Absolver

Oczekiwałem od tej gry tego, że będzie rozbudowany system walki, i jest rozbudowany system walki.
Walka ogółem sprawia przyjemność, raz się wygrywa raz się przegrywa. Przeciwnicy są trudni i nie raz chodziłem kilka razy w jedno miejsce bo nie mogłem ubić jednego bota.
Fabuła jest krótka, dla osoby która zakupiła tą gre tylko po to by ją przejść będzie napewno wielkim rozczarowaniem to, że gre można przejść w mniej niż 6 godzin (przykłady takich osób znajdziecie w innych recenzjach).
Walki 1 na 1 są emocjonujące, i nie raz bardzo wyrównane, ale na arenach z przepaściami również irytujące, albo nie zauważy się dziury i się do niej wpadnie samemu, albo zostanie się do niej wepchnięty przez przeciwnika po czym i on również z jakiegoś powodu do niej wpadnie.
Dwa razy zdarzyło mi się, że kiedy wypadłem poza mapę i zginąłem, nie mogłem się odrodzić oraz cały czas miałem czarny ekran, przez co gre musiałem wyłączać poprzez menadżer zadań.
Pokonani gracze czasami się bugują i z jakiegoś powodu nie można ich podnieść z ziemi.
Napotkałem jeszcze pare pomniejszych błędów z teksturami, walką oraz chodzeniem.
Wg innych graczy, gra multiplayer bardzo laguje, ja grając na arenach oraz multi nie odczułem żadnych większych przycinek ani teleportacji graczy z miejsca na miejsce, więc prawdopodobnie jest to wina internetu jaki posiadacie.
Na tą chwile to są wszystkie moje spostrzeżenia.
8/10
Bo gra była bardzo dobrze reklamowana przed premierą, a mimo to ma błędy, i są one dla wielu osób uporczywe. A że jest to dopiero premiera możemy się spodziewać, że w przyszłości dostaniemy aktualizacje które naprawią większość problemów.
Ogółem jest to gierka godna polecenia, zwłaszcza osobom które lubią sobie powalczyć, bo system walki w tej grze jest Genialny.

W PL lagów nie ma, zresztą, wszystkie problemy z serwerami będą naprawione niedługo, i5-7400 + rx470 śmiga w 60 klatkach, pojedynki są satysfakcjonujące i wyglądają bardzo efektownie, do tego doliczyć otwarty świat i możliwość współpracy z innymi graczami i wychodzi świetna gierka, jakby były jakieś pytania to piszcie, polecam! :D
EDIT -
5 godzin pykło, skończyłem "wątek" gry, w sensie bossy na najniższym poziomie pokonane, minibossy też. Co więc zostało teraz? Godziny zabawy w pvp, wbijanie poziomu, nauka ruchów i pokonywanie bossów na trudniejszych poziomach oraz zdobywanie lepszego ekwipunku, cały czas świetna zabawa ;)

Doskonały i świetnie zrealizowany pomysł na grę. Rozgrywka wciąga i jest zadziwiająco świeża, urzekając przy tym klimatem mistycznego rytuału w lekko orientalnym sosie.
Zbieranie lootu jak w h&s, podbijanie statystyk postaci wedle uznania, absorbująca walka z coraz trudniejszymi przeciwnikami w PvE, uczenie się i tworzenie własnego zestawu ciosów, nieduży (póki co, bo twórcy od początku zapowiają darmowe rozwijanie całego projektu) otwarty świat w stylu poziomów z Dark Souls i nacisk na cywilizowane, arenowe PvP w endgame. Wszystko w stylizowanej, czytelnej oprawie i z lekką powtarzalnością rodem z MMO w tle.
Jeśli pasują Ci takie założenia zabawy, to Absolver będzie bez wątpienia trafionym zakupem. :)

Gra o której złego słowa powiedzieć nie mogę ALE!
Ale jest trochę błędów typu przenianie przez wazoniki albo przeciwnicy co moonwalkują, koniec końców nic nie przeszkadza w graniu.
Dla osób co chcą wyzwania jak w ciemnych duszacz (dark souls xd) ale lubuą popisowye bijatyki jak teken gierka jest polecana na luzie, umierajace community nie jest problemem bo "servery" na których chodzą gracze nie są duże ale zawsze się gdzieś kogoś znajdzie. Słabiej z kolejkami 1v1 itd poniewaz jest mało graczy jednak zdarza się że bedziemy grali kilka razy z tym samym typem.
WAŻNE!
Co jak co ale nawet dostawanie wypierdzielu od jakiegos typa daje satysfakcje(tu nie chodzi o wygrywanie tylko o fun) :D

Przyjemna, wartka akcja, rodem z filmów ze Sraki Czanem i Kutasem Li, walka jest płynna i miła, wiele kombinacji kutarate łamane na hudo, potężne ciosy typu cios z potylicy w kostkę. Zdecydowanie polecam

Chyba nie do końca zrozumiałem, na czym polega ta gra. Gdzieś idę, pokonuję jednych przeciwników, od innych ginę. Jedni z nich mnie wskrzeszają i już nie chcą się ze mną bić, inni nie wskrzeszają... Przed chwilą skręciłem w lewo i włączyła się cut-scenka, zginąłem, respawn i znowu skręt w lewo, ale tym razem już nic tam nie ma... Coś odblokowuję, coś znajduję, to wszystko ma mieć na coś wpływ, ale nie bardzo wiem jaki... Nie ukrywam, grało mi się miło, oniryczny klimat i momentami przepiękne widoki, ale po prawie 2 godzinach gry naszła mnie refleksja: "ale w sumie po co w to grać?" I nie znalazłem odpowiedzi. Więc przestałem grać... Ale widzę, że gra ma potencjał... Do kogoś na pewno trafi.

Przyjemna gra z rozbudowanym systemem walki, ale niestety już martwa. Contentu też za wiele nie ma chociaż na promocji warto dorwać i ograć.