Castlevania: Lords of Shadow
Autor nie podał jeszcze opisu w twoim języku.
Castlevania: Lords of Shadow – Ultimate Edition is the complete edition of Castlevania: Lords of Shadow, a dark and vivid new re-imagining of the Castlevania mythology. It is the end of days and ungodly powers isolate the Earth. The world's alliance with the heavens has been threatened by a dark and malevolent force – the mysterious Lords of Shadow. Across this shattered land, the souls of the dead wander unable to find peace, whilst creatures of evil wreak chaos and death upon the living. Gabriel Belmont is a member of the Brotherhood of Light, an elite group of holy knights who protect and defend the innocent against the supernatural. His beloved wife was brutally murdered by the evil forces of darkness and her soul trapped for eternity. Neither living nor dead she realizes the horrific truth of what is at stake and guides Gabriel to his destiny and hopefully salvation for the world.
Steam User 0
Moja ocena to 10/10
Nie wiem czy to przez sentyment do starych dziejów czy rzeczywiste serce zaimplementowane w scenariusz gry oraz każdy szczegół towarzyszący rozgrywce. Bez względu na pierwsze czy drugie to jestem pewien jednego. Tego, że tytuł "Castlevania: Lords of Shadow" dosłownie ożywił we mnie wiarę w to, że gry mogą być piękne bez względu na ich wiek. Gra "Castlevania: Lords Of Shadow" jest czymś niesamowitym na miarę czasów obecnych jeżeli w myśl przychodzi nam chęć zagrania w coś starszego i dopracowanego ale nadal dobrze wyglądającego. Mechanika, modele postaci, scenariusz i styl w jakim jest prowadzona fabuła wyczerpuje absolutnie każdy obszar który jako gracz chciałbym by wyczerpany został na sto procent w danym tytule. Dziś mam przyjemność napisać komentarz do gry o której długo nie zapomnę i tym razem po kilku gorszych opiniach będzie to komentarz jak najbardziej zachęcający do zakupu tytułu. W takim razie czym jest "Castlevania" sama w sobie? Oczywiście, że jest grą. Co natomiast sprawia, że jest tak ciekawą produkcją? No cóż. Lista jest całkiem spora ale zwyczajowo nadmienię wyłącznie kilka istotnych spraw by nie rozpisywać się zbytnio oraz tym samym nie zapuszczać głębokich rozważań na temat gry. Zacznę od tego, że o "Castlevanii" wiele się mówiło już w roku 1986 za sprawą KONAMI. Od tamtej pory pojawiło się wiele następców pod tą samą i kojarzoną nazwą aż do roku 2010 kiedy to gra przestała być kojarzona i stała się znana. Wtedy też właśnie ukazała się odsłona o której piszę obecnie i zmieniła wiele. Wniosła do świata gier połączenie różnych elementów rozgrywki od klasycznego siekania przeciwników do złożonych kombinacji na logicznych i niekiedy ciężkich łamigłówkach kończąc. Tytuł "Castlevania" stał się tym samym grą w której większość jak nie wszyscy gracze znajdą coś co im osobiście sprawia przyjemność. W moim przypadku był to klimat samej gry. Widok przepięknych architektur, przesyconych strojów, niesamowitych mitycznych bestii pojawiających się w większości kultur, a to wszystko przeplecione smutkiem, złością i ponurymi wydarzeniami które kontrastowały z pięknem fizycznym. Sprawiło to, że zakochałem się w tej grze. Rzecz jasna potrzebowałem czasu by ją pokochać. Mniej więcej po pięciu godzinach rozgrywki zrozumiałem, że ta gra jest wymagająca. Nie jest trudna czy ciężka w rozgrywce ale wymaga i to na zupełnie innej przestrzeni niż poprzednie tytuły które pamiętam. Ścieżka fabularna czy starcia wymagają od nas cierpliwości. Wymaga tego byśmy znaleźli czas aby zwolnić i chcieć zrozumieć jak ten świat funkcjonuje. Gra chce nas nauczyć nie tego jak jest skonstruowana ale czym w istocie jest cały tytuł. Jednak by to zrozumieć należy poczuć to osobiście. Dla porównania mogę przymierzyć tutaj watę cukrową która wygląda na bardzo prostą lecz w miarę spożywania odnajdujemy różne sposoby na jej pochłonięcie. Od agresywnych i zachłannych kęsów cukrowej chmury po miarowe oraz skrupulatne odrywanie warstw. W zależności od wyboru będziemy cieszyć się watą cukrową krótko i intensywnie lub długo i miarowo przy czym dopiero ten drugi wybór zapewni nam więcej satysfakcji. Tym w skrócie jest ta gra. Na co warto się natomiast przygotować przed zakupem tej gry? Zdecydowanie na to, że ma bardzo podobny HUD do innych gier zbliżonych klimatem jak chociażby "Bayonetta" lub "Devil May Cry". Przy czym muszę się przyznać, że w przypadku "Castlevania" będzie to HUD kultowy oraz oryginalny. Kiedyś przy opisywaniu "Bayonetty" nadmieniłem, że ma praktycznie identyczny HUD co "Devil May Cry" ukazany wcześniej w świecie gier. W przypadku "Devil May Cry" stwierdzić to samo muszę względem opisywanej obecnie gry. To właśnie "Castlevania" jest prekursorem i tutaj należy jej się pewna doza szacunku, że stała się przykładem dla następnych genialnych gier. Kolejną rzeczą która musi znaleźć się na celowniku jest możliwość grania w ułożeniu "klawiatura + mysz" lub korzystając z pada. Ja sam wybrałem większą mobilność i skompresowanie wszelkich niezbędnych funkcji do kontrolera z którym mogłem się wygodnie rozsiąść w fotelu. Sterowanie jest proste ale nie jest intuicyjne i w trakcie wspinaczek, a tych nie brakuje, należy uważać na to co zamierzamy zrobić. Podobnie jest z walką bowiem gra nie wspomaga nas automatycznym namierzaniem przeciwników i to czy trafimy kombinacją zależy od nas samych. Tytuł nie posiada też języka Polskiego ale to nie jest problemem jeżeli ktoś tym językiem operuje na tyle sprawnie by rozumieć napisy. Fabuła jest zwarta i zaskakuje nawet weteranów myślących, że już nie da się ich zaskoczyć. Muzyka gra i to naprawdę przyjemnie dla ucha. Postacie są dopracowane, a ich aktorzy głosowi dopasowani moim zdaniem perfekcyjnie. Sterowanie jak wspomniałem wyżej jest dość proste ale zapewnia nam możliwość wyboru jak zechcemy grać. Jeżeli mam być szczery to mi się ta gra najzwyklej w świecie podoba. Nie chcę zbyt wiele o niej napisać ponieważ czuje ten delikatny przypływ kiedy to byłbym w stanie pisać o niej wystarczająco długo aby wyczerpać żywotność klawiatury. Zawiązując komentarz pragnę przekazać, że jeżeli ta gra byłaby watą cukrową o której pisałem to chciałbym jeść ją jak najdłużej. Naprawdę małymi kęsami.
-Wichuchura
Steam User 0
swietna gra troche jak prince of persia i god of war w jednym ;)
Steam User 1
Last boss was a freaking annoying menance but game was great
Steam User 0
Najlepsza Castlevania <3
Steam User 0
literaly epic
Steam User 0
Drac00l