Achtung! Cthulhu Tactics
Zmierz się z przerażającym terrorem nazistów i walcz z nieśmiertelnym złem w Achtung! Cthulhu Tactics – turowej grze strategicznej osadzonej w nagradzanym świecie Achtung! Cthulhu.
Podczas tej utajonej wojny szalejącej w Europie ogromny mrok przenika wnętrze ziemi i Forest of Fear. W mroku czai się nieznane. Musisz zwyciężyć za wszelką cenę, bo choć naziści okupują te ziemie, to nie są najstraszliwszym wrogiem, z jakim przyjdzie ci się zmierzyć…
Jesteś za linią wroga i musisz zniszczyć koszmarny sojusz mrocznej nauki i okultyzmu. W twoich rękach spoczywa los ludzkości. Ruszaj po zwycięstwo na czele sprzymierzonych sił, korzystając z brawurowych manewrów i przebiegłych strategii, aby zniszczyć frakcję Cult of the Black Sun i tajemnice Wielkich Przedwiecznych, które planuje wykorzystać.
Kluczowe elementy gry
- Taktyczna walka: kieruj drużyną sprzymierzonych bohaterów w innowacyjnych, turowych bitwach naziemnych.
- System impetu: przechyl szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zabijając coraz więcej wrogów i wykonując uderzenia krytyczne, aby zdobyć impet.
- Światło kontra mrok: okiełznaj moc światła, aby powstrzymać Cthulhu ukrywającego się w wielkiej ciemności.
- System PA: każda decyzja jest istotna, a system punktów akcji daje ci elastyczność, dzięki której możesz bardziej angażować się w wir walki lub wykonywanie sprawnych manewrów.
- System psychologiczny: doświadcz grozy wojny i zobacz, jak psychika twojej jednostki zaczyna się łamać podczas walki.
- Stwórz swoją drużynę: postacie mają wyjątkowe umiejętności, które można odblokowywać i rozwijać na różne sposoby. Dodatkowo bronie również mogą być modyfikowane, co zapewnia różnorodne korzyści. Dzięki temu możesz lepiej dostosować swoich śmiałków do walki z nazistowskimi szumowinami.
- Dziwna wojna światowa: zgłębiaj świat Achtung! Cthulhu, który jest połączeniem Lovercrafta i drugiej wojny światowej. Znajdziesz tutaj mitycznych przeciwników i kampanię fabularną stworzoną przez Johna Houlihana, która jest bezpośrednio związana z historią opowiedzianą w planszowym odpowiedniku gry.
Steam User 11
Po odpaleniu gry Achtung! Cthulhu Tactics oraz przejściu kilku misji, zdałem sobie sprawę, że ta gra coś mi przypomina. Chwilę grzebania po internecie i okazało się, że miałem rację, a gra ta jest nieoficjalną kontynuacją niedawno recenzowanej gry Call of Cthulhu: The Wasted Land. Po rozpadzie studia Red Wasp Design Ltd. Część członków zespołu utworzyła nowe studio o nazwie Auroch Digital i rozpoczęła pracę nad kontynuacją. Ponieważ nie udało im się uzyskać licencji na oryginalny system, to tym razem grę oparto o bitewniak figurkowy Achtung! Cthulhu, co wpłynęło w głównej mierze na zmianę systemu walki. Ta nieoficjalna kontynuacja poza zmianą systemu na którym się opiera, przenosi nas też z okopów pierwszej wojny światowej, na tyły wroga podczas działań w czasie drugiej wojny światowej. Jako specjalny oddział, będziemy walczyć z odwiecznym złem w rejonach bliżej nieokreślonego terytorium Niemiec, nazywanego w grze Forest of Fear. W rejonie tym założyła swoją tajną siedzibę, równie tajna jednostka na.zistów o wdzięcznej nazwie Cult of the Black Sun, a my musimy pokrzyżować ich niecne plany podboju świata.
Z największych zmian w "kontynuacji" uległa oprawa graficzno-muzyczna. Teraz mamy pełne 3D z ładnie wymodelowanymi przeciwnikami oraz terenami lasów i bunkrów. Kamerę można obracać o pełne 360 stopni oraz w ograniczonym stopniu oddalać i przybliżać, a wrodzy na.ziści wyglądają groźnie i nie straszą już tylko wyglądem jak było to w poprzedniej części (na przeciwnikach zastosowano też fajny efekt w postaci cienia, polega to na tym, że przeciwnik poza zasięgiem wzroku wygląda jak żywy cień, co dodaje klimatu). I byłaby to zapewne zmiana w pełni na plus, gdyby ktoś w studiu nie pomyślał, aby zamiast optymalizacji gry, zastosować "trik z mgłą wojny". Tak głupiego pomysłu nie widziałem jeszcze w żadnej grze taktycznej, a mianowicie kiedy tylko nasze postacie odwrócą wzrok z jakiegoś terenu, ten zupełnie znika i staje się całkowicie czarny, nie wyszarzony jak w innych grach, a całkowicie czarny jak noc. Tak jakby gra renderowała tylko to, co widzą nasze postacie. Ten "trik" nie dość, że powoduje dezorientację, to podczas zwykłej eksploracji zwyczajnie denerwuje. Dodajmy do tego, że gra nie posiada mapy i mamy pełny obraz sytuacji, a raczej jego brak. Dobrze, że tereny nie są jakieś rozległe i da się to ogarnąć na pamięć, a dodatkowo nie za wiele jest powodów, aby je dokładnie eksplorować. Dźwiękowo poszło już znacznie lepiej i nie ma czego się czepiać, a nawet wypada pochwalić za fajny pomysł z radiem w menu oraz całkiem nieźle brzmiącymi odgłosami naszych i wrogich żołnierzy. Na plus jest też klimatyczna muzyka podczas rozgrywania misji, która zmienia się dynamicznie zależnie od sytuacji.
Misje w grze są 22 (11 głównych i tyle samo pobocznych), czyli całkiem nieźle. Niestety na wielką różnorodność liczyć nie można, a graczowi przyjdzie zwiedzać głównie las upstrzony umocnieniami wojskowymi i od czasu do czasu okultystycznymi ołtarzami itp. Są też oczywiście bunkry na.zistów, które z racji izometrycznej perspektywy do najwygodniejszych w eksploracji nie należą ( A wystarczyło dać jakiś prześwit przez ściany). Do tego dochodzi fakt, że misje poboczne, to powtórka z rozrywki i są to te same miejscówki, co w misjach głównych, tylko z inną konfiguracją przeciwników. Misje poboczne warto wykonywać głównie dla dodatkowego doświadczenia oraz możliwości zdobycia przydatnych przedmiotów nie dostępnych w misjach głównych. Fabularnie niestety też jest tak sobie, bo podczas samych misji znajdziemy raptem kilka krótkich zapisków, a jedyny "mocniejszy" akcent fabularny, to wprowadzenie przed samą misją, któremu towarzyszy na szczęście dobrze dobrany lektor. Nie za wiele tego, a cele dodatkowe na misjach głównych, to już w ogóle kpina( ot dwu-zdaniowa notka zazwyczaj). Można uznać, że w tę grę się nie gra dla fabuły, a największym "mięchem" rzuconym nam przez twórców jest walka.
Tak jest w istocie, bo walka, to 90% rozgrywki w tej grze i początkowe etapy nastrajają bardzo pozytywnie. Już pal licho tą różnorodność terenu i przeciwników, pal licho też fabułę, jeśli się dobrze walczy, to można grze sporo wybaczyć. Walka podzielona jest klasycznie na tury i wyraźnie widać tu inspirację figurkowym systemem Achtung! na licencji którego gra powstała. Mamy więc zasięg widzenia naszych jednostek oraz wroga i zależnie od umiejętności naszych postaci oraz użytej broni, gra oblicza szansę na trafienie. Pole widzenia jest tu dość kluczowe i poza obliczaniem szansy trafienia, wpływa też na inne umiejętności specjalne, a postacie dostają sporą karę do trafienia jeśli celują w przeciwnika poza zasięgiem wzroku (można to później zniwelować pewnymi umiejętnościami). Poza zasięgiem, kluczowa jest też osłona oraz użyta broń, a flankowanie przeciwników to istotna taktyka, która potrafi dać przewagę. Można powiedzieć, że jest dość klasycznie, ale to co wyróżnia cały system, to tzw. punkty momentum. Są to specjalne punkty całej drużyny( jedna pula punktów dla wszystkich), które nie liczą się do punktów ruchu, za które możemy skorzystać ze zdolności specjalnych naszych postaci, wykonać ruch poza zasięg, czy też oddać strzał z broni bocznej. W pierwszych misjach ten system sprawdza się świetnie, ale niestety zabrakło twórcom wyczucia i przekoksili nasze postacie, a balans rozgrywki załamuje się gdzieś tak w połowie gry. Jedna postać może wykorzystać wszystkie punkty momentum bez ograniczeń, co pozwala postaci rozwiniętej w pistoletach, oddać nawet kilkanaście strzałów z broni bocznej na turę! Dodatkowo są takie zdolności do wyuczenia, które całej drużynie dają darmowy strzał! A jest tego sporo więcej, co powoduje, że groźni z początku rozgrywki na.ziści, są przez nas rozgniatani jak małe robaczki w późniejszej fazie gry, a w teorii groźne stwory z mitologii zwane tutaj mythos( właściwie stwór, bo jest tylko jeden typ potwora, który wygląda jak ośmiornica stworzona z cieni i macek), są jak ślimaczki rozdeptywane butem na miazgę.:) ( grę przeszedłem na poziomie hard). Zaburzenie balansu jest też mocno widoczne w broniach i pistolet, który powinien być najsłabszy, jest najmocniejszą bronią w grze, a LKM jest tak mierną bronią, że właściwie szkoda go używać. Z tych powodów, pierwsze misje gra się naprawdę fajnie, ale paradoksalnie im dalej w Forest of Fear, tym łatwiej i mniej strasznie.
PODSUMOWANIE:
Achtung! Cthulhu Tactics, to słabo zbalansowny taktyczny potworek, który może nie odrzuca, ale zostawia sporo do życzenia. Mała różnorodność terenu i przeciwników oraz zaburzenie balansu rozgrywki od połowy gry, dają średnią przyjemność z jej ukończenia. Grę polecam tylko wyposzczonym kultystom, którzy podobnie jak ja, są w stanie sporo wybaczyć grze, aby ponownie zanurzyć się w świat przedwiecznych. Może kiedyś doczekamy się naprawdę dobrej gry w tym uniwersum...Tymczasem zadzwońcie po Cthulhu...
PLUSY:
+ Muzyka
+ Początek gry
+ Ostatni boss
+ Dobre sterowanie padem
MINUSY:
- Tragiczna mgła wojny
- Przegięte postacie w późniejszym etapie gry
- Male zróżnicowanie misji i wrogów
OCENA:
6,5/10
PS. Według zakończenia ma być jeszcze część 3
BONUS:
Dla osób, które szukają więcej gier z uniwersum Call of Cthulhu, dodaję linki do dwuczęściowego artykułu o grach z tego uniwersum:
Zadzwońcie po Cthulhu
Zadzwońcie po Cthulhu Cz.2
Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
Steam User 0
Osadzony w realiach drugiej wojny światowej taktyczny rpg z klimatami Mitów Lovecrafta a dokładniej w komputerowej wersji papierowego systemu Achtung! Cthulhu. To typowy przedstawiciel swojego gatunku, więc nie ma nic czego nie było by w innych podobnych grach. Oprócz uniwersum na plus warto oddać Mgłę Wojny - zasłonięty obszar poza polem widzenia naszych bohaterów co fajnie wpływa na walkę - nie wiadomo z jakimi siłami przyjdzie nam walczyć (ilość i jakość przeciwników) na dalszych obszarach widać tylko przemieszczające się cienie dające znać że gdzieś tam jest wróg, ale poza walką jest upierdliwe - nie widać gdzie byliśmy a gdzie nie. Misje są powtarzalne i łatwe - przejść z jednego końca na drugi, zabić wszystkich lub kliknąć jakiś przycisk (np zniszczyć maszynę/ukraść ekwipunek) Na bardzo duży minus jednak AI przeciwników - dawno nie widziałem tak głupiego zachowania. Wrogowie potrafią przebiec przez naszą drużynę i nic nie robić, przez większość czasu albo się cofają albo wchodzą w tryb czuwania (atak przy ruchu w strefie widzenia) Jakby popracować trochę nad tymi aspektami, dodać jakieś bardziej rozbudowane misje w jakimś dlc czy coś to mogłaby być naprawdę świetna gra a tak to wyszedł średniak jakich wiele na rynku (nawet Cthulhu tego nie ratuje a jedynymi monstrami z Mitów są Shoggothy).
Steam User 3
Pierwsze 2 misje za mną. Wrażenie bardzo pozytywne. Prosta i intuicyjna mechanika co nie zmienia faktu, że trzeba pomyśleć przed wydaniem rozkazu. Dla fanów x-kom godne uwagi. Zobaczymy jak będzie dalej.
Steam User 0
Super ale krótka