A Total War Saga: Thrones of Britannia

Generalnie to fajna gra, wciągająca i z fajnym klimatem ale z jednym dużym ale...a mianowicie za ok. 40 zł bo za tyle ją kupiłem w promocji. Za swoją normalną cene zdecydowanie nie jest tyle warta ponieważ jest to po prostu de facto DLC do Attyli, dodatkowo ogołocone z kilku mechanik takich jak handel, agenci itp. Na plus z nowych mechanik to system rekrutacji jednostek, wedle mnie bardziej realistyczny od tego w Attyli. Fajna gra ale nie za podstawową cenę, w promocji jak najbardziej polecam brać.

Z pewnością to tytuł, który dotyczy interesującego okresu historycznego, jakim było formowanie zjednoczonego królestwa Anglii. Cieszy, że twórcy postanowili wprowadzić kilka nowych elementów do rozgrywki na poziomie zarządzania. Poza dość tradycyjnym drzewkiem rodziny mamy tutaj zakładkę dotyczącą prowincji i posiadłości. Te ostatnie dzielą się z kolei na ziemskie i kościelne. Odgrywają one rolę królewszczyzn (angielski odpowiednik Crown estates), które monarcha nadawał zasłużonym osobom w ramach tworzenia własnego stronnictwa. Dzięki temu możemy wpływać na lojalność swoich lordów, przy jednoczesnym otrzymywaniu bonusów do produkcji. Jest to rozwiązanie, które dodaje grze pewnej głębi politycznej, ale także głębi historycznej, wszakże rozdawnictwo dóbr i urzędów było prerogatywą wyłącznie królewską. Warto pamiętać, że zabranie raz nadanych dóbr, może rychło doprowadzić do wojny domowej, zwłaszcza jeśli dany lord ma duże wpływy. Ich lojalności trzeba więc nieustannie doglądać.
Każdy nasz lord, niezależnie czy dowodzi armią, czy jest gubernatorem prowincji, posiada szczegółową kartą swojej postaci, zawierającą jego umiejętności, predyspozycje oraz cechy charakteru. Nie jest to bez znaczenia, gdyż jeśli mianujemy gubernatorem jakiejś prowincji lorda, który jest skory do defraudacji podatków i np. ma +10% do korupcji, to dochody z danej prowincji będą po prostu niższe. Dlatego warto rozwijać umiejętności postaci adekwatnie do zajmowanej funkcji, gubernator – zarządca; dowódca – czempion, itp.
Dużym plusem gry jest odpowiednie zbalansowanie rozgrywki pod kątem dostępu do żywności, otrzymywanych dochodów oraz możliwości werbunkowych. Przy odpowiednim prowadzeniu gospodarki wystawienie na dalszych etapie gry kilku armii składających się z dobrych jednostek nie jest wielkim problemem.
Zróżnicowanie wśród jednostek jest przyzwoite, trudno zresztą aby różniły się one od siebie wyraźnie ze względu na zawężoną mapę i okres historyczny. Niemniej wybór w piechocie jest całkiem spory, gorzej z jazdą. W bitwach nie dostrzegłem zasadniczych różnic w porównaniu do Attyli, choć same starcia wydają mi się jakieś bardziej proporcjonalne w odniesieniu do wielkości jednostek. Graficznie również tytuł ten nie odbiega od Attyli, z jednym wyjątkiem. Interfejs jest dużo ładniejszy, a zastosowanie kart postaci i kart wydarzeń w 2D uważam za rozwiązanie lepsze i bardziej klimatyczne. Nie jest to tytuł na setki godzin, ale warto pograć.
Ode mnie 8/10

Gra zdecydowanie lepsza od Troy, przypominająca bardziej Shoguna 2 i Rome 2, polecam zainteresowanym tym okresem historii

Według mnie całkiem dobry total war ma różne wymagające mechaniki i ciekawą rozrywkę. Polecam, warto zagrać i samemu się przekonać.

Na lepszym silniku niz Attilla lepsze wrażenia więcej animacji w bitwach lepiej to chodzi
gra ma swój klimat nie doceniona przez fanów serii moim zdaniem jeden z lepszych total warów na poziomie shoguna 2 total war

Strasznie niedoceniona część total wara, w sumie nie wiem czemu. Poprzewracało się ludziom w dupach. Moim zdaniem lepsza niż Atylla, szkoda tylko, że mapa jest stosunkowo mała.
Mimo wszystko uważam że jest w pyte, kupił bym jeszcze raz

Fajny setting, ale przydałoby się więcej grywalnych frakcji.