z góry ustalone wartości np. siły, inteligencji czy udźwigu. Levelowanie nadal jest, ale po prostu podnosi nasze max hp, staminę i czasami też siłę ataku. Ogromna ilość możliwości wynika z tego, że w miarę grania zyskujemy nowe "kody krwi", łącznie jest ich około 30 i każdy z nich oprócz innych statystyk posiada także zestaw zdolności pasywnych oraz aktywowanych. Każdą z tych zdolności możemy odblokować do ogólnej puli, dostępnej dla wszystkich klas grając klasą, która ją posiada z wyekwipowaną zdolnością i zabijając wrogów. Można tez natychmiastowo odblokować daną zdolność, jednak wymaga to użycia rzadkich materiałów
+ System walki jest prawie identyczny jak w Dark Soulsach (czyli jest super). Mamy tutaj standardowe ciosy lekkie i ciężkie, a także uniki. To wszystko zużywa staminę, która samoczynnie się regeneruje, gdy jej nie używamy. Ciekawą rzeczą jest to, że gdy mamy wytrzymałości i wykonamy perfekcyjny unik (tuż przed ciosem wroga) to ta nam się w pełni zregeneruje. Nie jest to kluczowa mechanika, jednak bardzo fajny dodatek nagradzający umiejętności.
+ W walce, obojętnie czy jesteśmy magiem czy meele, bardzo przydatne będą zdolności, które zużywają Ichor (odpowiednik many). Ichor jest o tyle ciekawym zasobem, że możemy go uzupełniać atakujac wręcz wrogów. Jest to całkiem przemyślana mechanika, zachęcająca do korzystania ze zdolności aktywowanych. Istnieje również mechanika zwiększania maksymalnego poziomu Ichoru poprzez: backstaby, parowanie ciosów oraz specjalne drain attacks, których przygotowanie trwa bardzo długo. Każda z tych rzeczy wymaga niekonwencjonalnego podejścia do walki i dobrego wyczucia czasu, słowem jesteśmy nagradzani za skill... tyle, że za każdym razem gdy giniemy (co jest akurat normalne), a także ODPOCZYWAMY PRZY OGNISKU (checkpointcie) maksymalna wartość ichoru resetuje się nam do bazowej. Jedyne jaki sens ma stackowanie Ichoru jest po to, żeby skorzystać z jego zwiększonej puli w trakcie wymagającej, dłuższej walki, np. z bossem. Jednak przed każdym bossem mamy ognisko, przy którym zawsze odpoczywamy przed walką żeby uzupełnić zasoby, tracąc cały dodatkowy ichor. Przez to rzadko kiedy przydawała mi się jego zwiększona pula i nie starałem się robić akcji, które ją powiększają.
+ Całkiem spora ilość bossów, wśród których w dodatku nie ma żadnych reskinów (przynajmniej w normalnych obszarach)
+ Depths, czyli dungeony tej gry. Są to lokacje oddzielone od reszty świata, do których można się dostać tylko teleportując się do nich po zdobyciu mapy. Każdy dungeon ma swoją mapę, którą trzeba odnaleźć zanim będzie można się do niego udać. Każdy dungeon jest pełny zasobów, a także wymagających walk. Czyścimy z wrogów i przedmiotów 2, 3 lub 4 części, na końcu każdej z nich jest miniboss będący trochę silniejszą wersją normalnego przeciwnika (często w ilości więcej niż 1 lub z podstępnym umiejscowieniem). Po wyczyszczeniu tych kilku części dostajemy wszystkie klucze potrzebne do otwarcia drzwi na początku, za którymi stoi reskin jedneego z głównych bossów. Lokacje te mi się bardzo spodobały, mimo że nie są losowo generowane. Przy pierwszym podejściu bardzo miło się je przechodzi. Jedynymi rzeczami jakie mi przeszkadzały, byli niektórzy minibossowie, składający się z podwójnych okropnie trudnych przeciwników, z którymi walka jest paskudnie nieprzyjemna
+ Soundtrack mógłby być dłuższy, bo utwory się często powtarzają, ale i tak jest bardzo dobrze zrobiony
+ Może i nie ma wodotrysków (w końcu nie dość, że to souls-like, to jeszcze w stylistyce anime), ale grafika jest moim zdaniem bardzo ładna
+ Nie natknąłem się na żadne błędy i miałem stałe 60 FPS na ultra na GTX1650
+- Taka se od strony fabularnej, historia jest niezbyt oryginalna, postacie nie są zbyt interesujące, bo 90% osób jakie spotykamy to świętoszki bez wad... ale mimo wszystko nie jest tragiczna, a lore świata (nawet jeśli zerżnięte z Dark Souls-ów) bardzo interesujące
- Retrospekcje są na siłę wydłużane poprzez strasznie wolną prędkość chodzenia w trakcie ich przeglądania, a ich pomijanie niesie ryzyko pominięcia interesującej historii
- Trochę za mało różnych rodzajów wrogów, praktycznie przez cała drugą połowę nie pojawia się ani jeden w pełni nowy przeciwnik (wszyscy są tacy sami jak wcześniej, albo są reskinami z identycznym szkieletem i animacjami)
- Design niektórych map (w szczególności katedry oraz płonącego miasta) okropnie irytuje
- Nieproporcjonalnie rozmieszczone ulepszenia leczenia (przed pierwszym ulepszeniem wartości przywracanych HP znajdujemy aż 3 ulepszenia ilości użyć leczenia). Irytuje to szczególnie na starcie, gdy mamy 6 użyć leczenia, ale każde z nich przywraca tak mizerną ilość HP, że żeby przywrócić całe zdrowie musimy użyć prawie wszystkich
- Inwazje w tej grze, podobnie jak w Soulsach pojawiają się nagle, gdy wchodzimy w dany obszar. W przeciwieństwie do Soulsów jednak, tutaj nie invade'uje nas pojedynczy, potężny NPC, tylko nieustanna horda normalnych wrogów. Łącznie musimy pokonać 20-30 oponentów rzucanych na nas jeden po drugim. Dobrze, że przynajmniej jest ograniczenie, że maksymalnie może przebywać w naszym świecie trójka wrogich najeżdzających stworów, jednak sytuacje te tak czy siak są najczęściej dosyć irytujące (szczególnie jak wrogowie cię stun-lockują, zadając ciosy jeden po drugim)
- Długie włosy regularnie nachodzą na maskę (którą bazowo nosimy przez większość gry) i kołnierz, jeśli nasze ubranie takowy posiada. Poza tym włosy mają czasami bardzo dziwną fizykę i np. wyginają się na lewo i prawo, gdy jedziemy windą
P.S. Jeśli będziemy afkować w głównym menu, wyświetli nam się swego rodzaju opening
Steam User 1
Bardzo dobry tytuł. Nie spodziewałem się, że ta gierka aż tak mnie pochłonie. Pełnoprawne, dynamiczne soulsy w stylu chińskich bajek. Design lokacji i cała szata graficzna- pierwsza klasa i słowo "pierwsza" należy tutaj podkreślić podwójną linią. Jeśli ktoś ma już jakieś doświadczenie z grami tego typu, to przejście tej gry nie będzie według mnie żadnym wyzwaniem, nie była trudna. Była za to wyjątkowo przyjemna i mogę śmiało polecić każdemu kto nie krzywi się na słowo "anime".
Steam User 1
~Gra jest dobrym souls like-iem dla początkujących w tym gatunku ale dla fanów gatunku może stanowić zawód.
~Grafika jest ładna lecz dalsze elementy otoczenia zostawiają sporo do rzeczenia.
~Kreator postaci w tej grze mimo że nie dorównuje Black Desert to jest intuicyjny i dosyć dobrze rozbudowany.
~Dla ciekawskich dodam że gra jest Spin-Off -em serii God Eater.
Steam User 1
gut
Steam User 1
I mean game is great but you got clapped many times <3