An Everyday Story
X
Zapomniałeś hasło? Odzyskiwanie linków
Nowy na stronie? Tworzenie konta
Masz już konto? Login
Powrót do Login
0
5.00
Edycja
An Everyday Story is a story-driven puzzle platformer with a heartfelt twist. A man holds dear three little trinkets; each one representing his bond with a loved one… play as a tin soldier, bat origami and wooden boat through an adventure to regain lost memories.
What do you think happens when our dreams become so real to stain our reality?
Experience the melancholy of life including needings and wishes, forgiveness, memories, nostalgia, and family across a diverse array of explorable locations.
Become agile and swift as an origami and use the tin soldier’s unique equipment to navigate dangerous environments
Can you overcome your nightmares and face your fears? Experience a man’s life from his childhood until his old age with story-driven exploration and platforming action.
Use your cunning to resolve puzzles with the mighty wooden boat
Resolve environmental puzzles and defeat unsettling enemies to reach catharsis and achieve peace.
Steam User 1
To będzie ciężką recenzja, ponieważ mam mieszane uczucia względem tego tytułu. Z jednej strony bardzo cenie tego typu gry kładące nacisk na historie i warstwę narracyjną, która oddziałuje na nasze emocję, z drugiej zaś strony jeśli nachodzi mnie myśl "można by było zdecydowanie skrócić poszczególne sekwencje", to oznacza, że nie do końca potrafiłem się odnaleźć wcielając się w trzy symboliczne zabawki będące częścią głębszej historii.
Zacznijmy od plusów:
- Muzyka
- Napisy po Polsku (poza kilkoma miejscami gdzie je wcięło)
- Końcowy przekaz
- Sympatyczny wygląd lokacji
Teraz minusy:
- Niepotrzebne wydłużanie poziomów
- W kilku miejscach polskie napisy "zamieniły się" w napisy w innym języku
- Sterowanie bywa uciążliwe (ale podobnie było w Litlle Nightmares)
- W pewnym momencie lektor został zagłuszony muzyką, która w opcjach była już przyciszana
Generalnie gra nie jest zła, ale jeśli chodzi o mnie to w trakcie pokonywania kolejnych pomieszczeń miałem nieodparte wrażenie, że lektor opowiadający swoją historię powinien częściej do nas "mówić". Płynność opowiadań w takich grach jest bardzo wskazana, aby maksymalnie wczuć się w klimat i aby nasze emocje były stymulowane w maksymalny sposób. Jeżeli gram w coś co ma w opisie określenie "poruszająca platformówka", to mam chęć to maksymalnie poczuć i nie polegać na samej muzyce w tle, którą oczywiście na starcie trzeba mocno przyciszyć aby nie zagłuszała lektora gdy takowy już się odezwie. Stad wrażenie "wydłużania poziomów"
Reasumując wizualnie gra mi się podobała poza projektem nietoperza., który nie przypadł mi do gustu. Przekaz końcowy bardzo życiowy i zbliżony do mojego podejścia, ale nie jest to typowa gra z łezką. Być może gdyby ta płynność narracyjna o której wspominam na początku była większa, to mocniej trafiłoby to do mojej osoby natomiast jest jak jest.
O cenie gry się nie wypowiadam, ponieważ jest to kwestia indywidualna, ale obecnie za 80 zł można kupić Little Nightmares.
Pozytywna recenzja w ramach zachęty i w ramach uznania dla Twórców gry. O zakupie niech każdy zadecyduje sam.